Kane zadusił swego brata Abla, dlatego został przeklęty przez Boga, naznaczony przez niego piętnem mordercy i skazany na wieczną wędrówkę.
Ewidentnie nie wiesz o czym mówisz. Omawiany bohater ("Kane" Karla Wagnera) jest buntownikiem. Jako jeden z pierwszych Ludzi sprzeciwił się Stwórcy, a w efekcie wywołanego powstania/buntu zabił sprzeciwiającego się mu brata. Za co został przeklęty - nauczył ludzi zabijać, więc będzie żył tak długo, póki go nie zabiją.
Więc żyje. Ma okresy, kiedy jest rozbójnikiem, generałem, podróżnikiem, uczonym, czy też artystą. Czasami próbuje zdobyć bądź utrzymać władzę, kiedy indziej po prostu "robi swoje", a przygody go spotykają.
ASX76 napisał/a:
Mael'Koth także jest bohaterem Ciemnej Strony Mocy. Nie przypominam sobie jego dobrych/szlachetnych uczynków, a nawet jeśli coś w tym stylu się przydarzyło, to nie z dobrego serca bynajmniej, lecz wyrachowania.
To teraz oceniamy jego motywacje, a nie działania?
Uporządkował czasy po Wojnie o Sukcesję. Zaprowadził ład i porządek. Został bogiem i ochronił swoich wiernych przed Ziemią. Tyle wystarczy?
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Tix, ogólnie rzecz biorąc, na temat Kane'a napisałeś prawie to samo:
- zabił brata
- przeklęty przez Boga
- wieczny wędrowiec
Nie wspomniałem o buncie, ale wydało mi się to tak oczywiste, że nie wymagało przytoczenia tej oczywistej oczywistości. No niestety, nie wziąłem pod uwagę tego, iż da to pretekst do stworzenia złośliwej uwagi. Szkoda, że jej związek z rzeczywistością jest równie ulotny co dym.
Tak więc nie tak prędko z wyolbrzymianiem typu: "ewidentnie nie wiesz, o czym mówisz", bo gdybyś uważnie przeczytał co napisałem przy jednoczesnym uwolnieniu się od osobistej antypatii, to może nie plótłbyś andronów.
Co do Mael'Kotha... Bawił się w boga. Ludzi traktował jak pionki. Wprowadził ład i porządek. Gdy ktoś robił coś nie tak - jeb i trup. Tak jak nasz dobry wujek Stalin.
Wszystko to jest w temacie i tłumaczy, dlaczego Kane walcząc ze Złem nie jest dobry i nigdy nie będzie, biorąc pod uwagę to, że został przeklęty/skazany przez samego Boga i ciągle zabija.
Kane jest mi obojętny, podobnie jak obojętny jest mi jego jadłospis, marka jego papieru toaletowego i jego stosunek do czerwonych mrówek. Z uporem maniaka wracasz do jakiegoś wydumanego tematu, który mnie nie interesuje ani o niego nie pytam. Za punkt honoru powziąłeś sobie uświadamiać mnie w tym aspekcie. Cholera wie czemu.
ASX76 napisał/a:
Ewidentnie widać, że Pana interesuje przede wszystkim czepianie się, bo absolutnie niczego do dyskusji Pan nie wnosisz. Absurd sytuacji polega na tym, że ja skupiam się na temacie wątku, a Pan produkujesz spam o podłożu osobistym i masz czelność mi zarzucać, że nie piszę na temat.
I znów. Zupełnie obojętna jest mi Twoja opinia na temat tego co mnie interesuje i tłumaczenia na czym się skupiasz a na czym nie. Po cholerę o Tym opowiadasz? Pytał Cię kto? A właśnie! Pytania. Zadałem proste pytanie na które nie potrafisz odpowiedzieć i stawiasz zasłonę dymną gadając trzy po trzy o byle czym. Może zepnij się i spróbuj odpowiedzieć a jeśli nie potrafisz to powiedz, że nie potrafisz.
Zasadniczo chodzi mi o odpowiedź. Nie bardzo wiem co konkretnie potrzebujesz by było uściślone.
Fidel-F2 napisał/a:
ASX76 napisał/a:
Samo to, że Zło walczy z większym Złem, nie czyni z tego pierwszego Dobra.
a co czyni?
Pytasz: co czyni ze Zła walczącego z większym Złem, czy w sensie: co czyni ze Zła walczącego z większym Złem, jak nie Dobro (czyli w drugim przypadku uważasz, że Zło staje się Dobrem, a mnie pytasz na zasadzie: "no co ty, Dobra nie dostrzegasz?")?
A może inny wariant wchodzi w grę?
Nie ma. ASX76, próbuje wywinąć się od przyznania się, że pozując na autorytet gada co ślina na język przyniesie nie przykładając wagi do sensu. Ale kiepsko mu idzie.
No kiepsko. No ale nie ma co dyskutować z ekspertem w każdej dziedzinie jakim jest ASX. On zawsze ma zdanie na temat każdej książki, każdego filmu i serialu. Nawet jeśli go jeszcze nie oglądał.
Drodzy użyszkodnicy, to nie jest temat: "co sądzę o ASeX-ie i dlaczego go nie lubię".
Niestety, Fidel, ale swoim zachowaniem dowiodłeś mej tezy, że interesuje Cię przede wszystkim spam o podłożu osobistym.
Adamo0 --> Jeśli masz mi cokolwiek do zarzucenia na temat: książki, której rzekomo nie czytałem, lub filmu czy serialu, których rzekomo nie oglądałem, to proszę się wpisać do odpowiedniego wątku i rozstrzygniemy sprawę jak na poważnych mężczyzn przystało, a nie podłączasz się jedynie w celu "pode.rania", choć w swoim poprzednim poście pytałeś o związek "dyskusji" z fantasy,między ASX-em a Fidelem. Twój ostatni wpis również jest bez związku z tematem wątku.
Reasumując: masz dowody na poparcie swojej wyolbrzymionej do entej potęgi tezy - śmiało, proszę "wyłożyć je na stół", ale nie w tym miejscu, rzecz jasna, wtedy chętnie się do tego ustosunkuję, a nie "wiochę" robisz.
Tix, ogólnie rzecz biorąc, na temat Kane'a napisałeś prawie to samo: (...)
Tak więc nie tak prędko z wyolbrzymianiem typu: "ewidentnie nie wiesz, o czym mówisz"
Nie. Ja mówiłem o Kane Wagnera. Nie ma tam - jeśli dobrze pamiętam i czytaliśmy te same wersje - Abla ani uduszenia, o naznaczeniu piętnem też mi nic nie wiadomo. Nie ta bajka. Więc wiesz o czym mówisz, czy nie?
-biorąc pod uwagę to, że został przeklęty/skazany przez samego Boga
Skazanie przez istotę boską nie stanowi żadnej przesłanki do oceny moralnej bohatera. Raz, że nie mamy informacji jakoby ta istota podawała jakiekolwiek normy moralne (co więcej, przekleństwo jakim naznacza głównego bohatera jest przesłanką wskazującą na co innego), dwa, że mamy liczne sugestie, że istota ta traktowała ludzi jako swego rodzaju niewolników/służących/zabawki. W tym kontekście bunt Kane jako skierowany na uwolnienie ludzkości, jest czymś pozytywnym, przemawiającym na jego korzyść.
-ciągle zabija.
Wynika to z samego przekleństwa - jego życie to ciągła walka. Ale to również taki świat - wojny, walki o władze, ciągłe konflikty. No i zwykle Kane w tym wszystkim - jak ćma lecąca do świecy.
- Samo to, że Zło walczy z większym Złem, nie czyni z tego pierwszego Dobra
W pierwszym poście pisałem "wcale często jest więcej kolorów w tych zmaganiach" i "Kane (...) nie jest postacią negatywną".
Pierwsza nie wymaga wyjaśnienia - ja o szerszej skali niż Dobro-Zło, Ty Dobro-Zło. Nie czytasz co piszę / nie zadajesz sobie trudu zrozumienia co piszę / piszesz, by pisać. Wybierz wersję.
Drugie - gdybyś czytał Kane, zauważyłbyś, że główny bohater praktycznie we wszystkich opowiadaniach (i wszystkich trzech powieściach) prędzej czy później staje do konfrontacji ze personą złą wredną, bądź chcącą zrobić ludzkości/bohaterowi krzywdę. Pomimo jego zaszłości, Kane prezentuje się czytelnikowi jako postać właściwie tragiczna, przeklęta.
Co do Mael'Kotha...
-Bawił się w boga.
Ciekawe określenie, na kogoś, kto dysponował mocą równą boskiej i de facto bogiem został - za i dzięki aprobacie wiernych - chroniąc tym samym własny świat przed ingerencją piekielnych istot.
-Ludzi traktował jak pionki.
Co wyraźnie uzasadnił i jako bóg miał do tego prawo W końcu co znaczy jednostka, gdy idzie o cały świat?
-Wprowadził ład i porządek. Gdy ktoś robił coś nie tak - jeb i trup.
Dura lex, sed lex.
-Tak jak nasz dobry wujek Stalin.
Argumentum ad Stalinum
Podsumowując, chociaż z" tego Boga to czasem jest niezły sukinkot", jednak uratował świat.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
mad5killz [Usunięty]
Wysłany: 2012-03-12, 22:58
Fidel-F2 napisał/a:
Nie ma. ASX76, próbuje wywinąć się od przyznania się, że pozując na autorytet gada co ślina na język przyniesie nie przykładając wagi do sensu. Ale kiepsko mu idzie.
Przeglądam forum ZB od dłuższego czasu... i teraz moje pytanie.
Tix, co do kwestii uduszenia - proszę sięgnąć do opowiadania "Miraż" w zbiorze "Cień Anioła Śmierci" i sprawdzić/dowiedzieć się. Tam właściwie chyba wszystko jest o czym wcześniej pisałem...
Co do oceny moralnej bohatera...:
„Oczy Kane'a były dwoma błękitnymi, palącymi kryształami lodu. W ich wnętrzu drgnął zmrożony ogień szaleństwa, śmierci, męki i piekielnej nienawiści ... To były oczy oszalałego mordercy.”
„Palił się w nich obłęd, lecz w połączeniu z zimną żądzą mordu. Niezrozumiane pragnienie zabijania, niszczenia, paląca nienawiść do wszystkiego co żyje.”
”Oczy Kane'a płonęły błękitnym ogniem i zimna śmierć śmiała się szyderczo z ich głębi.”
Tix, co do kwestii uduszenia - proszę sięgnąć do opowiadania "Miraż" w zbiorze "Cień Anioła Śmierci" i sprawdzić/dowiedzieć się. Tam właściwie chyba wszystko jest o czym wcześniej pisałem...
To znaczy co? Proszę o konkretny argument, a nie - po raz kolejny - znajdź sobie.
ASX76 napisał/a:
Co do oceny moralnej bohatera...: (..)
Cytaty mówią wystarczająco wiele, czyż nie?
Ocena moralna bohatera dokonana po oczach? Kpisz?
Edit : Plus nie odniosłeś się do tego co napisałem.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Tix, co do kwestii uduszenia - proszę sięgnąć do opowiadania "Miraż" w zbiorze "Cień Anioła Śmierci" i sprawdzić/dowiedzieć się. Tam właściwie chyba wszystko jest o czym wcześniej pisałem...
Przeszukałem/przeczytałem opowiadanie aby znaleźć to co mówiłeś : uduszenia (pada raz słowo udusić "Rosła w niej gwałtowna nienawiść, a kiedy pewnego dnia walczyła o życie z usiłującym ją udusić żołnierzem, uczucie to przepełniło ją całą" ), brakuje również czegoś o Ablu. Jest natomiast o piętnie.
Cytat:
Duchy ciemności wspominały czasami o człowieku noszącym imię Kane. Mówiły, że jest on jednym z pierwszych ludzi, człowiekiem wyklętym przez bogów, gdyż powstał przeciw swemu stwórcy, gdyż był pierwszym, który wprowadził do raju śmierć i gwałt. Ten człowiek został napiętnowany przekleństwem nieśmiertelności – skazany na wieczną wędrówkę po ziemi, nigdy nie zaznającym spokoju, przynoszący zło i zniszczenie wszędzie tam, gdzie się udał – aż do czasu, gdy gwałt, któremu dał początek, zdoła go pokonać. Aby ludzie wiedzieli, kim jest naprawdę, oczy jego uczyniono oczami mordercy.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
ASX76, mam gdzieś Twoje tezy, interesują mnie na tym samym poziomie co życiorys Kane'a. Zadałem proste pytanie, na które nie potrafisz odpowiedzieć. Zamiast przyznać, że masz potoczne i mało przemyślane osądy zrobiłeś z tego cała stronę spamu. Przestań robić z siebie ofiarę.
Nie. Ja mówiłem o Kane Wagnera. Nie ma tam - jeśli dobrze pamiętam i czytaliśmy te same wersje - Abla ani uduszenia, o naznaczeniu piętnem też mi nic nie wiadomo. Nie ta bajka. Więc wiesz o czym mówisz, czy nie?
W pewnym sensie ta ponieważ Kane był buntownikiem, w szale zabił "swego brata" niekoniecznie rodzonego - udusił go (często podkreślane długie palce Kane - palce dusiciela) i za kare bóg zesłał na niego klątwę nieśmiertelności, bardzo podobna do tej którą został ukarany Wielki Król Kallor u Eriksona. Obie postacie są bardzo podobne i choć większą sympatię żywimy do Kane'a to jednak są to bohaterowie negatywni, źli. Kane może i czasem broni słabszych ale równie łatwo wpada w morderczy szał i wszystko niszczy (Icarium?) Kallor jest zmęczony życiem i najwyraźniej nie jest do gruntu zły co zechciał nam ukazać autor
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
W zbiorze "Cień Anioła Śmierci" w opowiadaniu "Chłód mego serca" na końcu Kane dusi wilkołaka i potem:
"- Tak zginął Abel - syknął Kane, rozluźniając powoli palce."
Zatem u Kane'a był brat Abel, to tak gwoli ścisłości.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Zatem u Kane'a był brat Abel, to tak gwoli ścisłości.
Ok, przyznaję więc, że ASX wie o jakiej książce mówimy.
Co nie zmienia pozostałych punktów
utrivv napisał/a:
Kane może i czasem broni słabszych ale równie łatwo wpada w morderczy szał i wszystko niszczy
Podasz jakiś przykład tego łatwego wpadania w szał i niszczenia? O ile pamiętam, był raczej spokojny, ale moja pamięć może nie być doskonała na szczegóły
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum