[quote="Fidel-F2"][quote="Jander"](Mars > Snickers)[/quote]bo jest bez smaku?[/quote]Mars bez smaku? Człowieku, przepaliłeś sobie czymś kubki smakowe i nie czujesz.
Tą z koszem mandarynek, dybami, dwiema parami bliźniaczek-lesbijek i agawą? //mysli
Bajdełej, w Netcie kupiłem nowego Eco za 29,99, przy czym cena okładkowa to 39 PLN. Albo dałem się nabrać na jakiś szczwany marketing, albo jestem dychę do przodu. Me happy Ork //orc
No właśnie trzeba żeby miał kontakt bezpośredni z zębami nie licząc siekaczy. Inaczej będzie pośredni, poprzez śline i zmiany kwasowości jamy ustnej. Jak ktoś gryzie i żuje krówki albo marsy a później się dziwi że jego zęby mógłby posłużyć za miniaturę [url=http://5493-planetmc.voxcdn.com/files/resource_media/screenshot/1133/The_Eyrie_342821.jpg]Orlego Gniazda Arrynów[/url], no to jego problem.
[quote="Ł"]No właśnie trzeba żeby miał kontakt bezpośredni z zębami nie licząc siekaczy. [/quote]
I o te właśnie mi się głównie rozchodzi. :-P
"Mars" jest wyrobem gluciejącym w paszczy, tedy gdy zapchasz go stosunkowo wiele, to i dalsze ząbki mają jakąś tam z nim styczność, choćby i jeno stykową. ;)
ASX siekacze są tak skonstruowane że są relatywnie odporne na psucie, ze względu na swój kształt i bliskość końca języka. Częściej ivch nie ma ze względu na urazy mechaniczne. I żaden inteligenty człowiek nie "zapcha go stosunkowo wiele", dlatego że to głupie.
[quote="ASX"]"Mars" jest wyrobem gluciejącym w paszczy, tedy gdy zapchasz go stosunkowo wiele,[/quote]
Twoje posty są wyrobem gluciejącym forum. Szczególnie gdy napchasz ich stosunkowo wiele.
A ja na tle tej epickiej batalii, strzelę anegdotką sprzed lat kilkunastu :-)
Były to ciemne lata liceum. Opuściwszy szkolne mury, wstąpiłem po drodze na przystanek do małego sklepiku spożywczego. Rozglądam się za batonami, i jakoś naszego bohatera nie widać. Wywiązuje się taki oto dialog z ekspedientką:
JA: Są marsy?
EKSPEDIENTKA (wyraźnie zaskoczona): Marsy? A co to jest?
GOŚĆ NA ZAPLECZU: Papierooosyyyy!
Lepiej unikać, ewentualnie wafle ryżowe w ostateczności nie są takie złe. Ja jeśli już musze zjeść jakeigoś barona to raczej zbożowego, choć raz na jakiś czas skuszę się na coś z marcepanem.
You cannot post new topics in this forum You cannot reply to topics in this forum You cannot edit your posts in this forum You cannot delete your posts in this forum You cannot vote in polls in this forum You cannot attach files in this forum You can download files in this forum