Haha to przecież nie napaść. Tak jak napisałeś to drugie forum, a męczyłeś Maga i ja dobrze o tym wiedziałem. Chciałem żeby wyszło maniakalnie, ale się wybroniłeś Sam chętnie bym 'przytulił' wydanie Ryfterów w twardej, także mój post był żartem a nie napaścią
Ars Machino, tym samym wbiłaś ostry sztylet w me miękkie i wrażliwe serce. W ujęciu metaforycznym, rzecz jasna.
Wielka szkoda, że tej klasy autor co Donaldson popada w zapomnienie/jest pomijany w planach wydawniczych naszych najważniejszych wydawnictw fantastycznych od wielu lat, podczas gdy nieporównywalnie mniej utalentowani pisarze są wydawani.
No nic, będę Was "atakował" za rok.
Wielka szkoda, że tej klasy autor co Donaldson popada w zapomnienie/jest pomijany w planach wydawniczych naszych najważniejszych wydawnictw fantastycznych od wielu lat, podczas gdy nieporównywalnie mniej utalentowani pisarze są wydawani.
No nic, będę Was "atakował" za rok.
Serio staliśmy się już jednym z najważniejszych wydawnictw fantastycznych? To chyba trochę przesada.
Serio staliśmy się już jednym z najważniejszych wydawnictw fantastycznych? To chyba trochę przesada.
Może i trochę na wyrost, lecz... czy ktokolwiek inny wydał(by) trylogię Wattsa? Za to należy się duży plus! Ponadto, nie ukrywam, że wiąże z Wami spore nadzieje odnośnie Waszych dalszych książkowych planów...
Serio staliśmy się już jednym z najważniejszych wydawnictw fantastycznych? To chyba trochę przesada.
Widzicie jak niewiele trzeba. Wystarczyło, że wydaliście Wattsa, żeby awansować (przynajmniej w mniemaniu ASX-a) na jednego z najważniejszych wydawców fantastyki
A tak poza tym, to gratulacje za udany start. Mam nadzieję, że to wasze nastawienie "na czytelnika" nie zmieni się z biegiem czasu
_________________ Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
Widzicie jak niewiele trzeba. Wystarczyło, że wydaliście Wattsa, żeby awansować (przynajmniej w mniemaniu ASX-a) na jednego z najważniejszych wydawców fantastyki
Metzlino, aż tak wielu mamy w Polsce wydawców ambitniejszej fantastyki? Dobrze się zastanów.
Co najmniej paru by się znalazło, ale nie w tym rzecz. Zaliczanie tak szybko dopiero co powstałego wydawnictwa do najważniejszych jest trochę na wyrost. I gdyby nie Watts nie byłbyś pewnie taki skory do szafowania tym tytułem. Dajmy czas na okrzepnięcie. Chociaż oczywiście życzę im jak najlepiej, bo to w moim czytelniczym interesie
_________________ Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
Watts to jedna z najważniejszych figur współczesnej ambitnej fantastyki i ryzykowne szarpnięcie się na wydanie jego trylogii wymaga godnego uhonorowania. Tak brzmi uzasadnienie mojego stanowiska. Dziękuję za uwagę.
A co było ryzykownego w wydaniu go po sukcesie Ślepowidzenia?
_________________ Grigori
" W dzisiejszych czasach konwencjonalna opinia głosi, że to światło tworzy cienie. Prawda wygląda jednak inaczej. Ciemność była pierwsza. Jest nieporównywalnie starsza i trwalsza niż światło. [...]
Jeśli prawda rzeczywiście jest tym, co trwa i nigdy nie zmienia swej natury, niebyt jest prawdziwszy od bytu. "
K. J. Bishop "Akwaforta"
A co było ryzykownego w wydaniu go po sukcesie Ślepowidzenia?
To trochę jak mówić o wydawaniu zapisu nutowego Wagnera dla niewidomych - braile'm. Są na pewno zainteresowani, tylko czy jest ich tylu by z biznesu dało się żyć.
Ale co Wy się czepiacie? Skoro Watts zostały wybrany jako druga pozycja do wydania, to samo przez się się rozumie, że nie było to jakieś ogromne ryzyko, bo kto na starcie by sobie na nie pozwolił? A że było ryzyko że miałby nie dorównać Ślepowidzeniu? - to masz ArsMachina, na myśli? A czy ktokolwiek znający Ślepowidzenie w ogóle na to liczył? Czytelnicy po prosty chcieli poznać debiutancką powieść Petera.
_________________ Grigori
" W dzisiejszych czasach konwencjonalna opinia głosi, że to światło tworzy cienie. Prawda wygląda jednak inaczej. Ciemność była pierwsza. Jest nieporównywalnie starsza i trwalsza niż światło. [...]
Jeśli prawda rzeczywiście jest tym, co trwa i nigdy nie zmienia swej natury, niebyt jest prawdziwszy od bytu. "
K. J. Bishop "Akwaforta"
Ale wiesz że piszesz o powieściach które wiszą w całości, za darmo, w sieci na wyciągnięcie dwóch kliknięć? Po angielsku co prawda, ale książka adresowana jest do wąskiego kręgu fanów hard SF i cyberpunku, gdzie znajomość języków i ebooków, rzadką nie jest.
A że było ryzyko że miałby nie dorównać Ślepowidzeniu? - to masz ArsMachina, na myśli? A czy ktokolwiek znający Ślepowidzenie w ogóle na to liczył? Czytelnicy po prosty chcieli poznać debiutancką powieść Petera.
Tak, a nawet sam fakt, że książki ukazały się w odwrotnej kolejności chronologicznej. Trudno mi powiedzieć, kto się czego spodziewał, ale mimo wszystko nawet z punktu widzenia czasu trochę ryzykowne to było.
Z mojej strony zwiększyło - przeczytałem fragment na komórce, uznałem że niezłe, ale potrzebuję tłumaczenia i wydania na papierze (wtedy nie miałem Kindle'a). Ty nie kupiłeś, ale Ty i tak nie kupujesz prawie książek, bo masz do recek i z innych, szemranych źródeł.
W każdym razie proponuję po prostu spytać wydawcy czy brali pod uwagę ten element ryzyka.
To co z tym ryzykiem? Zdaje mi się, że przeceniasz opcję "książka adresowana jest do wąskiego kręgu fanów hard SF i cyberpunku, gdzie znajomość języków i ebooków".
ps: załóżcie sobie temat o mnie, nopowcy.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum