1 Czy jest to inny bóg niż ten do którego modlą się Ortodoksi ze wschodu czy protestanci?
2 Jeżeli nawet uważałbym, że istnieje, to byłbym daleki od nazywania ludobójcy miłością.
z okazji Wielkiego Piątku, chciałbym zadać ciekawe pytanie: czy Bóg Żydów i katolików jest "miłością", czy jest Bogiem dobrym, czy nie?
Na podstawie jakich źródeł mamy udzielić odpowiedzi?
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Podstawowe pytanie - które czyny Boga (zakładając istnienie) świadczą o ludobójstwie? O co go oskarżacie? (Nie mówimy oczywiście o Piśmie Świętym)
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Jak rozumiem pytanie faktycznie brzmi: czemu Bóg, będąc wszechmocnym i znając przyszłość, bo istnieje poza czasem, stworzył człowieka z takimi cechami, które musiały doprowadzić, czy po prostu doprowadziły do tego, że człowiek, jego rzekomo największe dzieło sam sobie regularnie urządza hekatombę, że jest tak niedoskonały, że dopuszcza się najgorszych zbrodni, itd.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
To nie jest ciekawe pytanie, ale nasuwają mi się trzy odpowiedzi:
1) Bóg nie istnieje, więc jak może być miłością coś czego nie ma. I co to jest miłość? Definiujesz jako stan emocjonalny czy reakcję chemiczną wewnątrz organizmu?
2) Bóg istnieje i jest skurwielem, zaakceptuj to lub przepadnij.
3) Bóg istnieje i jest miłością, a jak masz inne zdanie, to gnij w piekle heretyku.
Tomasz napisał/a:
czemu Bóg, będąc wszechmocnym i znając przyszłość, bo istnieje poza czasem, stworzył człowieka z takimi cechami, które musiały doprowadzić, czy po prostu doprowadziły do tego, że człowiek, jego rzekomo największe dzieło sam sobie regularnie urządza hekatombę, że jest tak niedoskonały, że dopuszcza się najgorszych zbrodni, itd.
Chwila, są jeszcze objawione nawiedzenia (nawiedzone objawienia?), cudowne obrazki, wyśniona Matka Boska Częstochowska, Papa Mobile i Tadeusz Rydzyk. Tyle możliwości...
To już wyczerpuje nasze możliwości dyskusyjne. Odcinasz jedyne źródło wiedzy.
Są tylko 2 możliwości - albo Pismo Święte jest rzetelnym źródłem wiedzy o Bogu albo nie.
Założyłem że dla was prawdziwa jest ta druga opcja.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Ale mówimy o Bogu żydów i katolików, a Biblia to najważniejsze źródło wiedzy na ten temat bez względu na to czy jest się wierzącym czy nie.
Oraz kilku jeszcze wyznań mniejszych bądź większych.
Ocena jest tylko kwestią interpretacji opisywanych tam zdarzeń. Są one powiązane z historią, mitami innych, starszych cywilizacji.
Co do ludobójstwa to potop podpada pod każdą z definicjij owego słowa, zniszczenie Sodomy i Gomory też pasuje całkiem dobrze.
Ale mówimy o Bogu żydów i katolików, a Biblia to najważniejsze źródło wiedzy na ten temat bez względu na to czy jest się wierzącym czy nie.
Oraz kilku jeszcze wyznań mniejszych bądź większych.
Ocena jest tylko kwestią interpretacji opisywanych tam zdarzeń. Są one powiązane z historią, mitami innych, starszych cywilizacji.
Co do ludobójstwa to potop podpada pod każdą z definicjij owego słowa, zniszczenie Sodomy i Gomory też pasuje całkiem dobrze.
Ale skoro na poważnie mielibyśmy dyskutować podpierając się biblią to konieczna byłą by wiedza co autorzy poszczególnych ksiąg mieli na myśli pisząc swoje teksty, wiedza o rodzaju literackim, wieku powstania księgi itp.
Oczywiście polecam tu autorów ateistycznych by nie było zarzutów o brak obiektywizmu.
Bez tej wiedzy wszelka dyskusja była by nieporozumieniem - mowa była by nie o Bogu a o naszym niezrozumieniu starożytnych tekstów (stąd już tylko krok od doszukiwania się w Apokalipsie opisu wybrania Kwaśniewskiego na Prezydenta)
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Kwestia potopu jako takiego jest tak lub inaczej podpierana historycznie, ale idea wygubienia "nieudanych" czy hardych podpada pod pojęcie ludobójstwa.
Nie możemy zapominać, że słowo to, i pojęcie się za nim kryjące, jest młode. Wg starożytnych metod postępowania jednakowoż było to całkiem do przyjęcia, co ja zresztą mówię, było to ogólnie akceptowalne.
Kwestia potopu jako takiego jest tak lub inaczej podpierana historycznie, ale idea wygubienia "nieudanych" czy hardych podpada pod pojęcie ludobójstwa.
Nie możemy zapominać, że słowo to, i pojęcie się za nim kryjące, jest młode. Wg starożytnych metod postępowania jednakowoż było to całkiem do przyjęcia, co ja zresztą mówię, było to ogólnie akceptowalne.
Źródła historyczne milczą na temat takich rzezi więc wiadomo że nikt do nich nikogo nie zmuszał natomiast bibliści mówią (a ja jako laik im wierzę) że Izrael był bardzo łagodnym ludem (choć najemnicy Izraelscy byli bardzo cenienie jako dobrzy żołnierze - zwłaszcza w Egipcie byli poważani - wiem to ze źródeł). Same opisy eksterminacji ludów miały raczej pokazać "zazdrość" Boga Jahwe o swój lud - rzeczywiście obraz zazdrosnego z miłości Boga może wydawać nam się dziwny ale jest jednak pociągający.
Kiedy te księgi były pisane były już zamierzchłą przeszłością dla współczesnych i nie traktowano tego jako źródła historycznego w naszym rozumieniu ale raczej jak Prawdę w znaczeniu semickim, jak w anegdocie:
Cytat:
Wy Żydzi nie wierzycie że Chrystus chodził po wodzie ale że wasz Rabi przebył jezioro na chustce ciągniętej przez żaby - w to wierzycie!
- To dlatego że to jest prawda!
Warto pamiętać że autorzy ksiąg pisali dla siebie i sobie współczesnych z konkretnym sposobem myślenia itp.Wystarczy porównać podejście Izraela do Egiptu (coś jak PiSowskie do USA) by zrozumieć że historia ucisku ludu i wyjścia z Egiptu była przez nich traktowana inaczej niż przez nas.
Dlatego właśnie uważam że bej odpowiedniej wiedzy trudno czytać biblię bo można ją opacznie zrozumieć. Wystarczy popatrzeć na ten okres w dziejach gdy tak właśnie (dosłownie) ją rozumiano.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Samych rzezi nie było, w domyśle nie ma dowodów, żeby Żydzi eksterminowali jakieś ludy, ale my nie o Żydach a o ich bogu mówimy - a jeżeli przypisywano mu takie, mityczne działania, to jego uczucie można porównywać nie do miłości a raczej do jakiś krańcowo toksycznych związków emocjonalnych.
Samych rzezi nie było, w domyśle nie ma dowodów, żeby Żydzi eksterminowali jakieś ludy, ale my nie o Żydach a o ich bogu mówimy - a jeżeli przypisywano mu takie, mityczne działania, to jego uczucie można porównywać nie do miłości a raczej do jakiś krańcowo toksycznych związków emocjonalnych.
Piszę wyżej że nie przypisywali. Przypisywali mu tylko zazdrosną miłość.
Nie można wybiórczo wybrać fragmentu i udawać że to jest cały przekaz - trochę jak z puclami - kawałek który przypomina ucho kota może być fragmentem filiżanki.
To nie jest pod dyskusję bo to wiedza tak ugruntowana jak fizyka Newtona - Przesadny sposób wyrażania pewnych rzeczy pozostał u tych ludów do dzisiaj - każdy islamista ci powie że radość która zapanowała na ulicach państw muzułmańskich po zamachu 11 września nie oznaczała akceptacji tego zamachu, ofiar itp a jedynie pewna niechęć do USA.
Bardzo pomaga przeczytanie Mickiewicza w przekładzie na ich język (a potem z powrotem na polski ale dosłownie) - to są zupełnie różne wiersze ale podobno to tłumaczenie uważa się za bardzo wierne.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Bardzo pomaga przeczytanie Mickiewicza w przekładzie na ich język (a potem z powrotem na polski ale dosłownie) - to są zupełnie różne wiersze ale podobno to tłumaczenie uważa się za bardzo wierne.
utrivv, sugerujesz, że w potopie zamysłu wybicia całego "projektu ludzkość" nie było. Hmmm, jak się przeniosę pogrzebię w ST by z tym zapolemikować.
utrivv napisał/a:
Przypisywali mu tylko zazdrosną miłość.
I tu jest kolejny problem, bo jeżeli ktoś na siłe zakłada łańcuch, to nawet jeżeli jest on złoty to pozostaje jarzmem a nie ozdobą, nie? Przy takim natężeniu zazdrości (będę wracał do Sodomy i Gomory), że zakłada się możliwość zabicia kogoś, gdy się odwraca, nie ma miejsca na miłość. To chore i miłością się nie nazywa. Miłość jest wolnością.
Ale mówimy o Bogu żydów i katolików, a Biblia to najważniejsze źródło wiedzy na ten temat bez względu na to czy jest się wierzącym czy nie.
A dokładniej to Stary Testament. Nowy Testament to źródło wiedzy tylko o bogu katolików, ale już nie Żydów. Przyjmując że rację mają katolicy i cała Biblia jest źródłem wiedzy o Bogu, wiemy że jest to byt zmienny. Z Pisma Świętego więc możemy się dowiedzieć jedynie jaki Bóg był około dwóch tysięcy lat temu, a nie jaki jest teraz.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Postrzegany jest nadal w ten lub podobny sposób przez niektórych ludzi. Ja piję do tego, że według Nowego Testamentu Bóg zmienił swą mentalność na skutek częściowego wcielenia się w jednego z Simsów. Skoro więc Bóg mógł się zmienić około dwóch tysięcy lat temu, to równie dobrze na przestrzeni dwudziestu wieków mogły nastąpić inne zmiany. W związku z tym nie można mieć pewności jakim jest obecnie (pod warunkiem że nadal istnieje, bo przecież równie dobrze mógł popełnić samobójstwo).
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Skoro więc Bóg mógł się zmienić około dwóch tysięcy lat temu, to równie dobrze na przestrzeni dwudziestu wieków mogły nastąpić inne zmiany. W związku z tym nie można mieć pewności jakim jest obecnie (pod warunkiem że nadal istnieje, bo przecież równie dobrze mógł popełnić samobójstwo).
Czyli możliwe, że Jezus gdzieś sobie krąży po świecie, tylko nie może się przebić przez Facebooka?
Kurde, może Zuckerberg jest Jezusem?
Albo Facebook jest Jezusem, a Zucerberg jego apostołem-Józefem-i-Maryją w jednym?
Czyli możliwe, że Jezus gdzieś sobie krąży po świecie, tylko nie może się przebić przez Facebooka?
Kurde, może Zuckerberg jest Jezusem?
Albo Facebook jest Jezusem, a Zucerberg jego apostołem-Józefem-i-Maryją w jednym?
Cóż, ludzie w różne dziwne rzeczy wierzą - więc nie zdziwił bym się gdyby dla niektórych ludzi było to nie tylko możliwe, ale i prawdziwe...
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
utrivv, sugerujesz, że w potopie zamysłu wybicia całego "projektu ludzkość" nie było. Hmmm, jak się przeniosę pogrzebię w ST by z tym zapolemikować.
Nie jestem specjalistą od biblii - chadzałem na wykłady o niej na UW w ramach tych zajęć dodatkowych co to trzeba było je wyrobić - ale oto co zapamiętałem o potopie:
Dawno dawno temu była taka wielka powódź że aż można mówić o potopie w skali lokalnej.
Powóź tak ogromna że jeszcze setki lat później o niej pamiętano (pamiętam program dotyczący jakiejś fińskiej muzyki ludowej która nigdy nie byłą zapisana - zawsze przekazywano ją z mistrza na ucznia, także współcześnie a liczyła zdaje się setki utworów - biorę to jako prywatne potwierdzenie że pamięć ustna może być rzetelna )
Kiedy spisywano Biblie (czyli chyba VIII wiek przed Chrystusem? Nie chce mi się sprawdzać) była to wiedza tak ugruntowana jak obecnie o ewolucji (tzn. znali ją żydzi ale także babilończycy itp - wszystkie ludy z rejonu) a uczony autor chciał zaznaczyć że Bóg panuje nawet nad żywiołami, oraz że człowiek wierny Bogu zostanie wybawiony jeżeli zaufa.
Mag_Droon napisał/a:
Miłość jest wolnością.
nie jestem filozofem więc nie wiem. Wiem tylko że miłość - nawet zazdrosna - to nie ludobójstwo.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Nie jestem specjalistą od biblii - chadzałem na wykłady o niej na UW w ramach tych zajęć dodatkowych co to trzeba było je wyrobić - ale oto co zapamiętałem o potopie:
Dawno dawno temu była taka wielka powódź że aż można mówić o potopie w skali lokalnej.
Tygrys i Eufrat regularnie wylewały ^^
Asuryan napisał/a:
Postrzegany jest nadal w ten lub podobny sposób przez niektórych ludzi. Ja piję do tego, że według Nowego Testamentu Bóg zmienił swą mentalność na skutek częściowego wcielenia się w jednego z Simsów.
Czy to nie jest coś w formie ewolucji Boga czy jakoś tak?
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Czy to nie jest coś w formie ewolucji Boga czy jakoś tak?
Owszem, tylko zakładając boską ewolucję nie można stwierdzić iż Bóg zmienił się tylko raz i nigdy więcej się nie zmieni... A swoją drogą uważam iż owa zmiana jest potwierdzeniem ewolucji człowieka, a dokładniej jego wiary - i w związku z tym jest kolejnym dowodem na to, że Bóg został stworzony przez ludzi, a nie odwrotnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum