Ktokolwiek czytał, ktokolwiek wie coś o autorze którego postać Szczepan Twardoch wykorzystał w "Wiecznym Grunwaldzie". A jak ktoś nic nie wie to może przeczytać co nieco nie co w moim omówieniu na Katedrze: http://katedra.nast.pl/ar...Wieczny-Jünger/ - zapraszam do lektury i dyskusji.
Czytałem "Sturm" i to była całkiem niezła nowelka, zawierająca wiele ciekawych spostrzeżeń na temat wojny i społeczeństwa jako takiego - chociaż sama akcja była nudnawa i właściwie nie stanowiła niczego oprócz fasady dla tych przemyśleń. Miałem się zabrać za jego publicystykę, ale w sumie nie miałem czasu.
Nie czytałem żaden z wymienionych w artykule książek, ale mnie zainteresowałeś.
Co do Twardocha, to czytałem fragment "Wiecznego Grunwaldu" w NF i trochę to dla mnie ciężkie do strawienia.
Czytałem "Sturm" i to była całkiem niezła nowelka, zawierająca wiele ciekawych spostrzeżeń na temat wojny i społeczeństwa jako takiego - chociaż sama akcja była nudnawa i właściwie nie stanowiła niczego oprócz fasady dla tych przemyśleń.
To cecha wszystkich książek Jungera z jakimi miałem styczność. Sturm czytałem i jest to taka wersja demo W stalowych Burzach (szczególna paralelenośc z pierwszymi edycjami tej powieści). Samego Sturma chyba Junger nie trasktował na serio, chyba w posłowiu całkiem sporo o tym pisze tłumacz, że to tylko wprawka miała być, a odnaleziono ją po latach wydrukowaną w jakieś gazecie. W każdym razie taki rodzynek.
Caesar napisał/a:
Co do Twardocha, to czytałem fragment "Wiecznego Grunwaldu" w NF i trochę to dla mnie ciężkie do strawienia.
Ja wciaż podtrzymuje zdanie że to najlepsze co polskiego wyszło w 2010 roku z tego co czytałem. Zresztą pod względem nieskomplikowania samego scenariusza podobne do twórczości Jungera.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum