_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
1.2. Organizatorem Plebiscytu i fundatorem nagród jest Fabryka Słów Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie, ul. Wallenroda 4c, 20-607 Lublin wpisana do rejestru przedsiębiorców przez Sąd Rejonowy w Lublinie XI Wydział Krajowego Rejestru Sądowego pod nr KRS 000048675, NIP 946-23-29-992, kapitał zakładowy 120 000,00 zł, zwana dalej Organizatorem.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Jakieś te wyniki takie .... niejakie. McDonald ok. Chabon również. Ale reszta jakaś dziwna.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
No wynik był do przewidzenia. Dla meni to troszkę strzał w stopę FS Bo lepiej by było trzymać jakąś Fasadę pozorów nawet jak przeźroczystą. A tutaj nawet listka Figowego nie ma. Te książki to nawet nie są " The Best FS "
Szkoda bo nagroda zupełnie w moich oczach straciła.
No wynik był do przewidzenia. Dla meni to troszkę strzał w stopę FS Bo lepiej by było trzymać jakąś Fasadę pozorów nawet jak przeźroczystą. A tutaj nawet listka Figowego nie ma.
No co chcesz w końcu jest tam też Wegner i "Wilczyca"
Toudisław napisał/a:
Te książki to nawet nie są " The Best FS ". Szkoda bo nagroda zupełnie w moich oczach straciła.
Nautilius" jest specyficznym plebiscytem i raczej trudno w jego wypadku mówić o tym, że wyniki odzwierciedlają gusta całego środowiska. Raczej upodobania miłośników czasopisma, a od tego roku także FS. Szkoda tylko, że samo czasopismo poniosło porażkę - żaden z jego opowiadań nie znalazło się nawet w "piątce". Być może sprawił to fakt iż w tym roku konkurs był bardziej nagłośniony (na stronie FS) i głosowało sporo osób, które nie czytają SFFiH a jedynie książki z FS.
Jeśli chodzi o same wyniki: z wyróżnionych opowiadań znam cztery - nie czytałem tylko Ćwieka. Najbardziej cieszy mnie, że został zauważony Wegner (dziś Powergraph, ale zaczynał właśnie w SFFiH). Grzędowicz - fajne opowiadanko, ale nie rzuciło mnie na ziemie, wolałbym nagrodę dla Kańtoch za opko z tej samej antologii. Pilipiuk - w ubiegłym sezonie napisał kilka dużo lepszych tekstów np: "Teatralną opowieść". A "Ostatnia misja Jakuba" załapała się na podium za całokształt historyjek o bimbrowniku-egzorcyście, bo sam tekst słaby.
W kategorii powieści - nie wypowiem się o "PLO 3", bo wciąż czeka na półce, za to obie powieści Pilipiuka bardzo przeciętne ("Pan Wilków" ciut lepszy), to samo z Piekarą - każda z ksiażek Komudy bije na głowę "Charakternika". Totalnym zaskoczeniem była dla mnie "Wilczyca" Katarzyny Miszczuk, z drugiej strony ostatnie 2-3 lata to bezsporny triumf paranormal-romance. Widać, ze i nasi rodzimi twórcy nie czekają z założonymi rękami.
Podsumowując - nie wygrały złe powieści czy opowiadania, ale przeciętne. Zarówno na kartach SFFiH, jak i w zasobach FS znalazło by się kilka lepszych tekstów. IMO zaważyła tutaj przede wszystkim kwestia popularności - nasz znane nazwisko wygrywasz. Tylko czy o to chodzi?
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
No wynik był do przewidzenia. Dla meni to troszkę strzał w stopę FS Bo lepiej by było trzymać jakąś Fasadę pozorów nawet jak przeźroczystą. A tutaj nawet listka Figowego nie ma. Te książki to nawet nie są " The Best FS "
Szkoda bo nagroda zupełnie w moich oczach straciła.
Uważam, że nikt nic nie starcił i wynik był, jak najbardziej do przewidzenie. Wygrały największe bestsellery FS i nie tylko FS. W końcu Pilipiuk zdobył również nagrodę EMPIKU dla najlepiej sprzedającej się książki fantastycznej. Zarówno Pilipiuk, jak i Grzędowicz czy Piekara to gwiazdy tego rynku. Pora sobie zdać z tego sprawę. Ich książki kupuje od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy ludzi, którzy są bardzo zadowoleni z tego co dostają. Jeśli więc nagroda nie jest "moderowana", jak w przypadku Zajdla, Żuławskiego czy chociażby nagroda Katedry, należy spodziewać sie właśnie takich rozstrzygnięć.
Pora sobie zdać z tego sprawę. Ich książki kupuje od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy ludzi, którzy są bardzo zadowoleni z tego co dostają.
A są osoby, które jeszcze sobie z tego sprawy nie zdały? Chyba po prostu duża grupa osób za bardzo się tymi nagrodami przejmuje. One są wyróżnieniem dla autorów i wydawnictw, bo na pewno nie są wyznacznikiem jakościowym. I pewnie nigdy nie były i nie będą.
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
One są wyróżnieniem dla autorów i wydawnictw, bo na pewno nie są wyznacznikiem jakościowym. I pewnie nigdy nie były i nie będą.
W pewnym sensie tak. "Jakość" to jednak pojęcie względne. W przypadku Nautiliusa mamy okazję przekonać się, co naprawdę podoba się czytelnikom fantastyki w Polsce (nie tej nielicznej grupie, która pojawia się na tym forum i kilkunastu innych, ale "szeregowym" fanom). Tak więc dla mnie pod pewnymi względami jest to nagroda "najprawdziwsza" i najbardziej miarodajna.
W przypadku Nautiliusa mamy okazję przekonać się, co naprawdę podoba się czytelnikom fantastyki w Polsce (nie tej nielicznej grupie, która pojawia się na tym forum i kilkunastu innych, ale "szeregowym" fanom). Tak więc dla mnie pod pewnymi względami jest to nagroda "najprawdziwsza" i najbardziej miarodajna.
W pewnym sensie masz słuszność. Jednak przyjęcie tego założenia wymaga zdania sobie sprawy, że tym kto zapewnia komercyjny byt wydawcom fantastyki nie jest ta zorganizowana mniejszość bywająca na konwentach, forach, zlotach itp. - ale właśnie gros przypadkowych jednostek, które pozostają kompletnie poza sferami oddziaływania opiniotwórczych nadajników środowiska stricte fantastycznego.
OTOH, osobiście dołożyłbym tradycyjnie modyfikator, że Nautilus nie mierzy tego, co tak naprawdę wybiera ów przeciętny złotnodajny odbiorca fantastyki (czy też, co mu się najbardziej podoba) - Nautilus pokazuje raczej wynik kilkuskładnikowego iloczynu, w którym jakość (pojmowana również jako dopasowanie do gustu owego odbiorcy) jest tylko jednym i wcale nie najbardziej znaczącym elementem. Pozostałe składowe - jak potencjał dystrybucyjny czy zakotwiczenie serii w świadomości odbiorcy, oba to gigantyczne atuty FS - są co najmniej równie ważne. Stąd wynik nie ma prawa dziwić.
Dla ludzi z branży takich jak Ty, podobny plebiscyt jest zapewne niezwykle cenny informacyjnie. Ale jako miernik estetycznie pojmowanej popularności książki wśród odbiorców, w sensie w jakim zwykle każdy z nas na własny użytek książki sobie ocenia, taka informacja jest kompletnie bezwartościowa.
_________________ "Bo zgadzam się z GGG, że więcej na forum zepsuł Osakana z Małym Czołgiem, niż Przewodas."
Nie jest żadnym zaskoczeniem i myślę, że i bez tej nagrody AM wie co i dlaczego w FS sprzedaje się tak a nie inaczej
Nie żebym splądrował ostatnio warsztat pracy AM i opływał w słodkie owoce szpiegostwa przemysłowego, ale sądzę że to jednak jest coś warte - do jakich struktur fabuł równać, żeby sprzedać więcej zwampiryzowanego Paoliniego w Mieście Kości i zagospodarować choć część puli odbiorców wytłoczonych już prasą rynku.
OTOH, AM woli raczej bazować na hype przychodzącym zza granicy, bo o takich rzeczach często mówią w głównonurtowych mediach - Potter, Paolini - to są przecież znakomite wybory, oparte na obserwacji fali popkulturowej wzbierającej całkowicie poza zasięgiem krajowych hydrografów, a gwarantującej tanie/darmowe uderzenie medialne podbijające sprzedaż.
_________________ "Bo zgadzam się z GGG, że więcej na forum zepsuł Osakana z Małym Czołgiem, niż Przewodas."
___________
Valente nieźle zgarnęła. Szkoda, że Strach mędrca przegrał z Tańcem. No i chyba czas zainteresować się Miéville. W bibliotece znalazłem Krakena, w domu mam Dworzec.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
O ile się nie mylę, Locus jest nagrodą czytelników. Czyli fanów. A tych Martin ma sporo. Więcej niż Rothfuss
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
SCIENCE FICTION NOVEL
Redshirts, John Scalzi (Tor; Gollancz)
FANTASY NOVEL
The Apocalypse Codex, Charles Stross (Ace; Orbit UK)
YOUNG ADULT BOOK
Railsea, China Miéville (Del Rey; Macmillan)
FIRST NOVEL
Throne of the Crescent Moon, Saladin Ahmed (DAW; Gollancz ’13)
NOVELLA
"After the Fall, Before the Fall, During the Fall,” Nancy Kress (Tachyon)
NOVELETTE
“The Girl-Thing Who Went Out for Sushi,” Pat Cadigan (Edge of Infinity)
SHORT STORY
“Immersion,” Aliette de Bodard (Clarkesworld 6/12)
ANTHOLOGY
Edge of Infinity, Jonathan Strahan, ed. (Solaris US; Solaris UK)
COLLECTION
Shoggoths in Bloom, Elizabeth Bear (Prime)
MAGAZINE
Asimov’s
PUBLISHER
Tor Books
EDITOR
Ellen Datlow
ARTIST
Michael Whelan
NON-FICTION
Distrust That Particular Flavor, William Gibson (Putnam)
ART BOOK
Spectrum 19: The Best in Contemporary Fantastic Art, Cathy Fenner & Arnie Fenner, eds. (Underwood)
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Scalzi, Scalzi, Scalzi... a u nas wydana tylko jedna książkach?
Raczej dwie. "Wojna starego człowieka" i "Brygady duchów". Chyba, że to jedna powieść podzielona na dwa tomy
Ale może w końcu coś jego wydadzą w Polsce. Powyższych książek nie czytałem, ale nowela z "Kroków w nieznane 2010" podobała się bardzo.
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Opowiadania:
Michał Cetnarowski - Cyberpunk
Anna Kańtoch - Człowiek nieciągły
Anna Kańtoch - Okno Myszogrodu
Paweł Majka - Grewolucja
Piotr Mirski - Drobnoustroje
Marcin Podlewski - Edmund po drugiej stronie lustra
Wojciech Szyda - Popiołun
Powieści:
Anna Kańtoch - Przedksiężycowi, tom III
Łukasz Orbitowski - Szczęśliwa ziemia
Krzysztof Piskorski - Cienioryt
Andrzej Sapkowski - Sezon burz
Cezary Zbierzchowski - Holocaust F
W sumie to już widzę, kto wygra...
_________________ so many tv shows, so little time
Nie ma opcji. To jest konkurs popularności - i między Kańtoch, Sapkowskim i Orbitowskim obawiam się, że wszyscy wiemy, kto jest najpopularniejszy. Nawet, jeśli zgodziliśmy się, że "Sezon burz" był raczej średniawym (w porywach do okropnego) fanfikiem.
_________________ so many tv shows, so little time
"Sezon Burz" został tu (na ZB) oceniony zdecydowanie ponadprzeciętnie, słowo "średniawy" nie wchodzi więc w grę. Powiedziałbym raczej: zacny (może nawet bardzo), ale bez szału. A że wygra... W końcu to nagroda popularności. I tak rozwala wielu wcześniejszych zwycięzców.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum