Zaginiona Biblioteka

Fantastyczny zamtuz - AD 2008 w fantastyce

Toudisław - 2008-12-28, 18:08
: Temat postu: AD 2008 w fantastyce
Myślę że już można rok podsumować. Jaki był dla was ?



AD 2008 w fantastyce
Podsumowania są w modzie. Mnie zawsze przypominały rachunek sumienia. Ale dobra czemu nie. Można podsumować jak to wyglądało. To znaczy jak wyglądał rynek fantastyczny. Hitem 2008 dla Polskiej fantastyki był zdecydowaniu „Lód” ksiązka niby wydana w 2007. Ale to ten mijający już rok był dla mniej najbardziej owocny. Wydanie Lodu pod koniec roku było dobrym zagraniem bo mógł być nominowany do nagród za 2007a nadal był nowością. Zgarniał właściwe każda nagrodę jednocześnie nadal był na topie i wiele się o nim mówiło. Inne ksiązki wydane w 2008 nie miały już siły przebicia „Lodu”. Może to miało swoje dobre strony bo dało to szansę debiutantom. Szkoda tylko ze oni tej szansy specjalnie nie wykorzystali .O polskiej fantastyce w tym roku już pisałem. Pisać tego ponownie nie ma sensu. Tylko pokrótce.
Dla mnie przebojem tego roku jest „Na Ziemi Niczyjej” Anny Brzezińskiej i Grzegorza Wiśniewskiego. Dawno nie czytało mi się z polskiej fantastyki czegoś tak dobrze. Ostatnimi czasy nie wiele się w kwest hitów zmieniło. Kłamca 3 nie zawiódł moich oczekiwań. Ale nie zaskoczył mnie czymś co pozwalało by go oceniać inaczej niż dobra rozrywkę podaną w lekkostrawnym sosie.

Co do Fantastyki zachodniej tutaj już wyglądało zupełnie inaczej. Dla mnie wydawnictwem Roku znowu jest MAG. Sloaris depcze mu po piętach co mnie jako czytelnika cieszy. Jednak Solaris chyba wydaje jeszcze za mało a jego ksiązki są dość drogie więc chyba MAGa nie przegoni. Jednak oba wydawnictwa mają na Rynku już stabilną pozycję i wypracowały swoje kółko wielbicieli. Trudno by mi było wybrać jakiś jeden przebój „the best Off” . Nie wszystkie po za tym jeszcze przeczytałem a wiele zapowiada się naprawdę dobrze. Jest to jednak Rok zdominowany przez Serię Uczta Wyobrażeni. 3 książki z tej serii i wszystkie Znakomite. ( W tym roku jak i w poprzednim sporo mówiło się o New Word. Wyszło kilka pozycji które zebrały raczej pozytywne opinie. Sam jednak dochodzę do wniosku, że pokazły one iż NW to tręd a nie gatunek. Fakt wydanie kilku oryginalnych powieści nie oznacza jeszcze powstania gatunku biorąc pod uwagę iż są to powieści diametralnie rożne od siebie) . MAG wydał sporo dobrych pozycji poza serią. Jak „Upadek Hyperiona” oraz „ Endymion” . Takich pozycji było kilka. Z pewnym rozczarowaniem było nie wydanie w tym roku Eriskona i straszne rozbicie w czasie „Cyklu barokowego” Stephensona w tym ostatnim przypadku ważne jednak że cykl już został zakończony i można przeczytać całość. Samo wydawnictwo już bardzo wyraźnie pokazało w jakim kierunku chcę iść. No i wszyło na to, że z ekonomicznego punktu widzenia to się po prostu sprawdza. Jeżeli chodzi o nakłady To na pewnie króluje Brisling to praktycznie pewny sukces wydawniczy. Na rynku podobnych książek zaczyna się jednak robić ciasno. Konkurencją dla książek Paoliniego jest Trylogia Czernego Maga. Zyskała ona naprawdę durzą popularności co może dziwić bo wydawnictwo nieznane a książek podobnych troszkę by się znalazło.

Solaris. To wydawnictwo zasługuje na wielkie brawa. Przez ostanie lata zmienia się coraz bardziej a w roku bieżącym widać to najlepiej. Po pierwsze poprawili formę wydawania książek . Nie ma już szpetnych tandetnych okładek,. Te które możemy podziwach teraz to prawdziwe cudeńka doskonale oddające klimat książki,. Poziom edytorski ale tez jakoś papieru u ścianki podobnie się poprawiły. Soalris wydaje teraz ksiązki wręcz ekskluzywne najczęściej klasykę SF jednocześnie kazać sobie sporo za ksiązki płacić i to chyba największą wada tych zmian. Jednak takie wydawanie książek to spore koszty a zainteresowanie niestety niezbyt wielkie. Cieszy mnie że takie wydawnictwo istnieje nawet gdy na rynku wydawniczym nie jest mu łatwo.
Oczekiwanym zawodem stał się G.R.R Martin. Chyba tylko najwięksi optymiści spodziewali się że w tym roku wyjdzie taniec smoków. Na szybkie wydanie tej pozycji dalej się nie zanosi.

W podsumowaniu roku pewnie umknęło mi sporo dobrych pozycji. No bywa zawsze można mnie poprawić zrobi się „wydanie drugie poprawione „


Teks pochodzi z Bloga
Tigana - 2008-12-28, 18:50
:
Krótko i (nie) na temat :mrgreen:

Literatura polska - "Lód" czyli nie będę oryginalny
Ewenementem był na pewno "Lód" <wszyscy zaskoczeni :shock: > Jacka Dukaja, który zdobył wszystkie możliwe nagrody na naszym rynku (oprócz "Nautilusa") a w dodatku został dostrzeżony przez ludzi spoza branży. Inna sprawa, ze można w Sieci odnaleźć sporą liczbę bynajmniej nie entuzjastycznych opinii na temat tej powieści (główny zarzut wodolejstwo i wtórność w stosunku do poprzednich utworów) Nie wiem nie czytałem. I pewnie nie przeczytam.
"Ziemia niczyja" duetu Brzezińska&wiśniewski, o której to wspomniał wyżej Toudi także spotkała się z ciepłym przyjęciem czytelników - u mnie leży na półce wiec rezygnuje z oceny.
Inne tegoroczne utwory polskich twórców raczej odbiegały jakością od wymienionej wyżej dwójki - co nie oznacza, ze nie było co czytać. Rok 2008 to niewątpliwie czas Jacka Komudy, który opublikował wie (trzy) kolejne książki, pokazuje swe pazurki także Jakub Ćwiek, ciekawie zaprezentował się "Tancerz" duetu Orbi&Urbi. Do tego należy dodać kilka ciekawych debiutantów i garść niezłych opowiadań.

Literatura zagraniczna - czyli najbardziej lubimy to co znamy. I "MAGa"
Podobnie jak rok poprzedni 2008 to czas powtórek z rozrywki, ewentualnie uzupełniania zbiorów o brakujące elementy. Oczywiście chodzi mi tutaj o Simmonsa, a przede wszystkim o "klasyczną" serie SOLARIS, której to kolejne pozycje robiły wręcz furorę wśród forumowiczów. Sporą renoma cieszy się też "Uczta Wyobraźni" made in MAG - której poszczególne książki są gorąco oczekiwane przez czytelników. Szkoda tylko, ze jest ich tak mało - i premier i czytelników.
Warto zauważyć, ze w tym roku pojawiło się kilka nowych nazwisk pisarzy fantasy - na dobrą sprawę każde liczące się wydawnictwo wypuściło na rynek nowego, dobrze zapowiadającego się pisarza. Rebis – Patricka Rothfussa („Imię wiatru”), Mag – Alana Cambella („Noc blizn”), ISA – Joe Abercrombiego („Samo ostrze”). Swoje trzy grosze postanowiła również dorzucić Fabryka Słów – wydawnictwo, które do tej pory koncentrowało się głównie na naszych rodzimych twórcach. Tak na półkach księgarskich zadebiutował „Malowany człowiek” Petera V. Bretta Miałem okazje przeczytać większość z tych książek - póki co przeciętnie,m ale pewien potencjał jest. Fantasy jest wiec w odwrocie, za to s-f wraca do łask. Okazuje się, ze czytelników powoli przejadają się klasyczne opowieści o smokach i magach a s-f ma do zaoferowania dużo więcej. Inna sprawa, ze książki z FR wciąż dobrze się sprzedają.

Na razie to tyle. Jak sobie coś przypomnę to dopisze lub skomentuje czyjąś wypowiedź
Asuryan - 2008-12-28, 19:06
:
Dla mnie rok 2008 faktycznie wypadł cienko pod względem ciekawych książek fantasy (a innych gatunków fantastyki nie czytam):
- przeciętny pierwszy tom trylogii "Kroniki Królobójcy" P. Rothfussa
- nawet niezła "Trylogia Czarnego Maga" T. Canavana
- kilka pozycji ze świata Dysku T. Pratchetta
- 1 część "Płomień i krzyż" Piekary, która powinna się ukazać jako pierwsza z całego cyklu o inkwizytorze
- koniec cyklu "Miecz Prawdy" T Goodkinka, który powinien skończyć się na pierwszym tomie.

Ogólnie rzecz biorąc bardzo słabiutko, jedyną perełką dla mnie była kontynuacja "Niecnych Dżentelmenów" Lyncha. Na szczęście przyszły rok zapowiada się trochę lepiej, choćby z powodu Eriksona. No i nie ukrywam, że liczę iż ukaże się trzecia część Niecnych Lyncha.
Sharin - 2008-12-28, 19:19
:
Tigana napisał/a:
Ewenementem był na pewno "Lód" <wszyscy zaskoczeni > Jacka Dukaja, który zdobył wszystkie możliwe nagrody na naszym rynku (oprócz "Nautilusa") a w dodatku został dostrzeżony przez ludzi spoza branży.


Zgadzam się.

Tigana napisał/a:
Inna sprawa, ze można w Sieci odnaleźć sporą liczbę bynajmniej nie entuzjastycznych opinii na temat tej powieści (główny zarzut wodolejstwo i wtórność w stosunku do poprzednich utworów).


I tak i nie.
Wodolejstwo owszem ale oprócz tego bardzo wiele oryginalności. Oczywiście każdy kto zna twórczość Dukaja doszuka się podobieństw O_o W końcu mamy do czynienia z pisarzem, który wie czego chce i co z czym się je. Jeżeli raz wykorzystana technika sprawdziła się wcześniej to dlaczego nie zastosować ją po raz kolejny?

Literatura polska
Szczerze powiedziawszy to nie pojawiło się nic co by mnie specjalnie wbiło w fotel O_o Magdalena Kozak okazała się zbyt przewidywalna a Ćwiek jakiś taki mało ciekawy. Jeżeli pod groźbą kary miałbym wskazać jakaś pozycję to niech będzie to Jacek Komuda i jego Czarna Bandera. Opowiadania zawarte w tym zbiorze były na dość przyzwoitym poziomie. Anny Brzezińskiej jeszcze nie czytałem ;)

Literatura zagraniczna
Największe wrażenie zrobiła na mnie książka Czarodziejka z Florencji (Salman Rushide). Jeżeli ma ktoś ochotę na dość mocną dawkę filozoficzno-fantastycznej walki kobiety z otaczającym ją światem to zapraszam!
Zachwycałem się także Simmonsem oraz tym co ukazywało się od SOLARIS :mrgreen: Już się nie mogę doczekać kolejnych książek z serii Kroniki Majipooru :P Co do cen preferowanych przez wspomniane wydawnictwo to nie powiedziałbym, że są jakieś strasznie zaporowe. Moim zdaniem kształtują się na całkiem przyzwoitym poziomie O_o Wiem za co płacę, gdyż (cytując za Toudim):
Po pierwsze poprawili formę wydawania książek . Nie ma już szpetnych tandetnych okładek,. Te które możemy podziwach teraz to prawdziwe cudeńka doskonale oddające klimat książki,. Poziom edytorski ale tez jakoś papieru u ścianki podobnie się poprawiły. Soalris wydaje teraz ksiązki wręcz ekskluzywne najczęściej klasykę SF (...).

Jak dobrze pójdzie to wypowiedź ulegnie rozwinięciu ;)
ASX76 - 2008-12-28, 20:13
:
W kwestii formalnej - "Lód" został wydany w grudniu 2007 roku, cóż więc robi w podsumowaniu na 2008? Niemniej jednak skoro już go tu umieszczono... ;)
Akurat to, że książka Dukaja zbierze (prawie) wszystkie nagrody na poletku polskiej fantastyki było łatwe do przewidzenia i żadnym zaskoczeniem być nie powinno patrząc na poczynania (a właściwie ich brak) autorów, którzy mogliby stanowić dla J.D. konkurencję.
Z jednym wyjątkiem, który zajmuje u mnie pierwsze miejsce.

HITY:

Fantastyka polska:
1. Znakomity pod wieloma względami zbiór "Na ziemi niczyjej" duetu A. Brzezińska & G. Wiśniewski: Chwała ogrodów, Ziemia niczyja, Śpiew nad otchłanią.

I to by było na tyle. W mijającym AD nie przeczytałem żadnej pozycji, która zasłużyłaby na znalezienie się w rankingu.

Fantastyka zagraniczna
1. "Ślepowidzenie" P. Watts - jak do tej pory najlepsza książka wydana w serii "Uczta Wyobraźni". Cud, miód i orzeszki.
Bez przyznawania miejsc (zbyt trudny wybór):
- "Vita nostra" S. i M. Diaczenko
- "Terror" D. Simmons
- "Dom burz" I. MacLeod
- "Retrospektywa III"

"Rytuał" Diaczenków jeszcze nie czytany.

Wznowienia:
- "Upadek Hyperiona" D. Simmons
- "Endymion" D. Simmons
- "Wiosna Helikonii" Aldiss
- "Lato Helikonii" Aldiss

NAJWIĘKSZE ROZCZAROWANIA:
1. "Lód" J. Dukaj
2. "Chwila zaćmienia" Aldissa
3. "Na szkarłatnych morzach" S. Lynch
toto - 2008-12-28, 21:14
:
Alfabetycznie hity tego roku.

Nowości:
-Crowley Samotnie,
-Disch Obóz koncentracji,
-McCarthy Droga,
-Simmons Terror,
-Watts Ślepowidzenie,
-VanderMeer Miasto szaleńców i świętych,

Wznowienia:
-Baraniecki Głowa Kasandry,
-Bradbury 451 stopni Fahrenheita,
-Crowley Małe, duże,
-Dukaj Inne pieśni (i nowe wydania innych jego książek),
-Silverberg W dół, do Ziemi/Czas przemian,
-zakończenie Księgi Nowego Słońca Wolfe'a,
-kontynuacja wspaniałego wydania Kronik Diuny Herberta.

Nieco ogólniej.
Pozytywy.

Polska:
Raz. Wznowienie książek Jacka Dukaja w twardych okładkach to moim zdaniem wydarzenie roku 2008. Sam Lód dla mnie był wydarzeniem roku poprzedniego, ponieważ jeszcze w 2007 się wyrobiłem. Ale wszelakich triumfów Jackowi Dukajowi gratuluję i uważam, że na nie zasłużył.
Dwa. Wydanie antologii Nowe idzie. Co prawda, sama antologia była dla mnie lekkim rozczarowaniem (przy rozbuchanych przez opinie innych oczekiwaniach), ale uważam, że to krok w dobrym kierunku.
Trzy. Wznowienie Baranieckiego. Jego Głowa Kasandry to jeden z najlepszych polskich tekstów fantastycznych w historii i bardzo dobrze się stało, że młodsi czytelnicy (w tym ja) mają szansę się z nim zapoznać.
Cztery. Lem w wydaniu Gazety Wyborczej w bardzo korzystnej cenie.

Trochę smutne, że większość najważniejszych wydarzeń w rodzimej fantastyce zajmują u mnie wznowienia. Ale widać taka jest kondycja naszej fantastyki.

Zagranica:
Tutaj są dwa zjawiska (bo tak mogę je nazwać). A mianowicie wydawnictwa Mag i Solaris. Odwalają kawał dobrej roboty dostarczając niebagatelną fantastykę. Mag ma swoją Ucztę Wyobraźni, Solaris Rubieże. Jednak, jeśli miałbym wykazać pojedynczą książkę byłoby to dla mnie Ślepowidzenie Watts'a. "Krwista" sf kipiąca pomysłami i nowym podejściem do starego tematu.
Oddzielnym zjawiskiem jest dla mnie Dan Simmons. To właśnie w roku 2008 przypomniałem sobie Hyperiona (w HC) oraz przeczytałem Upadek Hyperiona, Endymion, dylogię Ilion/Olimp oraz Terror, jeden z lepszych tegorocznych tekstów. Dla mnie osobiście pozostanie chyba autorem tego roku (choć tylko jedna nowość na rynku się pojawiła w tym roku).
Kolejnym takim zjawiskiem jest John Crowley. Choć tutaj wrażenie psują ciągłe opóźnienia w wydaniu Aegiptu.

Czasopisma:
Nowa Fantastyka chyba wreszcie wychodzi na prostą i zmierza w dość dobrym kierunku. Po ponad trzech latach przerwy znów zacząłem regularnie ją kupować. Choć nie obyło się bez wpadek. Czas Fantastyki. Kupuję i czytam regularnie, choć niektóre tematy uważam za zbędne/nietrafione (uwaga dotyczy obu sióstr). Innych czasopism właściwie nie kupuję.


Zdziwienia i zawody:
Największym zdziwieniem był dla mnie Jarosław Grzędowicz. Zaczął walczyć półsłówkami z Dukajem, a później z Dukajem, Orbitowskim i Szostakiem krytykując ich krytykę. I nie chodzi mi bynajmniej o samą krytykę i polemikę (bo te są potrzebne), ale o sposób w jaki to robił. Teksty typu: niedawno przeczytałem w internecie, trzech filozofów,przysięgam, to nie ja zacząłem, itp. były żenujące. Nie wymieniał swoich adwersarzy z nazwiska, tylko bawił się w jakieś gierki, niedomówienia, niczym małe dziecko. Tym bardziej, że osoby, do których uderzał, nie kryły się i waliły po nazwiskach do kogo mają jakieś uwagi, nie bawiąc się, nie kryjąc się za półsłówkami (choć większość fanów zapewne wiedziała z kim polemizował JG). Tym bardziej jest to bolesne, że Grzędowicz pisywał mądre felietony i czytałem je z przyjemnością, jeśli nie były to te dziecięce grymasy.

Największym rozczarowaniem (z powodu ogromnych oczekiwań) było dla mnie zetknięcie z Trylogią Zimnego Ognia C.S. Friedman. Miało być coś oryginalnego i niesztampowego, ale dla mnie takie nie było. Ot, kolejny cykl fantasy, gdzie trzy tomy były skonstruowane na podobnej zasadzie.
Dwa. Opóźnienia Crowleya, które sięgają już kilku lat. Buu. Ale przynajmniej się ruszyło.
Trzy. Opóźnienie Kroków w nieznane 2008.

Rozbuchane oczekiwania na rok 2009:
Po roku przyszłym oczekuję przede wszystkim dużej dawki porządnej fantastyki. Liczę, że ilościowo rok przyszły nie będzie uboższy niż ten mijający, a i jakościowo się nie opuści. Duże oczekiwania mam względem nowych Kroków w nieznane i nowego antologisty. Podobno profil ma się zmienić bardziej na science fiction, co mi osobiście bardzo odpowiada. Kolejnym oczekiwanym zbiorem są Rakietowe szlaki, czyli najlepsze opowiadania fantastyczne wyselekcjonowane przez Lecha Jęczmyka. Moim małym marzeniem jest, by i Mag zajął się wydawaniem własnej corocznej antologii the best of the year.
Mam również nadzieję, że już w przyszłym roku wyjdzie Anathem Stephensona oraz Drood Simmonsa, a także, że Uczta Wyobraźni będzie utrzymywała wysoki poziom i przetrwa kolejny rok zarabiając na siebie. Kolejnym marzeniem jest skończenie Aegiptu przez Solaris w roku przyszłym, a także wydanie książek Egana i Beara (w końcu twardej sf nigdy nie jest za wiele).
Oczywiście, liczę także na dokończenie Kronik Diuny Herberta przez Rebis i wznowienie przez kogoś Księgi Długiego Słońca Wolfe'a, a także powrót na polskie podwórko Paula McAuley'a, Iana McDonalda oraz nadejście nowych (na polskim rynku) autorów niebagatelnej fantastyki.

Oddzielną sprawą jest powstanie czasopisma, które mogłoby walczyć z Nową Fantastyką i jej siostrami. Czasopisma nastawionego przede wszystkim na dobre zachodnie opowiadania, ewentualnie mikropowieści oraz dobrą polską publicystykę i garść rzeczowych recenzji. A wszystko okraszone niebagatelnym komiksem i wybijającymi się tekstami polskimi (wystarczyłby jeden na numer a nawet na dwa; byleby był naprawdę dobry).

Otwarcie się wydawnictw na fantastykę europejską inną niż angielska.

I jeszcze jedno skromne marzenie. Nowy polski autor, który zacząłby wbijać w fotel. :-)

Wielkie oczekiwania często kończą się wielkim rozczarowaniem. Oby tym razem tak tak się nie skończyło. Czego sobie i innym fanom fantastyki życzę. ;)
Jander - 2008-12-28, 21:37
:
Jak co roku, z roku bieżącego przeczytałem książek porażająco mało. Nie czytam nie bieżąco, głównie "odrabiam zaległości". Stąd książek wydanych w 2008 przeczytałem całe dwie.
Na szczęście jedną z nich było Ślepowidzenie (które otrzymałem na prezent urodzinowy ;) ), które ze względu na ogromne oczekiwania przeczytałem trochę zbyt szybko, choć może to wina małej objętości. Pewien niedosyt pozostał, ale poza tym książka znakomita.
A z książek, które w ogóle w tym roku przeczytałem wyróżniam bez przyznawania miejsc - powyższego Wattsa, Vertical Kosika, Kroki w Nieznane 2006, Oberki do Końca Świata Szostaka, i Yiddish Policemen's Union Chabona (ciekawe czy wyjdzie u nas w przyszłym roku).
A 2009 upłynie pod znakiem książek z 2008. I obym przeczytał więcej niż te 25 książek jakie przeczytałem w tym roku.
pozdrawiam
Tigana - 2008-12-28, 22:13
:
toto napisał/a:
Alfabetycznie hity tego roku.
-McCarthy Droga

O wiedziałem, ze o czymś zapomniałem - znakomita ksiażka.
toto napisał/a:
-VanderMeer Miasto szaleńców i świętych,)

Strasznie pokręcona rzecz. Hit czy kit? Przy tej książce oba stwierdzenia są trafne.
Kennedy - 2008-12-28, 22:13
:
Za bardzo na bieżąco nie jestem... Z książek wydanych u nas w tym roku przeczytalem znakomite Ślepowidzenie, przyzwoitą trzecią część Kłamcy Ćwieka, oraz, ale to juz spoza fantastyki, Lęk i Odrazę w Las Vegas Huntera Thompsona (czekałem kilka lat, żeby to wreszcie wydali - i sie doczekałem, największe zaskoczenie w tym roku). Mało, za mało :-?
Cieszy mnie natomiast wznawianie starych, niedostępnych już często pozycji, jak np. Księga Nowego Słońca Wolfe'a (w końcu dokupiłem dwa ostatnie tomy), Hyperion (i jego kontynuacje), czy Diuna (wreszcie w pięknym wydaniu, na jakie zasługuje, no i w dobrym tłumaczeniu).

Na przyszły rok mam w sumie tylko kilka zyczeń, które pewnie się nie spełnią, a pewno nie wszystkie.
1. Żeby ktoś wydał w końcu po polsku Iron Council Mieville'a (coś mi sie obiło o uszy, że ma być, ale kto, kiedy, jak - nic nie wiem) oraz Hunters of Dune i Sandworms of Dune, rewelacji nie oczekuję, ale dla porządku... no i jestem bardzo ciekaw zakończenia cyklu, nawet jeśli zrobił je nie ten Herbert co trzeba. Marzy mi się też wydanie po polsku wszystkich sześciu części cyklu Kroniki Duncton Horwooda, ale tego pewnie nie doczekam się prędko, jesli w ogóle.
2. Żeby sie ukazał A Dance With Dragons Martina, no i A Memory of Light Jordana/Sandersona. Czekam też z zaciekawieniem na nową powieść Wilbura Smitha (Assegai) i może na Kinga, jesli coś planuje wydać (ale na razie i tak muszę przeczytać kilka jego ostatnich książek, więc mi nie śpieszno do jeszcze następnych).
Oczekiwań więc wielkich nie mam, ucieszę się (albo i nie, heh) z tego co będzie, a w międzyczasie będę nadrabiał zaległości z 2008.
Tigana - 2008-12-28, 22:25
:
Kennedy napisał/a:
2. Żeby sie ukazał A Dance With Dragons Martina, no i A Memory of Light Jordana/Sandersona.(...) i może na Kinga, jesli coś planuje wydać


Na Zachoodzie
A Dance With Dragons - kwiecień 2009
A Memory of Light - październik 2009
Iron Council - wieczna zapowiedź w Zysku
Just After Sunset - nowy zbiór opowiadań Kinga od listopada w sprzedaży
toto - 2008-12-28, 22:42
:
Tigana napisał/a:
toto napisał/a:
-VanderMeer Miasto szaleńców i świętych,


Strasznie pokręcona rzecz. Hit czy kit? Przy tej książce oba stwierdzenia są trafne.
Po upływie kilku miesięcy od lektury stwierdzam, że hit.

Tigana napisał/a:
Iron Council - wieczna zapowiedź w Zysku
Patrząc na wyniki sprzedaży Dworca Perdido nie ma co się dziwić, że wydawca nie jest taki skory do wydawania książki, która będzie sprzedawała się słabo. Jednak, jeśli kupił już prawa autorskie, to raczej w końcu wyda tę książkę. Kwestią jest już tylko czas. Mam nadzieję. ;)
AM - 2008-12-29, 13:56
:
W Newsweeku ukazały się listy najlepszych książek roku. W tym także fantastycznych.

http://www.newsweek.pl/ar...ow-2008,35023,1
ajsber - 2008-12-29, 19:11
:
Kennedy napisał/a:
Marzy mi się też wydanie po polsku wszystkich sześciu części cyklu Kroniki Duncton Horwooda


Jeeeeeeeeeeeeestem zaaaaaaaaaaaa !!!!!!!!!!!!!!!!!! Równie piękną powieś w podkategorii animal fantasy trudno znaleźć.
Maeg - 2009-01-20, 16:41
:
Zapraszamy do czytania Fantastyka 2008 oczami wydawców.

Mały edit: Jak już na blogu się tłumaczyłem, moje podsumowanie raczej nie może wyglądać tak, że wskaże hity i kity z zeszłego roku (4% przeczytanych książek wydanych w 2008 :P ) dlatego napisałem o rzeczach które moim zdaniem były ważne, a że nie pasuje do tematu to tylko link ;)

Edit: mała poprawka ;P
Tyraela - 2009-01-21, 09:02
:
Nie chcę się czepiać ale:

Cytat:
Fabryka Słów: Widzimy z jednej strony duże zainteresowanie książkami z nurtu space opery a na drugim (skrajnym) biegunie popyt na literaturę skierowaną poniekąd do kobiet (np. „Wrota 2” Mileny Wójtowicz, „wiedźma.com.pl” Ewy Białołęckiej, „Więzy krwi” i „Zew krwi” Patricii Briggs, itp.)


Nie wydaje wam się, że po "Więzach krwi" powinno się pojawić nazwisko Kossakowskiej? ^^
Toudisław - 2009-01-21, 09:16
:
Tyr napisał/a:
Nie wydaje wam się, że po "Więzach krwi" powinno się pojawić nazwisko Kossakowskiej? ^^

źle ci się wydaje :P
http://www.fabryka.pl/ksi...ok=259#searchkk

Więzy kosakowskiej to rok 2007
Tyraela - 2009-01-21, 10:09
:
Ok, to moja pomyłka, zwracam honor :D