Zaginiona Biblioteka

Film - Horrory

Zła - 2007-10-24, 23:05
: Temat postu: Horrory
Filmy grozy, zawsze chętnie oglądane, nawet jak są denne i koszmarnie zrobione.
Ludzi ciągnie do bezpiecznego oglądania różnego rodzaju masakr, rzeźni, potworów, duchów, szaleńców i można by wymieniać tak bez końca. Lubimy się bać przed telewizorem czy w kinie, bo wiemy, że to jest wymyślone. Chociaż nie wszyscy lubią oglądać horrory. Moja siostra Ewa nawet zwiastunów takich filmów nie lubi oglądać o_O
Dobra przechodzę do pytania ;P
Co Was potrafi przestraszyć w horrorze, czego bardziej się boicie? Duchów i czegoś nie zidentyfikowanego czy może jakiegoś szaleńca, który grasuje na jakimś odludziu sprawnie odcinając głowy i nóżki swoim ofiarą?
Tigana - 2007-10-25, 17:20
:
Już od dawno żaden film mnie porządnie nie wystraszył, no chyba, ze sam w sobie był strasznie słaby. Kiedyś bałem sie na oryginalnym "Omenie", że wychodziłem z pokoju (scena na cmentarzu). Dzisiaj, niestety, większość horrorów jest robionych w stylu - grupka przypadkowych turystów vs grupa mutantów/ kanibali/ psychopatów/ wszystko na raz. Zero inwencji twórczej - byle było krwawo i obrzydliwie. Wystarczy obejrzeć trailer i film zaliczony. Chyba ostatnim fajnym filmem grozy był "6 zmysł" - nie powiem zakończenie mnie zaskoczyło.
Tanit - 2007-11-05, 10:40
:
Zgadzam się z Tigana, 'Omen' (stara wersja) potrafiła wywołać dreszczyk.
Są jeszcze dwa... The Ring i The Grudge - ale tylko wersje japońskie! Bez krwi, wszystko realne utrzymane w naturalnym napięciu. Amerykańskie werstje są jak dla mnie płytkie, robione pod publiczkę i zbytnio fantastyczne :-?

Au revoir!
Tigana - 2007-11-05, 13:09
:
Tanit napisał/a:
Zgadzam się z Tigana, 'Omen' (stara wersja) potrafiła wywołać dreszczyk.

Chyba w ogóle starsze horrory są bardziej straszne. Ich twórcy większy nacisk kładli tam na nastrój niż epatowanie przemocą i golizną. Oczywiście, że powstawało wtedy (lata 60te, 70-te) kupe bzdurnych filmów z cyklu "człowiek w gumowym kostiumie niszczy świat" czy "wampir bez zębów atakuje dziewice o północy", niemniej "Egzorcysta", "Omen", "Psychoza" , filmy Cormana niosły ze sobą prawdziwy strach. Już dawno nie widziałem współczesnego horroru, na którym bym się bał - "Szósty zmysł" był chyba ostatni, bo "Inni" z Kidman za szybko rozgryzłem co jest grane.
Neander - 2007-11-05, 14:57
:
Do tej pory żaden z współczesnych horrorów nie wywołał u mnie nawet dreszczu nie mówiąc już o strachu. Zgodzę się z Tiganą, że współczesne filmy opierają się głównie na krwi, a nie na budowaniu specyficznego nastroju grozy właściwego starym filmom.
Nabu Nezzar - 2007-11-05, 17:12
:
Neander napisał/a:
Do tej pory żaden z współczesnych horrorów nie wywołał u mnie nawet dreszczu nie mówiąc już o strachu. Zgodzę się z Tiganą, że współczesne filmy opierają się głównie na krwi, a nie na budowaniu specyficznego nastroju grozy właściwego starym filmom.
A oglądałeś horrory azjatyckie? Te głównie nastawione są na klimat i psychologię. Naprawdę potrafią przestraszyć.
Obejrzyj słynny Ring, Klątwę. Sięgnij po Shutter, The Eye, Dark Water, Forbidden Siren, One Missed Call czy Re-cycle.
Ręczę, że będziesz się bał.
Neander - 2007-11-05, 17:14
:
Nabu Nezzar napisał/a:
A oglądałeś horrory azjatyckie?


Nie, przyznaję, że nie. Ale dzięki za informację, skorzystam na pewno :)
Nabu Nezzar - 2007-11-05, 17:18
:
Neander napisał/a:
Nie, przyznaję, że nie. Ale dzięki za informację, skorzystam na pewno :)
Jeśli w ogóle będziesz szukał jakiegoś horroru, to warto zajrzeć na tę stronkę. Naprawdę bardzo wartościowe źródło informacji. Oceniają tam filmy w skali 1-10. Warto już sięgnąć po te, których oceny zaczynają się od 6.
BG - 2007-11-05, 17:20
:
SPILER OMEN
Zła napisał/a:
o Was potrafi przestraszyć w horrorze, czego bardziej się boicie?

Ja pamiętam, że bałem się na poszczególnych scenach "Omenu" - podczas tej sceny na cmentarzu, sceny, w której ta pielęgniarka zrzuciła z okna przybraną matkę Damiena (te jej oczy, i ta muzyka!) i ogólnie te sceny z tym złowrogim psem mającym chronić Damienia i jak ta opiekunka do dzieci "hipnotyzowała" rowerek Damiena, żeby "matka" Damiena spadła i poroniła.
SPILER OMEN
Ogólnie to w horrorach boję się złych mocy, zła przyczajonego, które nie wiadomo, co może w danej chwili spowodować, choć wiadomo, że zaraz stanie się coś złego.

Dodałem ci znacznik 'Spoiler', staraj się o tym pamiętać. ; )
Gand

Tigana - 2007-11-05, 17:41
:
Bernard - słówko SPOILER nie boli a nie wszyscy oglądali "Omen"
Powiem szczerze, że z horrorami japońskimi się nie spotkałem i jakoś mnie nie kusi. Z filmów azjatyckich uznaje tylko filmy "karate" i sensację. Może kiedyś
grubshy - 2007-11-06, 01:39
:
Horrorami malo sie interesuje z 2 powodow:
1. Zbyt czesto horror zamienia sie w gore - a to mnie poprostu niesmaczy;
2. Lovecrafta nie da sie dobrze zekranizowac : )

Nieliczne godne uwagi wyjatki to wspomniany juz stary 'Omen' oraz 'Dziecko Rosemary'.
Prev - 2007-11-06, 15:18
:
Filmem, który do tej pory najlepiej oddziałał na mój przeorany mózg i mnie przestraszył był horror s-f "Event Horizont" ("Ukryty Wymiar").
BIG RED SPOILER
Film opowiada o przygodach pewnej załogi, która rusza z misją ratunkową do statku, który zaginął w przestrzeni kosmicznej i pojawił nagle po 7 latach. Gdy dolatują do owego statku okazuje się że cośjest nie tak, zaczynają przydarzać im się dziwne rzeczy, mają jakieś niezrozumiałe halucynacje. Po krótkim czasie okazuje się że statek ma zamontowany napęd antygrawitacyjny, który potrafi zaginać czas i przestrzeń, tworząc czarne dziury. Miało to służyć szybszemu przemieszczaniu się. Jednak system nie do końca zadziałał tak jak powinien... Statek rzeczywiście się przeniósł... Ale o wiele dalej niż system zakładał...
END OF BIG RED SPOILER
Dodatkowo klimatyczne postacie, w które wcielili się m.in. Laurence Fishburne i Sam Neil. Jeśli chcecie oglądać ów film to gorąco polecam po zmroku... Z buteleczką neospasminy XD
Gand - 2007-11-07, 19:08
:
Tigana napisał/a:
"6 zmysł" - nie powiem zakończenie mnie zaskoczyło.

Zaskoczyło? Mnie osobiście powaliło i rozłożyło na łopatki i sprawiło, że z filmu bardzo dobrego stał się w moich oczach filmem genialnym. Chyba najlepszy film tego pana na Sh którego nazwiska nigdy nie pamiętam, ew obok 'Niezniszczalnego' - który nota bene chyba w przyszły poniedziałek będzie do obejrzenia na Polsacie.

'Omen', 'Dziecko Rosemary', 'Duch' - wiadomo, klasyka. Poza tym jeden z moich ulubionych horrorów, czyli 'Lśnienie' Kubricka


Here's Johny!!!

Azjatyckie horrory szybko mi się przejadły. Pierwszy 'Ring', 'Klątwa' ale ta z kolei w wersji USA, japońska była jakaś kiczowata i nieco śmieszna. ; ) 'Dark Water' już taki fajny nie był, a dalej to raczej popłuczyny. No i ta cholerna mała dziewczynka, powtarzająca się w 2/3 filmów. No ale pierwszy Krąg miażdzył i był niezapomnianym przeżyciem. Człowiek bał się potem przejść w nocy obok telewizora. ; p
Raziel - 2007-11-07, 20:44
:
Generalnie nie widziałem horroru filmu na którym się bym bał. Aczkolwiek Guiltermo Del Torro ma zekranizować Lovecraftowe "W Górach Szaleństwa" więc czekam z niecierpliwością :D Fajny też jest film "Call of Cthulhu" z 2005 roku, stylizowany na czarnobiały. Fajna sprawa choć nie jest miażdżący.
Olisiątko - 2007-11-07, 20:49
:
Staram sie być na czasie z horrorami i z przykrością stwierdzam, że jakieś 99% filmów z tego gatunku łatwiej zaliczyć do komedii/sensacji/thrillera/dobranocki.
Ostatnim filmem na którym się bałem to był chyba... hmm... cholera... Blair Witch Project (ale to było w czasach kiedy każdy myslał, że to prawdziwe :P ). Pozatym Omen (ten stary), The Thing i kilka innych. Horrory mają to do siebie, że praktycznie od początku wiadomo kto przeżyje i że zabija ten mał, niepozorny gościu albo jakas mszczaca się dusza. Nieczęsto ktoś wymyśli cos oryginalnego... --_-
Raziel - 2007-11-07, 20:50
:
O dobrze że przypomniałeś o Cosiu! Bo to był jedyny horror na którym się bałem, ta niepewność na arktycznym piekle. I inspiracja "W Górach Szaleństwa" :D
Terrapodian - 2007-11-07, 20:57
:
Nie lubię dzisiejszych horrorów. W większości to tandetne gore horrory i slash thrillery, które za jedyne zadanie mają "szokować" krwią i obrzydlistwem jak np. Hostel, czy Wzgórza mają oczy (btw. nie przebiją nigdy japońskich gore horrorów). Choć nie ukrywam, że i dzisiaj można natrafić na całkiem niezłe pozycje.

Horrory dotychczas traktowałem powierzchownie, uznając za kino mało ambitne, ale zdanie to zacząłem zmieniać od czasów Omena, a już zupełnie zainteresowałem się po Dziecku Rosemary. Bardzo dobre były amerykańskie Ringi, a przynajmniej mi się podobały. Do tych ciekawszych horrorów można zaliczyć film "Inni", a wręcz genialny był "Szósty zmysł". Jeśli chodzi o takie "prawie" horrory to ewidentnie baśniowy "Labirynt Fauna".
Tigana - 2007-11-07, 22:37
:
Olimp napisał/a:
The Thing

Uwielbiam ten film. Klimat arktycznego piekła i grupka ludzi toczących bitwe z tym czymś. Super. A zakończenie rozwalało. Podobną atmosferę zagrożenia ma chyba jeszcze tylko pierwsza część "Obcego"
ASX76 - 2007-11-09, 13:54
:
grubshy napisał/a:
Horrorami malo sie interesuje z 2 powodow:
1. Zbyt czesto horror zamienia sie w gore - a to mnie poprostu niesmaczy;
2. Lovecrafta nie da sie dobrze zekranizowac : )

(..)


Nie należy tracić nadziei zawczasu. :-P
Proszę zaaplikować sobie: "W paszczy szaleństwa" Carpentera i "Dagon". Może zmienisz zdanie, Panie. ;)
potworek - 2007-11-09, 18:38
:
Co do horrorów:
Kiedyś strasznie się ich bałem, gdyż będąc małym chłopcem siostra mnie strasznie straszyła oglądając "Archiwum X" i tym podobne filmy. Ja, jako że byłem dużo młodszy prawie umierałem na tych produkcjach. Teraz muszę jej podziękować, gdyż dzięki temu, z wiekiem, w ogóle nie boję się horrorów i bardzo cięzko mnie przestraszyć. Oglądałem w zeszłym roku masę horrorów (zwłaszcza azjatyckim) i muszę przyznać, że te wszystkie Ringi, Klątwy, R-Pointy itp. to filmy, które w ogóle mnie nie ruszają, śmiech na sali.
Mam nadzieję, obejrzeć jakiś naprawdę straszny horror i dlatego, w wolnym czasie piszę scenariusz i opracowuje ujęcia do autorskiego horroru, który mam zamiar nakręcić, gdy skończę aktualny amatorski film :-)
Postaram się umieścić w nim to, czego sam bym się bał, mnie np. fascynuje nie rozumienie samego siebie i trudność z odrużnieniem jawy od snu
Retiarius - 2007-11-09, 19:52
:
Horrory przerażały mnie jak byłem bardzo mały. Ale stosunkowo szybko przestałem się na nich bać. Teraz liczy się dla mnie klimat, gra aktorów. Na pewno świetny klimat jest na "Lśnieniu" Kubricka i na "Obcym" Scotta. Lubię też "Jeźdźcca bez głowy" Burtona, co by o nim nie powiedzieć. Na "Ringu" i "Egzorcyście" trochę się wynudziłem. Czy "Adwokata diabła" można zaliczyć do horrorów? Moim zdaniem stoi na pograniczu thrillera i horroru i jest naprawdę świetnym filmem. Natomiast "Piła" to dla mnie zwykły thriller o utalentowanym psychopacie. Filmy o przerośniętych osiłkach w gumowej masce, którzy biegają za jakąś cycatą blondyneczką z maczetą albo piłą łańcuchową są nudne i żałosne.
potworek - 2007-11-09, 21:37
:
Jeździec bez Głowy to akurat według mnie nie horror, ale i tak film z nieprawdopodobnym klimatem. Wgniata wręcz w fotel.
"Adwokata diabła" to raczej thriller, a "Egzorcysta" mi się osobiście strasznie podobał. Oglądałem go, mają 39 stopni goraczki i potem muszę przyznać, że miałem niezłe schizy, horror + temperatura = prawdziwy odjazd ;)
Aha, film taki "Egozrcysta: Poczatek" niby horror, próbowałem do niego podejsć 3 razy, zawsze wyłączałem przed połową filmu, zbyt nudny, bardzo niezręcznie wyreżyserowany, brak konkretnego wątku.
Retiarius - 2007-11-09, 23:36
:
"Adwokata Diabła" znalazłem na tej stronie z horrorami, którą dał Nabu, więc zalicza się też do horroru ;)
Lubię filmy w stylu "Jeźdźca bez głowy". Fajny, ale trochę gorszy od filmu Burtona był "Frankenstein" z Robertem De Niro.
Tigana - 2007-11-09, 23:48
:
Retiarius napisał/a:
Lubię filmy w stylu "Jeźdźca bez głowy".

Świetny "gotycki" film będący dziełem mojego ukochanego duetu Burton-Deep. Idąc tym tropem pozwolę sobie przypomnieć "Edwarda Nożycorękiego", któryż to film również zawiera wiele cech "gotyckich".
"Adwokat diabła" to dla mnie przede wszystkim znakomite aktorstwo, no może ciut przeszarżowane, Ala Pacino. Sam scenariusz taki sobie - proszę spojrzeć na "Żonę astronauty" - podobieństwo jest całkiem duże. No i aktorka wspólna.
Procella - 2008-08-31, 10:11
:
Osobiście mam potężną słabość do horrorów z wytwórni Hammer. Tak, patrząc obiektywnie, te filmy są mocno kiczowate i... bardzo zabawne. Ale mnie zawsze kręciła taka przerysowana, tandetna, a mimo to - a może dzięki temu - wielce klimatyczna (w bardzo specyficzny sposób) groza :badgrin:
beldin - 2009-02-01, 21:43
:
Jednym horrorem który wywarł na mnie niezatarte wrażenie i aż dwa razy polazłem na na niego do kina to był Obcy 8 Pasażer.
Reszta przeleciała jakoś bez echa. Jakoś nie mogę przekonać się do tego gatunku.
Tigana - 2009-02-03, 15:40
:
A jaka jest wasza opinia - czy filmu z serii "Piła", "Helloween" czy "Hiostel" to horrory czy nie. Bo jak niekiedy się czyta recenzje albo opisy tych filmów to widnieje przy nich napis "HORROR". A dla mnie to thrillery-slashery nie mające z horrorami za dużo wspólnego.
martva - 2009-02-03, 16:30
:
Dla mnie horror musi mieć element nadprzyrodzony i już :-) Inaczej nie jest horrorem, choćby nie wiem ile palców zostało odciętych.
beldin - 2009-02-03, 17:54
:
martva napisał/a:
Dla mnie horror musi mieć element nadprzyrodzony i już :-) Inaczej nie jest horrorem, choćby nie wiem ile palców zostało odciętych.


Święta prawda.
Właśnie na pewnym portalu obejrzałem sobie listę 44 najlepszych horrorów. Głownie żeby sobie przypomnieć tytuły bo jakoś pamięć szwankuje, a i dawno tego typu filmy oglądałem. Ku mojemu zdziwieniu do klasyki horroru zostały tutaj zaliczone: Ptaki mistrza Hitchcocka, czy też Szczęki. To tyle jeśli chodzi o elementy nadnaturalne.
Poza tym dowiedziałem się że Crittersy to też horror :shock:

Ale tak dla odmiany przypomniałem sobie parę filmów które kiedyś oglądałem i wzbudziły pozytywne emocje.
Należą do nich niewątpliwie "Coś" Carpentera (czy ktoś pamięta kto stworzył opowiadanie?)
Poza tym niezły był też "Ukryty Wymiar" - dobra atmosfera i trzymał w napięciu.
I jeszcze klasyka horroru: "Omen", "Laleczka Chucky", "Egzorcysta" (nie zapominać o Egzorcyście 2 i 1/2), inny od poprzednich ale też niezły "Dziecko Rosmary".
No i oczywiście seria "Martwe Zło" //diablica
Tigana - 2009-02-03, 18:10
:
beldin napisał/a:
Należą do nich niewątpliwie "Coś" Carpentera (czy ktoś pamięta kto stworzył opowiadanie?)

John W. Campbell "Kim jesteś?" (Who goes there?) :mrgreen:
Większość rankingów jest dziwna i można na nich znaleźć filmy, które za diabła nie pasuja do danej kategorii np "Milczenie owiec" jako horror
stoniu - 2009-02-03, 18:20
:
Tigana napisał/a:
A jaka jest wasza opinia - czy filmu z serii "Piła", "Helloween" czy "Hiostel" to horrory czy nie. Bo jak niekiedy się czyta recenzje albo opisy tych filmów to widnieje przy nich napis "HORROR". A dla mnie to thrillery-slashery nie mające z horrorami za dużo wspólnego

Tak naprawdę samo pojęcie horroru filmowego jest bardzo pojemne, stąd też wymienione filmy przez Ciebie Tigano filmy ("Hostel" i "Piła")z tego co pamiętam funkcjonują jako torture porn (nie jestem pewny czy dobrze kwalifikuję, jak coś ktoś mnie poprawi), który przynależy jest do horroru. Ale mimo wszystko, to raczej kwestia umowna, co się do niego zalicza. Jak dla mnie np. "Freaks"(1932) Toda Browninga są filmem psychologicznym, w żadnej mierze horrorem. W filmie tym mamy do czynienia z cyrkowcami posiadającymi wady fizyczne. To film, który opowiada o trudnym życiu "dziwolągów", wśród zdrowych osób. Podobnie jest z "The Man Who Laughs"(1928), który mówi o problemie człowieka, na którego twarzy widnieje przerażający uśmiech. I tutaj także głównym wątkiem jest wada fizyczna. Oba filmy jak pisałem zalicza się do kina grozy. I ja sam czasami mówię o nich jak o horrorach :-| . Tak więc naprawdę trudno stwierdzić, co jest horrorem, a co nie. Potem może napiszę o moich ulubionych filmach grozy :badgrin:
Tigana - 2009-02-03, 18:26
:
stoniu napisał/a:
Jak dla mnie np. "Freaks"(1932) Toda Browninga są filmem psychologicznym, w żadnej mierze horrorem. W filmie tym mamy do czynienia z cyrkowcami posiadającymi wady fizyczne. To film, który opowiada o trudnym życiu "dziwolągów", wśród zdrowych osób.

Muszę w końcu upolować ten film na TCM- mocna rzecz. Z książki "Seans z wampirem" pamiętam jednak, ze była tam jedna scena paranormalna. SPOILER końcowa metamorfoza pięknej akrobatki w kolejnego "dziwoląga" END of SPOILER Sam filmu nie oglądałem wiec nie wiem jak to jest naprawdę.
stoniu - 2009-02-03, 18:39
:
Pod tym linkiem macie całkowicie legalną kopię "Freaks" do pobrania. Zresztą polecam stronę Archive Org, gdzie można znaleźć wiele wartościowego i legalnego materiału. W tym kilka perełek wczesnego kina grozy. Między innymi pierwsza wersja książki Mathesona "Jestem legendą" oraz nieodżałowana "Noc żywych trupów".
dream92 - 2009-06-30, 07:10
:
Dzisiejsze horrory są przewidywalne i mało straszne, po prostu leje się w nich dużo krwi a jej nadmiar staje się po prostu żałosny. "Teksańska masakra piłą mechaniczną" mnie wykończyła pod tym względem, nie mówiąc już o tym, że z góry było wiadomo, jak się wszystko skończy. Nie wiem, czy ten film naprawdę nakręcono na podstawie faktów - nawet jeśli, to i tak miano "najlepszego horroru wszech czasów" jest chyba trochę nieadekwatne.
Japońskie horrory mają klimat. Już myślałem, że nikt teraz nie będzie kręcił horrorów, w których nie ma beznadziejnie krwawych scen. Żółtki straszą nas za to zdjęciami z polaroidu i filmami wideo. No, trochę to banalne, ale ja się naprawdę bałem przy wszystkich trzech częściach kultowego "Kręgu".
Dark23 - 2009-10-29, 15:25
:
mi z horrorów podobała się Piła :mrgreen: najlepszy film hehehe trzyma grozę jak się ogląda po nocy ;) nie każdy horror jest wciągający jak piła , ale mimo wszystko lubie horrory mrożą krew w żyłach eh znów będe musiał za czymś ciekawym się rozejrzeć. ;)
BG - 2009-10-29, 18:54
:
Ostatniej nocy obejrzałem "Ring", o którym wcześniej tylko słyszałem. Ogólnie dobry - ciekawa fabuła, coraz więcej zagadek i odpowiedzi na nie stawiających kolejne pytania itd. Tylko końcówka mnie rozczarowała, bo była dla mnie zbyt niejasna, niejednoznaczna.
SPOILER
Nie wiadomo, czy Rachel i jej synek umarli, czy tylko zobaczyli oko w telewizorze, a żyli dalej.
Ale nie widziałem kolejnych części, więc może to dlatego. choć nie wiem, czy bohaterowie są ci sami.

Tigana napisał/a:
thrillery-slashery nie mające z horrorami za dużo wspólnego.

Co nie zmienia faktu, że takie slashery, jak "Koszmar z ulicy Wiązów" czy "Piątek 13" potrafią trzymać w napięciu i straszyć.
martva napisał/a:
Dla mnie horror musi mieć element nadprzyrodzony i już

Dokładnie, dla mnie też. Strach wowoływany obecnością istot i sił nadprzyrodzonych to nie to samo, co strach z innych powodów. Duchy, demony, czarna magia itd. są fascynujące, bo na swój sposób mistyczne i 'gotyckie'.
A krwawe sceny najlepiej zostawić czarnyn komediom, jak "Martwica mózgu", "Zły smak" czy "Bagman".
Swoją drogą to jak kiedyś (przypadkowo) natrafiłem na forum Zielona Wieża na opis filmu "August Underground's Mordum", to zdziwiło mnie, że w ogóle zostało to zaklasyfikowane jako horror, a nie jako gore, które nie wiadomo dlaczego jest uznawane za odmianę horroru. Filmu "Salo" Pasoliniego chyba na ogół też nie uważa za horror.
Swoją drogą, przed przeczytaniem opisu "August Underground's Mordum" nie wiedziałem, że nie trzeba oglądać jakiegoś filmu, żeby zryć sobie psychikę - że wystarczy tylko przeczytać opis.
MarcinusRomanus - 2009-11-01, 17:26
:
Co do "Koszmaru z ulicy Wiązów". Uważam ten horror, za naprawdę bardzo dobry film grozy.
Takie filmy jak ten( czyli takie które mają po kilka części-ten ma chyba 7) fajnie się ogląda częściami, i chyba taki maraton sobie nie długo zrobię. Nie dawno oglądałem film "Zejście", i k!#$a! Straciłem czas na takie badziewie!... W ogóle mnie nie ruszyło, nudny i najgorszy horror jaki widziałem...
Oprócz tego hmmm. Na pewno pierwsza część "Drogi bez Powrotu", część druga trochę słabsza, ale daję radę.

A tak po za tym to mam pytanie... Czy "Duchy Marsa" oraz "Obcego",można zaliczyć do horrorów? jak dla mnie nastrój grozy jest.

P.S-Może zrobilibyśmy jakiś Kanon filmów grozy? Co Wy na to?...
MrSpellu - 2011-01-17, 14:36
:
Sprawa ma się tak:

ASX uważał, że Obcy 2 jest horrorem sf.
A później (po dyskusji na sb) że jest to film sf z mieszaniną akcji i horroru.

Ja uważam, że Obcy 2 jest przede wszystkim filmem akcji z elementami thrillera (sf zostawiam w spokoju jako wizualną konwencję). Mianowicie uważam, że w tym filmie elementów horroru jest tyle, co kot napłakał.

Zapraszam do dyskusji, rozsądźcie nas.
Tomasz - 2011-01-17, 20:29
:
Nie przypominam sobie żeby Obcy 2 miał jakąkolwiek scenę horrorowatą. No chyba że sen bodajże z tym małym zapładniającym przez twarz potworkiem.
Obcy 2 to typowa nawalanka tyle że w kosmosie i fajnie do tego zrobiona.
MrSpellu - 2011-01-18, 07:00
:
Tomasz napisał/a:
Nie przypominam sobie żeby Obcy 2 miał jakąkolwiek scenę horrorowatą. No chyba że sen bodajże z tym małym zapładniającym przez twarz potworkiem.

No dlatego ja też myślę, że ASX myli horror z thrillerem :>
Tomasz napisał/a:
Obcy 2 to typowa nawalanka tyle że w kosmosie i fajnie do tego zrobiona.

A też tak uważam.
Magnis - 2013-09-13, 14:22
:
Mogę polecić Zemstę po latach ze świetną rolą George C. Scotta. Klimatyczna opowieść o duchach z niesamowitą muzyką, ze znakomitym aktorstwem i świetnym zakończeniem. Dla lubiących starsze opowieści filmowe jak znalazł i potrafi przestraszyć.
Sharin - 2013-09-15, 11:50
:
Magnis, dziękuję :)
Fajny horror i tak jak napisałeś: świetna muzyka i miłe dla oka aktorstwo. George C. Scott potrafił zauroczyć i przekonać na tyle, że poszukam innym filmów z jego udziałem ;)
ASX76 - 2013-09-15, 12:03
:
Panowie, bierzcie się za "Cabin in the Woods", czyli "Dom w głębi lasu"!! Jest to film D. Goddarda i J. Whedona, a więc twórców znanych i uznanych... Na horrorowym rynku panuje straszna posucha, dlatego tym bardziej wypada docenić produkcję, która nie dość, iż pomysłowa, posiada sensowny scenariusz (!!!) i potrafi zaskoczyć niebanalnymi rozwiązaniami. Ponadto, mamy tutaj do czynienia z malowniczą rzeźnią, zwłaszcza w finale. Dla każdego znajdzie się coś miłego. Także dla "lovecraftowców". ;)
Magnis - 2013-09-15, 12:24
:
Sharin lubię starsze horrory, ponieważ mają swój urok ;) .
Jak jeszcze nie oglądałeś to polecam Boogeymana w reżyserii Ulli Lommela. Może nie jest za bardzo odkrywczy, ponieważ czerpie z innych filmów (zobaczysz jakich jak obejrzysz ;) ), ale zrealizowany jest sprawnie, czasami przestraszy i nie nudzi :-) .
Mgła Johna Carpentera to horror, który trzeba obejrzeć. Ponura atmosfera małego miasteczka, gdzie zaczynają się dziać dziwne i przerażające wydarzenia gdy tylko nadciągnie mgła. Atmosfera osaczenia przez siły zła pragnące zemsty robi wrażenie. Znakomity horror zrealizowany w starym stylu i godny polecenia.
Następne to dwie części kultowego Martwego zła. Pierwsza Martwe zło 2 : Księga demonów oraz już bardziej w lekkiej odsłonie Armia ciemności. Jest to jedna z moich ulubionych serii horrorów ze względu na połączenie horroru, groteski i makabrycznego humoru w drugiej części, a w trzeciej połączenia fantasy, grozy i humoru. Rola Bruce Campbella jako Asha niesamowita. Nie oglądałem najnowszej wersji, ale chyba nawet nie obejrzę, ponieważ czytałem niepochlebne opinie ;) .
ASX76 - 2013-09-15, 12:33
:
John Carpenter to przede wszystkim "Rzecz"/"Coś" ("The Thing")... To jest dopiero rewelacyjny horror!! Nie ma się do czego przyczepić... Oglądałem kilka razy i zawsze chętnie wrócę. Moim drugim ulubionym horrorem tego pana jest "W paszczy szaleństwa".
Oczywiście "Mgła" i "Książę ciemności" to niezłe horrory, jednak do powyższych nie mają startu.
Godnym uwagi jest również thriller S-F pt. "Oni żyją".
Niestety, od 1996 roku, John nic dobrego nie nakręcił. :-(
Magnis - 2013-09-15, 12:43
:
Coś to się wie, ze jest to naprawdę dobry horror. Jeszcze podobała mi się nowa wersja Wioski przeklętych w jego reżyserii ;) .
ASX76 - 2013-09-15, 12:48
:
To ostatni dobry horror Carpentera. Obawiam się, że więcej nie będzie. //mysli Tyle lat minęło i same kupy. --_-
Magnis - 2013-09-15, 13:02
:
Wiem niestety nawet Wes Craven w filmie I zbaw mnie od złego za bardzo już nie straszy ;) .
Gdy oglądałem pierwszy raz Shockera Cravena nawet mnie straszył, a z drugiej strony śmieszył. Po powtórnym seansie mogę stwierdzić, ze bardziej mnie śmieszyło niż straszyło.
Za to Krzyk, który był wyśmiewaniem się z filmów o zamaskowanych mordercach dużo bardziej przypadł mi do gustu ;) .
Nie można zapomnieć o naprawdę znakomitym filmie jak Wąż i tęcza poruszający tematy i obrzędy voodoo. Znakomicie zagrał Bill Pullman jako osoba wplatana w dziwne wydarzenia. Horror jest klimatyczny, dobrze zagrany oraz z ponurą atmosferą. Jak ktoś nie oglądał polecam :-) .
Sharin - 2013-09-15, 13:03
:
Magnis napisał/a:
Sharin lubię starsze horrory, ponieważ mają swój urok ;)


Za starymi horrorami przepadam i ja. Lubię zwłaszcza filmy Rogera Cormana z udziałem Vincenta Price'a, ale nie tylko. Klimaty Lovecrafta i Poego rządzą.
Tak na marginesie: lubię stare kino w każdym wydaniu ;)

Co do horrorów Carpentera to przede wszystkim "W paszczy szaleństwa" (genialny! znakomita rola Sama Neilla) "Coś", "Oni żyją" (na poprawę humoru w sam raz 8) ), "Christine" (horror z dużą dozą humoru) oraz wspomniana "Wioska Przeklętych".

"Młgy" nie oglądałem, może się dzisiaj skuszę.
A raczej na pewno; jak tylko skończę "Nieznajomych z pociągu" Hitchcocka :-)
ASX76 - 2013-09-15, 13:05
:
Wes Craven - nie pomnę, kiedy nakręcił coś porządnego. //mysli
"Wąż i tęcza" - oglądałem dawno temu. Wiele powrotów do filmowej przeszłości zakończyło się jękami i zgrzytem zębów. ;)
Magnis - 2013-09-15, 13:12
:
ASX76 napisał/a:
Wes Craven - nie pomnę, kiedy nakręcił coś porządnego. //mysli


Na przykład Koszmar z Ulicy wiązów, Wąż i tęcza, Krzyk ;) . Podobno jeszcze dobry jest W mroku pod schodami, ale nie oglądałem, bo nie mam jak ;) .
Sharin - 2013-09-15, 13:14
:
ASX76 napisał/a:
Wes Craven - nie pomnę, kiedy nakręcił coś porządnego.


Zgadzam się w całej rozciągłości.
Zdecydowanie nie mój target.
Magnis - 2013-09-15, 13:21
:
Jeżeli chodzi już o twórców grozy to jeszcze Tobe Hooper, który nakręcił Poltergeist czyli horror baśniowy. Kilka razy ogladałem i mi się wtedy podobał. Później Maglownice na podstawie Kinga oraz Kostnicę. To już były słabe horrory, nastawione bardziej, że są niż coś więcej ;) .
ASX76 - 2013-09-15, 13:25
:
Powyższe to zdecydowanie nie mój "target". Szkoda ocząt. :-P
Magnis - 2013-09-15, 14:57
:
Powiem Ci, ze lubię czasami obejrzeć niskobudżetowy horror. Na przykład W pogoni za złem , który był dodawany przez Carismę (jak ktoś nie kojarzy chodzi o Kino grozy lub Kino grozy ekstra). Opowieść w stylu paradokumentu o duchach potrafi przerazić czasami choć końcówka jest taka sobie. Podobno jeszcze na podstawie prawdziwej historii ;) .

Biohazard X to opowieść o dwóch wybrańcach, którzy za uchylenie wyroku zostają wysłani na planetę by coś odnaleźć. Niestety wychodzą przerażające fakty co tam się stało. Z jednej strony mamy historie wziętą jak z filmu fantastycznego wraz z lokacjami, a z drugiej puste i mroczne korytarze oraz zakamarki. Druga połowa to już bardziej należy do horroru. Zrealizowany może za mało pieniądze, ale dobrze zagrany z pewnym klimatem i fajnym zakończeniem.
BG - 2016-02-27, 20:25
:
A widzieliście film "Obecność"? Co prawda z 2013, ale zrobiony naprawdę świetnie - trzyma w napięciu, nie gorzej niż "Duch" z 1982, a moim zdaniem nawet o wiele lepiej.

Niezły jest też "Candyman" - nieco zapomniany, ale godny bycia przynajmniej rozpoznawalnym. Tytułowy duch ma niesamowicie klimatyczny głos.

Wspomniana tu wcześniej przez beldina "Laleczka Chucky" dobrze straszy dzieci, ale poza tym ma dziury w fabule, a finał jest wręcz groteskowy.

"Martwe Zło" jest fajne przez pierwsze 40 minut, ale potem staje się zbyt przewidywalne i coraz bardziej nużące. W dodatku bohaterowie nie grzeszą inteligencją ani instynktem samozachowawczym.

"Dziecko Rosemary" jest świetne przede wszystkim dlatego, że w sumie nie ma konkretnych scen, które są szczególnie straszne, a mimo to całość jest przerażająca.

Z "Egzorcysty" dla mnie liczy się tylko oryginał. Podobnie z "Koszmarem z ulicy Wiązów" - sequele to tylko odcinanie kuponów.

"Lśnienie" świetne, choć dość nietypowe jak na horrory.

"Teksańska masakra piłą mechaniczną" sama w sobie jest taka sobie, dość przewidywalna, choć doceniam to, że dała początek nowemu gatunkowi - slasherowi. No i slasherowej konwencji Final Girl. Podobno bez "Teksańskiej masakry..." nie powstałby "Obcy - ósmy pasażer Nostromo".

Całkiem dobre jest japońskie "Nieodebrane połączenie".

Co sądzicie o klasycznej "Nocy żywych trupów"?
kamka - 2016-03-09, 18:44
:
Lśnienie dla mnie najlepszy horror. :)
Fidel-F2 - 2016-03-09, 18:54
:
A my to mamy w dupie.

Tak, wiem, gadam z botem
bio - 2016-03-09, 19:12
:
Bot nie bot, ale się myli.
Najlepszy horror to serial Klan.
Na horror w dupie są kremy i czopki.
Fidel-F2 - 2016-03-09, 19:29
:
bio, serio nie musimy znać całej Twojej historii medycznej
utrivv - 2016-03-09, 21:31
:
Gadacie z botem --_-


Fidel-F2 - 2016-03-09, 22:25
:
Fidel napisał/a:
Tak, wiem, gadam z botem

Trojan - 2016-03-10, 00:44
:
utrivv napisał/a:
Gadacie z botem --_-


Nie ma lepszego słuchacza. ..
bio - 2016-03-10, 22:15
:
Skoro tak odpowiadasz Fidelu, to znaczy, że masz doświadczenie. Trza było rżnąć pierwszą naiwną. Ups!
Romulus - 2016-03-11, 07:41
:
Skoro macie tyle do powiedzenia o horrorach, to nie wypada mi nic innego, niż ciąć ten spam.
Raciel - 2022-12-06, 19:55
:
Patrząc na dzisiejsze horrory to jest jakiś dramat niestety. Typowa grupka przyjaciół, która spotyka z jakimiś zjawiskami paranormalnymi albo jakimś psychopatą. Jak dla mnie już nie robią dobrych horrorów, których miałbym się bać.