Zaginiona Biblioteka

Fantastyka polska - Romuald Pawlak

Tixon - 2008-11-09, 14:25
: Temat postu: Romuald Pawlak
Polski autor fantasy wywiad.
W roku 2003 wydał książkę Inne okręty, będącą alternatywną historią podboju cywilizacji Inków. Całkiem sympatyczna, jeżeli ktoś lubi tamte realia.
Rok 2004 przyniósł nam Rycerza Bezkonnego - Fillegana z Wake, rycerza, oszusta, fałszywego inkwizytora i początkującego maga z domieszką filozofa. Jego przygody mnie lekko znudziły, prawdę mówiąc.
Jednak to w roku 2005 dzięki Czarem i smokiem, zwróciłem na autora uwagę. Książkę pełną humoru i dobrych pomysłów. Recenzja
W 2006 roku wyszła Wojna balonowa, czyli drugi tom przygód pogodnika i smoka (kolejna recenzja), oraz Wilcza krew, smoczy ogień - wyjątkowo klimatyczny zbiór opowiadań z pogranicza historii i fantastyki.
Dwa tysiące i siedem to rok Armii ślepców czyli kolejnej książki o historii alternatywnej - tym razem Bizancjum. Jeszcze jej nie czytałem; oraz zbioru opowiadań Bo to jest wojna, rzeź i rąbanka. Bardzo różne. Kilka ciekawych pozycji, ale ogólnie miałem ochotę wywalić książkę za okno ^^
W tym roku wyszło Smocze gniazdo - trzecia część przygód wrednego smoka. Na razie jej jeszcze nie mam w posiadaniu, a bardzo bym chciał - lubię wrednego gada :P
Autor wydał też coś, co zwie sie Miłek z Czarnego Lasu - ale nie mam pojęcia, co to jest, nie trafiłem na to.

Jak wynika z powyższego, autora lubię, chociaż jego książki są różnych lotów.
A wasze opinie?
Napisane pod naciskiem T.
Elektra - 2008-11-09, 16:14
:
Tixon napisał/a:
W roku 2003 wydał książkę Inne okręty, będącą alternatywną historią podboju cywilizacji Inków. Całkiem sympatyczna, jeżeli ktoś lubi tamte realia.

Podchodziłam do tej książki z pozytywnym nastawieniem. Okazała się dla mnie nudna, jeden wątek nie wiadomo po co, nie mający związku z drugim, nawet na sam koniec nie było żadnego wyjaśnienia. Styl mnie nie zachwycił. Dałam sobie spokój z twórczością R. Pawlaka.
Tigana - 2008-11-09, 16:33
:
Elektra napisał/a:
Podchodziłam do tej książki z pozytywnym nastawieniem. Okazała się dla mnie nudna, jeden wątek nie wiadomo po co, nie mający związku z drugim, nawet na sam koniec nie było żadnego wyjaśnienia.

Jak rozmawiałem z autorem to mówił, że "Inne okręty" zbierały dobre noty, ale jako powieść historyczna, a nie fantastyczna.
Moja opinia o Pawlaku jest o tyle skażona, że pochodzimy z tego samego miasta (tj.Sosnowca) a swoich trzeba bronić :mrgreen:
jeszcze w "Fenixie" przeczytałem kilka jego opowiadań z pogranicza horroru i urban fantasy, których akcja rozgrywała się w Sosnowcu. Fajnie było czytać o wampirach czy psychopatach krążących po ulicach miasta mego :P
Później było długo, długo nic aż w końcu trafił mi w ręce zbiór opowiadań "Wilcza krew, smoczy ogień" - według mnie najlepsza książka Pawlaka. Potem jeszcze przeczytałem całą trylogię o Pogodniku (mam nadzieję, ze w końcu reckę że "Smoczego gniazda" napiszę) i kolejny zbiorek opowiadań "Bo to jest wojna, rzeź i rąbanka" - no i tu się zgodzę z Tixonem - w trakcie jego lektury raz chce się wyć z bólu, innym razem zaklaskać z aprobaty. Niemniej książkę oceniam pozytywnie.
No a teraz czekam na najnowsze dzieła pana Romualda, którym ma być książka poświęcona zakonowi rycerzy maltańskich - jeśli utrzyma się poziom z "Wilczej krwi, smoczego ognia" to będzie super.
Elektra - 2008-11-09, 20:18
:
Tigana napisał/a:
ak rozmawiałem z autorem to mówił, że "Inne okręty" zbierały dobre noty, ale jako powieść historyczna, a nie fantastyczna.

W moim przypadku nie chodzi o to, że oczekiwałam fantastyki, której było niewiele. Po prostu dla mnie ta książka jest niedopracowana. Wygląda jakby miał być kolejny tom, wyjaśniający i rozwijający parę rzeczy.

I nawet jeśli kolejne książki są lepsze, to po prostu nie chce mi się po nie sięgać i próbować o tym przekonywać.

Tigana napisał/a:
eszcze w "Fenixie" przeczytałem kilka jego opowiadań z pogranicza horroru i urban fantasy, których akcja rozgrywała się w Sosnowcu. Fajnie było czytać o wampirach czy psychopatach krążących po ulicach miasta mego

Jasne. Ja też lubię czytać książki, których akcja rozgrywa się w rodzinnym mieście i znajomej okolicy. :)
Taclem - 2008-11-10, 10:25
:
Określanie Pawlaka mianem autora fantasy, to chyba lekkie niedociągnięcie jednak. Bo nie zamyka się w jednym gatunku. Ja też pamiętam go jako autora zgrabnych horrorków i fajnie by było jakby do tej tematyki wrócił.
Tigana - 2008-11-10, 16:46
:
Taclem napisał/a:
Określanie Pawlaka mianem autora fantasy, to chyba lekkie niedociągnięcie jednak. Bo nie zamyka się w jednym gatunku

ale w tym gatunku najwięcej tworzy i z tym gatunkiem jest najbardziej kojarzaony.
Taclem napisał/a:
Ja też pamiętam go jako autora zgrabnych horrorków i fajnie by było jakby do tej tematyki wrócił.

Raczej nie wróci - mówił na spotkaniu, ze miał propozycję napisania takiego zbiorku horrorów, ale zrezygnował, bo stwierdził,że nie jest już w stanie napisać w tym stylu nic nowego.
Taclem - 2008-11-10, 18:11
:
Wiem, pytałem go o to kiedyś. Ale to że dziś tak myśli, nie znaczy że tak będzie zawsze ;-)
Romek P. - 2008-11-11, 21:33
:
Myślę o horrorze, bo ciągnie wilka do lasu, ale... jeżeli, to raczej takim, jak w "Wilczej krwi..." Historycznym.
W ogóle ciągnie mnie teraz w klimaty historyczne, cóż, że nudne... :)

Nawiasem, w "Innych okrętach" równoległy wątek jest niezbędny, bowiem przez pokazanie gubernatora de Andagoi uwypuklam różnicę postaw pomiędzy nim a de Manjarresem, bohaterem tej powieści. Pokazuję alternatywę.
Nawiasem, szykuję bardzo mocno zmienione (sporo tekstu powyrzucałem, sporo dopisałem, w tym wątki polskie :D) wydanie tej książki.
Tigana - 2008-11-11, 21:39
:
Romek P. napisał/a:
Myślę o horrorze, bo ciągnie wilka do lasu, ale... jeżeli, to raczej takim, jak w "Wilczej krwi..." Historycznym.
W ogóle ciągnie mnie teraz w klimaty historyczne, cóż, że nudne... :) .

Witam krajana :mrgreen: Kto powiedział, zę historia jest nudna? Według mnie "Wilcza krew" to znakomita książka, a opowiadanie o Malcie to już w ogóle pierwsza klasa.
Mimo wszystko trochę szkoda, że te "sosnowieckie horrory" nie pojawiły się w jednym zbiorze opowiadań. A na tą nową wersje "Innych okrętów" pewnie się zaokrętuje.
Shadowmage - 2008-11-11, 21:57
:
A gdzie planujesz tę książkę wydać? Nadal w Runie, czy w innym wydawnictwie? I czy pod tym samym tytułem?
Romek P. - 2008-11-11, 22:22
:
Tigana napisał/a:
Kto powiedział, zę historia jest nudna? Według mnie "Wilcza krew" to znakomita książka, a opowiadanie o Malcie to już w ogóle pierwsza klasa.


Takie klimaty teraz są mi najbliższe. Z "Róż w maju" wyrósł cały cykl, nad którym pracuję :)
Ale wiele osób "Inne okręty" znudziły. Poza obszarem fantastycznym ta książka miała lepszy odbiór...

Shadowmage napisał/a:
A gdzie planujesz tę książkę wydać? Nadal w Runie, czy w innym wydawnictwie? I czy pod tym samym tytułem?


Na pewno nie w Runie. Poza tym kwestia jest otwarta, albo któreś z mocnych wydawnictw mainstreamowych (rozmawiam), albo Fabryka (będę rozmawiać na Falkonie). Ważne, aby promocja szła w stronę tego, jaka ta książka jest - czyli w sumie trzeba ją pokazać jako powieść historyczną z elementami fantastyki, a nie coś równie wspaniałego jak opowieść o elfach, smokach czy innych potworach :)
Aha, nowa wersja nosi tytuł "postrachy", choć decyzję co do ostatecznego tytułu pozostawię wydawcy.

A co do tych sosnowieckich horrorów. - nie, nie warto ich zbierać w tomik, za słabe były.
Tigana - 2008-11-11, 22:42
:
Romek P. napisał/a:
Takie klimaty teraz są mi najbliższe. Z "Róż w maju" wyrósł cały cykl, nad którym pracuję :) .

Już nie mogę się doczekać.
Romek P. napisał/a:
Ważne, aby promocja szła w stronę tego, jaka ta książka jest - czyli w sumie trzeba ją pokazać jako powieść historyczną z elementami fantastyki, a nie coś równie wspaniałego jak opowieść o elfach, smokach czy innych potworach :)

Wydaje mi się, zę polski czytelnik już dorósł do tego typu książek - klasyczne fantasy stanowi na naszym rynku już tylko kilka % wydawanych książek z gatunku. Wydaje mi się, ze w promocji trzeba by zaznaczyć podobieństwo do autorów piszących w podobnym stylu - Kaya, może tego pisarza od "Dzieci Graala"
Romek P. napisał/a:
A co do tych sosnowieckich horrorów. - nie, nie warto ich zbierać w tomik, za słabe były.

Może i przemawia przeze mnie sentyment, ale według mnie były co najmniej niezłe. A przede wszystkim jaka to była frajda czytać o miejscach, które mija się codziennie w drodze do szkoły/pracy.
Tixon - 2008-11-14, 21:29
:
Romek P. napisał/a:
Takie klimaty teraz są mi najbliższe. Z "Róż w maju" wyrósł cały cykl, nad którym pracuję

Dołączam się do oczekiwań :>
Romek P. napisał/a:
Aha, nowa wersja nosi tytuł "postrachy", choć decyzję co do ostatecznego tytułu pozostawię wydawcy.

Mnie tam nie bierze :) Taka jakaś banalna :>
Tigana napisał/a:
Wydaje mi się, zę polski czytelnik już dorósł do tego typu książek

No nie wiem... ja tam nie mam nic przeciwko smokom, o ile nie są to tępe bestie rzucane rycerzom na zabicie :>
MadMill - 2008-11-18, 11:06
:
A ja chciałem pogratulować nominacji do kategorii Książka roku 2008 polskiej sekcji IBBY. :)
Romek P. - 2008-11-24, 14:58
:
Dzięki :) szok totalny, ale bardzo się cieszę. Nawiasem, to też jest fantastyka, urban fantasy, czy jak się to klasyfikuje.
Tigana - 2008-12-11, 15:51
:
Romuald Pawlak za "Miłka z Czarnego Lasu" otrzymał główną nagrodę literacką w kategorii książka dla dzieci i tytuł Książki Roku 2008 Polskiej Sekcji IBBY.

Gratulacje !!!!!!!
Romek P. - 2008-12-14, 16:24
:
Dziękuję :)
Toudisław - 2009-07-07, 09:29
:
Przeczytałem Armie Ślepców. Muszę powiedzieć, że książka średnio podeszła mi do gustu. Fragmenty Historyczne już zdecydowanie bardziej. Ale te współczesne mniej. Jakoś nie jest to co ogry lubią najbardziej
Romek P. - 2009-08-07, 18:30
:
To może weź się za opowiadania z "Wilczej krwi, smoczego ognia"? :)

A swoją drogą, jak mówiłem, "Armia..." zbiera totalnie sprzeczne opinie. Co Ci się w niej nie podobało, potrafisz powiedzieć? Ciekaw jestem.
Toudisław - 2009-08-07, 20:57
:
Romek P. napisał/a:
A swoją drogą, jak mówiłem, "Armia..." zbiera totalnie sprzeczne opinie. Co Ci się w niej nie podobało, potrafisz powiedzieć? Ciekaw jestem.

Brak konkretnego celu. Gdzie tu zakończenie. Wątek współczesny jest dla mnie bez wyrazu. Obsługa kserokopiarki to nie najbardziej porywający motyw. Brakowało mi nie tylko akcji ale jakiegoś konkretu. Nawet nie potrafię powiedzieć o czym była ta książka. I główny bohater lekko zawiódł. Totalitaryzm ukazany już znacznie lepiej jak się domyślam on miał być myślą przewodnią ?
moffiss - 2009-08-17, 10:40
:
Kiedy znowu napiszesz coś dla dzieci? Nagroda zobowiązuje...
Romek P. - 2009-09-06, 22:33
:
Już napisałem :) na wydanie czeka druga część przygód Miłka, zaś w obróbce jest powieść dla 11-latków, roboczo zwana "Czarnym Zającem" :)
Ale fantastyki nie porzucam ;p
Romek P. - 2010-03-17, 15:33
: Temat postu: Re: Romuald Pawlak
Właśnie stanęła w nowej wersji moja strona autorska, możecie ją obejrzeć tutaj.
Jak to na stronie kogoś piszącego, najwięcej jest tu do poczytania. Przy każdej opublikowanej książce jej fragmenty, w przypadku zbiorów opowiadań – po dwie całe nowelki. W przypadku „Smoczego gniazda” nawet coś więcej – dopisek autora, absolutnie i ostatecznie kończący przygody maga Rosselina i jego niezrównoważonego smoka, który znalazł się tutaj.
Będę też regularnie zamieszczać fragmenty nowych rzeczy, trzeba ich szukać w „Do poczytania”, -> „Proza”. Zaczynamy od rozdziału powieści „Cabezano, król karłów”, co do której sam nie wiem, czy to fantastyka, czy nie :) Na skróty, jest tutaj.
Regularnie będą się pojawiać felietony publikowane w „Science Fiction Fantasy i Horror”, oczywiście nieco później niż w wersji papierowej. Zaczynamy od „A planety wirują, wirują”, na skróty, jest tutaj.. Później utoną w „Do poczytania”, -> „Publicystyka”.
W części blogowej, którą nazwałem „Z Pawlacza”, będą się pojawiać refleksje o przeczytanych przeze mnie książkach, czasem coś o pisaniu, ale też takie „notatki na marginesach”, czyli to, co nie trafi do felietonów, a mimo to warte jest odnotowania. Zatem tu można już przeczytać notkę o książce Jeana Raspaila, „Ja, Antoni Tounens, król Patagonii”, która zrobiła na mnie spore wrażenie, a następny wpis dotyczyć będzie chyba bardzo zimnych krewetek, które mogą szkodzić na żołądek, ale dobrze robią na oczy.
Czasem pojawiać się będą rzeczy dziwne i nieco odklejone, jak tekst wystąpienia pewnego literaturoznawcy, który zajął się moją radosną pisaniną na sesji „Pisarze Zagłębia”. A co, jak już się namęczył, to trzeba go zacytować, prawda?
Strona będzie się rozwijać, a teksty zamierzam na bieżąco dodawać, zatem zapraszam do odwiedzin, czytania, a jeśli ktoś ma ochotę, to i do komentowania.

Romek Pawlak
Sosnechristo - 2012-02-13, 17:28
:
http://katedra.nast.pl/artykul/5916/Armia-slepcow/
Pod linkiem kryje się opowiadanie będące jednocześnie fragmentem powieści, którą można pobrać LEGALNIE i ZA DARMO w formacie pdf i pokrewnych, przyjaznych czytnikom.
Polecam, samo opowiadanie dawno temu - teraz podobnie - zrobiło na mnie olbrzymie wrażenie.

Tu link alternatywny:
http://www.rw2010.pl/go.l...5%9Blepc%C3%B3w
Trojan - 2021-09-25, 22:40
:
https://www.facebook.com/j.zulawski/

gratulacje
Romek P. - 2021-09-26, 13:15
:
Dzięki! Nie spodziewałem się, ale to bardzo miłe wyróżnienie - ma dla mnie też tę wagę, że przyszło za coś, co piszę mając gdzieś jakiekolwiek rynkowe wskazówki, piszę dla siebie, choć z nadzieją, że niektórym czytelnikom się spodoba :)

W zasadzie wypada dodać, że uniwersum, z którego powstała ta powieść, rozwijam, choć cofam się w czasie i przestrzeni, opowiadając o ludzkiej bańce. Jest już dostępny zbiór opowiadań "Pusty ogród" (3 opowiadania niezależne, publikowane w NF i SFFiH, pięć z uniwersum), a piszę powieść "Wolny jak Hamilton", o losach planety wspominanej w opowiadaniach z "Pustego ogrodu".