BG napisał/a: |
Na początek mała uwaga: klęski się ponosi, natomiast zwycięstwa się odnosi. |
BG napisał/a: |
klęską, której rocznicę dziś "świętujemy", jest powstanie warszawskie. Może jeszcze listopadowe |
jachu napisał/a: |
Ale o zwycięskim powstaniu wielkopolskim właściwie cisza... właśnie ono powinno być bardziej eksponowane. |
Martinus Jachus napisał/a: |
Ale o zwycięskim powstaniu wielkopolskim właściwie cisza... właśnie ono powinno być bardziej eksponowane. |
Mag_Droon napisał/a: |
Z tymi porazkami to celebrowane jest tylko powstanie w-wskie 44 |
Ł napisał/a: |
Przykładem może być ww. bitwa pod Grunwaldem która w historiografii litewskiej jest przedstawiana nieco inaczej niż w polskiej - to nie litwini9 rozsypali się na początku bitwy, to był genialny manerw zaczepno-odskoczny księcia Vytautasa (broń Boże nie Witolda!). |
Martinus Jachus napisał/a: |
Dlaczego nie obchodzimy hucznie Grunwalda, Kłuszyna, Wiednia? |
Wulf napisał/a: |
Ja powiem tak - co mnie obchodzi co sobie Litwini świętują i jak postrzegają świat? Czy naprawdę mamy przy świętowaniu Grunwaldu się przejmować Litwinami i tym, że dla nich Witold się nie nazywał Witold, a Jagiełło mógł być zdrajcą? :D |
Ł napisał/a: |
Powinno obchodzić Cię o tyle że Litwini nie są wcale wyjątkiem jakimś. Tymbardziej nie są nim Polacy. Polityka hisotryczna (bo historia to wogóle jedna z najbardziej politycznych nauk) to stały element każdej społeczności, i obserwując co robią Litwini można poprostu zastanowić się czy i my w innych przypadkach nie robimy dokłądnie tego samego. A robimy. |
Kuroi napisał/a: |
Może faktycznie poczuwamy się tak mocno do roli Mesjasza narodów, że sami szukamy okazji do poniesienia chwalebnej klęski? |
Wulf napisał/a: |
No i co z tego? Czy naprawdę to, że historię, szczególnie zwycięstw, każdy "pisze pod siebie" ma mnie, jako Polaka, powstrzymać od świętowania Grunwaldu jako zajebistego sukcesu wojsk polskich? :D To, że Litwini na to patrzą inaczej - ich problem. Niech sobie po swojemu świętują. To, że Niemcy patrzą jeszcze inaczej na Grunwald - też ich problem. |
Ł napisał/a: |
Moim zdaniem historiia powinna być nieustanną dynamiczną dyskusją gdzie Polak, Litwin i Niemiec bedą potrafilii nie tylko przedstawiać swoje wersje ale i odnieśc się do wersji oponentów, a nie powiedzieć "wasz problem". |