Zaginiona Biblioteka

Komiks - Kajko i kokosz vs Asterix

Tigana - 2008-09-20, 22:19
: Temat postu: Kajko i kokosz vs Asterix
Chwila wspomnień, ale i rywalizacji. Który komiks jest lepszy - nasz klasyczny "Kajko i Kokosz" czy też made in France "Asterix" ? Na pierwszy rzut oka oba komiksy są podobne - główni bohaterzy to para wojów, którzy przeżywają moc przygód. Łatwo jest też zauważyć podobieństwo postaci - zarówno pod względem fizycznym i charakteru. Również drugi plan jakby znajomy (ślamazarny przywódca wioski/grodu, ciągłe zagrożenie z zewnątrz) Jednakże po wnikliwej analizie wybieram nasz rodzimy komiks - patriotyzm lokalny? I tak, i nie. Przygody duety KiK wydają mi się ciekawsze, zabawniejsze i bardziej zróżnicowane. No i wykonanie ładniejsze.
Nabu Nezzar - 2008-09-21, 00:04
:
Zaznaczyłem opcję, że oba komiksy cenię tak samo co jest najbliższe prawdy. Jednakże dosłownie o oczko wyżej stawiałbym Asteriksa, który po prostu bardziej mi się podobał, lepiej mnie bawił itp. Możliwe, że wpływ na to ma mój sentyment do epoki w której dzieje się akcja Asteriksa. Lepiej w pamięć zapadli mi tamtejsi bohaterowie na czele oczywiście z walecznym Asteriksem, obrażalskim Obeliksem, Panoramiksem, Kakofoniksem, Idefiksem czy wreszcie dumnym Juliuszem Cezarem:) Tych postaci nie da się nie lubić, a to tylko drobny wycinek. Pamiętam, że Asteriksy kupowałem dość regularnie i skończyłem na kilkunastu numerach. Później chyba cena dość raptownie poszła w górę i musiałem sobie darować. Obecnie mam na kompie skany wszystkich wydanych w Polsce części, lecz jakoś nie miałem okazji jeszcze ich przeczytać.

P.S. Pamiętam jeszcze komis Kajtek i Koko, który dział się w naszych czasach a bohaterowie byli jakby znajomi ;)
Regissa - 2008-09-21, 00:09
:
Oczywiście, że Kajko i Kokosz :mrgreen: Cóż, znów sentyment do czasów burzliwej młodości... Asterixa i spółkę poznałam, tak naprawdę, dopiero na studiach (wiem, świetny czas na fascynację komiksem :-PP ), dlatego z całą stanowczością oddaję głos za słowiańskimi wojami! :mrgreen:
BG - 2008-09-21, 13:37
:
Zgadzam się z Nabem (zgroza :shock: ), że o oczko wyżej postawiłbym Asteriksa, bo jednak bardziej mnie bawił i mi się podobał. W ogóle to Asteriksa poznałem najpierw - miałem wtedy jakieś 8-9 lat - a dopiero później Kajka i Kokosza - i od razu zauważyłem wyraźne podobieństwo między dwoma tymi komiksami - pomyślałem, że Janusz Christa na pewno wzorował się na Gościnnym i Uderzo.
Tigana - 2008-09-21, 16:11
:
Nabu Nezzar napisał/a:
P.S. Pamiętem jeszcze komis Kajtek i Koko, który dział się w naszych czasach a bohaterowie byli jakby znajomi ;)

Bo na początku był Kajtek i Koko, dopiero później Christa chcąc się od nich uwolnić stworzył duet Kajko i Kokosz. Ponoć najbardziej dobiła rysownika seria "KiK w kosmosie", którą na życzenie czytelników ciągnął przez kilka ładnych lat.
Mnie Asterix dobijał powtarzalnością dowcipów - o zepsutych rybach, śpiewie Kakafoniksa czy próbą podkradaniu magicznego napoju przez Obelixa. Christa raczej się nie powtarzał np czary Ciotki Jagi zawsze były nieco inne.

BG napisał/a:
(...) pomyślałem, że Janusz Christa na pewno wzorował się na Gościnnym i Uderzo.

Oba komiksy powstały mniej więcej w tym samym czasie wiec trudno byłoby to potwierdzic. BTW Goscinny był z pochodzenia Polakiem.
ASX76 - 2008-09-24, 00:19
:
Co ma na celu konfrontowanie "Kajka i Kokosza" z "Asteriksem" już w samym tytule?
Mało jeszcze agresji na forum? ;)

Obie serie bardzo lubię i nie zdecydowałbym się na wywyższenie jednej kosztem drugiej.
Uważam ponadto, że w każdym z tytułów kreska stoi na bardzo wysokim poziomie.
Tak po prawdzie u "Asteriksika" humoru więcej było. U co poniektórych "patriotyzm lokalny" zaburza prawidłową ocenę. ;)
Od czasów pana Janusza Christy nie doczekaliśmy się w Polsce ani choć w połowie równie utalentowanego "graficznie" twórcy.
fdv - 2008-09-24, 08:53
:
Oczywiście ze Asterx. Wtórność pomysłów ? byc może ale wg mnie to był celowy zabieg. Musiała być draka z powodu ryb, musieli zatonąć piraci i tak samo musiał dostać wycisk bard :P to były takie znaki firmowe komiksu. W Asterixie jest wiecej humoru. Natomiast Kajko i Kokosz jest dobrym komiksem fajne sa w nim zawarte pomysły itd ale troszkę gorszy jednak. Do tego nie jestem pewny ale chyba gdzieś czytałem ze Christa sam mówił, iz wzorował sie na Asterixie w niektórych aspektach, jednak głowy sobie nie dam uciąć za to stwierdzenie ;]
ASX76 - 2008-09-24, 11:17
:
Popieram wypowiedź przedmówcy w części poświęconej rzekomej "wtórności".
Na bogów... przecież "numery" z piratami, bardem czy rybkami były czymś, na co się czekało!!! Podczas lektury nieraz zastanawiałem się jak tym razem utracą okręt korsarze, gdzie skończy bard, w kogo uderzy nieświeża rybka... Toż to cymesik był!!! :))
Zarzut "wtórności" jest absurdalny. Pewne rzeczy/zjawiska musiały się powtarzać... Ale nigdy nie było tak samo, zawsze występowały nieodmiennie zabawne urozmaicenia.
Tigana - 2008-09-24, 15:31
:
ASX76 napisał/a:
Co ma na celu konfrontowanie "Kajka i Kokosza" z "Asteriksem" już w samym tytule?
Mało jeszcze agresji na forum? ;)

Mało,a le to się da naprawić.
A temat miał sprowokować do dyskusji, co jak widać znakomicie się udało.

ASX76 napisał/a:
Obie serie bardzo lubię i nie zdecydowałbym się na wywyższenie jednej kosztem drugiej.

A szkoda ;)
ASX76 napisał/a:
Uważam ponadto, że w każdym z tytułów kreska stoi na bardzo wysokim poziomie.

Tużeś prawdę rzekł.
ASX76 napisał/a:
Tak po prawdzie u "Asteriksika" humoru więcej było. U co poniektórych "patriotyzm lokalny" zaburza prawidłową ocenę. ;)

Może raczej sentyment. Ja za "Asterixa" wziąłem się dopiero na studiach i od początku miałem do niego obojętny stosunek.
ASX76 napisał/a:
Od czasów pana Janusza Christy nie doczekaliśmy się w Polsce ani choć w połowie równie utalentowanego "graficznie" twórcy.

I tu się też zgodzę.

ASX76 napisał/a:
Zarzut "wtórności" jest absurdalny. Pewne rzeczy/zjawiska musiały się powtarzać... Ale nigdy nie było tak samo, zawsze występowały nieodmiennie zabawne urozmaicenia.


Tylko ile czy można czytać o tym samym? Dla mnie NUUUUDA.
Nabu Nezzar - 2008-09-24, 23:48
:
Tigana napisał/a:
Tylko ile rzy można czytać o tym samym? Dla mnie NUUUUDA.
Czy ja wiem? To coś takiego jak "Mam złe przeczucia" czy ucięcie dłoni w Gwiezdnych Wojnach. Znam firmowy, smaczek. Fani uwielbiają takie rzeczy:) Malkontenci narzekają, ale tak jest zawsze i nic nie można na to poradzić. Wszystkich się nie zadowoli.
KreoL - 2008-09-25, 00:03
:
Tigana napisał/a:
ASX76 napisał/a:
Zarzut "wtórności" jest absurdalny. Pewne rzeczy/zjawiska musiały się powtarzać... Ale nigdy nie było tak samo, zawsze występowały nieodmiennie zabawne urozmaicenia.



Tylko ile można czytać o tym samym? Dla mnie NUUUUDA.


To jak oglądać South Park, w którym Kenny nie ginie <był bodajże taki jeden nie wiem, fanem nie jestem> i następujących po tym "Oh my God! They killed Kenny - You're bastards!" ;)
ASX76 - 2008-09-25, 13:19
:
Tigana napisał/a:
ASX76 napisał/a:
Tak po prawdzie u "Asteriksika" humoru więcej było. U co poniektórych "patriotyzm lokalny" zaburza prawidłową ocenę. ;)

Może raczej sentyment. Ja za "Asterixa" wziąłem się dopiero na studiach i od początku miałem do niego obojętny stosunek.


To jak w końcu: "patriotyzm lokalny" czy sentyment?
Choć dokonaliście, podobno, "wnikliwej analizy", to dalej nie wiecie, tow. Tigano Tiganowiczu. ;)
Tak czy siak - pańska ocena nacechowana jest nadmiernym subiektywizmem. :-P
Czepiasz się "Asteriksika", szelmo!
Tigana - 2008-09-25, 17:07
:
ASX76 napisał/a:
To jak w końcu: "patriotyzm lokalny" czy sentyment?
Choć dokonaliście, podobno, "wnikliwej analizy", to dalej nie wiecie, tow. Tigano Tiganowiczu. ;)

Wszystko na raz - sentyment, patriotyzm lokalny i wnikliwa analiza za, a nawet przeciw. Lub idąc na skróty nie załapałem konwencji. A ten kto mówi, że KIK jest mniej śmieszny odsyłam do "Dnia Śmiechały" i scen ze Zbójcerzami.
ASX76 napisał/a:
Tak czy siak - pańska ocena nacechowana jest nadmiernym subiektywizmem. :-P
Czepiasz się "Asteriksika", szelmo!

Ktoś musi. Viva La Kajko et Kokosz !!!
ASX76 - 2008-09-26, 07:48
:
Dzień Śmiechały" był tylko raz... "Jedna jaskółka wiosny nie czyni". Uważasz że podając ów przykład uda Ci się zafałszować obraz rzeczywistości? Typowo historyczne podejście... :-P
W "Asteriksikach" liczba różnego rodzaju żartów jest suma summarum większa.
To, że mam sentyment do "Kajka i Kokosza" nie przeszkadza mi w realnej ocenie sytuacji.
P.S. Musi to na Rusi. :-P
Tigana - 2008-09-26, 16:32
:
ASX76 napisał/a:
"Dzień Śmiechały" był tylko raz...

To był jedynie przykład - inne albumy są niewiele gorsze.

ASX76 napisał/a:
W "Asteriksikach" liczba różnego rodzaju żartów jest suma summarum większa.

Szczególnie jak zsumujesz te wszystkie "powtórki z rozrywki". Mogę się, ze komiksy o Kajtku i Koko są słabsze, mniej śmieszne, ale KiK rządzi i wymiata.

p.s
a że Polska blisko Rusi, to w Polsce też musi :P
Zeb - 2008-10-21, 10:15
:
Obie pozycje sa bardzo dobre aczkolwiek na minus Asterixa musze zaliczyc jedno, prawie w każdym komiksie rozwiazaniem problemu był magiczny napój. Historie Kajka i Kokosza jednak miały ciekawszy scenariusz jak dla mnie. Z drugiej strony fakt, że na użycie magicznego napoju i łomot, który następował później każdy chyba czekał. Swoją drogą muszę przy najblizszej okazji przyczytac znowu Christę bo ostatnio właśnie znalazłem karton z komiksami ze Świata Młodych (pracowicie wycinanymi ;) wiele lat temu) i właśnie z "Kajkami..."
Tigana - 2008-10-21, 20:41
:
Zeb napisał/a:
Swoją drogą muszę przy najblizszej okazji przyczytac znowu Christę bo ostatnio właśnie znalazłem karton z komiksami ze Świata Młodych (pracowicie wycinanymi ;) wiele lat temu) i właśnie z "Kajkami..."

Na a ja się muszę w końcu przymierzyć do zakupu do zakupu "Szranków i konkurów" + "Złoty puchar" w wersji kolorowej. No i "Urodziny Milusia" + "Zamach na Milusia" (wersja rozszerzona)
Jachu - 2008-10-21, 20:58
:
Całe moje dzieciństwo to praktycznie komiksy. Nie mogło wśród nich zabraknąć zarówno Kajka i Kokosza, jak i Asterixa i Obelixa. Obydwa wspominam tak samo dobrze, choć nie wiem, która seria jest lepsza. Na pewno Asterix wraz z Obelixem są internacjonałami, a Kajko i Kokosz wędrują na swojskim, słowiańskim gruncie. I to właśnie jest pewna wada rodzimej produkcji - że Kajko i Kokosz rzadko kiedy oddalali się od Mirmiłowa, a Asterix z Obeliksem podróżowali właściwie po całym świecie. Poza fajną zabawą, miało to spore walory edukacyjne. Szczególnie, że to właśnie z Asteriksa znam sporo łacińskich powiedzonek i słówek ;)

No i dzięki temu, każdy kto czytał, wie, że nos Sfinksa tak naprawdę oderwał Obelix :mrgreen:
ASX76 - 2008-10-21, 21:52
:
Tigana napisał/a:

Na a ja się muszę w końcu przymierzyć do zakupu do zakupu "Szranków i konkurów" + "Złoty puchar" w wersji kolorowej. (...)


To jeszcze do tej pory tego nie uczyniłeś??? :shock: Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko znowu zemdleć z wrażenia... ;)
Stare wydania tych zacnych komiksów były czarno-żółte, w kolorze (i to jakim!) są od dłuższego czasu, a Ty dopiero teraz się przymierzasz... Koniec świata... :-P
Tigana - 2008-10-21, 22:37
:
ASX76 napisał/a:
To jeszcze do tej pory tego nie uczyniłeś??? :shock: Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko znowu zemdleć z wrażenia... ;)

A co jakiś przymus był :shock: Specjalnie mnie kolorki nie ciągły, ale ostatnio mam ochotę na coś klasycznego.
p.s
nie mdlej tak ciągle, bo Cię nie będzie miał kto cucić
Elektra - 2008-11-01, 13:52
:
A ja mam wrażenie, że Kajko i Kokosz są komiksem bardziej... dziecinnym. W Asteriksie jest więcej żartów zrozumiałych dla trochę starszych osób, takich, których dzieci mogą nie złapać.
Obie serie cenię sobie tak samo, chociaż z Kajka i Kokosza przeczytałam większość, a Asteriksa tylko kilka-kilkanaście części, a potem się pogubiłam (szczególnie, że ukazywały się różnokolorowe części), więc całego obrazu nie mam.
Tigana - 2008-11-01, 16:18
:
Elektra napisał/a:
A ja mam wrażenie, że Kajko i Kokosz są komiksem bardziej... dziecinnym. W Asteriksie jest więcej żartów zrozumiałych dla trochę starszych osób, takich, których dzieci mogą nie złapać.

A pamiętasz "Mirmiła w opałach"? Było tam sporo aluzji do peerelowskiej rzeczywistości - kartki, przejściowe problemy, "święte napisy", NIK itp. W innych albumach też się co nieco znajdzie.
Elektra - 2008-11-01, 18:08
:
Tigana napisał/a:
A pamiętasz "Mirmiła w opałach"?

Nie pamiętam. ;) W sumie KiK czytałam dziecięciem będąc, więc mogło mi coś umknąć. Czyli pewnie tam też są różne 'żarty nie dla dzieci'. Więc moja teoria wali się w gruzy. ;)
Należałoby przeczytać te komiksy jeszcze raz, zobaczyć, jak zmienia się podejście, ale jak zwykle czasu brakuje. ;)
Tigana - 2008-11-01, 18:26
:
Elektra napisał/a:
Nie pamiętam. ;) W sumie KiK czytałam dziecięciem będąc, więc mogło mi coś umknąć. Czyli pewnie tam też są różne 'żarty nie dla dzieci'. Więc moja teoria wali się w gruzy. ;)

Od razu wali - została lekko podważona. Ja natomiast nie znajduje za dużo aluzji (i dorosłych dowcipów) w komiksach o Asterixie więc jesteśmy kwita ;)
Metzli - 2008-11-01, 18:40
:
Ktoś mi tu zarzucał ostatnio, że się nie wypowiadam w komiksach... ;P

Wzięło mnie na wspominki. O wiele więcej przeczytałam Asterixa, Kajko i Kokosza był w domu, z tego co pamiętam tylko jeden bardzo sfatygowany egzemplarz. Który nie przetrwał do dnia dzisiejszego ;) A jakoś nie trafiałam na ten komiks w bibliotece, tak jak to miało miejsce w przypadku Asterixa i Obeliksa.

Ale głupi ci Rzymianie :mrgreen:
BG - 2008-11-02, 12:45
:
Tigana napisał/a:
Ja natomiast nie znajduje za dużo aluzji (i dorosłych dowcipów) w komiksach o Asterixie

- karykatury różnych postaci z Xx wieku (od Jacquesa Chiraca po Beatlesów)
- aluzje do późniejszych wypowiedzi różnych postaci historycznych i fikcyjnych (np. XX (czy lieśtam) wieków patrzy na nas z tych piramid" - Napoleon; "Tysiące złotcyh sierpów!" - "Powiem więcej: setki złotych sierpów!" - aluzja do "Zaczynajmy i początku, oto ofiara" - "Powiem więcej - oto ofiara!" itd.)
- aluzje do Ben Hura w wyścigach rydwanów w "Asteriksie Gladiatorze"
- angielska mentalność
- niemiecka mentalność i aluzja do powojennego poziału Niemiec na RFN i NRD
- aluzja do statuy wolności w "Wielkiej Przeprawie"

Więcej w teh chwili nie chce mi się szukać.
ASX76 - 2008-11-02, 12:54
:
Tigana napisał/a:
Ja natomiast nie znajduje za dużo aluzji (i dorosłych dowcipów) w komiksach o Asterixie (...)


Za słabo szukasz albo za mało czytasz. :-P
stoniu - 2008-11-16, 21:15
:
Przykra wiadomość dla fanów Kajka i Kokosza. Wczoraj zmarł Janusz Christa :-(
Shadowmage - 2008-11-17, 10:26
:
Właśnie o tym przeczytałem i też chciałem się podzielić. Wielka szkoda, na tych komiksach się wychowałem...
Jachu - 2008-11-17, 17:35
:
Wielka szkoda. Wychowałem się na komiksach Janusza Christy. Odszedł wielki człowiek, twórca bajkowych postaci mojego dzieciństwa. Pokój Jego duszy...
Tigana - 2008-11-19, 17:58
:
To olbrzymia strata dla polskiej kultury - odszedł jeden z wielkich twórców polskiego komiku. Szkoda, ze choroba oczu uniemożliwiła mu dalszą pracę twórcza. Z drugiej - gdyby miały powstać potworki jak ostatnie księgi "Tytusa" ...