Zaginiona Biblioteka

Komiks - Sandman, Śmierć...

Tigana - 2008-09-20, 22:09
: Temat postu: Sandman, Śmierć...
"Sandman" - (amer. The Sandman) amerykańska seria komiksowa z gatunku fantasy, napisana przez Neila Gaimana i wydana przez DC Comics w 75 odcinkach w latach 1988-1996, a następnie zebrana w 10-tomowy cykl jako powieść graficzna (w Polsce wydana przez Egmont Polska w latach 2002-2007; większość tomów została podzielona w polskim wydaniu na dwie części). Sandman uważany jest za jeden z najoryginalniejszych, najambitniejszych i najbardziej wyrafinowanych współczesnych komiksów.

Głównym bohaterem Sandmana jest Sen - nieśmiertelne uosobienie marzeń sennych w ludzkiej postaci. W komiksie najczęściej nazywany jest imieniem Morfeusza, choć występuje także pod innymi nazwami. Jest jednym z siedmiorga rodzeństwa, z których każde utożsamia jeden z elementów rzeczywistości: Los, Śmierć, Zniszczenie, Rozpacz, Pożądanie i Malignę, która kiedyś była Marzeniem. Sen, uwolniony po wielu latach niewoli u brytyjskiego maga z początku XX wieku, musi się dostosować do nowej rzeczywistości, przy czym postanawia naprawić swoje dotychczasowe grzechy, pomagając napotkanym po drodze ludziom i istotom z innych światów.

Na początku serii, historia Sandmana rozgrywa się w świecie superbohaterów znanych z innych komiksów DC Comics, po czym istotnym punktem zwrotnym w opowieści jest spotkanie Snu z jego siostrą Śmiercią, od którego Sandman nabiera własnego, niepowtarzalnego stylu oraz rozwija własną mitologię. Pierwsze tomy serii oscylowały wokół horroru, by potem nabrać charakteru fantasy z elementami klasycznych i współczesnych mitologii.

Cykl nie posiadał stałego rysownika, zmieniali się oni w niemal każdej części. Cechą wspólną serii są okładki odcinków, stworzone przez Dave'a McKeana, łączące malarstwo, rysunek, fotografię, digital art, kolaż i inne, dając abstrakcyjny, surrealistyczny efekt.

Odcinki wydane w Polsce (wszystkie w tłumaczeniu Pauliny Braiter):

1. Sen Sprawiedliwych (rysunki: Sam Kieth, Mike Dringenberg i Malcolm Jones III) (1991, wyd. pol. 2002)
2. Nadzieja w piekle (rysunki: Sam Kieth, Mike Dringenberg i Malcolm Jones III) (1991, wyd. pol. 2002)
3. Dom Lalki cz. 1 (rysunki: Mike Dringenberg i Malcolm Jones III) (1991, wyd. pol. 2003)
4. Dom Lalki cz. 2 (rysunki: Mike Dringenberg i Malcolm Jones III) (1991, wyd. pol. 2003)
5. Kraina snów (rysunki: Kelley Jones, Charles Vess, Coleen Doran i Malcolm Jones III) (1991, wyd. pol. 2003)
6. Pora mgieł cz. 1 (rysunki: Kelley Jones i inni) (1992, wyd. pol. 2004)
7. Pora mgieł cz. 2 (rysunki: Kelley Jones i inni) (1992, wyd. pol. 2004)
8. Zabawa w ciebie cz. 1 (rysunki: Shawn McManus, Colleen Doran i inni) (1993, wyd. pol. 2004)
9. Zabawa w ciebie cz. 2 (rysunki: Shawn McManus, Colleen Doran i inni) (1993, wyd. pol. 2004)
10. Refleksje i przypowieści cz. 1 (rysunki: P. Craig Russell, Bryan Talbot, Shawn McManus, Jill Thompson i inni) (1994, wyd. pol. 2005)
11. Refleksje i przypowieści cz. 2 (rysunki: P. Craig Russell, Bryan Talbot, Shawn McManus, Jill Thompson i inni) (1994, wyd. pol. 2005)
12. Ulotne życia cz. 1 (rysunki: Jill Thompson i Vince Locke) (1995, wyd. pol. 2005)
13. Ulotne życia cz. 2 (rysunki: Jill Thompson i Vince Locke) (1995, wyd. pol. 2006)
14. Koniec swiatów (rysunki: Michael Allred, Gary Amaro, Mark Buckingham, Dick Giordano, Tony Harris, Steve Leialoha, Vince Locke, Shea Anton Pensa, Alec Stevens, Bryan Talbot, John Watkiss i Michael Zulli) (1995, wyd. pol. 2006)
15. Panie Łaskawe cz. 1 (rysunki: Marc Hempel, Richard Case, d'Israeli, Teddy Kristiansen, Glyn Dillon, Charles Vess, Dean Ormston i Kevin Nowlan) (1996, wyd. pol. 2006)
16. Panie Łaskawe cz. 2 (rysunki: Marc Hempel, Richard Case, d'Israeli, Teddy Kristiansen, Glyn Dillon, Charles Vess, Dean Ormston i Kevin Nowlan) (1996, wyd. pol. 2007)
17. Przebudzenie (rysunki: Michael Zulli, John J. Muth i Charles Vess) (1997, wyd. pol. 2007)

Poza serią:

1. 'Noce nieskończone (rysunki: Glenn Fabry, Milo Manara, Miguelanxo Prado, Frank Quitely, P. Craig Russell, Bill Sienkiewicz, Barron Storey) (2003, wyd. pol. 2006)
2. Śmierć (rysunki: Chris Bachalo) (1993, wyd. pol. 2007)



Wikipedią

"Sandman" jako komiks jest trudny do sklasyfikowania, dużo zależy od tego czego oczekujemy od niego. Bo jeśli tylko czystej rozrywki to można sobie Władcę Snów odpuścić - ten komiks trzeba niekiedy kontemplować. To nie jest lektura na jeden wieczór, a raczej komiks wielokrotnego użytku. Za każdym czytaniem odkrywa się w nim coś nowego - nowy trop, smaczek, aluzje. Sandman to wyprawa w świat mitów, historii, zapomnianych opowieści, a przede wszystkim snów. Szczególnie wartościowe (imo) są tomy składające się z kilku opowieści - są one kwintesencja twórczości Gaimana - tajemnicze, wciągające, nieprzewidywalne. To po prostu trzeba przeczytać.
Jest też "Lucyfer" - druga seria dziejąca się w uniwersum Sandmana. Póki co w Polsce ukazały się dwa pierwsze tomy i trudno jest mi ocenić całą serię. Miejscami przyciężkawy, by za chwilę pochłonąć. Intrygujący i irytujący równocześnie. Podobny do dzieła Gaimana, ale i różny.
ASX76 - 2008-09-24, 11:42
:
"Sandman" - arcydzieło sztuki komiksowej, którego główna siła leży w świetnych scenariuszach Neila Gaimana. Całą serię traktuję jako nierozerwalną całość i dlatego nie pokuszę się o wskazanie lepszych i gorszych części. Prędzej by mi rączka uschła. ;)
Rysowników było wielu. Na pierwszy rzut oczu prace części z nich mogą wydać się brzydkie, ba, nawet odpychające, jednak gdy przysiądzie się w jakimś wygodnym miejscu i zagłębi, wczuje w opowiadane historie, wówczas "czas się zatrzymuje" i odpływamy w świat fantazji... :)) Nagle uświadamiamy sobie, że niezbyt ładne rysunki fajnie tu pasują... i że w ogóle wszystko gra. A nawet śpiewa. ;)

P.S. Nie za dużo rodzynków w tym cieście? :-P "Lucyferowi" należy się odrębny wątek... Jakby nie patrzeć, to jego scenarzystą jest Mike Carey, a nie Gaiman...
Tigana - 2008-09-24, 15:25
:
ASX76 napisał/a:
Całą serię traktuję jako nierozerwalną całość i dlatego nie pokuszę się o wskazanie lepszych i gorszych części. Prędzej by mi rączka uschła. ;)

--_- - to o czym mamy rozmawiać? Jest to na pewno nierozerwalna całosć, ale w tym łańcuszku trafiło się kilka słabszych ogniw. Gdybym przygodę z "Sandmanem" rozpoczął od "Zabawy w ciebie" to skutecznie zniechęciłbym się do tego komiksu.
ASX76 napisał/a:
Nagle uświadamiamy sobie, że niezbyt ładne rysunki fajnie tu pasują... i że w ogóle wszystko gra. A nawet śpiewa. ;)

Gdyby większość albumów była tak narysowana jak "Przebudzenie" albo główny wątek"Koniec światów" to bym się nie pogniewał. Takie "Panie Łaskawe" to by trzeba jeszcze raz narysować.
ASX76 napisał/a:
P.S. Nie za dużo rodzynków w tym cieście? :-P "Lucyferowi" należy się odrębny wątek... Jakby nie patrzeć, to jego scenarzystą jest Mike Carey, a nie Gaiman...

Póki co nie widzę sensu wyodrębniać kolejnego wątku - jak będzie dużo o Lucku to się pomyśli. Zresztą obie serie są mocno ze sobą związane.
Tigana - 2008-10-04, 15:52
:
"Śnienie" to kolejna wizyta w świecie Sandmana. Tym razem jednak głównymi bohaterami nie są Nieśmiertelni czy sam Sandman, ale mieszkańcy Krainy Snów. Na album składają się cztery opowieści - 2 dłuższe i 3 dwie krótkie. Na ich stronach przewijają się Mervym , Matthew, Lucien, Kain&Abel, Koryntczyk oraz Eva. Tematyka różniasta - od koszmaru dnia codziennego, przez wizytę w antycznej Grecji po horror. Podobnie jak inne komiksy związane z Sandmanem poszczególne opowieści wymagają dużo skupienia, a także znajomości Sandmana. Kilku rzeczy nie do końca zrozumiałem, ale być może dlatego, ze już dawno nie zaglądałem do komiksów Gaimana. Pomimo tych trudności komiks czytało sie bardzo dobrze i pewnie będę do niego wracać - choćby po to żeby posprawdzać kilka ciekawych tropów. Jak dla mnie rzecz godna polecenia
Ocena 8/10
Elektra - 2008-11-01, 14:32
:
Kiedyś, ładnych kilkanaście lat temu czytałam sporo komiksów. Potem coraz mniej i mniej, aż pozostałam przy Thorgalu. Odstraszały mnie ceny i ogromna ilość różnych tytułów w księgarniach. Nie wiedziałam, co warto poczytać, od czego zacząć.
W końcu Tigana pożyczył mi dwie pierwsze części Sandmana. I wsiąkłam. No... prawie. Oba tomy zainteresowały mnie i bardzo mi się spodobały. A potem trafiłam w antykwariacie na kolejnych sześć części po bardzo korzystnej cenie no i poszło. Niektóre odcinki podobają mi się bardziej, inne mniej, ale całość lubię bardzo. Bardziej niż zwykłe książki Gaimana. ;)
Co ciekawe, tylko Władca Snów przypadł mi do gustu, opowieść o jego siostrzyczce przeczytałam ze średnim zainteresowaniem, a Lucyfer troszkę mnie wynudził. I nie bardzo ciągnie mnie do kontynuacji.
Tigana - 2008-11-01, 16:14
:
Elektra napisał/a:
Co ciekawe, tylko Władca Snów przypadł mi do gustu, opowieść o jego siostrzyczce przeczytałam ze średnim zainteresowaniem, a Lucyfer troszkę mnie wynudził. I nie bardzo ciągnie mnie do kontynuacji.

Pożyczę Ci jeszcze "Śnienie" na spróbowanie - to taki świat Sandmana bez Sandmana - za to dużo Koryntczyka i innych postaci znanych z kart komiksu Gaimana. MOże nie jest to jakaś rewelacja, ale kawał solidnego komiksu.
Kimuriell - 2008-11-14, 14:40
:
Pewnego jesiennego popołudnia, roku pańskiego 2002, wybrałem się na wycieczkę do bankomatu. Musiałem wybrać ostatnie pieniądze, aby wykupić studenckie obiady na kolejny miesiąc. Nieszczęśliwym zrządzeniem losu, 10 metrów od miejsca, z którego czerpałem gotówkę, stał Empik. Jak zwykle, nie mogłem się powstrzymać przed krótką wizytą w dziale z komiksami. Nieznajomą okładkę zauważyłem już z daleka, a zbliżyłem się do niej jak zahipnotyzowany. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Przede mną, jakby nigdy nic, leżał „Sandman”, jeden z najwybitniejszych komiksów, jakie w ogóle powstały. Już jako dziecko wiedziałem, że „Sandman wielkim komiksem jest”, toteż nie zastanawiałem się ani chwili nad jego zakupem. Szybko chwyciłem swoją zdobycz, czując jak jej magia ogarnia mnie jeszcze bardziej. Nagle wszystko stało się proste. Łatwo zrezygnowałem z obiadów, postanawiając, że będę się żywił sztuką. Nie zajrzałem nawet do środka komiksu (i to nie tylko z powodu czerwonej opaski z reklamami książek scenarzysty – Neila Gaimana) i skierowałem się do kasy. Niedbałość, z jaką ekspedientka traktowała mojego „Sandmana”, wzbudziła we mnie chwilową agresję. Na szczęście nie doszło do żadnych rękoczynów :mrgreen: Po kilkudziesięciu minutach byłem już na mojej stancji, gdzie czas się zatrzymał... ;)

Wyobraźnia Neila Gaimana zdaje się nie mieć żadnych ograniczeń. Kolejne strony komiksu przynoszą, bowiem coraz to nowe pomysły i wielu oryginalnych bohaterów. Między dłuższymi historiami pojawiają się też krótsze opowieści, rozgrywające się w różnych czasach i miejscach, pomagające zrozumieć osobowość i motywy postępowania Morfeusza.

Artystą, który wziął na siebie ciężar tworzenia okładek do tej serii, jest Dave McKean. Efekty jego pracy są wręcz szokujące i nie przypominają niczego, co można znaleźć w innych komiksach. Każda okładka jest takim małym dziełem sztuki (co prawda awangardowej, ale zawsze :mrgreen: ). Rysunki w środku mogą (ale nie muszą) być pierwszą rysą na diamencie. Na pierwszy rzut oka wydają się bardzo niedokładne i chaotyczne. Najgorsze w nich jest jednak to, że są pracą zespołową kilku rysowników. Różnice w stylach tych poszczególnych panów uwidaczniają się w miarę czytania kolejnych stron //mur Ich wyczyny udało mi się z czasem zaakceptować, a nawet polubić (mam takie zboczenie, że sam siebie potrafię oszukać oceniając komiks lub książkę :badgrin: ).

Gaiman jest wielki!!! On sprawił, że kiepsko narysowany komiks uważam za jedną z najważniejszych pozycji w całej historii obrazkowych opowiastek ;)
Deslair - 2008-11-30, 03:06
:
Ja niestety chwilowo ("z braku czasu w międzyczasie") zatrzymałam się na 12 zeszycie Sandmana (z braku innych w zasięgu ręki i z powodu zdolności do powstrzymania się przed zapewnieniem sobie ich w momencie gdy stoję przed taką możliwością, z jednoczesną świadomością braku czasu), nad czym bardzo ubolewam i żeby masochizmu w sobie nie pielęgnować chyba niedługo się zabiorę za nadrabianie, ale póki co chciałam się odnieść do umiarkowanie co prawda, ale negatywnych opinii na temat rysunków.

Po pierwsze trzeba zwrócić uwagę, że daty polskich wydań nie do końca, delikatnie mówiąc, pokrywają się z datami oryginalnych premier amerykańskich, w rysunku komiksowym panowały nieco inne tendencje i nurty, jak w każdej sztuce. Dekada dla sztuki współczesnej to sporo, podobnie do Sandmana wyglądają równoległe czasowo w stosunku do niego wydania zeszyty innych komiksów amerykańskich. Poza tym Sandman ma hipnotyzować fabułą i to mu się udaje.

Natomiast jeśli chodzi o drażniącą niektórych różnorodność w przedstawieniach Morfeusza, mi się to osobiście kojarzy z sytuacją, kiedy śnią mi się ludzie i niezależnie od tego, że obiektywnie, co stwierdzam po przebudzeniu, nie byli podobni do osób którym odpowiadali, we śnie miałam niejako uświadomione kim są, wiedziałam to, a nie wiedziałam na ten moment, jak wyglądają 'naprawdę'. I być może tę własną specyfikę snu (Snu? :) ) chciano tym sposobem przedstawić. (Na jakimś forum zastanawiano się, kto by mógł Sen zagrać, i ze względu na tę mnogość wizerunków miano niezlą zagwozdkę ;)
Tigana - 2008-12-11, 23:20
:
Cosik dla miłośników Gaimana i jego komiksów oto : Mr Punch
Metzli - 2008-12-11, 23:55
:
Hmmmm.... :perv: Patrząc na nazwiska i to co udało mi się wyszperać w necie jest to interesująca pozycja. Nawet jak ktoś ma jakieś ale, to i tak ogólna konkluzja jest taka, że po komiks warto sięgnąć. Pozostaje tylko czekać cierpliwie...

A tak btw. do tematu, ostatnio odświeżam sobie całego Sandmana. Jednak jedno przeczytanie to stanowczo za mało, wiele rzeczy umyka, nie na wszystkie zwraca się odpowiednią uwagę.
ASX76 - 2009-01-13, 00:14
:
Kolejne wznowienia "Sandmana" w HC mają mieć zmienioną kolorystykę w porównaniu do poprzedniej, miękkookładkowej wersji!! Egmont zapowiedział, że wykorzysta materiały z Absolute Sandman.
EDIT: Tutaj można obejrzeć jak się prezentuje to CUDO:
http://www.amazon.com/gp/..._pdp_images_all
http://www.amazon.com/gp/...ie=UTF8&index=0
http://www.publishersweek...luteSandman.jpg
http://farm2.static.flick...55e0fb6.jpg?v=0

Jak dobrze wiemy (ci co nie wiedzą, właśnie się dowiadują) "Preludia i nokturny" posiadały te same kolory co wersja SC. Poczynając od "Domu lalki" będzie inaczej.

Jeśli ktoś dobrze zna jęz. angielski i zamierza kupić całą kolekcję w HC, to z czystym sumieniem polecam 4-tomową amerykańską edycję zbiorczą - czysty zysk na jakości wydania i cenie, zamiast ubogiej wersji polskiej. No i nie trzeba czekać długich lat...

A tak przy okazji... W tym miejscu można kupić komiksy Manzoku 25, a nawet 30% taniej:
http://multiversum.abc24.pl/default.asp?kat=60342
Tigana - 2009-01-13, 18:11
:
ASX76 napisał/a:
Jak dobrze wiemy (ci co nie wiedzą, właśnie się dowiadują) "Preludia i nokturny" posiadały te same kolory co wersja SC. Poczynając od "Domu lalki" będzie inaczej.

Tym bardziej będzie warto kupić, bo różnica jest zasadnicza. Ciekawe czy za jakiś czas (czyli wiele, wiele lat) wznowią u nas "Preludia i Nokturny" w wersji kolorowej.
ASX76 - 2009-01-13, 18:36
:
Tigana napisał/a:

Tym bardziej będzie warto kupić, bo różnica jest zasadnicza. Ciekawe czy za jakiś czas (czyli wiele, wiele lat) wznowią u nas "Preludia i Nokturny" w wersji kolorowej.


Toż "Preludia i nokturny" są w wersji kolorowej, tyle że ta w porównaniu do nowej prezentuje się wyraźnie słabiej. :-P

Gdyby "Absolute Sandman" vol 1 wyszedł wcześniej, wtenczas bardzo prawdopodobne, że Egmont w "P. i N." wykorzystałby kolory z pięknego amerykańskiego wydania.
Co będzie za wiele, wiele lat nie wie nawet sam Egmont. ;)
Moim zdaniem znacznie ciekawszą (bo teraźniejszą...) kwestią jest to, czy polski wydawca umieści we wznowieniach dodatki w które zostało wzbogacone zagraniczne wydanie. Nie mam tu na myśli odlotowych skórzanych okładek, lecz zawartość: grafiki, szkice... itp.
Tigana - 2009-03-20, 18:32
:
ASX76 napisał/a:
Nie mam tu na myśli odlotowych skórzanych okładek, lecz zawartość: grafiki, szkice... itp.

Póki co bez dodatków, ale i tak jakość wydania komiku zwala z nóg. Cena zresztą też (89 zł). Komiks bardzo dużo zyskał na nowej oprawie graficznej i zmienia to zupełnie jego odbiór. Warto, chociaż cena wysoka.
ASX76 - 2009-03-20, 18:41
:
Tigana napisał/a:

Póki co bez dodatków, ale i tak jakość wydania komiku zwala z nóg. Cena zresztą też (89 zł). Komiks bardzo dużo zyskał na nowej oprawie graficznej i zmienia to zupełnie jego odbiór. Warto, chociaż cena wysoka.


Bez problemu można kupić z 25% zniżką, więc nie przesadzaj z tą wysoką ceną..., tym bardziej, że jakość prima sort. :-)
Złamałem się i będę zbierał również nowe wydania Egmontu. :-P
MadMill - 2009-10-13, 20:20
:
Weż dodaj ostrzeżenie na górze posta, bo miałem migotanie...
ASX76 - 2009-10-13, 20:22
:
Wniosek: podczas jedzenia trzymać się od komputera/laptopa z daleka. ;)

Pomysłowo zrobione. Pasuje jak ulał. :badgrin:
grubshy - 2009-10-13, 20:48
:
Czy Konwencja Genewska tego nie zakazuje?
ASX76 - 2009-10-13, 20:53
:
grubshy napisał/a:
Czy Konwencja Genewska tego nie zakazuje?


Ja przepraszam, ale co ma do tego KG, według Ciebie? :badgrin: lol
Metzli - 2009-10-13, 21:20
:
Za mało blady i nie taki chudy... xD Ale swoje wrażenie robi, hrhr xD
Sharin - 2009-10-14, 06:08
:
O_o ależ on śliczny //fuckoff
Romulus - 2010-08-15, 16:46
:
Czy wiecie, jak sprawy się mają ze wznowieniami? Od dawna chcę kupić sobie całą serię. ale nigdzie nie mogę znaleźć wszystkich tomów. Trzymam w empikowym "schowku" kilka tomów, ale to nie wszystko. Zacząłbym najchętniej kupować od pierwszego, ale dostać go nie idzie w jakiejś rozsądnej cenie i dobrej jakości.

Czekam na nowy tom "Lucyfera" póki co. Jeszcze nie zacząłem czytać poprzednich. Będę miał z najnowszym, to sobie zrobię wypas.

A potem "Basnie".

Tylko brak "Sandmana" mnie boli okrutnie.
Tigana - 2010-08-15, 16:55
:
Teraz idzie tylko wznowienie HC - póki co ukazały się 4 tomy. Jakbyś chciał kupić coś ze starego wydania to daj znać, możemy pogadać. Od razu zastrzegam, ze nie mam pierwszych tomów: "Sen Sprawiedliwych" , "Nadzieja w piekle" i chyba "Domu Lalki cz. 1 i cz. 2" (musiałbym poszukać).
A tak w ogóle to mam do sprzedania za 45 zł "Krainę snów" HC - cena zawiera koszty wysyłki. Stan komiksu ideał.
Romulus - 2010-08-15, 20:10
:
Udało mi się znaleźć "Preludia i nokturny". Zamówiłem od razu "Dom lalki". Zatem następna jest w kolejce "Kraina snów". Zgłoszę się do ciebie po wypłacie - z pewnością. Chyba że się pali. Mam nadzieję, że uda mi się zebrać pozostałe, tj. kolejne po "Krainie snów". Wszystkie chyba nie wyszły w HC, prawda? Nie będę czekał, Mam zamiar do grudnia zebrać wszystkie.
Tigana - 2010-08-15, 22:08
:
Nie pali się - komiks odłożony, czeka na ciebie. W HC ukazało się do tej pory cztery albumy - "Pora mgieł" jest póki co ostatnia.
ASX76 - 2010-08-16, 07:18
:
Romulusie :arrow: Nową edycję "Sandmana", jak również kolejne tomy "Lucyfera" radzę kupować na bieżąco (żeby uniknąć sytuacji wyczerpania nakładów...), i to nie w Empiku, gdzie płacisz dużo, lecz korzystając np. z internetowego sklepu Multiversum, gdzie przez dłuższy czas masz 25% rabatu, a gdy wartość zakupów przekroczy 200 zł - wysyłka gratis.
http://www.multiversum.abc24.pl/default.asp?menu=2

Jeśli z angielskim nie masz problemów, to polecam takie wydanie "Sandmana" (w czterech tomach):
http://www.multiversum.ab...4118&pro=577255

Pod względem jakości bije polską edycję na o wiele więcej niż tylko głowę.
Romulus - 2010-08-16, 08:18
:
Dzięki. Zacząłem kompletować dopiero teraz, bo miałem zaległości trochę z książkami. Ale aktualnie poświęcam moje skromne zasoby "Sandmanowi" i "Lucyferowi". A potem "Baśniom". Przez Empik nie kupuję, bo tam rzeczywiście drogo. Aczkolwiek "Dom Lalki" znalazłem w niewiele niższej cenie.
ASX76 - 2012-07-15, 17:47
:
Powstanie seria będąca prequelem "Sandmana". Scenariusz: Gaiman. Rysunki: J.H. Williams.
adamo0 - 2012-07-21, 13:16
:
Egemont wydaje dalej nową edycję Sandmana czy przestali? Nie wiem czy ładować w kasę w to co jest na razie na rynku, bo trochębojęsię zostać oszukany i porzucony :mrgreen:
shawn - 2012-07-21, 13:29
:
Tomasz Kołodziejczak na Alei Komiksu napisał/a:
Reedycje - Nie planujemy wznowień wielu naszych, już wyprzedanych. Nie sądzimy, żebyśmy byli w stanie sprzedać ich niezbędne ilości. Co nie oznacza, że nie wznawiamy/reprintujemy pewnych serii. W pierwszej połowie 2012 dokończymy twardookładkową reedycję Sin City, wznowimy też pierwsze tomy serii Hellboy i Lucyfer (w miękkiej oprawie). Nie będziemy robić reedycji Preachera, ale będziemy kontynuować reedycję Sandmana w wersji HC. Nie będziemy robić wznowień żadnych komiksów wydanych w ramach kolekcji MK, PE, OG.


informacja z dnia 21.12.2011r.
adamo0 - 2012-07-21, 13:34
:
No tak, wiem - tylko tempo nie nastraja optymistycznie.
Przy różnych książkowych seriach też były zapewnienia o ich kontynuacji, a potem kończyło się anulowaniem i tyle z obietnic. Dlatego mój niepokój.

Generalnie nie miałem okazji czytać Sandmana w oryginale. Ktoś powie na jakim poziomie stoi język? Bo może lepiej sięgnąć po wydanie zagraniczne, np. Absolute Sandman.
ASX76 - 2012-07-21, 13:34
:
adamo0 napisał/a:
Egemont wydaje dalej nową edycję Sandmana czy przestali?

Nie wiem czy ładować w kasę w to co jest na razie na rynku, bo trochębojęsię zostać oszukany i porzucony :mrgreen:


1. Wydawca nie zrezygnował z nowej edycji Sandmana, ino znacząco zwolnił tempo wydawania komiksów w ogóle.

2. Nowe wydanie jest lepsze od starego, więc nie ma czego się bać i należy brać, póki jest dostępne!
MadMill - 2012-07-21, 15:20
:
ASX76 napisał/a:
1. Wydawca nie zrezygnował z nowej edycji Sandmana, ino znacząco zwolnił tempo wydawania komiksów w ogóle.

Ciekawe czy zdążą go wydać przed bankructwem...
ASX76 - 2012-07-21, 16:03
:
Wcześniejsze straty, powetuję sobie na Batmanach w pewnej mierze, więc powinni zdążyć. ;)
Romulus - 2012-07-21, 16:15
:
Czekam, czekam na kolejne tomy w HC. Szczególnie na "Ulotne życia", bo mam tylko drugą część wydania "miękkiego".
ASX76 - 2012-07-21, 16:24
:
Na rok 2012 raczej był się nie nastawiał. Co najmniej do października.
Tixon - 2013-07-18, 23:18
:
Doczytałem do pierwszego tomu pory mgieł. Wcześniej wciągało, ale numer Lucyfera to dopiero bomba.
ASX76 - 2013-07-19, 00:14
:
Romulus napisał/a:
Czekam, czekam na kolejne tomy w HC. Szczególnie na "Ulotne życia", bo mam tylko drugą część wydania "miękkiego".


Słabo idzie, a właściwie to się wlecze, sprzedaż "Sandmana" w HC. Wydawać by się mogło, że skoro seria autorstwa Gaimana osiągnęła wielki sukces, to drugie wydanie z lepszą kolorystyką i "na kredzie", że o twardej oprawie nie wspomnę, będzie się co najmniej nieźle "rozchodzić". Niestety, nie. No i dochodzi kryzys w Egmoncie...

Tix, fajna jest seria "Lucyfer" M. Careya. :-)
Tixon - 2015-08-05, 19:04
:
Jakieś wieści o HC dla Panie Łaskawe i Przebudzenie?
Romulus - 2015-08-05, 19:19
:
"Panie Łaskawe" już za 6 dni w HC. Może w tym roku będzie i "Przebudzenie"?
http://www.sklep.gildia.p...-laskawe-wyd-ii
Tixon - 2015-08-05, 22:04
:
Cena detaliczna jest deczko przerażająca.
mad5killz - 2015-08-05, 22:21
:
Tixon napisał/a:
Cena detaliczna jest deczko przerażająca.

Jak myślisz Tix, ile czasu twój myszoskoczek przetrwa bez pożywienia?
Oszczędzasz: 25% - promocja trwa do 12.9.2015
Nie masz myszoskoczka?
No to Panie, wszystko Łaskawe. Masz Sandmana. (:

Kolega zbiera wszystkie Sandmany, czasami zaprosi. Lekko wstawiony lubię przeglądać te obrazki.
Ta kreska mnie uspokaja.
Tixon - 2015-08-05, 23:17
:
Dzisiaj przyszły Sandmany od 5 do 8. Zapłaciłem za nie 219,79 zł.
Więc ta cena jest deczko z kosmosu. :evil:
MadMill - 2015-08-06, 07:27
:
To propaguj czytanie komiksu w Polsce, będzie taniej.
Beata - 2015-08-06, 08:19
:
W Bonito do 14.08 Panie łaskawe są do kupienia za 66 PLNów. Plus 3 zł za paczkę w Ruchu.
Tixon - 2015-08-14, 14:52
:
61,24 na nieprzeczytane. Można? Można.
Idzie do koszyka.
Teraz tylko znaleźć kogoś z 3 i 4 tomem w HC.
//diablica
ASX76 - 2015-08-14, 15:24
:
Tixon napisał/a:
61,24 na nieprzeczytane. Można? Można.
//diablica


Nawet jeża przez lejek można, byle z wolna i z ostrożna :-P Więc więcej nie narzekaj, że za duża cena została wydrukowana na okładce ;) Gdyby Egmont rozbił to na dwa tomy, wówczas wybuliłbyś więcej. Zatem doceń Pan co masz i się ciesz, póki możesz. :-P
Powody do jojczenia będą dopiero wtedy, kiedy w życie wejdzie poroniona ustawa o książkach... :-P
Tixon - 2015-08-14, 16:18
:
Mylisz się. Gdyby rozbił na dwa tomy, bądź dał zaporową cenę, poszedłbym po rozwiązanie do internetów. Oszczędziłbym i pieniądze, i miejsce na półce.
ASX76 - 2015-08-14, 17:12
:
Ale straciłbyś świetny komiks wydany w nowych kolorach (w porównaniu do pierwszego wydania) i "na kredzie" ;)
Jakież to Internet oferuje rozwiązanie zastępcze? //mysli
Romulus - 2015-08-14, 18:42
:
ASX76 napisał/a:
Ale straciłbyś świetny komiks wydany w nowych kolorach (w porównaniu do pierwszego wydania) i "na kredzie" ;)
Jakież to Internet oferuje rozwiązanie zastępcze? //mysli

Ch.jowe.
Zgadzam się z Trybunem. Jeśliś fanem "Sandmana" to warto zainwestować w HC. ale jeśli chcesz, to mam na zbyciu pierwsze wydanie, "miękkie" i podzielone na dwie części :) "Sandman" w HC wygląda pięknie i na zewnątrz i wewnątrz. Szkoda, że Polska to nie jest rynek na fajne rzeczy.
Tixon - 2015-08-14, 19:19
:
Domówiłem I i II tom razem z IX, mam V, VI, VII i VIII. Brakuje mi III i IV w HC.
ASX76 - 2015-08-14, 19:29
:
Tixon napisał/a:
Domówiłem I i II tom razem z IX, mam V, VI, VII i VIII. Brakuje mi III i IV w HC.


Szkoda, że tyle czasu zwlekałeś z zakupem. Polski komiksowy ma to do siebie, że pewne tytuły trzeba brać póki są, bo później można się obudzić z d... w pokrzywach ;)
Jeśli mnie pamięć nie myli, to Egmont zrobi dodruk brakujących części "Sandmana", ale cholera wie kiedy. //mysli
Tixon - 2015-08-14, 20:14
:
Nie miałem kasy i ochoty.
Romulus - 2015-08-14, 21:22
:
ASX76 napisał/a:
Tixon napisał/a:
Domówiłem I i II tom razem z IX, mam V, VI, VII i VIII. Brakuje mi III i IV w HC.


Szkoda, że tyle czasu zwlekałeś z zakupem. Polski komiksowy ma to do siebie, że pewne tytuły trzeba brać póki są, bo później można się obudzić z d... w pokrzywach ;)
Jeśli mnie pamięć nie myli, to Egmont zrobi dodruk brakujących części "Sandmana", ale cholera wie kiedy. //mysli

Oj tam. Nie zawsze wiesz, że wychodzi coś, co trzeba mieć. Albo że, po prostu, spodoba ci się. O "Sandmanie" nie miałem pojęcia długi czas, dopóki nie znalazłem u mojego kuzyna, którego uważałem za idiotę. :) A potem sam siebie za takiego uznałem :) Bo nie wiedziałem, co to "Sandman" :)

Tixon, jeśli spodobał ci się początek - to dalej jest tylko lepiej. Olej wszystkie plany zakupowe, jakie masz i nadaj "Sandmanowi" priorytet.
Tixon - 2015-08-14, 21:51
:
Romku, Sandmana znam od dawna. Dawkowałem go sobie jeden tom na rok i tak doszedłem do 4 tomu, ale teraz skończyły mi się książki do kupienia, więc miałem wolne fundusze. A teraz skończyłem tom 8 i czekam z niecierpliwością na 9.
Fidel-F2 - 2015-08-14, 23:31
:
Cytat:
skończyły mi się książki do kupienia
:shock:
Tixon - 2015-10-25, 18:10
:
Fidel-F2 napisał/a:
Cytat:
skończyły mi się książki do kupienia
:shock:

To proste. Doszedłem do momentu, gdzie w fantastyce którą się interesują mam już kupione prawie wszystko, bądź jest to niedostępne.
Więc idę w trzy strony - kupuję z nowości to co mnie interesuje, zacząłem nabywać interesujące mnie komiksy oraz biorę się za książki z innych gatunków.

A wracając do Sandmana, mam już do IX tomu w HC. Rany, jakie jest to smaczne.
Fidel-F2 - 2015-10-25, 18:16
:
ludzie nie przestają mnie zadziwiać
Romulus - 2015-10-25, 20:18
:
Tixon napisał/a:
Fidel-F2 napisał/a:
Cytat:
skończyły mi się książki do kupienia
:shock:

To proste. Doszedłem do momentu, gdzie w fantastyce którą się interesują mam już kupione prawie wszystko, bądź jest to niedostępne.
Więc idę w trzy strony - kupuję z nowości to co mnie interesuje, zacząłem nabywać interesujące mnie komiksy oraz biorę się za książki z innych gatunków.

Mam trochę tak jak ty. W fantastyce zrobiłem się wybredny i nie kupuję już wszystkiego. Zwłaszcza że większość tego "wszystkiego", co kupiłem wcześniej, już nie mam. Bo oddane, gdyż było niegodne, aby moje oczy sycić :) Ale i wydaje się u nas mniej fantastyki, która mnie interesuje. Zaś komiksy - tu jest spore pole do popisu jeszcze :) Jednak jestem ostrożny w wyborze. "Sandman", "Lucyfer", "Baśnie", sukcesywnie nabywane "Batmany", czy "V jak vendetta" oraz "Strażnicy".

Tixon napisał/a:
A wracając do Sandmana, mam już do IX tomu w HC. Rany, jakie jest to smaczne.

Ja po prostu lubię sobie popatrzeć na grzbiety wydań w HC i cieszyć wzrok ich widokiem. Jeszcze tylko "Przebudzenia" mi brakuje. Ale już niedługo będzie wydane w HC.

Fidel-F2 napisał/a:
ludzie nie przestają mnie zadziwiać

Tym, że kupują komiksy?
Tixon - 2015-12-22, 13:46
:
Romulus napisał/a:
Jeszcze tylko "Przebudzenia" mi brakuje. Ale już niedługo będzie wydane w HC.

Już jest. Zamówiłem, mam nadzieję, że do 24 dojdzie :-)
Romulus - 2015-12-22, 14:11
:
Też już mam. :)

Zatem teraz czekamy na polską premierę "Uwertury". Podobno znakomity tom.
Tixon - 2016-01-03, 22:43
:
Przebudzenie zakończone. Wcale nie płakałem( :cry: ), nic a nic.
I w ogóle to nie ma jak dostać cały tom na opłakanie i pogodzenie się z odejściem bohatera.

Romulus napisał/a:
Zatem teraz czekamy na polską premierę "Uwertury". Podobno znakomity tom.

Mam nadzieję, że wydadzą od razu w formacie HC.
Przy okazji, co jeszcze mieli dać w twardej oprawie? Furie, Śmierć?
Tixon - 2016-12-18, 21:42
:
Sandman: Uwertura.
Najlepszy Sandman jaki czytałem. O fabule - bez spoilerów - mogę powiedzieć tylko wow, za wowem. Jest to początek i koniec, dopełnienie historii, odpowiedź na kołaczące pytania (a także zostawienie paru nowych).
Jest to również najładniejszy Sandman jaki oglądałem. Znakomite ilustracje, psychodeliczne scenerie, piękne kolory - to wspaniałe uczucie, gdy przewraca się stronę nie wiedząc czym artyści nas zaskoczą.
Jestem kontent.
xan4 - 2016-12-18, 21:47
:
To teraz przeczytaj Sandman. Uwertura.

Rewelacja!

PS: Widzę, że albo byłem ciężko nawalony, albo Tixon zmienił opis, bo ja widziałem, że pisze o Sandman: Śmierć.
Romulus - 2016-12-19, 06:16
:
Tixon napisał/a:
Sandman: Uwertura.
Najlepszy Sandman jaki czytałem. O fabule - bez spoilerów - mogę powiedzieć tylko wow, za wowem. Jest to początek i koniec, dopełnienie historii, odpowiedź na kołaczące pytania (a także zostawienie paru nowych).
Jest to również najładniejszy Sandman jaki oglądałem. Znakomite ilustracje, psychodeliczne scenerie, piękne kolory - to wspaniałe uczucie, gdy przewraca się stronę nie wiedząc czym artyści nas zaskoczą.
Jestem kontent.

A ja jakoś nie mogę z siebie takiego zachwytu wykrzesać. Nie piszę, że był zły. Ale przeczytałem i odstawiłem na półkę i nic poza tym. Planuję sobie odświeżyć całość w 2017 r., to zobaczę, jak to się ma do reszty historii.
Tixon - 2016-12-19, 21:14
:
Był miejscami sentymentalny. Tak w stylu Rothfuss, a Ty go nie lubisz :-P
Tixon - 2017-02-15, 01:48
:
Sandman: Śmierć.

Nie jest zaskoczeniem, że w opowieściach o Śmierci, starszej siostrze Snu, poświęcony jest refleksji nad życiem.
Oczywiście nie jest to głęboka filozofia, ale zbiór prostych prawd i optymistycznego spojrzenia na świat, budujący jedną z najsympatyczniejszych postaci sandmanowego uniwersum: Śmierć z Nieskończonych.
Album zawiera znane już historie: dwie z głównej serii, jedną z pobocznego zbioru, dwie następne z niewydanych w Polsce pozycji i w końcu dwie nowe i nieco dłuższe opowieści. Wydaje się mało, ale jednak zdecydowanie warto.
Historie są pierwszorzędne, a oprawa graficzna... cóż, na tej dziedzinie nie za bardzo się znam i mogę tylko powiedzieć - podoba mi się. Co prawda na tym polu ustępuje Uwerturze, ale i tak to są kadry które przyjemnie się ogląda. A jest jeszcze cudowny design Śmierci z Koła.
Krótko mówiąc - jest to album z kategorii must have. Jak zresztą cały Sandman.
Tixon - 2017-03-22, 00:28
:
Sandman: Furie. Kontynuacja losów Lyty Hall. Wydarzenia z Pań Łaskawych postanawia wykorzystać zmiennokształtny bóg, Kronos, by wyrównać dawne rachunki. To się oczywiście nie podoba niektórym olimpijczykom, więc zaczynają się podchody.
Za fabułę odpowiadał Carey, jest więc bardziej przygodowa, w stylu Lucyfera niż właściwego Sandmana.
Za grafikę odpowiada John Bolton i zaprezentował nam coś, co wygląda na kadry z fotografii. Ciekawy efekt zastanawiam się, czy ma to mieć związek z tekstem (płynne przechodzenie z fotografii do rysunku jako zobrazowanie zmienności Kronosa) czy też to taki kaprys grafika. Skłaniałbym się do pierwszego, ale głównie dlatego, że takie rozwiązanie mi pasuje.
W sumie szału nie ma, ale można zobaczyć, zwłaszcza jak jest się fanem Sandmana.
Plejbek - 2017-09-19, 13:14
:
No to ja zaczynam "Sandmana". Na razie zaliczyłem "Preludia i nokturny". Pewnie mi teraz Tixon z Romulusem zazdroszczą bo ja dopiero poznaję tę historię :)

I od razu mam pytanie - to jest tak dobre cały czas, czy potem staje się jeszcze lepsze?

Bo jak do tej pory - sam miód. Czytam, potem wracam i czytam ponownie całe fragmenty. Część "24 godziny" z Doctorem Destiny więżącym swe ofiary w jadłodajni czytałem dwa razy - najlepszy odcinek z "Preludiów". Poza tym masa nawiązań do historii z uniwersum Detective Comics - w latach 90 gdy żyłem z TM-Semicami, czytałem o Etriganie, Lidze Sprawiedliwości, Potworze z Bagien, jakichś tam Kryzysach na Nieskończonych Ziemiach itd.
Teraz wszystko to wraca, w takiej trochę dojrzalszej, sentymentalnej formie. Muszę chyba tylo robić przerwy między albumami, żeby się nie przejeść.
Romulus - 2017-09-19, 13:43
:
O, "Preludia i nokturny" to dopiero początek. :) I moim zdaniem, najlepsze dopiero przed tobą. Pomysły i rozdziały ociekają zajebistością. A im dalej tym i historia bardziej się komplikuje, menadruje, wprowadza większą intrygę. Naprawdę ci zazdroszczę, że czytasz to po raz pierwszy. "Śmierć" też jest świetną opowieścią, choć już nie tak dobrą, moim zdaniem. Potem możesz sobie jeszcze "dopchnąć" "Lucyferem" Careya. :)
Tixon - 2017-09-19, 13:52
:
Plejbek napisał/a:
I od razu mam pytanie - to jest tak dobre cały czas, czy potem staje się jeszcze lepsze?

Jest dobrze, będzie lepiej (chociaż na upartego miejscowe spadki formy da się zauważyć), aż do prawdziwie cudownej Uwertury.
Plejbek napisał/a:
Muszę chyba tylo robić przerwy między albumami, żeby się nie przejeść.

Ja swego czasu czytałem sobie jeden album rocznie. Ty możesz zwiększyć tempo ;)

Romulus napisał/a:
Potem możesz sobie jeszcze "dopchnąć" "Lucyferem" Careya.

Oj tak, Lucyfer na koniec jest bardzo miłym "dopełnieniem".
Plejbek - 2017-09-19, 14:02
:
Jeden z komiksowych białych kruków będzie miał swoje wznowienie w grudniu. "Noce nieskończone", których nigdzie nie mogę znaleźć. Idealnie na czas :)

http://www.swiatkomiksu.p...dawniczych.html
Romulus - 2017-09-19, 16:17
:
Też mi w ręce nie wpadł do tej pory. Ale na szczęście to tom luźno związany z serią i jego znajomość nie ma znaczenia. Jednak kupię na pewno.
xan4 - 2017-09-19, 18:28
:
Moje zdanie pewnie znasz.
O dziwo zgadzam się z Tixonem, będzie tylko lepiej z okresowymi spadkami formy.
Dla mnie chyba najlepszy był tom dziewiąty, no i Uwertura.
Tixon - 2017-09-19, 19:08
:
xan4 napisał/a:
O dziwo zgadzam się z Tixonem

Explain yourself --_-
xan4 - 2017-09-19, 21:58
:
No cóż, zwykle w gustach nie jest nam po drodze, ale cenię Twoje uwagi :)
Plejbek - 2017-09-26, 23:11
:
Wszystkie tomy aż do 8 były znakomite. Najlepsze "Preludia i Nokturny" "Dom lalki" i "Zabawa w Ciebie" plus kilka wyróżniających się mocno pojedynczych odcinków (Trzy wrześnie i jeden styczeń, Sen nocy letniej, August, Złoty Chłopak, Fasada).

Ale to co się dzieje w "Paniach łaskawych" przechodzi ludzkie pojęcie. Najlepszy tom, zarówno pod względem treści jak i grafiki. Absolutne arcydzieło. Jutro zabieram się za ostatni tom i jakoś ciężko mi sobie wyobrazić jakieś mocne zakończenie, eksplozja już była. To pewnie jakaś taka koda będzie.
Plejbek - 2017-10-11, 20:52
:
Zna ktoś komiks, który pod względem graficznym, może konkurować z "Sandmanem: Uwerturą"? Czytam teraz i widzę po prostu dzieło sztuki. Nie przesadzam.
Tixon - 2017-10-12, 12:35
:
Plejbek napisał/a:
Zna ktoś komiks, który pod względem graficznym, może konkurować z "Sandmanem: Uwerturą"?

Wątpię.
ASX76 - 2017-10-12, 12:46
:
Plejbek napisał/a:
Zna ktoś komiks, który pod względem graficznym, może konkurować z "Sandmanem: Uwerturą"? Czytam teraz i widzę po prostu dzieło sztuki. Nie przesadzam.


https://www.google.pl/sea...0To18OQ0qV6ooM:
Plejbek - 2017-10-12, 18:37
:
O tak. Myślałem o tym. "Azyl Arkham" w planach.

Wracając do "Uwertury" - graficznie to jest absolutne mistrzostwo. Jeszcze gdy poczytałem potem te wszystkie posłowia, w których dokładnie omówiono współpracę Gaimana, Williamsa III (grafika) i gościa od kolorów, to kurczę, szacunek.
Ale jeśli chodzi o fabułę i emocje to jednak "Panie łaskawe" na pierwszym miejscu. Zwłaszcza, że to właśnie tu rysunek podoba mi się najbardziej, poza Uwerturą.
xan4 - 2017-10-12, 19:07
:
Dzięki Plejbek. Witaj w klubie :)
Ja na razie nie znalazłem.
Fidel-F2 - 2017-10-12, 19:37
:
Wkurzacie mnie
xan4 - 2017-10-12, 20:01
:
Przesłać Ci Fidel? :)
Fidel-F2 - 2017-10-12, 20:05
:
Ale, że całość? Chętnie.
Romulus - 2017-10-27, 16:43
:
O, w grudniu drugie wydanie "Nocy nieskończonych". Cieszę się. Wprawdzie nie jest to część z głównego cyklu, ale mi jej brakowało do pełnej kolekcji.
Plejbek - 2017-10-27, 18:06
:
Też czekam. A wczoraj przeczytałem "Śmierć". Takiej jazdy i emocji jak przy "Sandmanie" już nie było ale też warto poznać.
Plejbek - 2017-12-17, 09:09
:
Właśnie czytam nowe wydanie "Nocy nieskończonych". Coś przepięknego. Siedmiu rysowników, siedem historii (mądrych, głębokich i niesamowicie narysowanych), siedmiu Nieskończonych. Oczywiście odradzam czytanie bez znajomości głównej serii - to do niczego nie prowadzi.
Romulus - 2017-12-18, 11:29
:
Również nabyłem, ale postawiłem na półkę. Sukcesywnie sobie sięgam po kolejne albumy z serii, aby odświeżyć historię. Potem "Śmierć" i "Lucyfer", choć ponowne przeczytanie zajmie mi cały rok. :)
Plejbek - 2017-12-18, 12:51
:
Czytanie "Sandmana" właśnie tak, jak Ty to teraz robisz to chyba najlepsza opcja. Choćbyś jadł same delicje, to po całym dniu opychania się - tracisz smak. Ja miałem przerwę dwumiesięczną od czasu "Uwertury" i mogę teraz powiedzieć, że "Noce nieskończone" to naprawdę arcydzieło. Oczywiście odradzam czytanie bez znajomości 10 tomów serii - "Noce..." to dopełnienie i poszerzenie perspektywy. Wisienka na torcie.
Fidel-F2 - 2018-01-16, 13:36
:
Dostałem w pożyczce (dzięki xan4) 17 tomów Sandmana et consortes. Góra papieru.
Fidel-F2 - 2018-02-18, 14:50
:
Sandman: Preludia i nokturny

No dobra, ja jestem inny. Muszę być. Ludzkość jak galaktyka długa i szeroka rozpływa się w zachwytach nad serią Sandman i nad Neilem Gaimanem. A ja nie mam pojęcia czemu. Czytałem ten komiks cirka koło miesiąca, zdążyłem w tym czasie przeczytać kilka książek, Sandmana odkładałem po kilku stronach, ciężko mi było przeczytać całe opowiadani za jednym razem (poza jednym, opowieścią o kelnerce, które zaczęło się świetnie, ładnie zapowiadało by jednak zakończyć standardową nędzą). Nudne, nużące, z prymitywnie prostą fabułą, z koncepcją fabularną najgorszego sortu, bo opartą na śnie czyli nie istnieje coś takiego jak logika, sens, następstwo przyczynowo-skutkowe, cokolwiek wynika z czegokolwiek i przynosi jakiekolwiek efekty.

Jestem pasażerem. Podróżuję w waszych snach. Wędruję w nich. Na grzbiecie smoka opuszczam Manhattan. To smok z kutego żelaza pachnący watą cukrową. Kawałek drogi pokonuję autobusem.

WTF???? I takie debilizmy są na okrągło.

Podobno te opowieści mają swoisty, zachwycający klimat grozy. Serio? Ta groza jest tak żałosna i żenująca. Nie wzbudziła we mnie żadnych emocji poza irytacją nad głupotą.

Na koniec obrazki. Brzydkie, niedopracowane, bez detali. Robią wrażenie rysowanych na akord i na odwal się. To szkice warsztatowe co najwyżej. Kolorystyka uboga, prymitywnie stosowana. Wartość estetyczna wydawnictwa pomijalna.

I na koniec końców przesłanie, myśl odautorska. Mój słownik jest zbyt ubogi, a nie chcę przeklinać.

3/10

Sorry Alek.
Romulus - 2018-02-18, 19:04
:
Grozy? Może w pierwszej części, a i wówczas była to groza dla dzieci.
xan4 - 2018-02-18, 21:39
:
Dlaczego przepraszasz? Spróbowałeś, nie dla Ciebie, ok.

Z mojej strony mogę jedynie napisać, że na początku jest słabiej, potem jest o wiele lepiej. Jeżeli jednak oceniasz pierwszy tom na 3/10, to sam nie wiem, czy powinieneś czytać dalej.
Fidel-F2 - 2018-02-19, 08:14
:
Pierwsze koty za płoty. Spróbuję jeszcze za dwa tomy skoro to już mam u siebie. Zwłaszcza, że zajrzałem w tom drugi i przynajmniej graficznie jest o wiele lepiej. Przeczytałem też pierwsze opowiadanie z drugiego tomu i też było całkiem nieźle.

Zobaczymy
utrivv - 2018-02-19, 09:59
:
A inny sławny komiks, Szninkiel, jak ci się podobał?
Fidel-F2 - 2018-02-19, 11:51
:
Ostatnio oglądałem go ze trzydzieści lat temu. Podobał się wtedy. Ale to chyba niewiele znaczy.
utrivv - 2018-02-19, 14:00
:
Fidel-F2 napisał/a:
Ostatnio oglądałem go ze trzydzieści lat temu. Podobał się wtedy. Ale to chyba niewiele znaczy.

Ciekawi mnie po prostu czy Sandman podobał by ci się 30 lat temu, może od tamtego czasu się rozwinął
Plejbek - 2018-02-19, 16:02
:
Sandman rozwijał się tylko 7 lat (od stycznia 1989 do lutego 1996). Jest, tak jak pisał xan4, coraz lepiej, ale nie na tyle, żeby to dawało jakąś nadzieję na objawienie, przy startowym 3/10.

Ja też jestem inny chyba, bo "Sandmana" po prostu uwielbiam, ale to jest chyba kwestia oczekiwań stawianych literaturze, jakichś tam przyzwyczajeń, świadomych wyborów itd. Tak samo mam z Wolfem, Harrisonem czy Pynchonem.

My, Fidel mamy tak chyba inne światy literackie w głowach, że na forum ciężko byłoby cokolwiek ustalić - ale idę o zakład, że przy luźnej rozmowie przy beczce alkoholu, powstałyby drugie "Dialogi" :)
Fidel-F2 - 2018-02-19, 16:42
:
Plejbek napisał/a:
Tak samo mam z Wolfem, Harrisonem czy Pynchonem.
serio nie mam pojęcia co w tym widzisz

Plejbek napisał/a:
ale idę o zakład, że przy luźnej rozmowie przy beczce alkoholu, powstałyby drugie "Dialogi"

dawaj do Nidzicy albo wpadaj do Sandomierza

utrivv napisał/a:
Ciekawi mnie po prostu czy Sandman podobał by ci się 30 lat temu, może od tamtego czasu się rozwinął
Czytałem ostatnio jakieś pozycje, które przy pierwszym razie mnie zachwyciły, okazały się dziadostwem.

Sandman ma u mnie pod górę już na starcie. I to na dwa sposoby. Raz to rzeczywistość snu, imho trudno bardziej iść na łatwiznę. Dwa to postacie nadprzyrodzone o statusie bogów, demonów, aniołów (do aniołów mam szczególną awersję), itp. Próba opisywania psychologii, pragnień, myśli takich istot wymaga mistrzostwa intelektualnego, emocjonalnego. A przynajmniej na takim poziomie, żeby mnie czytelnika, przeskoczyć. Niestety Gaiman to przeciętniak.
Plejbek - 2018-02-19, 17:21
:
Fidel-F2 napisał/a:
Raz to rzeczywistość snu, imho trudno bardziej iść na łatwiznę.

A według mnie to przykład ambitnego wyzwania. Jeśli logika snu w takim wydaniu jak ją opisujesz, jest użyta tylko i wyłącznie dla uzasadnienia na wypadek czepialstwa czytelnika (w sensie: nie czepiaj się, to przecież sen, tu się wszystko może zdarzyć) to ewidentnie mamy do czynienia z nagim królem (ja tak mam z "Nagim Lunchem" Burroughsa - ale kto wie, może czegoś mi brak i nie zauważyłem, że błądzę?). Tylko, że nie zawsze użycie snu ma temu służyć - weź taki "Twin Peaks" chociażby, przecież sny są tu absolutnie kluczowe. U Gaimana też ma to szerszy kontekst, nie widać jednak tego po pierwszym tomie. On idzie w archetypy, wspólne, pierwotne dla całej ludzkości idee i to jakie one mają dla nas teraz znaczenie. Oczywiście bawi się przy tym popkulturą po całości, raz lepiej raz gorzej - np. dla mnie dość ciężkie było to, że w pierwszych tomach nawiązuje mocno do historii uniwersum Detective Comics, którego Sandman jest przecież elementem.


Fidel-F2 napisał/a:
Dwa to postacie nadprzyrodzone o statusie bogów, demonów, aniołów (do aniołów mam szczególną awersję), itp. Próba opisywania psychologii, pragnień, myśli takich istot wymaga mistrzostwa intelektualnego, emocjonalnego. A przynajmniej na takim poziomie, żeby mnie czytelnika, przeskoczyć. Niestety Gaiman to przeciętniak.

Ja nie znam żadnego przykładu takiego tworzenia istot boskich/anielskich, które można by podciągnąć pod Twoje wymagania. Nie chcę Ci spojlerować, ale to "uczłowieczanie" czegoś co ma być ponadludzkie ma tu sens. Przynajmniej w moim rozumieniu Sandmana.
Fidel-F2 - 2018-06-21, 16:33
:
Sandman tom II: Dom lalki - Neil Gaiman

Zabierając się za tom pierwszy tej opowieści byłem pełen zaciekawienia, bo chociaż jedyne mi dotąd znane opowiadanie Gaimana było wyjątkowo marne, to pomyślałem, że może to jaki wypadek przy pracy, a ogólnogalaktyczny zachwyt Sandmanem musi się skądś jednak brać. Niestety czekało mnie grube rozczarowanie. Pierwszy tom był durny, brzydki i nudny, ledwie doczytałem do końca. Społeczeństwo jednak znów chóralnie zgodziło się, że pierwsze opowieści są słabsze a potem jest coraz lepiej. Zabrałem się za tom drugi.

Początek był nawet przyjemny. Pierwsza historia była zupełnie sympatyczna i ładnie narysowana. Ale to tyle. Później znów pojawiła się jakość i klasa pierwszego tomu, czyli tak naprawdę brak jednego i drugiego. Kolejne strony szły mi coraz oporniej i w końcu sukcesem było gdy przeczytałem kilka, raz na kilka tygodni. W pewnym momencie, już sama myśl o wzięciu tego komiksu do ręki w celach lektury, była tak przykra, że psuł mi się humor. Po czterech miesiącach nierównej walki poddałem się, nie doczytałem do końca. Chwila w której podjąłem tę decyzję była momentem wyjątkowej ulgi. Nigdy więcej Sandmana, czy może być coś przyjemniejszego?

2/10
Romulus - 2019-09-04, 20:41
:
Czy ktoś wie, czy te tytuły są od siebie niezależne: https://www.empik.com/san...66264,ksiazka-p
https://www.empik.com/sni...76191,ksiazka-p Czy raczej pierwszy jest zbiorczym wydaniem, obejmującym również ten drugi? Cena temu przeczy, ale kto to wie. :)
Tomasz - 2019-09-04, 20:46
:
To dwie różne serie.
ASX76 - 2019-09-20, 13:50
:
Rzecz wygląda następująco: "Sandman Uniwersum" składa się z 4 shortów autorstwa Gaimana, które będą rozwinięte w oddzielnych seriach: "Dom szeptów", "Śnienie", "Księgi magii" i "Lucyfer", zatem nie ma sensu kupować "SU", o ile ktoś ma chęć na c.d.
Tomasz - 2019-09-20, 14:03
:
Ale jesteś pewien, że to co będzie SU potem będzie powtórzone w tych tomach każdej z serii?
ASX76 - 2019-09-20, 14:12
:
Nie na 100%.
ASX76 - 2019-09-29, 19:48
:
Tomasz napisał/a:
Ale jesteś pewien, że to co będzie SU potem będzie powtórzone w tych tomach każdej z serii?


W oryginale było powtórzone, ale u nas nie będzie. Egmont wyciął to, co wyda w "SU".