Maeg napisał/a: |
Daty i kolejność wydawania jeszcze nie znane. . |
Tigana napisał/a: |
Komu nie znane temu nie znane |
Maeg napisał/a: |
Już nie raz zmieniały się plany i pewne książki zamieniały się miejscami. Wiele chyba nie zdradzę jak powiem, że cała ta czwórka jest już praktycznie gotowa i czeka tylko na wydanie. |
Toudisław napisał/a: |
Bardzo Dobre wydawnictwo. Wydają sporo dobrej starej SF i wydają ją bardzo ładnie. Sposób wydania wreszcie się zmienił co mnie cieszy. Okładki nie są potworkami robionymi byle jak. Teraz co prawda Maroński zdobył chyba monopol ale ogólnie estetyka wydania znacznie się poprawiła. Z zagranicznej Fanatyki Solaris jest u mnie tuż za MAGiem. Tylko te ceny czasem lekko stopują. Za Luksus się płaci. |
Tomasz napisał/a: |
Nie lekko stopują ale mocno. Jest parę tytułów, których ciągle nie kupiłem z tego właśnie powodu. Solaris jest za drogi. |
Tomasz napisał/a: |
Są też jedynym wydawnictwem, które poza fantastyką anglojęzyczną i rosyjskojęzyczną, zaprezentowało parę tytułów i autorów z fantastyki. Może nie za wiele ale jednak mieliśmy książki z Hiszpanii i Niemiec. Jeszcze tylko FS sięgnęła po Żambocha. |
Toudisław napisał/a: |
Tylko te ceny czasem lekko stopują. Za Luksus się płaci. |
Toudisław napisał/a: |
Ale w zamian coś daje. Ładne wydanie. Twarda okładka. |
Tigana napisał/a: |
SOLARIS jest fajnym wydawnictwem, ale mam pewne obiekcje co do ich planów - więcej obiecują/zapowiadają niż faktycznie dają. |
ASX76 napisał/a: |
A MAG to nie? |
Tigana napisał/a: |
Toudi a ile Ty książek kupujesz za cenę okładkową? |
Tigana napisał/a: |
SOLARIS jest fajnym wydawnictwem, ale mam pewne obiekcje co do ich planów - więcej obiecują/zapowiadają niż faktycznie dają. Brawa za "klasyczna"serię. |
Sharin napisał/a: |
Krótko. Pan Sedeńko wiele zapowiada, wiele wznosi deklaracji ale z ich realizacją jest bardzo krucho. |
toto napisał/a: |
A dokładniej. Czego nie wydali z zapowiedzi? |
toto napisał/a: |
A dokładniej. Czego nie wydali z zapowiedzi? |
Sharin napisał/a: |
Może niezbyt precyzyjnie się wyraziłem. Przepraszam.
Na spotkaniu z panem Sadeńko, odniosłem wrażenie, że każde nazwisko, które padało w rozmowie ma gwarancję wydania w wydawnictwie Solaris. Padło naprawdę dużo autorów. |
Sharin napisał/a: |
Solaris jest dla mnie nr 1 w Polsce bo wydaje SF. |
Sharin napisał/a: |
Ale o tych wszystkich autorach z poszczególnych liter alfabetu |
toto napisał/a: |
Jak i dla mnie. Numer 1 razem z Magiem. |
Toudisław napisał/a: |
A co do planów to chyba zbyto serio do tego podchodzicie. Tam nie było powiedziane nawet że Solaris to planuje wydać a jedynie że by chciał lub o tym myśli. Na Forum wydawnictwa można spokojnie zaproponować coś własnego. |
Toudisław napisał/a: |
Co do samej listy to ja o nią poproszę Wojtka |
Tomasz napisał/a: |
No bo skoro inni mogą taniej to i Solaris by mógł. |
Shadowmage napisał/a: |
Znaczenie mają też nakłady - przy książkach o podobnym potencjale/jakości, solaris drukuje ich mniej niż mag. |
Tomasz napisał/a: |
Tyle że "Radio Darwina" jest wydane w miękkiej oprawie, w standardowym niezbyt dobrym ale grubszym papierze solarisowym. I chodzi mi o mentalną granicę cenową. Jakoś tam mam że wydaje mi sie że książka wydana zwyczajnie i na miękko do 39,90 to jakoś jest ok. Jak przekracza 40 zł to mam opory przy kupieniu. |
Maeg napisał/a: |
Ja mam listę, ale nie powiedziałbym by była imponująca. |
toto napisał/a: |
Sherlocku, zapomniałeś, że Solaris prawie zawsze wydaje dwie książki miesięcznie. |
Tomasz napisał/a: |
Zwróćcie uwagę, że MAG czasem, grubsze tytuły dzieli na dwa tomy, co wychodzi dla czytelnika gorzej, bo płaci 2x po 35 zł np. zamiast raz około powiedzmy 50 zł. Ale to chyba ta kwestia nastawienia. Mi też łatwiej wydać 2x po 35 zł, bo lubię często kupować po jednej, góra dwie książki. Może Solaris powinien czasem coś podzielić? |
Metzli napisał/a: |
A druga sprawa to wypowiedź Wojtka Sedeńki na forum Solarisu, że to wydawnictwo nie dzieli tomów, nie nabija przez to czytelników w butelką, bo w końcowym efekcie wychodzi to taniej itd. |
Tomasz napisał/a: |
Dla mnie te 40-50 zł to nie jest dużo za książkę. Ale to kwestia jakiegoś nastawienia wewnętrznego. |
Tomasz napisał/a: |
A jednak np. często lepsze od Solarisu książki UW mogę mieć taniej, no to wybór prosty. |
toto napisał/a: |
Ile książek UW ukazuje się w ciągu roku? W tym roku zdążyłem kupić cztery (będą jeszcze dwie?), razem mam dziesięć. Czy to dużo? Solaris wydaje rocznie około 24 książek (może nieco więcej), mnie zazwyczaj interesuje około połowa. I trudno, płacę więcej, ale mi te książki pasują. Dlatego kupuję.
Podobnie z książkami wydawanymi przez Maga. Jak chcę którąś kupić i jest droga (Triumf Endymiona), wyskakuję z kasy. |
Tomasz napisał/a: |
Dla mnie te 40-50 zł to nie jest dużo za książkę. Ale to kwestia jakiegoś nastawienia wewnętrznego. |
Metzli napisał/a: |
(chociaż Ford ze swoją Fizjonomiką już do mnie nie trafił) |
Metzli napisał/a: |
Przestań, główny bohater był równie fascynujący co kawałek drewienka, chociaż dla, dajmy na to pojedynczego stolarza może przedstawiać sobą jakąś wartość... ;P |
Sharin napisał/a: |
Ale MAG ma jeszcze coś a właściwie czegoś nie ma. Nie gustuje w SF. Science Fiction, mówcie co chcecie jest mniej popularne w Polsce od fantasy czy hybryd literackich (jak nie nie cierpię tego określenia). Osoby kupujące w Solarisie to w dużej mierze fani klasyki SF choć oczywiście nie tylko. |
Mad napisał/a: |
Ale Solaris wydaje zazwyczaj starocie jeśli chodzi o s-f, to są prawie same wznowienia. |
MadMill napisał/a: |
Ale Solaris wydaje zazwyczaj starocie jeśli chodzi o s-f, to są prawie same wznowienia. |
MadMill napisał/a: |
Ale Solaris wydaje zazwyczaj starocie jeśli chodzi o s-f, to są prawie same wznowienia. |
Maeg napisał/a: |
Ja mam listę, ale nie powiedziałbym by była imponująca. |
Tomasz napisał/a: |
No bo skoro inni mogą taniej to i Solaris by mógł. |
Metzli napisał/a: |
post Tomasza tylko to potwierdza, bo różnica wynosi raptem parę złoty, ale to już powoduje decyzję o zmianie zakupu. |
AM napisał/a: |
Nie dzieli, bo nie było takiej potrzeby, więc łatwo składać takie deklaracje . My również nie dzielimy książek o objętości do 30-33 arkuszy (700 stron maszynopisu). |
Tomasz napisał/a: |
I o to chodzi. A UW, w twardej oprawie jest tańsza niż zwyczajnie wydane książki Solaris. I o to mi chodzi. |
Shadowmage napisał/a: |
Chcę tylko zwrócić uwagę, że książki Solarisu są niedoceniane i niewidoczne. |
Metzli napisał/a: |
Skoro Mag był w stanie doprowadzić do takiej sytuacji, co stoi na przeszkodzie, żeby Solaris poszedł w tym kierunku? |
Sharin napisał/a: |
Jeżeli Solaris chce/musi wyjść z cienia to powinien wzbogacić ofertę. |
Toudisław napisał/a: |
Kres ? |
Toudisław napisał/a: |
Obawiam się, że to się powoli zmienia. UW było "sponsorowane" przez Paoliniego, a teraz widać, to się musi zmienić. Seria idzie na własny garnuszek a więc i cena podskakuje. Chyba ekonomiczny sukces (tzn zwrot kosztów ) Ślepowidzenia spowodował, że MAG chce już zarabiać na UW a nie tylko dopłacać. Mają już grupę zapaleńców na serię i z tego korzystają. |
Paul Muad'Dib napisał/a: |
Jeśli pamięć mnie nie myli to MAG podielił nie tylko Kresa, ale również: Reynoldsa, Cykl barokowy i chyba coś jeszcze ale nie pamiętam w tej chwili. |
Toudi napisał/a: |
Wiele czynników o jakich już wspomniano. Książki Solarisu już na stracie są trudniejsze do promowania. Nie ma czegoś, co dawałoby kasę na ich promocję i kupowanie nowych drogich praw. Nie ma takiego źródełka kasy, jakim jest Eragon. |
AM napisał/a: |
Wydanie Viriconium kosztowało nas jakieś 59000. |
Metzli napisał/a: |
Więc taka pozycja powinna się znaleźć, oferta zostać rozszerzona itd, itd. Tak jak Mag poszedł teraz w paranormal romance. Generalnie jeśli Mag był w stanie tak poprawić swoją pozycję i zdecydować się na wydawanie serii UW (czyli książek dla idei, nie dla zysku), takie same szanse stoją przed Solarisem. |
Metzli napisał/a: |
Porażają mnie niekiedy te liczby, nawet sobie człowiek sprawy nie zdaje |
Paul Muad'Dib napisał/a: |
Ale może jest tak, że zachowanie Solarisu jest takie a nie inne ponieważ takie jest podejście osób, decydujących o kształcie Solarisu, może dla Nich nie jest istotny sukces wydawniczy ale książki, które wydają, i może nie "..." wstawić co kto uważa - aby poprawić wynik finansowy. (..) |
Paul Muad'Dib napisał/a: |
Niektóre osoby wałkują tutaj temat w jaki to wspaniały sposób MAG znalazł się na rynku wydawniczym. Ale może jest tak, że zachowanie Solarisu jest takie a nie inne ponieważ takie jest podejście osób, decydujących o kształcie Solarisu, może dla Nich nie jest istotny sukces wydawniczy ale książki, które wydają, i może nie "..." wstawić co kto uważa - aby poprawić wynik finansowy. Są widać ludzie, których pieniądz nie określa bytu. |
Cytat: |
Więc taka pozycja powinna się znaleźć, oferta zostać rozszerzona itd, itd. Tak jak Mag poszedł teraz w paranormal romance. Generalnie jeśli Mag był w stanie tak poprawić swoją pozycję i zdecydować się na wydawanie serii UW (czyli książek dla idei, nie dla zysku), takie same szanse stoją przed Solarisem. |
MadMil napisał/a: |
Ale Solaris wydaje zazwyczaj starocie jeśli chodzi o s-f, to są prawie same wznowienia. |
Cytat: |
A jak ma się MAG? Wznowienia są i owszem, ale prócz tego jest cała lista książek które okazują się małymi perełkami bo wcześniej nieznane, w przeciwieństwie do docenionych i uznanych wznowień, po których wiadomo czego oczekiwać, jak np. Lynch a White. |
toto napisał/a: |
A seria nazywa się Klasyka Science Fiction. Bardzo dziwne, że sięgają po książki starsze
A w Klasyce wydane zostały książki premierowe (na pewno?) w Polsce (Babel-17 i Na skrzydłach pieśni, może coś jeszcze). |
toto napisał/a: |
Ludzie, opanujcie się. Jesteście w stanie wydać ponad 30 zł na książki z FS (zazwyczaj z dużo mniejszą zawartością tekstu na stronę, do tego cieńsze) i narzekacie na drogi Solaris. Czy to nie hipokryzja? |
MadMill napisał/a: | ||
... bo sie nie znasz. |
toto napisał/a: |
Wybacz, ale takie gadanie mnie dobija. I co z tego, że ktoś wydaje jakieś książki? Czy to sprawia, że każdy wydawca ma takie książki wydawać (te wasze zakochane wampiry)? |
El napisał/a: |
Metz, nie jesteś sama. Mnie też ta książka zupełnie się nie spodobała. |
Metzli napisał/a: |
Wszystko przy założeniu, że Solaris chciałby rozszerzyć krąg swoich docelowych odbiorców, poszerzyć ofertę itd. Może ludzie, którzy się tym zajmują satysfakcjonuje taka sytuacja jaka jest obecnie, ich wydawnictwo, ich wybór. Dla mnie, propozycje na ten rok z Solarisu nie są imponujące, jasne sięgnę po te książki w końcu. Ale jak zwykle pójdą na koniec kolejki |
Metzli napisał/a: |
Co do zakochanych wampirów, dzięki nim w ofercie Maga mogą pojawić się książki w UW, które normalnie miałyby minimalne szanse na wydanie. Używając twojego przerysowania, niech i wydają książki o papieżu. Mało mnie obchodzi co, i tak nie będę po te książki sięgać. Ważne, że dzięki dochodom z ich sprzedaży wydawnictwo zdecyduje się na najlepsze pozycje z zagranicznej fantastyki. I to nie takie sprzed 10 czy więcej lat. |
toto napisał/a: |
Mi nie przeszkadza gdy dostaję książkę dziesięcioletnią. Przeszkadza, gdy dostaję książkę słabą. |
Metzli napisał/a: |
Teraz mamy zacząć przerzucać się tytułami? |
Metzli napisał/a: |
Mi generalnie też nie. Ale jednocześnie chciałoby się mieć do czynienia z książkami nowszymi, mieć możliwość zapoznania się ze świeżymi trendami bez konieczności sięgania po oryginał czy czekania kilkanaście lat aż jakiś wydawca w końcu się na to skusi |
Metzli napisał/a: |
Podobnie jak Tomasz nie mam oporów żeby wydać 40-50 zł na książkę, ale rzadko jest to jednostkowy zakup. Lista zawsze się rozrasta, a wtedy zaczyna się liczyć i dokonywać selekcji. |
toto napisał/a: |
To ile byśmy czekali na książki takie jak te Egana, Beara, część Klasyki SF, gdyby nie wydał ich Solaris? I za dwadzieścia lat (gdyby nie ten drogi i zły Solaris ), |
Paul Muad'Dib napisał/a: |
Cóż, Panie Tomaszu każdy dźwiga swój krzyż. Jak mam ochotę to kupuję Solaris, jak mam ochotę to kupuję Maga. Solaris poza wydawaniem książek zajmuje się wieloma okołofantastycznymi "rzeczami"
A wracając do książek, dlaczego nikt nie wypomni, że Solaris wydał - bodajże cztery, ale jednak - książki z dwoma powieściami, cena nie różniła się od "ich " standardu. Jako jedni, jeśli nie jedyni wydają corocznie antologię opowiadań obcojęzycznych, wznowienia - cóż, kupiłem wszystkie, pomimo, że maiałem wcześniejsze wydania - takie kiepskie w waszej ocenie powieści wznowili. ZAtem zaczytujcie się dalej drizztami i im podobnymi. Bo wzowienia - takie modne powiedzenie, a może już nie - trącą myszką. Czasami narzekacie jak dziewica, chciałaby a boi się ale jak się zdecyduje i zasmakuje to nie chce przestać. |
Paul Muad'Dib napisał/a: |
ZAtem zaczytujcie się dalej drizztami i im podobnymi. Bo wzowienia - takie modne powiedzenie, a może już nie - trącą myszką. |
Paul Muad'Dib napisał/a: |
Tak sobie myślę headhunterzy powinni tutaj zarzucać sieci i oferować wydawnictwom nowych pracowników. |
Tomasz napisał/a: |
Ja liczę że obok wznowień w Solarisie będzie więcej pierwszych wydań podobnie różnorodnych autorów jak wspomniani tutaj przez innych Chiang, VanderMeer, Ford, Crowley. Ale na chwilę obecną, po dołączeniu do tej listy Diaczenków to nowi autorzy się kończą. Reszta to wznowienia rzeczy znanych ale starych. Te stare rzeczy się skończą i co wtedy? |
Tomasz napisał/a: |
To po prostu moje życzenie: szersza oferta i niższa trochę cena. |
Cytat: |
Wydaje mi się, że ostatecznie nie jest ważne czy książkę wydał MAG czy Solaris, czy wyszła ona w snobistycznej Uczcie Wyobraźni czy w innych Rubieżach ale autor i tytuł , czyli inaczej mówiąc zawartość. |
AM napisał/a: |
A może w Solarisie nie mają pojęcia, co należy wydawać? Jeśli od ich oferty odejmiemy wznowienia oraz Crowleya, Forda, VanderMeera i być może Swainston (być może się mylę, ale ci ostatni autorzy, to raczej zasługa Konrada Walewskiego), to wygląda to mało ciekawie. |
AM napisał/a: |
A może w Solarisie nie mają pojęcia, co należy wydawać? Jeśli od ich oferty odejmiemy wznowienia oraz Crowleya, Forda, VanderMeera i być może Swainston (być może się mylę, ale ci ostatni autorzy, to raczej zasługa Konrada Walewskiego), to wygląda to mało ciekawie. |
Tomasz napisał/a: |
Wznowienia klasyki sf nie są konsekwentne, np w szacie graficznej wiecznie zmienianej. Majipoor poszedł w miękkiej a już Vinge w twardej. |
Tomasz napisał/a: |
Ten Ford i VanderMeer poszedł jakby z przypadku. |
Tomasz napisał/a: |
Egana wydają przypadkowo i niekonsekwentnie, cud że ma być kolejny. |
Tomasz napisał/a: |
Niech mi ktoś wskaże konsekwentną linię wydawnicza poza wznowieniami? I konsekwentne ceny? |
Tomasz napisał/a: |
Crowley chwała że idzie na razie systematycznie. |
toto napisał/a: |
Tak można powiedzieć o każdym wydawnictwie. I o Magu też. Nie wiem po co wyskakiwać ze złośliwościami. Tym bardziej, że Wojtek Sedeńko raczej nie odpowie.
|
AdamB napisał/a: |
Mam odczucie, iż fakt wygłaszania przez pana takich pytań w tym wątku (o konkurencji) nie jest etyczny. |
ASX76 napisał/a: |
Wydaje mi się, że cykl Aegypt Crowleya będzie, o ile dociągną go do końca, sporą wtopą. |
ASX76 napisał/a: |
Majipoor "poszedł w miękkiej", ponieważ koszt wydania całości w twardej oprawie byłby zbyt duży. |
toto napisał/a: |
Kolega raczy żartować? Crowley to prawdopodobnie największa obsuwa. |
Maeg napisał/a: |
Że niby to co dotej pory wyszło rokuje wtopę? Dziwnymi ścieżkami twój gust podąża. Albo ktoś za późno się zreflektował, że czytelnicy chcą w twardym. |
ASX76 napisał/a: |
1. Mój gust nie ma z tym nic wspólnego... Skąd Ci to do głowy przyszło? lol
Wyraźnie napisałem, że mam na myśli cykl Aegypt... Nie wydaje mi się, żeby dobrze się sprzedawał. Chyba zbyt hermetyczna proza jak na nasz rynek. |
ASX76 napisał/a: |
2. Nie ma żadnego "albo". Pan Sedeńko żywo interesował się tą kwestią, kontaktował się z drukarnią i wyszło, że nie opłaca się wydawać Majipooru w twardej oprawie. |
Maeg napisał/a: |
No to nie wiem skąd czerpiesz informacje, które pozwalają Ci stwierdzić, że ów cykl jest wtopą. Znasz nakład i ilość pozycji ile do tej pory zeszło? Czy tylko Ci się wydaje? A White'a się niby opłacało wydać w twardej? Sorki ale jeśli on się opłacił, a w tym roku Silverberg był w Polsce to aż się prosi wydać go na twardo. (..) edit: popraw cytowanie. |
ASX76 napisał/a: |
Silverberg - wiele książek tego pana wylądowało na przecenie/wyprzedaży... O czym to może świadczyć? |
ASX76 napisał/a: |
Pytanie nie do mnie, lecz do pana Sedeńki... |
ASX76 napisał/a: |
Z całym szacunkiem, ale każdy, nawet osoba powiązana z innym wydawnictwem ma pełne prawo wyrażać swoje opinie na temat drugiego na forum (i nie tylko). Gwarantuje to wolność słowa zapisana w Konstytucji. Mam odczucie, że wygłoszenie przez Ciebie takiej uwagi jest dość absurdalne, by nie użyć mocniejszego określenia. |
Maeg napisał/a: |
Donaldsona też, o czym to może świadczyć? To może lepiej się było wpierw zapytać WS, niż uprawaiać gdybologie o wtopie Crowleya? Chociaż raz byś sobie samemu nie przeczył w jednym poście. |
AM na Katedrze napisał/a: |
Rozczarowania biorą się z błędnych założeń i wygórowanych oczekiwań, a my twardo stąpamy po ziemi i doskonale wiemy, że wyżej dupy nie podskoczymy. Trudno więc, żebyśmy narzekali na coś co było od początku jasne i przez nas założone. Gdzie tu zatem jakiekolwiek oszustwo lub manipulacja? |
Maeg napisał/a: |
W takim razie dla mnie, jeśli cykl Crowley’a miałby być wtopą, to oznacza tyle, że wydaje Ci się, że Solaris miał błędne wyobrażenia i wygórowane oczekiwania (bo oczywiście mniejsze nakłady o tym świadczą)! Dlatego według mnie uprawia Pan panie ASXie gdybologie i pisał owe kwestie bez zastanowienia, ot żeby coś tam napisać. |
ASX76 napisał/a: |
Opinia pana AM nie jest tendencyjna. Twoja teoria o braku etyki z jego strony nie trzyma się kupy. |
Maeg napisał/a: |
Po pierwsze: Po kiego grzyba wciągasz w tą dyskusję zupełnie inny temat? Znów próbujesz rozmyć dyskusje i sprowadzić ją na inny tor? |
ASX76 napisał/a: |
Tyle tylko, że nie wszystkie książki wydaje się z myślą o zysku... |
AdamB napisał/a: | ||
Wszystkie. Nie wierz we wszystko co przeczytasz... |
ASX76 napisał/a: |
Tomaszu, napisałeś, że: "...Ford i VanderMeer poszedł jakby z przypadku" co ma tyle wspólnego z prawdą, co pięść z nosem. Pan Sedeńko doskonale zdaje sobie sprawę z tego co wydaje i co chce wydać. |
ASX76 napisał/a: |
Majipoor "poszedł w miękkiej", ponieważ koszt wydania całości w twardej oprawie byłby zbyt duży. |
AdamB napisał/a: |
Mam odczucie, iż fakt wygłaszania przez pana takich pytań w tym wątku (o konkurencji) nie jest etyczny |
AM napisał/a: |
A może w Solarisie nie mają pojęcia, co należy wydawać? Jeśli od ich oferty odejmiemy wznowienia oraz Crowleya, Forda, VanderMeera i być może Swainston (być może się mylę, ale ci ostatni autorzy, to raczej zasługa Konrada Walewskiego), to wygląda to mało ciekawie. |
Tomasz napisał/a: |
Teraz im się licencje na niektóre komiksy kończyły to resztki nakładów zamiast wyprzedać po niższej cenie dali na przemiał, byleby nie obniżać cen. |
Tomasz napisał/a: |
to jadą chaotycznie |
AM napisał/a: |
Czy to co jest wystarczy, aby dalej funkcjonować? Czy pozwoli się rozwinąć itp.? |
AdamB napisał/a: |
Jakoś żaden przedstawiciel innych wydawnictw nie zdobył się na podobne wycieczki pod adresem swoich konkurentów. Dla mnie to nie jest etyczne. |
Tomasz napisał/a: |
Ciekawe że prawie wszystkie inne wznowienia poszły w twardej. |
Toudisław napisał/a: |
A ja bym tam jeszcze znalazł kilku ciekawych Autorów. Jak Duet Diaczenko. Sprzedają się przyzwoicie. Poziom jakościowy też dobry. Oldi zostali przejęci przez FS czyli też nie mogli sprzedawać się tragicznie. Czy MAG nigdy nie zaliczył porażki i nie wydał coś co miało się sprzedać a się nie sprzedało ? Czy czasy gdy wydawaliście książki z brakującymi rozdziałami są aż tak odległe ? Przecież to co teraz wydaje MAG to tylko 4-5 lat ( od wydania Eragona ) A wcześniej chyba nie było rekordów sprzedaży |
Toudisław napisał/a: |
Po pierwsze WS wspominał że mają chrapkę na pisarzy których wydają w Krokach w nieznane ( Wolfe ) a na Avangardzie pomysłów na wydawanie miał na kilka lat. Ale Faktycznie musi teraz przemyśleć w jaką drogę ma zmierzać wydawnictwo. |
Toudisław napisał/a: |
A to czemu ? Przecież to dorośli ludzie mogą się wypowiadać o czym się iem podoba. |
Toudisław napisał/a: |
Inne Silverbergi tez w Twardej. Może słabo się sprzedawały i Majipoor nie mógł sobie pozwolić na cenę z twardą okładką. Był chyba projekt wersji kolekcjonerskiej ale nie wiem czy nie upadł. |
Wojtek Sedeńko na forum Solaris napisał/a: |
Te książki i tak są już piekielnie drogie. Po 500-600 stron liczą, nie wychodzimy na nich najlepiej, raczej dla chwały domu wydajemy. |
Tomasz napisał/a: |
o nijak się ma do reszty oferty wydawnictwa. Nijak, żadnej konsekwencji w tym zakresie. WS nawet Rubieżom nie chce nadać wspólnej szaty graficznej czy jakiegoś wyróżnika. To chyba wpływ jak niektórzy zauważyli Konrada Walewskiego. Oczywiście mogę się mylić.
|
toto napisał/a: |
Chyba tylko Fizjonomika Forda dostała patronaty na tylnej okładce, ale w Uczcie Wyobraźni pierwsza książka też nieco się różniła od następnych. |
toto napisał/a: |
Tu raczej nie zajrzy (na katedrze pojawił się na chwilę i zapowiedział, że obecny będzie praktycznie tylko na swoim forum). |
Metzli napisał/a: | ||
Pod jakim względem się różniła? Gapię się na moją kolekcję UW na półce, na pierwszy rzut oka widać, że to jedna seria. |
Metzli napisał/a: |
Pod jakim względem się różniła? Gapię się na moją kolekcję UW na półce, na pierwszy rzut oka widać, że to jedna seria. |
Kennedy napisał/a: |
Wieki Światła mają na grzbiecie napisy w odwrotną stronę niż następne ksiązki z UW, ponadto są trochę inaczej ułożone, no i prostokąt w którym się znajdują jest obwiedziony dodatkową pomarańczową ramką. Analogicznie opracowane są napisy na froncie okładki. Nic specjalnego, nie rzuca się to jakoś bardzo w oczy. |
AdamB napisał/a: |
Mam nadzieję, że to wyjaśnienie zakończy analizę twardości okładek poszczególnych książek wydanych przez firmę Solaris. |
AdamB napisał/a: |
Proponuję teraz dla odmiany przeanalizować wkład jaki poszczególne wydawnictwa wnoszą w rozwój fandomu. |
AdamB napisał/a: |
firma Solaris jest czymś więcej niż tylko wydawnictwem |
AM napisał/a: |
W zapowiedziach Solarisu (nie chodzi o jakość) nie widzę zbyt wielu pozycji, które rokowałyby dobrze handlowo. Jednym słowem nie zdarzy się raczej cud i nie zmieni sytuacja. Czy wobec tego obniżenie produkcji w drugiej połowie roku, to ostrożność i próba przeczekania trudniejszych czasów, czy objawy osłabienia, a moze braku pomysłów? |
Tomasz napisał/a: |
Rubieże nijak do siebie podobne nie są, hasło o skrzydełkach pominę, bo mowa o szacie graficznej, a zabijcie mnie ale nie wiem co skrzydełka mają do wyglądu książki na półce. |
Tomasz napisał/a: |
To jak dobrze pamiętam pierwsza książka w serii i potem wszystkie mają już ten sam układ. Do tego nawet z taką różnicą ta książka jest dość podobna na półce do pozostałych. Rubieże nijak do siebie podobne nie są, hasło o skrzydełkach pominę, bo mowa o szacie graficznej, a zabijcie mnie ale nie wiem co skrzydełka mają do wyglądu książki na półce. |
Tomasz napisał/a: |
Nie, bo wychodzi że to kwestia chcenia bądź nie WS. Niby inne Silverbergi sprzedają się lepiej niż Majipoor? Myślę że odwrotnie. |
Tomasz napisał/a: |
Poza tym WS robi dziwne ruchy, nie tylko cenowe. Ot White i jego "Był sobie król". Poszło w 5 tomach. A ja mam wydanie Świata Książki w zebranych trzech. I wychodzi taniej. Rozmiary też pasują. To co z tą polityką: "nie dzielimy bo jesteśmy dobrzy, a inni dzielą i są źli?" Bo mnie to właśnie pachniało wyciąganiem od czytelnika forsy. |
Tomasz napisał/a: | ||
Nie, bo wychodzi że to kwestia chcenia bądź nie WS. |
Tomasz napisał/a: | ||
Solaris jest tylko/aż wydawnictwem. Chyba że przegapiłem coś i mają status organizacji pożytku publicznego? |
AdamB napisał/a: |
Oficjalnie Solaris to: Księgarnia Solaris, Wydawnictwo Solaris, Solaris Travel a całość to pewnie Agencja Solaris.
Przegapiłeś wiele. Jak sądzę trochę się też pogubiłeś... Niepotrzebne zacietrzewienie... |
toto napisał/a: |
A to w oryginale nie było pięć tomów, piątym dopisana później Księga Merlina? Może to jest odpowiedź czemu Solaris wydał całość w pięciu tomach. Nie ma co się gorączkować. |
toto napisał/a: |
To mówimy o szacie graficznej jako całości* (czyli także o formie okładki) czy tylko o wyglądzie grzbietu na półce? Bo już się pogubiłem. Chyba, że szata graficzna, to tylko grzbiet na półce. Wtedy rzeczywiście, UW wygląda na jednolitą serię, Rubieże nie. |
toto napisał/a: |
Odnośnie oferty. Solaris ma w zapowiedziach jeszcze około 20 książek. Przy ich tempie wydawania, mają zapas do następnego festiwalu w Nidzicy. A kilka tytułów będzie chyba więcej niż jest na ich stronie (kolejne Kroki, chyba Diaspora Egana, dokończenie Aegiptu - możliwe, że z wymienionych przeze mnie, tylko Kroki w nieznane ukażą się w przeciągu roku)). Ile planowanych książek podał do publicznej wiadomości Mag na następny rok? Może więcej ilościowo, ale rozpisane do około maja. Plus wiecznie spadające książki Reynoldsa i Donaldsona. Może jeszcze kogoś. Wielka różnica między dwoma wydawcami? Może Solaris chce w końcu wydać te powieści, na które prawa ma już od dłuższego czasu, a następne tytuły poda wkrótce. Nieco cierpliwości. |
Cytat: |
Do końca b.r. nakładem wydawnictwa Solaris ukażą się:
13 października * John Crowley - "Miłość i sen" 27 października * Robert Silverberg - "Czarnoksiężnicy Majipooru" 9 listopada * Connie Willis - "Śmierć na Nilu" 30 listopada * Greg Bear - "Dzieci Darwina" 7 grudnia * antologia - "Kroki w nieznane 2009" |
ASX76 napisał/a: |
Ciekawi mnie natomiast "Indygo" Joyce'a. Czy ktoś miał z tym do czynienia albo planuje przeczytać w najbliższym czasie? |
ASX76 napisał/a: |
Ciekawi mnie natomiast "Indygo" Joyce'a. Czy ktoś miał z tym do czynienia albo planuje przeczytać w najbliższym czasie? |
Toudisław napisał/a: |
Ale jakoś nie imponujący ten plan. Mam ma myśli głównie ilość. Egana też brakuje. No i gdzie Diaczenko i zakończenie Tułaczy ? |
ASX76 napisał/a: |
. Może i nie imponujący, ale za to realny... Czy bardziej pasuje wpisanie większej liczby pozycji i później niby-przesuwanie? |
ASX76 napisał/a: |
Well done... Z tego co pamiętam, opinia pana Laudańskiego na temat tej książki nie była zbyt pozytywna... Zatem czy tak Ci się do niej śpieszy? |
Toudisław napisał/a: |
Solaris też przesuwa. Jak choćby Egana właśnie. Czy Diaczenków. 2 pierwsze tomu mnie się podobały. Zdanie Pawła Ludlańskiego sobie cenie ale nie jest dla mnie jedynym wyznacznikiem gustu. |
Toudi napisał/a: |
Jednak jakiś super pozycji tutaj nie ma. Nie sadze też by któraś była ekonomicznym koniem pociągowym wydawnictwa. |
AdamB napisał/a: |
Jack Vance Dying Earth / The Eyes of the Overlord |
AdamB napisał/a: |
Osobiście dostrzegam w tych zapowiedziach sporo "super pozycji" znanych i utalentowanych pisarzy. |
MadMill napisał/a: |
A zakończenie Aegiptu w 2011 roku. I znowu inny tłumacz. |
Mad napisał/a: |
Z Fordem warto moim zdaniem, nawet moja recenzja jest na Książkach, ku rozpaczy np. Metz |
AdamB napisał/a: |
Osobiście dostrzegam w tych zapowiedziach sporo "super pozycji" znanych i utalentowanych pisarzy. |
MadMill napisał/a: |
Szczerze powiedziawszy to ja "super pozycje" widzę jedynie w serii Rubieże. 4 książki to i tak nieźle. |
Toudisław napisał/a: |
Nic tutaj super nowego czy odkrywczego |
Tixon napisał/a: |
Jack Vance Dying Earth to zdecydowanie, niezależnie od ceny. |
Shadowmage napisał/a: |
Być może widzą jak im książki schodzą i z jakich źródeł - i wychodzi im, że sprzedaż poza swoją własną księgarnią to margines, a ryzyko nie jest wielkie. Zresztą Sedeńko to już jakiś czas temu zapowiadał. No cóż, chcą ściągnąć nowych klientów do księgarni i tyle. A jak się już człowiek zaloguje, to wrzuci coś więcej do koszyka... |
Mag_Droon napisał/a: |
żeby nie musieć płacić za dostawę. |
AM napisał/a: |
Oczywiście, wydać w formie elektronicznej i coś jeszcze z tego wyciągnąć bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Przy okazji można przekonać się na własnej skórze, jaki potencjał ma rynek książek elektronicznych. |
toto napisał/a: |
A mnie coś wzięło na myślenie, gdy pojawił się eclicto (na razie chyba niewypał). Otóż, gdy ebooki się już na naszym rynku zadomowią, to książki papierowe powinny być sprzedawane w taki sposób, że oprócz wydania papierowego klient dostanie również ebooka (w normalnej cenie, bo ebook powinien być 30-50% tańszy). Takie marzenie. |
AM napisał/a: |
Oczywiście, wydać w formie elektronicznej i coś jeszcze z tego wyciągnąć bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Przy okazji można przekonać się na własnej skórze, jaki potencjał ma rynek książek elektronicznych. |
MadMill napisał/a: | ||
Jakich elektronicznych? To papierowa książka, dystrybucja raczej będzie... a raczej jej nie będzie. Tylko przez Solaris. |
AM napisał/a: |
Dlaczego e-book powinien być o 30-50% tańszy? Bo ma się to nijak do kosztów wydania książki. |
toto napisał/a: | ||
* nie wiem, w Firefoxie nie otwiera, ale IE i owszem; cena ebooka to 14,20 zł, natomiast cena tradycyjnej książki to 34,50 zł. |
AM napisał/a: |
I w przypadku książek, które będą miały w przyszłości tylko elektroniczne edycje, nic więcej się nie wydarzy (chyba że znikną pośrednicy, którzy dostają 50 lub więcej % marży). |
Cytat: |
Ktoś musiał się odważyć na taki krok - sprzedaż książki tylko w sieci i tylko w jednej księgarni.
To musiał być dobry tytuł, dla zaawansowanych - i nasz wybór padł na Grega Egana i Teranezję. Od razu pojawiło się mnóstwo komentarzy w sieci, i z miejsca zastrzegę, w większości bardzo głupawych i nijak mających się do rzeczywistości. Jedni piszą o samobójczym kroku, inni (ha ha), że musieliśmy się zdecydować na ten krok, bo prawa nam się kończą. I napisał to wydawca, co doprowadziło w naszej firmie do huraganowego śmiechu. Bo gdyby kończyły nam się prawa (a mamy jeszcze umowę na 4 lata), to raczej dalibyśmy książkę do dystrybucji wszędzie, byle jak najwięcej sprzedać przed zakończeniem opcji wydawniczej. Czym jest spowodowany podobny ruch? Bo czujemy się mocni w sieci na tyle, że chcemy wydać książkę bez pośredników, hurtowni, które zjadają 50-60% ceny detalicznej i płacą po 180 dniach. To absolutnie nieuczciwe i niedopuszczalne praktyki. Mamy dużą księgarnię i chcemy do niej przyciągnąć wszystkich czytelników fantastyki. Zaprzyjaźnionych, obojętnych i wrogich. Dlatego reaktywowaliśmy SFinksa, pismo coraz lepsze, będące przewodnikiem po ukazującej się w Polsce SF, fantasy i horrorze. Dlatego chcemy wydawać pozycje dostępne tylko u nas. Dlatego robimy festiwal w Nidzicy. Dlatego wydajemy książki ważne dla SF, choć nikt inny tego nie robi. Dlatego, że kochamy fantastykę. Nikt do tej pory nie miał na to odwagi. Teranezja nie będzie jedyną książka dostępną w SolarisNet.pl, planujemy następne takie kroki. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku ukaże się kolejna pozycja dostępna tylko w naszej księgarni. |
Metzli napisał/a: | ||
Wyjaśniająca wypowiedź Wojtka Sedeńki odnośnie dystrybucji Teranezji wyłącznie za pośrednictwem SolarisNet:
|
Shadowmage napisał/a: |
To się nazywa marketing |
AM napisał/a: |
Jak zwykle dużo propagandy . |
AdamB napisał/a: | ||
Jak zwykle komentarz zimnowojenny. Zdaniem konkurencyjnego wydawcy, przeciwnik nie ma racji. Przeciwnik (Solaris) robi biednych ludzi w konia bo będzie sprzedawał jedna ze swoich książek bez pośredników. Nic to, że my (MAG) mamy zamiar olać wszystkich dotychczasowych fanów i zmienić profil na tandetną wampirzą szmirę. Czy wypowiadał się tu WS na ten temat? Nie? No cóż... różnica klasy. |
AdamB napisał/a: |
No cóż... różnica klasy. |
Cytat: |
I czy naprawdę drogi AdamieB nie zastanowiło Cię, dlaczego większość z autorów Solarisu nigdy nie trafiła do Maga (niezależnie od czasów, fascynacji czy koniunktury). Zapewniam, iż nie miało to nic wspólnego z brakiem odwagi. |
Cezarix napisał/a: | ||
To nie wymaga myślę zbytniego zastanawiania się - Business is business - dobrze, że ktoś jeszcze myśli trochę inaczej |
AdamB napisał/a: |
No cóż... różnica klasy. |
AdamB napisał/a: |
Nic to, że my (MAG) mamy zamiar olać wszystkich dotychczasowych fanów i zmienić profil na tandetną wampirzą szmirę. |
AM napisał/a: |
Cię, dlaczego większość z autorów Solarisu nigdy nie trafiła do Maga (niezależnie od czasów, fascynacji czy koniunktury). Zapewniam, iż nie miało to nic wspólnego z brakiem odwagi. |
Toudisław napisał/a: |
Najczęściej kupuje gdzie indziej i tam mam taniej niż w Solaris.net. Nie wiem czmu jako fan wydawnictwa jestem zmuszany do zakupy tam gdzie dla mnie jest drogo. |
Toudisław napisał/a: |
Nie wiem czmu jako fan wydawnictwa jestem zmuszany do zakupy tam gdzie dla mnie jest drogo.
|
Cezarix napisał/a: |
To nie wymaga myślę zbytniego zastanawiania się - Business is business - dobrze, że ktoś jeszcze myśli trochę inaczej |
Mag_Droon napisał/a: |
Pytanie, czy kupujesz w miejscu dostępnym dla każdego człowieka, czy jest to efekt jakiegoś układu? |
ASX76 napisał/a: |
Co z Ciebie za fan, skoro w takiej sytuacji (dokładanie opisanej i wyjaśnionej przez pana W.S.) marudzisz i narzekasz? |
toto napisał/a: |
Toudisław mówiący o swojej krzywdzie, bo nie będzie mógł kupić książki taniej. Wolny rynek (co nieraz niektóre osoby podkreślały) i jak nie chcesz, nie kupuj. |
toto napisał/a: |
Toudisław, a masz pozostałe książki Egana wydane w Polsce, czy to tylko bicie piany z twojej strony? |
AM napisał/a: |
Nie lubię, jednak, dorabiania do prostych i logicznych działań ideologii "mesjanistycznych". |
Toudisław napisał/a: |
A co nie wolno ? Jetem Fanem a nie Fanatykiem. Ależ ja rozumiem czemu podjęto taką decyzję. Ale czy koniecznie musi mi się ona podobać ? (..) |
Maeg napisał/a: |
Witamy przedstawiciela Solarisu? Bo chyba się nie mylę, że z nim mamy doczynienia. |
AM napisał/a: |
I czy naprawdę drogi AdamieB nie zastanowiło Cię, dlaczego większość z autorów Solarisu nigdy nie trafiła do Maga (niezależnie od czasów, fascynacji czy koniunktury). Zapewniam, iż nie miało to nic wspólnego z brakiem odwagi. |
AdamB napisał/a: |
Mój komentarz natomiast, ponownie niestety, dotyczy niesmacznych (nieetycznych) zachowań. Istnieje takie powiedzenie: kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem. Niestety mamy taką sytuację, że winni bardzo chętnie pierwsi bez żadnych zahamowań tym kamieniem rzucają.
Nie widziałem złośliwych komentarzy WS (dotyczących MAGa) umieszczonych na różnych forach a pańskie dotyczące nawet tak błahego posunięcia owszem. Pytania o odmiennych autorów w świetle powyższego nie rozumiem. |
Maeg napisał/a: |
Cezarix, jesteś jednak kojarzony z wydawnictwem, kilka osób pewnie domyśla się o kogo chodzi |
Cytat: |
Pudło |
Cezarix napisał/a: |
czy aby na pewno pomyłki Dobrej nocy |
Cezarix napisał/a: |
Osobiście jestem ciekaw tego eksperymentu - bo tak należałoby to nazwać. |
AdamB napisał/a: |
Toudisław
Parodiując: Twój fanatyzm mnie przeraża. |
Maeg napisał/a: |
ale jak pokazał przypadek pewnego słynnego polskiego pisarza, nie ma Cię w empiku - przegrywasz. |
Maeg napisał/a: |
Mam nadzieje, że jednak uda się Solarisowi zrealizować założone cele z Eganem. |
Toudisław napisał/a: |
Tylko, że to co sprawdzi się w przypadku mało nakładowego egana raczej nie sprawdziło by się nigdzie indziej |
Toudisław napisał/a: |
Myślę, że nie wile z tego wyniknie. Przy małej spodziewaj sprzedaży wyniki można interpretować jak się chce |
Toudisław napisał/a: |
Nie raz nie dwa krytykowałm MAGa. Podobnie przy wampirach a teraz przy Eganie. |
Toudisław napisał/a: |
Pewnie w Empikach sprzedawał mało. |
Toudisław napisał/a: |
Decyzja o sprzedazy Egana tylko w Solaris net to zwykłą ekonomia. |
Toudisław napisał/a: |
Sprzedaje produkt tylko u mnie wieć nie płace dystrybutorom, nie czekam na kasę, mogę sam dyktować sobie warunki. |
Toudisław napisał/a: |
Liczę, że przy okazji ktoś kupi u mnie inną książkę. |
Toudisław napisał/a: |
Tylko, że to co sprawdzi się w przypadku mało nakładowego egana raczej nie sprawdziło by się nigdzie indziej |
Toudisław napisał/a: |
Żmija aż tak źle się sprzedała ? |
toto napisał/a: |
A wskaż mi książki z oferty Solaris, które mają potencjał sprzedaży 10000+. Chylę czoła. |
toto napisał/a: |
Kiedy Mag wydawał Egana? |
toto napisał/a: |
Po twoich wypowiedziach z poprzedniej strony można mieć wrażenie, że zmieniasz front. |
toto napisał/a: |
O, Mag kiedyś tak sprzedawał wydanie kolekcjonerskie MKP Eriksona. (wiem, że nieco przegięte porówanie) |
toto napisał/a: |
A wskaż mi książki z oferty Solaris, które mają potencjał sprzedaży 10000+. Chylę czoła. |
ASX76 napisał/a: |
AdamB -> Reagujesz na wypowiedzi pana Andrzeja, niczym średniowieczny diabeł na święconą wodę. |
AM napisał/a: |
... koszty zwracają się mu pewnie przy 1000 sprzedanych Egankach, a to już bardzo dużo. |
Toudisław napisał/a: |
... Chodziło mi o to że oba wydawnictwa krytukuje jak coś mi się nie podoba... |
AdamB napisał/a: |
To może odwrócimy problem? Wskaż kiedy zdarzyło ci się tak gorąco bronić Solaris jak broniłeś przed chwilą MAGa. |
AdamB napisał/a: |
Zapewniam cie jednak, że gdyby na tym samym forum WS zaczął krytykować MAGa w jego wątku, moja reakcja była by równie diabelska. Aby forum było 'czyste' nie powinny się na nim pojawiać żadne elementy wojny wydawców. |
AdamB napisał/a: |
Jeżeli WS gdzieś was krytykował to tylko na własnym forum. |
AdamB napisał/a: |
Co do pańskiej "winy": chodziło mi o pewną "zdradę" fanów poprzez decyzję o zmianie profilu wydawnictwa. |
AdamB napisał/a: |
Taka refleksja: jeżeli koszty mogą się zwracać już przy 1000 szt to może to jest szansa na wydawanie i innych nisko nakładowych autorów bez strat? Oczywiście mam na myśli szansę dla nas, czytelników na zapoznanie się z kolejnymi książkami, ale i dla wydawców aby utrzeć nosa pośrednikom i też coś na tych pozycjach zarobić. |
Paulo napisał/a: |
To jest jednostka, która spogląda dość egoistycznie na wszelkie ruchy wydawnictw, bo przeciez zależy mu na tym, żeby zaoszczędzić. |
Paulo napisał/a: |
Typowe polskie malkontenctwo |
Toudisław napisał/a: |
No to czytelnik ma tez prawo myśleć tylko o sobie. To jakiś absurd żeby od czytelnika wymagać cieszenia się z decyzji które nie są dla niego korzystne |
Toudisław napisał/a: |
Mnie się nie podoba taka decyzja Solarisa i uważam że jest krzywdząca dla klientów wydawnictwa nie korzystających z księgranii. |
Toudisław napisał/a: |
Jak tysiące klientów pomyśli tak jak ja wydawnictwo poniesie koszty tej decyzji i tyle. |
Paulo napisał/a: |
Nie ganie ani jednych ani drugich to naturalna kolej rzeczy i to wyraźnie zaznaczyłem.
|
Paulo napisał/a: |
Typowe polskie malkontenctwo. Każda firma wybiera taką drogę, która mu pasuje, która pozwala mu zarobić co jest chyba dla nich najważniejsze. |
Paulo napisał/a: |
Taka podjęli decyzje i już Czas pokaże czy słuszną. A przecież nie musisz kupować, też masz swój wybór którego nikt nie neguje. |
Paulo napisał/a: |
Zaczynam myśleć, że po to się na forach mówi o tym, żeby przekonać tą rzesze ludzi do własnej racji i zrobić na złość wydawnictwu |
Cytat: |
Nam zależy na książkach, dobrych książkach, dobrze wydanych, ciekawych pozycjach w najlepiej jak najniższej cenie i częstotliwości wydawania. Dla mnie mogą nawet sobie żony podbierać
_________________ |
AdamB napisał/a: | ||
Może masz trochę racji. Zapewniam cie jednak, że gdyby na tym samym forum WS zaczął krytykować MAGa w jego wątku, moja reakcja była by równie diabelska. Aby forum było 'czyste' nie powinny się na nim pojawiać żadne elementy wojny wydawców. |
AdamB napisał/a: |
Taka refleksja: jeżeli koszty mogą się zwracać już przy 1000 szt to może to jest szansa na wydawanie i innych nisko nakładowych autorów bez strat? Oczywiście mam na myśli szansę dla nas, czytelników na zapoznanie się z kolejnymi książkami, ale i dla wydawców aby utrzeć nosa pośrednikom i też coś na tych pozycjach zarobić. |
MadMill napisał/a: |
AM pije do podejścia WS, że ten drugi poświęca całe życie dla czytelników i jedynie Solaris to prawdziwe wydawnictwo fantastyczne. Chociaż nie wiem skąd to Andrzejowi się wzięło teraz, po tylu latach jako wydawca powinien przywyknąć, albo olewać to co mu się nie podoba.
|
AM napisał/a: |
Uważam, że Solaris chciałby tak jak my, ale nie za bardzo może. |
Toudisław napisał/a: |
Paulo napisał/a:
Zaczynam myśleć, że po to się na forach mówi o tym, żeby przekonać tą rzesze ludzi do własnej racji i zrobić na złość wydawnictwu Bzdura. to co pisze to tylko fakt że tak się może stać a nie ze zamierzam prowadzić krucjatę przeciwko WS to absurd |
MadMill napisał/a: |
Rozumiem oburzenie Toudiego, bo będzie musiał dopłacić z 5 zł do książki pewnie (z tym że nie na pewno, ceny Solaris jeszcze nie podał). |
MadMill napisał/a: |
Nam zależy na książkach, dobrych książkach, dobrze wydanych, ciekawych pozycjach w najlepiej jak najniższej cenie i częstotliwości wydawania. Dla mnie mogą nawet sobie żony podbierać |
Toudisław napisał/a: |
AM, Czy mi się wydaje czy ty coraz bardziej zimno i cynicznie podchodzisz do wydawania Fanatyki ? Chyba chęć misji "chrystianizacyjnej" opusciłą cię już dawno a po małej sprzedaży Viricinium to już na pewno. Idealizm już chyba przepadł co ?
Zostało jeszcze coś z młodego wilka chcącego wpuścić na polski rynek lepsze pozycja wykraczające po za ogólnie uznane mody ? |
Toudisław napisał/a: | ||
Ale to nadal jest SF a widać Fantasy sprzedaje się lepiej |
Toudisław napisał/a: |
A tu są jakieś fronty ? |
Toudisław wczoraj o 21.14 napisał/a: |
To jest właśnie brak lojalności w wobec czytelnika.(...) Nie wiem czmu jako fan wydawnictwa jestem zmuszany do zakupy tam gdzie dla mnie jest drogo. |
Toudisław wczoraj 0 22.58 napisał/a: |
Decyzja o sprzedazy Egana tylko w Solaris net to zwykłą ekonomia. |
Maeg napisał/a: |
Wskaż takie, które sprzedadzą się w nakładzie 5 tys. |
toto napisał/a: |
Najpierw kreujesz się na nieomal ofiarę nielojalnego wydawcy, a później powołujesz się na ekonomię, i jak rozumiem, dajesz zielone światło Solarisowi (dostępność Teranezji tylko w solarisnet), jednocześnie nie wierzysz w pełny sukces przedsięwzięcia (o tym jest w dalszej części wypowiedzi, której nie cytowałem). |
toto napisał/a: |
Domyślam się, że chciałeś napisać nieco inaczej, ale wyszło głupio. Może odpowiesz 10 minut później, ale przynajmniej ułatwisz innym czytanie swoich postów. |
toto napisał/a: |
Toudi narzekał, że test z Eganem nie będzie miarodajny. Dla Solarisu może będzie, skoro ich standardowe nakłady to około 2000-2500 sztuk (o tym też jakiś czas temu pisał Wojtek Sedeńko). |
Toudisław napisał/a: |
Przy takich nakładach TRUDNO O MIARODAJNOŚĆ. Egan i tak nie miał by wielkiej sprzedaży jego sprzedaż tylko przez neta głównie obetnie koszty i zbilansuje spadek sprzedaży. Gdyby nie darmowa wysyłka to było by to mało opłacalne dla czytelnika. Ciekawi mnie ile sołb zakupi tylko Egana i cy top sponsorowanie wysyłek nie obciąży Soalrisu za bardzo |
AM napisał/a: |
Myślę również, że gdzieś tam jeszcze resztki tego wilczurka zostały i zostaną na zawsze . Nie kupiłbym chociażby ostatnio Paolo Baciagalupiego do UW, gdyby było inaczej. |
AM napisał/a: |
Drogi Adamie, nie wiem co napisać, mam jednak wrażenie, że przesadzasz. Moich kilka "wycieczek" nie jest elementem wojny wydawców, ani jakąś straszną krytyką Solarisu. Uwierz też, że nie czyham na tym forum na wiernych fanów tego wydawnictwa...... |
AdamB napisał/a: | ||
Małe sprostowanie, wbrew pozorom jestem takim samym wiernym fanem Solaris jak i MAGa. Z jedną i drugą firmą łączą mnie jedynie książki kupowane już od początków istnienia obu wydawnictw. Moją krytykę budzi przeważnie taka sytuacja w której jedna forma krytykuje drugą w płaszczyku niewinnej reakcji fanowskiej. Dlatego zawsze uważałem, że tu nie miejsce na takie uwagi. Może to z mojej strony przesada, nie wiem.... Czasami denerwuje mnie również brak szacunku dla rzeszy klientów wyrażany czy to poprzez zakończenie kontynuacji rozpoczętych cykli, czy przez takie drobnostki jak niejednorodność okładek, część serii w miękkiej okładce a część w twardej itp. Ale o tych sprawach już niejednokrotnie pisałem zarówno na tym forum, jak i na katedrze, forum maga czy solaris. Moje uwagi tyczą obydwu wydawnictw. A najbardziej wkurzają mnie stadne reakcje niektórych kręgów fanowskich graniczące z zaślepionym uwielbieniem. Natomiast co do samych wydawnictw i owoców ich pracy to jestem dla obydwu waszych firm od lat pełen uznania. Panie Andrzeju w trakcie czytania pana odpowiedzi skierowanej do mnie odniosłem nieodparte wrażenie, że adresuje pan ten tekst do mnie a tak naprawdę jest on skierowany do Wojtka. W związku z powyższym muszę stwierdzić, że z mojej strony to już wszystko co miałem na ten temat do powiedzenia. Nie zamierzam stawać w jakikolwiek sposób pomiędzy wami. |
Cezarix napisał/a: |
, ukażą się w lutym w wersji limitowanej w twardej oprawie. |
Cezarix napisał/a: |
Ale przeciwnikom dystrybuowania tytułu tylko poprzez SolarisNet.pl pragniemy pokazać różnicę w cenie - otóż 7,90 zł różnicy wynika właśnie z kosztów, jakie trzeba dodać / zapłacić hurtowniom za dystrybucję. |
AM napisał/a: |
Myślałem, że marże hurtowników wynoszą 50-60%, jak napisał Wojtek. Tymczasem z obliczeń nijak mi to nie wychodzi... |
AM napisał/a: |
Myślałem, że marże hurtowników wynoszą 50-60% |
Shadowmage napisał/a: |
Toudi - podpowiem, chodzi o bazę, od której liczysz. To jak z Vatem |
Cezarix napisał/a: |
wcześniej napisał, autor niszowy to i nakład mniejszy - zatem sama cena druku wyższa, |
Toudisław napisał/a: | ||
Cezarix, powiedz jak z tą marżą się liczy ?
I koszty stałe jak zaliczka, tłumaczenie, redakcja itp... rozkładają się na mniejszej ilości książek |
AM napisał/a: |
Toudi, liczy się ją bardzo prosto. Jeśli książka kosztuje 40 PLN, a średnia marża wynosi na przykład 50%, to do wydawcy trafia 20 PLN (oczywiście, nie jest to czysty zysk, z tej sumy musimy zapłacić za prawa autorskie, przekład, redakcję i korektę, promocję, skład, druk, ilustrację okładkową i pokryć część kosztów stałych wydawnictwa). |
Cytat: |
Drugi z dwóch tomów opowiadań i krótkich powieści Connie Willis, najczęściej honorowanej nagrodami pisarki SF wszech czasów. Seria The Best of...
Connie Willis ma na swoim koncie aż: 10 Nagród HUGO, 6 Nagród NEBULA, Nagród LOCUSA, do tego mnóstwo nominacji. Wszystkie opowiadania tej niezwykłej autorki zbierzemy i przedstawimy w dwóch tomach. Tom 2, Niebieski księżyc, zawiera: Duch Prawdy - Hugo 2006 Wichry w Marble Arch - Hugo 2000 Praktyka dyplomowa - Hugo 1983, Nebula 1993 Daisy, w słońcu - nominacja Hugo 1080 W "Rialto" - Nebula 1990, nominacja Hugo 1990 Niebieski księżyc - nominacja Hugo 1985 Sydon w lustrze - nominacja Nebula 1984 Jack - nominacja Hugo 1992, nominacja Nebula 1992 |
Cezarix napisał/a: |
All Seated on the Ground (2007) nie było przewidywane w Niebieskim Księżycu, z tego co wiem ukazało się dotychczas w dużym fragmencie w Asimov's Science Fiction (wydanie świąteczne 2007). (...)
Jako ciekawostka, na dniach premiera Blackout i All Clear, kolejnych minipowieści Connie, są już w przedsprzedaży, 75$ to nawet nominalnie przeliczając dwukrotnie drożej niż książki w Polsce |
Cezarix napisał/a: |
Niebezpieczne wizje dzisiaj przyjechały z drukarni - wersja limitowana wyszła doskonale, po wysyłce zamówień z przechowalni została 1/3 nakładu więc Tym z Was, którzy jeszcze nie zamówili a chcą mieć tą pozycję na własność proponuję się pospieszyć. |
ghosia napisał/a: |
Czy to jest kolejna pozycja dostępna tylko z solarisnet.pl? Chciałam sobie ten zbiór kupić, ale jeśli nie będzie można go dostać gdzie indziej, to chyba sobie daruję... |
Toudisław napisał/a: | ||
Tak całkiem to właściwie pierwsze. Terenezja jest dostępna nie tylko w solaris Net A Zbór ma być dostępny tylko w księgarni solarisu. A przesyłkę masz gratis |
Cytat: |
Przesyłka może i jest gratis, ale cały proces zamawiania na solarisnet mi się nie podoba. Więc sobie zbiór daruję. |
kurrrak napisał/a: | ||
Co Ci się konkretnie w nim nie podoba? Dla mnie to jeden z najprostszych i najszybszych systemów z jakim się spotkałem. Zamawiałem z Solaris już 3 razy i zawsze wszystko było na piątkę, poczynając od ceny, a na jakości i szybkości przesyłki kończąc. |
ghosia napisał/a: |
Potem nie miałam już żadnej informacji od sklepu, nawet takiej, że zamówienie zostało wysłane, albo chociaż że otrzymali mój przelew. Znowu - musiałam się logować na stronę sklepu, żeby sprawdzić, czy moje zamówienie jest realizowane bez przeszkód. |
Pivsko napisał/a: | ||
to aż taki wysiłek zalogowac się i sprawdzic?pozatym jest jeszcze numerek GG na stronce można zawsze dodac do kontaktów i w razie czego zapytac. Osobiście korzystam z solarisnet i jestem zadowolony,ostatnia przesyłka przyszła po 3 dniach:) |
ghosia napisał/a: |
Logowanie się na stronie sklepu dużym wysiłkiem nie jest, ale zamawiając z innych miejsc nie muszę tego robić, bo wszystkie potrzebne informacje dostaje mailem. |
toto napisał/a: |
Jeśli nikt nie mówi im, że przyjęty system wysyłki ma wady, skąd mają to wiedzieć? |
toto napisał/a: |
To, co? Masowy wniosek o mail informujący o wysłaniu przesyłki? |
ASX76 napisał/a: |
Czytał ktoś cokolwiek z książek Nivena? Jeśli tak, to jak wrażenia? |
ASX76 napisał/a: |
Czytał ktoś cokolwiek z książek Nivena? Jeśli tak, to jak wrażenia? |
Cezarix napisał/a: |
nie można sprawdzić statusu zamówienia, nie ma też historii zakupów itd. |
Cytat: |
PAT CADIGAN – królowa cyberpunku
Tylko nielicznym udało się zdobyć Nagrodę im. Arthura C. Clarke’a dwukrotnie. Pat Cadigan otrzymała ją za powieści: Wgrzesznicy (Solaris 2003) i Głupcy (Solaris 2010). Jednym z rozlicznych talentów Pat Cadigan jest wyjątkowa umiejętność tworzenia niezrównanego, hardcorowego cyberpunka. Bruce Sterling Sądzi się, że to Philip K. Dick tworzył najbardziej porąbane, zachodzące na siebie fikcyjne rzeczywistości, ale poczytajcie Pat Cadigan, a zmienicie zdanie. Wojtek Sedeńko Seks, dragi i rock’n’roll!! |
mad5killz napisał/a: |
Pytanie co do Kroków w nieznane 2005, czy planowane jest drugie wydanie? (:
Byłoby miło. (: |
MORT napisał/a: |
też się spóźniłem na Kroki 2005 (spóźniłem się z zamówieniem o jeden dzień) i też bym je chętnie gdzieś zdobył (ostatnio księgarnia Gandalf zrobiła mi nadzieję, zmieniając status książki z Niedostępna na Może być niedostępna , co zwykle u mnie kończyło się dostaniem poszukiwanej pozycji), ale raczej wątpię aby planowany był dodruk. To książka z takich wydawanym raz, a dobrze. Wciąż jednak liczę, że gdzieś znajdę... |
kurrrak napisał/a: |
Kroki 2005, bo zbiór to słaby, poza kilkoma opowiadaniami. |
MORT napisał/a: |
spóźniłem się z zamówieniem o jeden dzień |
Wojtek Sedeńko napisał/a: |
Kolekcjonerstwo spadło prawie do zera. Kiedyś w księgarni mieliśmy ludzi kupujących dosłownie WSZYSTKO z fantastyki około setki. Oznaczało to, jeszcze 15 lat temu, że byle tytuł mogę zamawiać minimum w liczbie 200 egz.
Dziś kupujących wszystko już NIE MA. Wniosek nasuwa się sam. |
Wojtek Sedeńko napisał/a: |
W fandomie książka jest traktowana marginalnie. |
AdamB napisał/a: |
Na forum Solaris Wojtek Sedeńko pisze czarno u wydawaniu książek:
http://wydawnictwosolaris...p?t=93&start=90 Jak dla mnie to jest porażające. |
AdamB napisał/a: |
Czy wątek doboru tytułów był w jego wypowiedzi najistotniejszy? Czy raczej aktualna sytuacja wydawców jako całości? |
AdamB napisał/a: |
Rozbawię cię, ale mam wrażenie, że Wojtek miał na myśli nabywców na 100% oferty całej fantastyki ukazującej się w Polsce a nie tylko nabywców na 100% oferty wydawniczej Solaris. |
rybieudka napisał/a: |
Z tym, ze Solaris nie ma takich "Hitów pociągowych" to sie nie do końca zgodzę. Są rok w rok Kroki w Nieznane, teraz było wznowienie Chianga, który jest autorem ze ścisłego topu światowego... coś tam się trafia |
ASX76 napisał/a: |
Coś tam się trafia, lecz zbyt mało, aby sytuację ratowało. |
toto napisał/a: |
Wciąż żałuję, że WS boi się spróbować wydawać książki autorów znanych z Kroków w nieznane. Taki poligon doświadczalny mają, ale tego nie wykorzystują (Crowley, Egan i Ford chyba jeszcze przed pierwszymi Krokami byli przewidziani do sprzedaży; VanderMeera już nie mają). |
Cytat: |
Jeśli chcesz sprzedawać dużo, musisz sięgnąć po książki, które mają odpowiednie cechy. |
MadMill napisał/a: |
Inna sprawa, ze pokolenie WS to czytelnicy fantastyki, którzy w porażającej większości uważają, że po roku 1990 nie napisano niczego wartego uwagi. [...] No ale ja jestem w miarę młody i gówno czytam, gówno się znam i mam gówniany gust - tak można odebrać psioczenie WS na poziom czytelników. |
Tomasz napisał/a: |
Zgadzam się za to z Wojtkiem co do fandomu, który za bardzo się zrobił koleżeński, |
Ł napisał/a: |
Tomasz napisał/a:
Zgadzam się za to z Wojtkiem co do fandomu, który za bardzo się zrobił koleżeński, Fandom ist krieg. |
Ł napisał/a: |
Generalnie chodzi o to że w fandomie zaczyna dominować aspekt towarzyski |
toto napisał/a: |
Taki poligon doświadczalny mają, ale tego nie wykorzystują (Crowley, Egan i Ford chyba jeszcze przed pierwszymi Krokami byli przewidziani do sprzedaży; VanderMeera już nie mają). |
rybieudka napisał/a: |
Pytanie, czy nawet jeśli SOLARIS zmodyfikował (bo zmiana to chyba za duże słowo,a w dodatku wydarzenie raczej niebyt pożądane) swoją politykę wydawniczą szukając jakiś "koni pociągowych" to czy na światowym rynku pozostali jeszcze tacy, których pozycje mogłyby sie sprzedać w sporym nakładzie. I niezbyt mi tu przychodza do głowy jakies pomysły. Może Stross z "Pralnią" (to by mnie osobiście baaardzo ucieszyło)? MAG chyba nie jest zainteresowany tym cyklem. Może Kosmatka? Vinge? Zwróćcie uwagę, ze wielu z nagradzanych czy nominowanych do głównych nagród autorów SOLARIS "ma u siebie" : Sawyer, Willis, McDevitt, Ford. Problem w tym, że dobra, uznana fantastyka, niekoniecznie oznacza poczytną/popularną fantastykę. Przykład to właśnie Mag z UW. |
rybieudka napisał/a: |
Ja nigdzie bynajmniej nie twierdziłem, ze te ewentualne nowe nazwiska i pozycje muszą być spójne z dotychczasowym "programem tematycznym" wydawnictwa |
AM napisał/a: | ||
Z końmi pociągowymi jest jeszcze jeden problem... trzeba o nie zazwyczaj walczyć z innymi wydawcami (nie tylko tradycyjnie fantastycznymi) i czasami płacić tyle, że wystarczyłoby na całoroczną produkcję Solarisu (a przynajmniej na 15-20 książek). |
AM napisał/a: |
Z końmi pociągowymi jest jeszcze jeden problem... trzeba o nie zazwyczaj walczyć z innymi wydawcami (nie tylko tradycyjnie fantastycznymi) i czasami płacić tyle, że wystarczyłoby na całoroczną produkcję Solarisu (a przynajmniej na 15-20 książek). |
toto napisał/a: |
Egoistycznie napiszę, że o wiele bardziej wolę słabo sprzedające się kolejne książki Egana lub "dziwadła" niż takie trochę książki bez wyrazu. |
rybieudka napisał/a: |
Są rok w rok Kroki w Nieznane, teraz było wznowienie Chianga, który jest autorem ze ścisłego topu światowego... coś tam się trafia |
Ł napisał/a: |
Nie dramatyzujesz trochę? |
ASX napisał/a: |
Książki jednego Gaimana sprzedają się lepiej, niż w/w autorów razem wzięte. |
Shadowmage napisał/a: |
Crowley czy Ford to ten sam mniej więcej zbiór, co autorzy z UW, czyli kokosów się na tym nie zrobi, chociaż pewnie możliwe jest osiągnięcie lepszych wyników. |
MadMill napisał/a: |
Np. wg. WS Gaiman to złodziej pomysłów.I też jest złym pisarzem. Ja pisałem o sobie, o tym co mnie interesuje. UW mnie interesuje, Ford i Crowley też. I dla mnie Solaris nie ma wiele więcej do zaoferowania oprócz tych dwóch pisarzy. |
MadMill napisał/a: |
No i przecież Solaris mógłby zając się niewydawanymi u nas autorami z "Kroków w nieznane" |
Mag_Droon napisał/a: |
Takiej Pralnii Strossa zebranej do kupy mógłby się wydarzyć nawet umiarkowany sukces, przeca to powiastki "for the masses". |
ASX76 napisał/a: |
Bardzo wątpię, żeby Solaris chciał się angażować w taki projekt. Już prędzej odgrzeje jakąś klasykę sprzed "wieków" na której obecnie mało komu zależy... Ot, taka polityka... |
ASX76 napisał/a: |
2. O, przepraszam bardzo, a co z T. Chiangiem i K. Wilhelm? U tej drugiej co prawda tylko jedna pozycja, ale za to jakiej klasy...
G. Egan też nie pasuje? |
Tomasz napisał/a: |
Jest też sporo rzeczy, które niegdyś zaczynał Prószyński ale porzucił. Aż się prosi o wydanie na nowo i pociągnięcie dalej. Ot, "Kultura" Banksa dla przykładu. |
AdamB napisał/a: |
Niestety WS już się w tym temacie wypowiadał: nie będzie wydawał cykli które ktoś rozbabrał i to takich które trafiły na Tanią Książkę. |
AdamB napisał/a: |
Pytaliśmy Wojtka nawet konkretnie o cykl "Kultura" i tak odpowiedział. |
Tomasz napisał/a: |
To ustalmy kogo męczymy pytaniami o wydanie "Kultury". Ars Machina? MAG? FS? |
Tomasz napisał/a: |
WS pisał też na forum Solarisu bodajże, że nie chce wydawać klasyki, którą już ktoś wydał, chce mniej znane rzeczy wydawać w ten klasyce. |
AM napisał/a: |
Dla Solarisu więc poszukiwanie autorów o jakich chodzi na przykład Madowi nie ma większego sensu. Będzie związane z wyższymi kosztami i sprzedażą na podobnym lub niższym poziomie, bo najwierniejsi fani księgarni preferują książki w starym dobrym stylu... podobne do tych, na jakich się wychowywali. |
MadMill napisał/a: |
Temu tym bardziej dziwi mnie sama postawa WS i pisanie o upadku czytających. Ja zdaję sobie sprawę, że Solaris się utrzymuje, ale moim zdaniem przez WS bije jakiś rodzaj zazdrości, że dużo wydawnictwa wkoło zaczyna zarabiać dużo dużo więcej, a na s-f się zarobić nie da. |
Tomasz napisał/a: |
Ja po pierwsze widzę potrzebę takiego wydawnictwa jak Solaris, bo jednak wiele z tych rzeczy, które wznawiają chętnie widzę na sowich półkach. Ładne wydania, często twarde oprawy, to fajna sprawa.
Myślę, że Solaris zarabia, a to dlatego że ma bazę klientów z księgarni, którzy pewnie w sporej ilości ich tytuły kupują, a więc Solaris zarabia i jako wydawca i jako hurtownik i jako księgarz. Czyli potrójnie. A do tego książki Solarisu niskimi cenami nie grzeszą. Powiedziałbym że raczej dają koszmarnie wysokie ceny, takie jak teraz dają inni oni dawali dwa lata temu bez żadnego VATu. Ceny po 40 i 45 złotych u nich występowały regularnie gdy inni ledwo przekraczali 30 zł. Za to mnóstwo ich tytułów potem krąży po Allegro, a i sami sprzedają tam w cenach po naście złotych. Taka polityka. Mają do tego prawo. Ale niech nie wypowiadają się jednocześnie w sposób nijak do nich niepasujący. Szczególnie mnie rozbrajają te krytyki i docinki pod adresem MAGa. Pamiętam ocenę wydawnictw w Polsce rozsyłaną przez neta do subskrybentów o tym m.in. jak to MAG ma schizofrenię wydawniczą. Jednocześnie UW i paranormale. Jakie to koszmarne i straszne. I takie postawy WS mnie rozkładają na łopatki. |
Tomasz napisał/a: |
Ja po pierwsze widzę potrzebę takiego wydawnictwa jak Solaris, bo jednak wiele z tych rzeczy, które wznawiają chętnie widzę na sowich półkach. Ładne wydania, często twarde oprawy, to fajna sprawa.
Ale niech nie wypowiadają się jednocześnie w sposób nijak do nich niepasujący. Szczególnie mnie rozbrajają te krytyki i docinki pod adresem MAGa. Pamiętam ocenę wydawnictw w Polsce rozsyłaną przez neta do subskrybentów o tym m.in. jak to MAG ma schizofrenię wydawniczą. (..) |
MadMill napisał/a: |
Co do twardej oprawy Solarisu to zachwytu nie rozumiem zupełnie. Moim zdanie ich wydania w miękkiej (Crowley, Ford, VanderMeer - znowu powtarzają się ci autorzy...) są o niebo lepsze niż HC z klasyki s-f. |
MadMill napisał/a: |
To nie temat o wyższości HC nad PB, tylko moje subiektywne odczycie, że jakość wydania HC w klasyce SF Solarisu jest wątpliwa. |
MadMill napisał/a: | ||
Eeee... no nie bierz tego tak super serio, ja tylko stwierdzam, że WS jest rozżalony na wszystkich, bo mu nie idzie tak jakby chciał. Taka trochę frustracja z tego bije. |
Am napisał/a: |
Wybaczcie mi ale Hainlein, Anderson, Bova, McDevitt, de Pires czy większość rzeczy Cherryh, to taka sama "konfekcja" (nie mam nic przeciwko jednym ani drugim, ale oddajmy sprawiedliwość), jak książki Clare, Moning czy Harris. |
Ł napisał/a: |
"ej to tylko żarty były". Żarty czy złośliwości powinny się bronić same jeśli są dobre. |
MadMill napisał/a: |
Eeee... no nie bierz tego tak super serio, |
MadMill napisał/a: |
A ja nie żartowałem |
toto napisał/a: |
Bardzo dobre wrażenie w twardej oprawie robią jedynie Niebezpieczne wizje, ale to robiła jakaś inna drukarnia niż zazwyczaj. |
Ł napisał/a: |
Nie wybaczymy - Heinlein jednak u szczytu formy pisał na prawdę wielkie kawałki prozy (Luna to surowa pani!). A to że Solaris wydaje jego poczynania z lat 50 w stylu "władców Marionetek" to inna sprawa. |
rybieudka napisał/a: |
Odnośnie Clarke'a - zwróćie uwagę, ze cykl Ramy, uznawany za jedno z największych jego osiągnieć, nie był wznawiany od łohohohoho. |
xan4 napisał/a: |
toto, tutaj się chyba mylisz, z tego co wiem, to właśnie Ania Klimasara miała tłumaczyć 4 tom. |
Wojtek Sedeńko napisał/a: |
Nie mam w tej chwili tłumacza, który mógłby zająć się Crowleyem – a do tłumaczy ta seria ma od początku pecha. |
Wojtek Sedeńko w jednym z komentarzy napisał/a: |
W tym przypadku praca nie wre… |
Cytat: |
I wszystko już wiadomo. Tajemniczą antologią, którą mniej więcej od wiosny tak skrycie przygotowuję razem z Pawłem Laudańskim, jest antologia rosyjskich pisarzy - Opowieści ze świata wiedźmina, będąca swoistym hołdem dla autora bardzo popularnej w Rosji sagi wiedźmińskiej. Myślę nawet, że jest tam ona bardziej popularna niż nad Wisłą.
|
toto napisał/a: |
Chyba ty. |
Tixon napisał/a: |
No cóż, ja będę czekał na wiedźmińskie fanfiki "zza Buga" |
Tixon napisał/a: |
Ogółu doświadczeń z pisarzami ze wschodu. Nie chce mi się ich teraz wyszukiwać i wymieniać. |
Maeg napisał/a: |
A po zapowiedziach WS na jego blogu spodziewałem się czegoś "większego". |
Tixon napisał/a: |
Oldi, Diaczenko, Gromyko. Formalnie to pięć. |
Maeg napisał/a: |
Fanfiki zawodowych pisarzy? Wolałbym juz coś w stylu Głosu Lema. |
Spotkanie z Sapkowskim na Polconie napisał/a: |
Pytanie z sali: - Stworzyłem bohatera i zabija on potwory. Chciałem zapytać, czy wiedźmin jako zawód to nazwa zastrzeżona, czy nie mogę jej wykorzystać, bo pozwie mnie pan?
Sapkowski: - Tak. - To dobrze, że wiem. Zmienię. Sapkowski: - Ze wszech miar sugeruję. Mam nadzieję, że miłe są panu skarpetki, bo ich na panu też nie zostawię. |
Tixon napisał/a: |
Oldi, Diaczenko, Gromyko. Formalnie to pięć |
toto napisał/a: |
A Strugaccy? |
Tixon napisał/a: |
Nie było go u mnie w bibliotece. |
ASX76 napisał/a: |
Oczywiście, bo czytasz tylko książki dostępne w bibliotece |
Tixon napisał/a: |
A kupuję relatywnie mało i z góry upatrzonych autorów. |
toto napisał/a: |
ASX, czy ty rozumiesz, że książka, która podobała się różnym osobom może kogoś innego nie interesować? |
ASX76 napisał/a: |
Toto, czy Ty rozumiesz, że moja (święta) misja polega na podejmowaniu prób zainteresowania owego kogoś? |
Jachu napisał/a: |
Widzę u ciebie braki w wiedzy historycznej. Przypomnieć ci jak skończyli niektórzy średniowieczni misjonarze? |
Wojtek Sedeńko na blogu napisał/a: |
W październiku powstanie zaś nowa strona, umożliwiająca self publishing, czyli publikację swoich własnych utworów bez udziału wydawców. Będziecie mogli zamówić (dzięki programowi na stronie drukarni także wyliczyć koszt druku) druk swojej książki w niewielkich nakładach, a nawet dystrybuować ją bezpośrednio przez Solarisnet.pl |
Tixon napisał/a: |
Nie ma przesiewu, nie ma redaktorów, nie ma starszych, doświadczonych osób, czytających wannabe autorów i oceniających ich prace. Dających rady, wskazujących błędy i pracujących z autorami. |
AM napisał/a: |
Może to przyszłość i to nie odległa książki. Mam dziwne przeczucie, że to ostatnie 3-4 lata chociażby z Magiem... |
toto napisał/a: |
Przed oczami mam obraz podobny do tego, który maluje malakh. |
Jander napisał/a: | ||
Nie ma przesiewu odrzucającego dobre rzeczy, które się nie sprzedadzą.
Poza tym czemu tylko wannabe autorzy, a jakby Dukaj chciał coś sam wydać? Czarne Oceany bez skrótów wymuszonych przez wydawnictwo?
Ja to widzę raczej jako równoległy sposób na wydawanie. Wydawnictwa i selfpublishing mają swoje zalety i wady. Złe sytuacje już chyba były, ale MAGowi trafił się Paolini i wampiry. |
Wojciech Sedeńko Blog napisał/a: |
Równolegle trwają prace nad opowiadaniami do dwóch antologii – tegorocznych Kroków w nieznane 2012 oraz Opowieści ze Świata Wiedźmina. Obie antologie są już mocno zaawansowane.
Jeśli idzie o Kroki to będzie już ósmy tom po reaktywacji. |
ASX76 napisał/a: |
Czy ktokolwiek czytał cokolwiek od pozycji 1 do 15? |
MadMill napisał/a: |
I to jest racjonale rozwiązanie. Wreszcie. |
MadMill napisał/a: |
I to jest racjonale rozwiązanie. Wreszcie. |
MadMill napisał/a: |
Może jestem mądry stojąc z boku, ale taką samą drogą, na mniejszą skalę powinna pójść ArsMachina moim zdaniem, i na początku tak było... |
Toudisław napisał/a: |
To droga do " książki na zamówienie " To będzie miało sesn jak pojedyńczy wydruk nie będzie oznaczał kosztów całości. W proponowanych pozycjach one już są poniesione albo prawa już gasną. To na razie pozaycje już rynkowo wyeksploatowane w dużej mierze. |
MadMill napisał/a: |
GG i APF są w sumie książkami na zamówienie z tego co pisał Sedeńko, ciekawe czy to prawda czy tylko pisanie pod publikę i łechtanie subskrybentów |
MadMill napisał/a: | ||
GG i APF są w sumie książkami na zamówienie z tego co pisał Sedeńko, ciekawe czy to prawda czy tylko pisanie pod publikę i łechtanie subskrybentów |
ASX76 napisał/a: |
Czy ktokolwiek czytał cokolwiek od pozycji 1 do 15? |
Jander napisał/a: |
Tytuł ostatniego tomu Crowleya zobowiązuje. |
k napisał/a: |
Także |
Shadowmage napisał/a: |
Crowley to chyba takie wtopy są, ze nawet wydawanie ich dla chwały domu przestało się całkowicie opłacać. |
AM napisał/a: | ||
Tym bardziej, jeśli seria Rubieże to bardziej "miłości" literackie KW, niż WS. |
Shadowmage napisał/a: |
Rubieże jako seria umarła zanim się zaczęła, bo Solaris konsekwentnie unikał promowania tego jako jeden projekt, stawiając na "różnorodność", również w kwestiach edycyjnych. Nawet w samym Crowleyu nie powstrzymali się przed ozdobnikami na okładce w 3 tomie, co ma się nijak do reszty. |
Shadow napisał/a: |
Nawet w samym Crowleyu nie powstrzymali się przed ozdobnikami na okładce w 3 tomie, co ma się nijak do reszty. |
k napisał/a: | ||
|
Wojtek Sedeńko o książkach Egana napisał/a: |
z 200 czytelników to kupi, a Egan jest piekielnie drogi, wymaga też dobrego przekładu. Dla takiego nakładu nierealne. Pozostają oryginały. |
Wojtek Sedeńko już konkretnie o wydaniu Diaspory w małym nakładzie napisał/a: |
Autor, tłumacz, okładka, redakcja, korekta, skład plus druk rozbite na 300 egz (na przykład), dałyby koszt jednostkowy książki (netto, bez zysku wydawnictwa) 62 zł. Liczę na szybko. To za drogo. |
Wojtek Sedeńko o losie Blackout/All Clear Connie Willis napisał/a: |
Tu już nie ma co ukrywać. Z powodów rynkowych prawdopodobnie zrezygnujemy z wydania. Pomimo podpisania umowy. Jeżeli sieć największa handlowa nie jest zainteresowana wzięciem do sprzedaży tej książki, a jedynie za pieniądze (o równowartości kosztu druku książki) do promocji, to odpuszczamy. Jeśli mamy zapłacić za wejście do księgarń 4 woluminów tej książki równowartość dobrego samochodu, ot tak, bez żadnych gwarancji sprzedaży, potem czekać na zwrot pieniędzy ze sprzedaży przez rok, to ja wolę wydać te pieniądze na coś innego. Kolejną maszynę do drukarni, na przykład. |
Fenris napisał/a: |
Ta, wierzyć zapowiedziom SOLARIS... Na początku roku miał być dodruk KwN 2005, nic. Dodruk "Obcego w obcym kraju" - null. Pod koniec zeszłego nowy Delany, i też jakoś nie widać na horyzoncie. |
Fenris napisał/a: |
Ta, wierzyć zapowiedziom SOLARIS... Na początku roku miał być dodruk KwN 2005, nic. Dodruk "Obcego w obcym kraju" - null. Pod koniec zeszłego nowy Delany, i też jakoś nie widać na horyzoncie. |
ASX76 napisał/a: | ||
I trudno się dziwić, wszak wydawanie klasyki polskiej i zagranicznej jest bardziej opłacalne. |
k napisał/a: | ||||
|
AM napisał/a: |
Nawet nie chodzi o to, że jest bardziej opłacalne. Najistotniejsze jest to, że Solaris ma całkowitą kontrolę nad tym, co się dzieje z książkami i drukuje tyle, ile rzeczywiście potrzeba. |
ASX76 napisał/a: | ||
Co w sumie sprowadza się do opłacalności, gdyż bardziej opłaca się drukować tylko tyle, ile rzeczywiście potrzeba, nie wspominając o inszych zaletach wydawania klasyki w nakładach "limitowanych". |
toto napisał/a: |
Gdyby jeszcze się przekonali do eksiążek. |
k napisał/a: |
Prawa są tanie,fabuła prosta jak konstrukcja cepa,to i tłumacze nie mają za wiele do roboty. |
AM napisał/a: |
W przypadku każdego tytułu "ogólnorynkowego" Solaris nie ma szansy nawet mieć problemów ze sprzedażą, bo wszystko się już sypie na etapie zamówień. Dlatego, fajnie, że wydawnictwo wymyśliło nową formułę. |
ASX76 napisał/a: |
Natomiast niefajnie, że więcej książek G. Egana po polsku nie będzie. |
AM napisał/a: |
Nie lepiej kupić sobie jakieś teksty popularnonaukowe? |
Fenris napisał/a: |
Niesamowite, mityczna zmiana silnika dojdzie do skutku? |
Fenris napisał/a: |
A promocja to będzie pewnie standardowe -50% na ich książki. |
Tixon napisał/a: |
Tak na ich obronę, tu jest jeszcze pośrednik, który może im przelać dopiero na następny dzień. |
Beata napisał/a: |
A w sklepie Solarisu, o czym dowiedziałam się dziś, ta część będzie dopiero robiona (na razie zakupione pliki są przesyłane mejlem). |
Wojtek Sedeńko napisał/a: |
Nie przenosiłem kont klientów, przechowalni i historii zamówień. Oczywiście pozostają one w naszym archiwum, możemy do nich zajrzeć i coś sprawdzić, ale chciałem by nowe otwarcie było tabula rasa. Przechowalnie zawierały całą masę produktów, które są już niedostępne. Niektórzy klienci mają u nas konta od ćwierćwiecza, u niektórych historia liczyła po 200-300 zrealizowanych zamówień. To teraz leży w archiwum. W nowym sklepie trzeba się ponownie zalogować, wprowadzić aktualne dane, wrzucić do przechowalni oczekiwane produkty. Trochę pracy, ale czasem taki restart się przydaje
Całość tuta: http://www.sedenko.pl/2015/12/20/nowy-sklep/ |