Cytat: |
Mimo, że w wielu książkach nawet autorzy jadą ludzi ustami krasnoludów, elfów i innych takich buców, nie potrafiliby stworzyć bez nich świata. Dzięki nam mają jakiś punkt oparcia i miejsce, do którego można pójść w swojej historii jak już nie będzie wiadomo co robić dalej... |
Shadowrunner napisał/a: |
(nie chodzi mi o systemy gdzie nie można grać ludźmi tylko o takie gdzie ludzi w ogóle nie ma jako istot - potrafilibyście taki wymienić, co???). |
grubshy napisał/a: |
A Toon sie liczy? : ) |
grubshy napisał/a: |
(cos a'la 'Kto wrobil krolika Rogera?') |
Ingvar napisał/a: |
Dużo o nich nie wiemy. |
Tanit napisał/a: |
krasnoludy... no cóż, piękne to one nie są xP |
Ranald napisał/a: |
W Earthdawnie T’skrangi bardzo lubię te rasę |
ManJAk napisał/a: |
Śmiem twierdzić że nawet Cię wtedy na świecie nie było |
utrivv napisał/a: |
BTW szkoda że w mass effect koniecznie trzeba grać człowiekiem. Pysznie i smerfnie byłoby zagrać kroganinem. |
Cytat: |
Uwielbiam grać ludźmi, zwłaszcza w Warhammerze. Moim zdaniem człowiek to najlepsza, najbardziej wyważona rasa we wszystkich systemach w jakie grałem i gdzie jest możliwy wybór ras. Po prostu lubię grać ludźmi właśnie ze względu na ich przeciętność. Nie przepadam za długouchymi. Przejawiam w tym względzie rasizm i dyskryminację (tzn. elfki są ok ) Lubię też grać orkami lub pół-orkami (Kryształy Czasu). Kiedyś miałem fazę na krasnoludy, ale mi przeszło. W Earthdawnie jest jeszcze rasa Obsydian. Takie półtonowe klocki 2.20x2m, idealni wojownicy, mam sentyment do nich. |
MrSpellu napisał/a: | ||
Mój post sprzed czterech lat jest aktualny:
|