Tigana napisał/a: |
"KLL" jest dziełem ponadczasowym i wnoszącym coś nowego do gatunku? |
Toudisław napisał/a: |
Ja przynajmniej nie spotkałem się z taką łotrzykowską Fantastyką. Poczekam aż ukaże się cały cykl i wtedy ocena może się zmienić |
Tigana napisał/a: |
Przeczytać warto, ale czy będziemy o tej ksiażce pamietać dłużej -- nie jestem pewien. |
Elektra napisał/a: |
Żadnej negatywnej opinii? Ani nawet żadnej przeciętnej? Niemożliwe, żeby ta książka była aż tak znakomita. |
Metzli napisał/a: |
Mieszanka Przekrętu i Olivera Twista, z domieszką Różowej Pantery i kroplą Ocean's Eleven. |
Toudisław napisał/a: |
Ja bym się tak nie napalał, jak na nie wiem co. Trzeba się przygotować na dobrą lekturę. |
Toudisław napisał/a: | ||
Kiepski porównanie. To tak przygodowo-łotrzykowska opowiastka. Napisana dobrze i z jajem. |
Maeg napisał/a: |
Lynch i jego Kłamstwa. Za mną pierwsza księga, czyta się wręcz nieprzyzwoicie dobrze. Książka wciąga, pozwala się zrelaksować i to jest jej największy plus. Nie spodziewam się rewelacyjnej lektury, nie ma ona być też ambitna. Ma trochę rozśmieszać i to się jej udaje.
Mam nadzieje, że dalej również tak będzie. Lynch może okazać się doskonałą odskocznią od ambitniejszych pozycji. Poza tym na razie dwa błędy wyłapałem i to takie które nawet ja dostrzegam, cóż korekta nie zbyt dobrze się spisała. |
Maeg napisał/a: |
Lynch może okazać się doskonałą odskocznią od ambitniejszych pozycji. |
Maeg napisał/a: |
Poza tym na razie dwa błędy wyłapałem i to takie które nawet ja dostrzegam, cóż korekta nie zbyt dobrze się spisała. |
AM napisał/a: |
To nie zawsze jest wina korekty, tym bardziej, jeśli ma mało czasu. |
Toudisław napisał/a: |
A czyja w takim razie ? |
AM napisał/a: |
To nie zawsze jest wina korekty, tym bardziej, jeśli ma mało czasu. |
Maeg napisał/a: | ||
Ja to rozumiem jak najbardziej. Poza tym tych błędów nie było dużo. Chyba z sześć czy siedem. Nie mam też pretensji, ot zauważam pewien fakt, który w ogóle nie psuje przyjemności płynącej z lektury Kłamstw... Lyncha. |
AM napisał/a: |
Wiem . Co nie znaczy, że jestem zadowolony. Wszystkie, nawet najdrobniejsze błędy bolą. |
Toudisław napisał/a: |
To oznacza tylko, że następne tomy mają szanse być jeszcze lepiej dopracowane. |
ASX76 napisał/a: |
Drobne (lub grubsze ) błędy w korekcie można znaleźć w większości książek. |
ASX76 napisał/a: |
(-) początek może wydać się nieco przynudny. |
Nieznany napisał/a: |
Mam nadzieję, że II część będzie przynajmniej niegorsza od pierwszej. KLL czytało się przyjemnie, choć chwilami nużyły mnie te retrospekcje, pomimo, że były świetnie zbudowane. Przyjemne czytadło, dobrze napisane i przetłumaczone, to chyba wszystko, czego można wymagać od Niecnych Dżentelmenów. Ale i to jest wartością samo w sobie, bo nie każda książka, usiłująca być przynajmniej czytadłem, staje się nim.
spoiler z KLL I tylko szkoda, że bliźniaki nie dożyły do końca, były jakością same w sobie. |
Nieznany na forum "kgb" napisał/a: |
"The Bastards and the Knives", to nie kolejny tom "Niecnych Dżentelmenów" (II tom wyjdzie w kwietniu tego roku), tylko zbiór trzech opowiadań tego autora dziejących się w tamtym świecie (za Wikipedią). |
AM napisał/a: |
Do bliźniaków, mam nadzieję, że jeszcze wrócimy. W następnym roku wydamy dwie mikropowieści, których akcja dzieje się przed kłamstwami. |
Toudisław napisał/a: | ||
Fajnie.A to jedyny taki zbiorek ? i w jakim okresie przyszłego roku możemy się go spodziewać ? |
Nieznany napisał/a: |
A trzeci tom ponoć się jeszcze pisze. |
Kal napisał/a: |
A ja słyszałam że już napisał... Chyba że się przesłyszałam. |
Kal napisał/a: |
No to ja już nie wiem, która wiadomość jest prawdziwa O.o dla bezpieczeństwa będę się trzymać MAGa |
Kal napisał/a: |
Niemniej już w pierwszym tomie też były momenty gdzie widać wyraźnie było "skalkowanej" skądś fabuły, zdarzenia, postaci. |
Kal napisał/a: |
Niemniej już w pierwszym tomie też były momenty gdzie widać wyraźnie było "skalkowanej" skądś fabuły, zdarzenia, postaci. |
Toudisław napisał/a: |
Jasne, że widać ograne motywy. Ale powieści łotrzykowskiej dodaje to tylko smaczku. |
Toudisław napisał/a: |
Można je od siebie odróżnić. |
Kal napisał/a: |
Ja nigdzie nie napisałam że to źle. Po prostu taki wniosek mi się nasunął w trakcie pisania posta. |
Kal napisał/a: |
A dobrego pisarza od złego można odróżnić właśnie poprzez tworzenie kilkunastu różnych bohaterów. |
Kal napisał/a: |
Czytam drugi tom i powoli mnie wciąga |
Dhuaine napisał/a: |
Książka zaczyna się naprawdę świetnie, o wiele lepiej niż "Kłamstwa..." |
Dhuaine napisał/a: |
Potem nadeszło morze... i trochę się pogorszyło |
Toudisław napisał/a: |
Właśnie w Kłamstwach wiedziałem, kiedy coś się dzieje w przeszłości, a kiedy w teraźniejszości. |
AM napisał/a: |
Lynch robi to świadomie. Prowadzi grę z czytelnikiem, podsuwając najróżniejsze literackie i nielitrackie tropy, grając na skojarzeniach itp. |
mec napisał/a: |
z ciekawymi bohaterami, |
mec napisał/a: |
Co do Lyncha to zarówno KLL jak i NSzM to świetne książki, napisane lekko i przyjemnie, wciągające, z ciekawymi bohaterami, zapewniające mnóstwo dobrej rozrywki na wiele godzin. |
romulus napisał/a: |
W zasadzie brakuje mi w tej (tych) powieściach zakrojonych wszak na jakiś tam cykl - jakiegoś motywu przewodniego, czegoś co kazałoby mi z ciekawością czekac na kolejny tom. |
romulus napisał/a: |
Książka napisana jest sprawnie, z rozmachem, dużo pomysłów, ale tak naprawde nie wiem, jaki jest jej sens. |
romulus napisał/a: |
Pewnie będzie to jakiś królik z kapelusza w postaci alchemika w przydrożnym porcie... |
Mad napisał/a: |
Bo to niby cykl, ale raczej w stylu Pratchetta |
romulus napisał/a: |
W zasadzie brakuje mi w tej (tych) powieściach zakrojonych wszak na jakiś tam cykl - jakiegoś motywu przewodniego, czegoś co kazałoby mi z ciekawością czekać na kolejny tom. |
Bruja napisał/a: | ||
A tu się nie zgodzę. U Lyncha znajomość pierwszej części jest jak najbardziej wymagana, zresztą przeczytasz to sam zobaczysz. Strzał w mistrza chybiony... |
Bruja napisał/a: |
Nadal uważam, że część druga jest lepsza niż pierwsza. |
Tigana napisał/a: | ||
Być może rozprawa z magami będzie jakaś osią przewodnia serii. Niby na okładce NSZM coś tam pisali, że widać jakąś wiążącą intrygę, ale ja tego nie zauważyłem. |
Tigana napisał/a: | ||||
Faktycznie jest tu dużo nawiązań do "Kłamstw" i bez ich znajomości część wydarzeń może być trudna to zrozumienia, ale czytać się da. |
Tigana napisał/a: | ||
A tu ja się nie zgodzę - "jedynka" była ciekawsza, świeższa. W NSZM mało co zaskakuje. |
MadMill napisał/a: |
ale raczej w stylu Pratchetta gdzie każda książka to oddzielna całość. Motywu przewodniego nie ma właśnie z tego powodu. |
Bruja napisał/a: |
Nadal uważam, że część druga jest lepsza niż pierwsza. |
romulus napisał/a: |
Takie bezproduktywne w sumie płodzenie kolejnych odsłon tego samego.
|
Nieznany napisał/a: |
Mam wrażenie, że ta dziewczyna, w której kocha się Locke a o której praktycznie nic nie wiemy poza tym, że przybyła do domu Ojca Łańcucha po Locke'u a odeszła (jak? do końca nie wiadomo - bodajże napisane było, że ktoś ją zabrał... nie pomnę) przed okresem, w którym odbywała się akcja KLL - ukochana Locke'a może być lajtmotivem całej serii. |
romulus napisał/a: |
Zasadniczo rację miał recenzent na Esensji. Zasadniczo. |
Bruja napisał/a: |
W tym konkretnym przypadku wszystko rozbija się o to, że jest to wręcz idealna pozycja na odreagowanie po czymś ambitniejszym czy spędzenie deszczowego wieczoru w miłym towarzystwie. Bo czas przy tej książce ucieka nie wiadomo gdzie i czytelnik nie ma jej tego za złe, bo świetnie się bawi. |
AM na FiR napisał/a: |
d trzeciego tomu ten stan rzeczy ulegnie zmianie. Kłamstwa i Na szkarłatnych morzach były tylko przygrywkami, przedsmakiem, tego, co czeka nas dalej. Coraz więcej wątków zacznie się zazębiać, pojawi się wiele nowych (3 tom to jak na razie zdecydwanie najlepsza część cyklu, pod każdym względem). Przyszłość rysuje się zaprawdę interesująco.
The Republic of Thieves Book III of the Gentleman Bastard Sequence Forthcoming The roots of love and a deep rivalry. The nature of magic and the secrets of Karthain. Thorn and Rose fight to share the stage. The Thorn of Emberlain Book IV of the Gentleman Bastard Sequence Forthcoming A kingdom torn by civil war. A breakaway republic, outnumbered on all fronts. Two thieves caught between avarice and admiration. Things change forever. The Ministry of Necessity Book V of the Gentleman Bastard Sequence Forthcoming The burden of authority and the illusion of respectability. A dangerous bid to reach old allies. A shadow war against even older enemies. The Mage and the Master Spy Book VI of the Gentleman Bastard Sequence Forthcoming Further exercises in desperate improvisation. War and other matters of the heart. Someone makes a mistake for neither the first nor the last time. Inherit the Night Book VII of the Gentleman Bastard Sequence Forthcoming The fate of nations decided. Success repaid with betrayal. In the end, none of us can outrun our past. |
Cytat: |
Book III of the Gentleman Bastard Sequence
Forthcoming The roots of love and a deep rivalry. The nature of magic and the secrets of Karthain. Thorn and Rose fight to share the stage. The Thorn of Emberlain Book IV of the Gentleman Bastard Sequence Forthcoming A kingdom torn by civil war. A breakaway republic, outnumbered on all fronts. Two thieves caught between avarice and admiration. Things change forever. The Ministry of Necessity Book V of the Gentleman Bastard Sequence Forthcoming The burden of authority and the illusion of respectability. A dangerous bid to reach old allies. A shadow war against even older enemies. The Mage and the Master Spy Book VI of the Gentleman Bastard Sequence Forthcoming Further exercises in desperate improvisation. War and other matters of the heart. Someone makes a mistake for neither the first nor the last time. Inherit the Night Book VII of the Gentleman Bastard Sequence Forthcoming The fate of nations decided. Success repaid with betrayal. In the end, none of us can outrun our past. |
Liv napisał/a: |
Tak to już bywa w zapowiedziach, że każda kolejna część MA być lepsza od poprzedniej |
Romulus napisał/a: |
W zasadzie brakuje mi w tej (tych) powieściach zakrojonych wszak na jakiś tam cykl - jakiegoś motywu przewodniego, czegoś co kazałoby mi z ciekawością czekac na kolejny tom. |
Mad napisał/a: |
Jeszcze jedno. Chcemy wszystko Lyncha! Nawet jeśli napisze książkę Jak być dobrym strażakiem, albo Jak dokładnie zmywać podłogę. |
Maeg napisał/a: |
A co sądzicie o truciźnie? Podpucha czy Locke znajdzie odtrutkę?
|
ASX76 napisał/a: |
historia nie trzyma się kupy, fabuła aż roi się od nieprawdopodobieństw, wielce szczęśliwych dla dwójki głównych bohaterów zbiegów okoliczności |
ASX76 napisał/a: |
"Kłamstwa Locke'a Lamory" są znacznie ciekawsze/lepsze pod każdym względem. |
Metzli napisał/a: |
Tak, ASXi-e, nie każda książka musi poruszać głębokie problemy człowieka i ludzkości. |
Maeg napisał/a: |
A ja mam takie pytanie do AMa, bo sprawdzałem na stronie Gollancz’a oraz fantastic fiction i żadnej wzmianki o nowelkach Lyncha nie ma. Czyżby autor jednak ich nie napisał/nie wydał? |
ASX76 napisał/a: |
Tym bardziej, że druga część jest wyraźnie słabsza od pierwszej. |
MadMill napisał/a: |
Twoim zdaniem. Moim jest lepsza i to wyraźnie lepsza od pierwszego tomu. |
MadMill napisał/a: |
Ale zgadzam się ze po 2 książkach ciężki stwierdzić czy cykl jest dobry, obiecujący to lepsze słowo. |
Cytat: |
This is a sequence of seven planned novels set in the world of the shattered Therin Throne Empire and its descendant states. It follows the life of the young professional thief and con artist Locke Lamora, over a period of some 15–20 years. Lynch has stated that there will be a sequel series set some twenty years on with new characters, which will also be seven books long. |
MadMill napisał/a: |
A o Lynchu bym popolemizował... |
Tixon napisał/a: |
znowu zawiera przewidywalne (ale nadal emocjonujące) zwroty akcji, |
MadMill napisał/a: |
Jak wcześniej czytałem Twoją wypowiedź wydawało mi się, że krytykujesz znacznie bardziej drugi tom, który to ja uważam za znacznie lepszy. |
MadMill napisał/a: |
Tixon napisał/a:
znowu zawiera przewidywalne (ale nadal emocjonujące) zwroty akcji, W którym momencie? |
MadMill napisał/a: |
Finałowa rozgrywka jest przewidywalna? |
MadMill napisał/a: |
Tak samo jak i pytanie czy naprawdę ich życie dalej jest zagrożone czy to jedynie blef? |
Tixon napisał/a: |
A gdzie tam Drugi tom utrzymuje poziom pierwszej i dodaje coś od siebie |
ASX76 napisał/a: |
Obiektywniej rzecz biorąc, druga część jest znacznie słabsza od pierwszej. |
Piotr Młynek napisał/a: |
Po przeczytaniu pierwszego tomu zostawało pytanie: „Czy Lynch utrzyma poziom w kolejnym?”. Nie, nie utrzymał… on po prostu przeszedł samego siebie. |
ASX76 napisał/a: |
A gruszki rosną na wierzbie. Obiektywniej rzecz biorąc, druga część jest znacznie słabsza od pierwszej. |
Sabetha napisał/a: |
Nie ma czegoś takiego jak "obiektywnie rzecz biorąc" w przypadku, kiedy się mówi o książce . (...) |
Karmel napisał/a: |
Słyszał ktoś może o serii "Niecni Dżentelmeni"? |