Zaginiona Biblioteka

Gry komputerowe - CM/FM

Gand - 2007-12-04, 00:40
: Temat postu: CM/FM
Wiadomo o co chodzi - Championship/Football Manager.
Gracie?
W które wersje?
Kim?
Osiągnięcia?
Taktyki?
Składy?
Talenty?
Sprawozdania z całych sezonów?

Dawać to wszystko tutaj. Wiem, że na tym forum są przynajmniej dwaj zapaleni menadżerowie - Nabu i ja i nie ukrywam, że liczę, iż Nabu dasz znać 'co u ciebie' : P
Ja sam pogrywam aktualnie - a raczej ciągle poznaję - w nowego FMa 08. Poprawiono masę bledów poprzedniej wersji, dodano cudny interfejs i mnóstwo róznych bajerów, które poprawiają klimat i dobudowują fajną otoczkę, więc można grać. Więcej o nowym Fmie w nasepnych postach, może nawet o jakąś krótką reckę się pokuszę. ; )

Obecnie Wisła K., 1 sezon. Mistrzostwo zdobyte z ogromną przewagę [chyba 16 pkt], w PP odpadłem w ćwf w Bełchatowem po karnym, w Pucharze Ligi 2:3 w finale z Koroną Kielce. Bardziej szczegołowo - w następnych postach jeśli będzie odzew. :P
Nabu Nezzar - 2007-12-04, 00:47
:
Na razie najnowszego FMa nie ruszam. Naczytałem się za dużo negatywnych opinii. I nie mam tu na myśli amatorskich recenzji w Clickach czy CDa, lecz profesjonalnych opinii wyjadaczy 8) :-P Dopóki nie ukaże się rozsądny patch (pewnie pierwszy prawie nic nie da jak zwykle), doputy nie zamierzam grać. Poza tym ciężko będzie mi się przerzucić z FMa 2007 na ta nówkę. Troche tez odstrasza mnie wygląd 2008.
Dlatego na razie, od jakiegoś roku, pozostaję (z przerwami) przy poprzedniej części. Moim zdaniem najlepszej.
Obecnie prowadzę trzeci sezon ukochanym Realem Madryt. Z najważniejszych trofeów wygrałem Ligę Mistrzów oraz zdobyłem mistrzostwo Hiszpanii. Poza tym jakieś puchary itp. :P
Mój obecny skład i pomysł na prowadzenie drużyny opiszę kiedy indziej, teraz mi się nie chce :-P
Nabu Nezzar - 2007-12-11, 01:11
:
Właśnie skończyłem 3 sezon w FMa, będący dla mnie najlepszym w historii tej gry. A to dlatego, że po raz pierwszy udało zdobyć mi się potrójną koronę - wygrałem LM, zdobyłem mistrzostwo Hiszpanii oraz triumfowałem w krajowym pucharze :-)
Generalnie świetny sezon i ciesze się, że mój długofalowy plan działań zaczyna przynosić rezultaty. Ciężko teraz będzie u mnie z motywacją. Liczę jeszcze, że w 4 sezonie uda mi się poprowadzić reprezentację Hiszpanii, bo na poletku klubowym wygrałem wszystko :-P
ASX76 - 2007-12-12, 15:26
:
Seria "Football Manager" to jedna z moich najukochańszych gier. Długo i namiętnie grałem w poprzednie odsłony, zwłaszcza tę z 2006 roku. Doczekałem się nawet (po kilku latach) zaszczytnej oferty poprowadzenia reprezentacji Rosji, co biorąc pod uwagę jakość startową drużyny przeze mnie prowadzonej (nie pamiętam czy była to Wisła Płock czy Jagiellonia) jest jakimś osiągnięciem. Znacznie więcej zabawy i przyjemności dostarcza gra słabszymi drużynami np. rozpoczęcie kariery w jakimś drugoligowym klubie i wspinanie się na sam szczyt, niż branie się od razu za Wisłę Kraków czy Manchester United. Najfajniej grało mi się drugoligową Jagiellonią Białystok z którą, po roku awansowałem do extraklasy i udało mi sie zająć miejsce premiowane grą w europejskich pucharach, a w następnym sezonie zdobyć mistrzostwo Polski i nie odpuszczać go w następnych. Zaczynanie niemal od zera (choć muszę uczciwie przyznać, że w "Jadze" było niemało nieoszlifowanych talentów np. Łatka, Kobeszko, Tyczkowski..., które szybko nabierały umiejętności, a co za tym idzie, wartości) daje, według mnie, najwięcej radości. Człowiek ma motywację, żeby ciągle poszukiwać nowych, młodych i utalentowanych graczy, bo po pewnym czasie,, gdy młode gwiazdy już obrosną w piórka, zaczynają kręcić noskami i pragną przenieść się do bardziej markowych klubów.
Aż boję się włączać "Football Manager 2007", bo wtedy tak się przyssam, że zapomnę o całym świecie i znowu czekają mnie "biełyje noczi". ;) Ta gra jest bardzo niebezpieczna dla zdrowia. Uzależnia. :-P Uwielbiam te kropy uganiające się za kropką. :-)
P.S. Z grą w "FM 2008" proponuję zaczekać na niezbędne patche.
Nabu Nezzar - 2008-02-14, 00:35
:
A ja się pochwalę kilkoma wynikami, które osiągnąłem w granym obecnie, 4 sezonie w Realu Madryt :-P
:arrow: Rekord w Pucharze Konfederacji, gdzie w półfinale pokonałem mistrza Afryki 11:0
:arrow: Faza grupowa LM - Real: PSV 6:0
:arrow: 1/8 Ligi Mistrzów gdzie wygrałem na wyjeździe w Londynie z Chelsea 5:0 8)
:arrow: I nakoniec przed chwilą zakończony mecz, gdzie w 1/4 LM pokonałem u siebie Milan 6:1 :mrgreen:

Były to zdecydowanie moje najlepsze mecze podczas gry w FM07 :-P
ASX76 - 2008-02-14, 10:19
:
Też mi jest czym się chwalić prowadząc Real Madrid... :-P
Co to za przyjemność z prowadzenia piłkarskiego samograja... :?: Wyzwanie żadne... :roll:
Olisiątko - 2008-02-25, 00:08
:
Tez się pochwalę osiągnięcieiami w FM...

FM 2006 - wywaliłem po 30 minutach
FM 2007 - wywaliłęm po 20 minutach
FM 2008 - nawet nie instalowałem

CM 4 - wywaliłem po godzinie

Ogólnie - njanudniejsza seria na świecie.
Nabu Nezzar - 2008-02-25, 00:09
:
Nie dziwne... W końcu wielokrotnie mówiłeś, że jesteś futbolowym laikiem :mrgreen:
Nabu Nezzar - 2008-04-04, 22:30
:
Właśnie skończyłem 5 sezon Realem, mój najlepszy sezon w historii FMa. Wygrałem dosłownie wszystko a moi zawodnicy pozdobywali praktycznie wszelkie możliwe wyróżnienia. Niestety nadal nie zaoferowano mi posady selekcjonera reprezentacji Hiszpanii co jest jednym z moich dwóch ostatecznych celów w grze.
Drugim jest pierwszy skład Realu składający się wyłącznie z Hiszpanów. Oczywiście takim składem muszę zdobyć mistrza. Do tej pory w pierwszej jedenastce grało przeważnie 5-6 Hiszpanów. Mam teraz początek 6 sezonu i uznałem, że wreszcie moi wychowankowie dorośli do tego aby zastąpić gwiazdy pokroju Ronaldo, Quaresmy, Gago czy Kompanego i uzupełnić skład tak aby był wyłącznie hiszpański. Zobaczymy jak mi pójdzie w tym sezonie...
Mogget - 2008-04-05, 10:11
:
Grałem w Championshipa ładnych parę lat temu (sezon 03/04)
Na początku Pogonią Szczecin z paroma sukcesami
Następnie Groclin (cztery puchary polski z rzędu)
Później grałem jakąś drużyną Singapurską którą przez 7 sezonów 7 razy kończyłem na pierwszym miejscu

Ale ileż można grać w tego typu gry, jeśli można zmierzyć się z prawdziwymi graczami z całego świata w grze internetowej managerzone.com :mrgreen:
Nabu Nezzar - 2008-04-24, 23:49
:
Postanowiłem w końcu przerzucić się na nowego FMa, czyli 08. Właśnie ściągam różnego rodzaju kitsy, loga i facepacki niezbędne dla mnie do gry;p Szkoda będzie rozstawać się z moim Realem z wersji 07 po tych 7 sezonach, ale trudno;p W o8 zbuduje jego potęgę na nowo bo gry innym klubem sobie nie wyobrażam;p No może ewentualnie jeszcze Legią, lecz to wszystko;p
MadMill - 2008-04-24, 23:52
:
2 sezony FM 08 i koniec. Nie widzę żadnego sensu grania dalej, jak wszystko wygrałem w pierwszych dwóch. Nie było przygniatającej przewagi, wygrywałem ledwo ligę i puchary, ale ja usiadłem do tej gry po jakiś 5 latach przerwy od menagerów różnej maści i wygrywam, więc coś z tymi grami jest nie tak. Nuda jak diabli poza tym. o.o <odinstalowuje FM 08>
Nabu Nezzar - 2008-04-29, 23:28
:
No i wsiąkłem na dobre w FMa 2008. Kilka miesięcy temu pierwsze podejście okazało się nie udane i FM szybko wyleciał z mojego dysku. Ot po prostu różnic z poprzednią częścią (z którą tak się zżyłem;p) było zbyt wiele. Począwszy od skórki a skończywszy na braku pauzy podczas robienia zmian w meczu;p
Na szczęście drugie podejście było diametralnie inne:) Jak zwykle Real Madryt:] Na razie idzie i świetnie, ale to dopiero początek. Zobaczymy czy rzeczywiście komp się szybko uczy i trzeba po sezonie zmieniać taktykę. Niby mówią tak o każdej część a jeszcze nigdy to się nie sprawdziło:P
Nabu Nezzar - 2008-05-10, 02:55
:
No i pierwszy sezon w najnowszego FMa mam za sobą. Na razie, z małym wyjątkiem, jest świetnie. Gram na patchu 8.0.2 i wygrałem wszystko co było do wygrania bawiąc się przy tym setnie (jak to przy FMie:P). Czyli tak wygrana w LM, wygrana w Pucharze Króla i wygranie Primera Division (z ponad 100 bramkami). Na dodatek moi piłkarze pozdobywali nagrody indywidualne - król strzelców, najlepszy bramkarz, gracz młodego pokolenia itp.:)
Wspomniany wcześniej "mały wyjątek" to kryzys jaki nawiedził drużynę pod koniec sezonu. Ów kryzys "zaowocował" 6 porażkami w ciągu 10 meczów o0 Masakra. Ale udało się go zażegnać, choć trochę trwało zanim znalazłem rysę na szkle;p
Gand - 2008-05-16, 13:21
:
A ja ciągle tłukę FMa 05/06, obecnie już sezon 2021/22. Poniżej krótkie streszczenie tego, co było do tej pory.
Do tej pory trenowałem Wisłę Kraków (tytuły i trofea, wiadomo), Tenerife (bez większych sukcesów, 2 sezony z czego w drugim niemal udało się zająć miejsce premiowane grą w pucharach), Palermo (ze spadkowicza udało mi się w ciągu 3,5 sezonu zrobić wicemistrza Włoch. Za psie pieniądze), Real Madryt (5 sezonów, 4 mistrzostwa, 2 Ligi Mistrzów, 3 Puchary Hiszpanii plus najlepsza i najładniej grająca drużyna, jaką kiedykolwiek miałem w FMie - mój najlepszy strzelec w historii Andrade), Real Sociedad San Sebastian (bo Real M mi sie... znudził. Jeden sezon, bez sukcesów. Dolne rejony tabeli, dużo nerwów, zrezygnowałem) i Milan, do którego właśnie dostałem angaż.

Sytuacja w Milanie kompletnie mnie zaskoczyła, bo oczekiwałem solidnej drużyny, a dostałem grupkę średnich emerytów i niewiele lepszych młodszych graczy. Na szczęscie klub udostępnił spore fundusze na transfery (prawie 200 mln €), więc mogłem trochę poszaleć. Jednak jedno okienko transferowe to trochę za mało, żeby stworzyć silną drużynę, zwłaszcza, że na obecnym etapie gry klubu nie chcą sprzedawać swoich gwiazd i średnio transfery lepszych piłkarzy kosztują po 40 mln €.
No ale póki co nie idzie najlepiej, bo od razu wypadło mi ze składu 3 graczy mających grać w podstawowym składzie. W Serie A bilans 1-2-2, w Lidze Mistrzów 0-1-1, a ja desperacko szukam ustawienia, w którym moi obecni piłkarze będą w końcu wygrywać. Bo sytuacji tworzymy masę, tylko jakoś nikt nie chce tych akcji wykończyć. :P
Nabu Nezzar - 2008-05-22, 01:34
:
Gand napisał/a:
A ja ciągle tłukę FMa 05/06, obecnie już sezon 2021/22. Poniżej krótkie streszczenie tego, co było do tej pory.
Nie kusiło cię aby przesiąść się w końcu na nowsze części?
Gand napisał/a:
FMie - mój najlepszy strzelec w historii Andrade),
Świetny zawodnik, fantastyczne atrybuty, a skuteczność... :shock: Wytrenowałeś go w szkółce od zera czy sprowadziłeś z innego klubu? No i czy grałeś wtedy tym jednym wysuniętym napastnikiem?
Gand - 2008-05-22, 02:29
:
Nabu Nezzar napisał/a:
Nie kusiło cię aby przesiąść się w końcu na nowsze części?

Nie, choćby dlatego, że nawet w wersji 08 zdarzają sie notorycznie nonsensy, gry grając z lidze polskiej Wisłą mam lepszego gracza na każdej pozycji od rywala, bilans strzałow wynosi 25-1 dla mnie i przegrywam 0:1. Z jakimiś cieniasami.
To mnie zniechęca. Bo wiesz, ja dopuszczam porażki w FMie, to dodaje smaku tej grze.
Ale nie takie debilne i nie tak masowo.
Z resztą nie tylko ja zauważyłem te debilizmy - w oficjalnym patchu poziom trudności został ponoć obniżony i podjęto próbę eliminacji takich przypadków.
Poza tym niezbyt często udaje mi się dobrnąć do roku 2022 w fmie. ;) Więc gram, ciesząc się w pewien sposób unikatową grą, bardzo klimatyczną. A tak w 08 musiałbym znowu zaczynać od poczatku (choć mam sejwa Wisła w trakcie 3 sezonu)
Nabu Nezzar napisał/a:
Świetny zawodnik, fantastyczne atrybuty, a skuteczność... :shock: Wytrenowałeś go w szkółce od zera czy sprowadziłeś z innego klubu? No i czy grałeś wtedy tym jednym wysuniętym napastnikiem?

Długa historia. ;)
Zacznijmy od przebiegu mojej kariery trenerskiej (postaram sie niczego nie pochrzanić):
- 5 sezonów - Wisła
- 2 1/4 sezonu - Tenerife
- w przybliżeniu 3,5 sezonu - Palermo - właśnie przychodząc do tego klubu po raz pierwszy natknąlem się na Andrade. W sumie nie wyróżniał się statystykami, ale strzelał sporo bramek. Sprzedałem tego dzieciaka za 20 mln € do Milanu bo potrzebowałem kasy na wzmocnienia, żeby mieć więcej niż 7 sensownych graczy (a tylu miałem w Palermo napoczątku) do gry.
- 5 sezonów (pierwszy od połowy, gdy objąlem Real na 12 miejscu i brawurowo doprowadziłem go do mistrzostwa ; ) ) - po moim drugim bodajże sezonie w Realu postanowiłem sprowadzić napastnika na miejsce starego i odchodzącego do Barcy Freda, padło na Andrade. Przyjmijmy, że miał wtedy każdą statystyką mniejszą o 2 (trochę uproszczenie, ale tak dla orientacji). Miał być rezerwowym, ale wystrzelał sobie miejsce w 1. "11", tworząc super-atak z Brazylijczykiem Claudio. Obaj zdobyli po ok 35 goli w sezonie. Następny rok mimo praktycznie braku zmian w ataku należał już do Andrade, który zagrał w prawie wszystkich meczach i strzelił ponad 60 goli. Grałem dwoma napastnikami, nieco zmodyfikowanym 4-4-2.
Potem Real mi się znudził i odszedłem do Milanu, a Andrade został w Madrycie, ale pod wodza nowego trenera (którego nota-bene ja sprowadziłęm do Realu jako asystenta - Raula ;) ) nie grał już tak błyskotliwie.
Z początku chciałem go sprowadzić do Milaniu, ale cena 120 mln € na której stanęlo była trochę za wysoka, mimo iż teretycznie takie fundusze miałem.

W ogóle transfery na tym etapie gry to ciężka sprawa - jeśli chce się kupić jakąś gwiazdę to wydatek rzędu 40 mln € to mininum - kluby strzegą swoich skarbów bardzo zazdrośnie.
Maeg - 2008-05-25, 14:21
:
Obecnie to nie gram, nie mam na to czasu ale mam za sobą 3 i pół sezonu. Wersja to FM 08 wraz z pachtem. Wybrałem Legie oczywiście i postawiłem sobie za cel, zrobić z niej drużynę bardzo dobrą. Nie tylko piłkarsko. ;)
Na dziś wywalczyłem 3 mistrzostwa kraju, trzy puchary polski, dwa puchary ekstraklasy i 1/16 Ligi Mistrzów. W obecnym sezonie w fazie grupowej LM, po 3 meczach mam bilans 2-0-1 a w III rundzie wyeliminowałem Liverpool. W dodatku wciąż rozbudowuje infrastrukturę (ośrodki treningowe, stadion) a też podwoiłem wartość klubu, jakąś renomę klubowi udało mi się wyrobić. Mogę bić się już z takimi klubami jak Celtic o piłkarzy. Ostatnio miałem na transfery około 5 mln euro ;) Cele to wygrać LM, po raz kolejny ligę i komplet w pucharach. Jak już będę miał czas na grę to podrzucę kilka screenów ;)
Nabu Nezzar - 2008-05-26, 23:00
:
A jak u was jest z "uczeniem się" waszej taktyki przez komputer? Zaobserwowaliście coś takiego w najnowszej czy tez poprzednich części FMa? Bo ja nie. Przynajmniej w tych wcześniejszych. Zdarzało mi się grać przez 3, 4 sezony tą samą taksą, bez żadnych zmian i nie zauważyłem nic takiego. W FMie 08 jeszcze nie wiem, bo dopiero gram 2 sezon. A przecież twórcy gry chwalą się tą "umiejętnością" SI bodajże od dwóch części gry.

No i pochwalcie się może największymi talentami, które odkryliście. Bo ja chyba znalazłem taki w FMie 08. Nie licząc oczywiście Todorova z CM 4 i 03/04 ;)
Gand - 2008-06-08, 01:02
:
http://fm08.blox.pl/html - dla zainteresowanych FMem : P

wymyśliłem sobie coś takiego, ostatnio trochę nie miałem czasu, ale mam zamiar prowadzić ten 'pamiętnik' w miarę regularnie
Nabu Nezzar - 2008-06-08, 01:25
:
Będę śledził:P Ale... Chelsea?
- Gand, why?
- For money :-P

Ja obecnie prowadzę 3 sezon Real a przy okazji dorabiam jako selekcjoner reprezentacji Czech. Właśnie awansowałem do mundialu w 2010. A tak swoją drogą to Czesi mają dość słabych grajków, na poziomie Polski.
Gand - 2008-06-08, 01:32
:
Nabu Nezzar napisał/a:
Ale... Chelsea?

Nie, żebym był fanem. Po prostu chciałem, by była to gra o najwyższe cele plus Chelsea zaimponowała mi postawą w finale LM. W tym momencie pewnie wybrałbym inną drużynę, ale mniejsza o to. ;) Właśnie siadam do pisania nad kolejną krótką częscią. :P
Nabu Nezzar - 2008-06-08, 01:34
:
Jaki mają budżet na transfery w pierwszych sezonach? I czy Abramowicz nie wtrąca ci się do roboty?
Pytam bo Chelsea chyba jeszcze nie prowadziłem.
Gand - 2008-06-08, 01:37
:
Budżet na 1 sezon to 43 mln €. Abramowicz póki co się nie wtrąca, ale to ledwie początek gry, nawet jeszcze jedne rundy nie rozegrałem. Możliwe, że jesli będę rozczarowywał a transfery nie będą wystarczająco głośne i spektakularne, wtedy abramowicz się wtrąci i sam mi kogoś sprowadzi.
Jeszcze słowo o budzecie - nie jest może bardzo wysoki jak na taki klub, ale tak naprawdę Chelsea w stanie w jakim się je przejmuje nie wymaga wielkich wzmocnień.
Nabu Nezzar - 2008-06-08, 01:38
:
W Realu w 1 sezonie jest jeszcze mniejszy bo bodajże około 15 mln.€
Żeby kupić kogoś konkretnego musiałem sprzedać kilku moich wirtuozów:P Bo na Veloso czy choćby takiego Garaya z pewnością początkowy budżety nie starcza.
Nabu Nezzar - 2008-06-25, 00:08
:
Gram obecnie 4 sezon Realem.

Oto mój podstawowy skład:

Casillas
Insua, Fazio, Garay, Eduardo Ratinho
Miguel Veloso
Cristiano Ronaldo, Silva
Van der Vaart, Sneijder
Aguero

Rezerwowi: Adan - Drenthe, Criscito, San Roman, Mathieu - Piatti, Gourcuff, Perotti, Quaresma, Parejo - Soldado, Bueno

Jak widać, niewielu zostało mi już graczy z Realu z 1 sezonu. Jest oczywiście nieśmiertelny i niezastąpiony Iker Casillas. Mam też jego bardzo dobrego zmiennika Antonio Adana. Obsada bramki jest jedyną pozycją na której nie muszę nikogo kupować ani zmieniać. W obronie ostał się jedynie Drenthe, który jeszcze w 2 sezonie był podstawowym graczem. W pomocy został Sneijder i były gracz Castilli młody Parejo. W ataku dwójka wychowanków - Soldado i Bueno. jako zmiennicy są bardzo dobrzy więc nie mam po co kupować kolejnego napadziora.

Pod względem narodowści mój skład wygląda tak:

Argentyna - 7 graczy
Brazylia - 1
Hiszpania - 6
Francja - 2
Włochy - 1
Holandia - 3
Portugalia -3

Widać więc, że lubię południowców :-)
Nabu Nezzar - 2008-09-07, 00:22
:
Pierwszy raz zdarzyło mi się coś takiego grając w CM/FM. Spójrzcie na to:D Zdarzało się, że mój obrońca strzelał jakimś cudem w meczu 4 bramki (głównie po stałych fragmentach gry) ale aż tyle? I to w oficjalnym meczu? :-)
ASX76 - 2011-08-31, 14:12
:
"Football Manager 2006" - prowadzę Jagiellonię B-stok (zacząłem od II ligi). Teraz jestem po 8 lub 9 sezonach i trafiło mi się coś niesamowitego. Przed ostatnim meczem sezonu z Wisłą Kraków (ależ ma piłkarzy..., Paweł Brożek tylko jako rezerwowy...), mieliśmy tyle samo punktów i wyprzedzałem Wisłę tylko lepszym stosunkiem bramkowym... A ostatni mecz był właśnie z tym klubem i to na wyjeździe... Po 20 minutach miałem śmierć w oczach i kisiel w majtkach - przegrywałem 0:2 i wyglądało na to, że marzenia o upragnionym mistrzostwie przyjdzie odłożyć na kolejny sezon. Na szczęście drużyna zareagowała pozytywnie. Jeszcze przed przerwą odpowiedziała golem, a drugiego strzeliła w drugiej połowie i zaczął się horror trwający do ostatniej sekundy. Wisła rzuciła się do ataku i jakoś szczęśliwie udało się Jagiellonii dowieźć zwycięski remis od ostatniego gwizdka.
W Pucharze UEFA wyszedłem z grupy, a następnie pokonałem: Glasgow Rangers i CSKA Moskwa po bardzo emocjonujących spotkaniach. Później, bodajże w ćwierćfinale, zmierzyłem się z mocnym Liverpoolem i padłem. Na końcu wygrał te rozgrywki.
Prowadzić słabszy klub nie jest lekko. Cóż z tego, że co jakiś czas uda się "wychować"/"wyprodukować/sprowadzić kilku młodych i piekielnie zdolnych piłkarzy, skoro później żadną miarą nie chcą przedłużyć kontraktów i trzeba ich sprzedawać? :-)
Niestety, polska Extraklasa jest nisko notowana i wielu fajnych zawodników woli zarabiać grosze w swoich klubach, niż tu przyjść i mieć "kokosy". --_- Z drugiej strony stanowi to bardzo ciekawe wyzwanie i urozmaica rozrywkę. Ciągle trzeba szukać i kombinować. :)
toto - 2011-08-31, 14:15
:
nie kuś szatanie
ASX76 - 2011-08-31, 14:30
:
Ileż można pograć w RPG-a? Kilka(naście) czy kilkadziesiąt godz. max... A w "FM" są to setki, jeśli nie tysiące. Emocji również jest mnóstwo, jeśli ktoś lubi piłkę nożną i ma choć trochę menedżerskiego zacięcia. "FM" to taka gra, w którą mógłbym grać przez całą noc z wypiekami na gębie. Wziąć słabszy klub z niższej ligi i poprowadzić go do sukcesów to nader przyjemne wyzwanie. I uzależniające jak nie wiem co. Wciąga bardziej od tysiącletniego bagna.
Aż się boję pomyśleć co będzie, gdy dojdę do edycji "FM 2009", bo tutaj po boisku biegają nie kuleczki, lecz piłkarze na obraz i podobieństwo człowieka, do tego możliwość oglądania z wielu kamer... //zemdlal :-)
Fidel-F2 - 2011-08-31, 14:34
:
ASX76 napisał/a:
leż można pograć w RPG-a? Kilka(naście) czy kilkadziesiąt godz. max... A w "FM" są to setki, jeśli nie tysiące.
Ja w FM nie mogę nawet pięciu minut.
ASX76 - 2011-09-02, 16:08
:
Wydawało mi się, że poprzedni sezon z Jagiellonią przysporzył mi takich emocji, że już nic mnie nie zaskoczy, a tu... "siurprajz"! Jako że zająłem pierwsze miejsce w Extraklasie, automatycznie otrzymałem przepustkę do rozgrywek grupowych Ligi Mistrzów. Gładko wygrałem z Dynamo Kijów: 2:0 (u siebie), 4:0 (na wyjeździe), przegrałem z Villareal na wyjeździe chyba 1:2 i wygrałem u siebie 3:1, z Interem Mediolan przegrałem na wyjeździe 3:4 (tylko dlatego, że mój bramkarz za długo bawił się piłką) i wygrałem 2:0 u siebie. Zatem wyniku nadspodziewanie dobre. Teraz trafiłem na Chelsea, wcześniejszego triumfatora.
Za to w naszej lidze idzie mi zadziwiająco średnio, by nie napisać - słabo, jak nigdy. Na półmetku sezonu zajmuję tylko piąte czy szóste miejsce z dużą stratą do lidera (Wisły). Inna sprawa, że w miarę trwania kolejnych sezonów ("Jagę" prowadzę bodaj 10 rok) pojawia się sporo utalentowanych graczy i robi się trudniej niż na początku kariery. Oczywiście jak zwykle najlepsi zawodnicy nie chcą przedłużać kontraktów, bo wolą odejść do bogatszych i teoretycznie wyżej notowanych klubów, co przysparza dodatkowych emocji, zwykle mniej pozytywnych. ;) W sumie dobrze, bo dzięki temu gra ciągle stanowi wyzwanie. :)
ASX76 - 2011-09-04, 11:33
:
W drugiej części sezonu drużyna spisywała się znacznie lepiej. W przedostatniej kolejce wreszcie udało się zająć fotel lidera! Cud! Przed ostatnim meczem sezonu sytuacja w czołówce tabeli wyglądała tak: 1. Jagiellonia - 56 pkt., 2. Wisła - 55 pkt., 3. Legia - 54 pkt.
O wszystkim miał zadecydować mecz z Groclinem. Mój team wjechał w nich na takiej ku.wie, że zmiótł ich z powierzchni boiska! Zamknęli w polu karnym i gnietli niemiłosiernie. 3:0 i tytuł obroniony! Na dodatek zwycięstwo w Pucharze Polski! Takiego zaangażowania u moich piłkarzy nie oglądałem od czasu meczów z Interem w LM. :shock:
Jander - 2011-09-09, 17:18
:
Chyba zaczynam zabawę w FM '11, jakieś porady na początek? Grałem w jakąś część dobrych parę lat temu, więc niewiele pamiętam. Prawdopodobnie zacznę od 3. ligi portugalskiej.
Gand - 2011-09-09, 17:40
:
Spatchuj grę, to po 1. Po 2. w tej części naprawdę fantastycznie spisują się skrzydłowi, warto opierać grę na nich. Po 3... nie mam pomysłu, w razie czego pytaj. ;) Ogólnie FM 11 to zdecydowanie najlepsza część. O ile dobrymi klubami gra się za łatwo (np Inter, ManU), o tyle zabawa średniakami/słabiakami w mocnych ligach bywa ciekawa.
ASX76 - 2013-08-20, 11:39
:
"FM 2007"
Prowadzę Jagiellonię z którą zaczynałem od drugiej ligi. Ostatnia runda kwalifikacyjna Pucharu Euro. Przeciwnik: Panathinaikos.
Pierwszy mecz, u siebie, wygrany bez większych problemów 2:0 (Andreev x 2), a przy odrobinie szczęścia mogło być lepiej. Na wyjeździe sytuacja wyglądała już diametralnie inaczej. Przeciwnik od samego początku ruszył do szturmu spychając moich zawodników do rozpaczliwej obrony. Wang Dalei dokonywał cudów w bramce (m. in. obronił karnego), lecz nie był w stanie zapobiec utracie dwóch goli w pierwszej połowie. Zaczynałem z nastawieniem defensywnym, później przestawiłem na normalne, aż przy stanie 0:2 przestawiłem na ofensywę. Panathinaikos cisnął ostro i nader często stwarzał sobie świetne okazje strzeleckie. Inna sprawa, że dwóch najlepszych snajperów "Jagi" było kontuzjowanych (Andreev i młodziutki Omar Andrade), a zmiennikom sporo brakuje do ich klasy. Potencjał jest, znaczy się, ale to dopiero "melodia przyszłości". Z przodu nie bardzo było kim postraszyć. Im bardziej mecz się rozkręcał (a właściwie to Grecy), tym pieluszka pod pupą menedżera robiła się coraz pełniejsza "strachu". Wielce szczęśliwie udało się dowieźć 0:2 do 90 minuty (w międzyczasie doznałem kilku stanów przedzawałowych) i przyszła pora na dogrywkę. Widząc, że techniką zbyt wiele się tu nie zdziała, wprowadziłem silnego Czerkasa (nawiasem pisząc, wpuściłem go bodaj po raz pierwszy, bo wcześniej z ławki się w ogóle nie podnosił). W 102 min. przepchnął się z obrońcami i wpakował gałę do bramki przeciwnika! Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. 2 min. później Grecy strzelają gola i jest 1:3! W 111 min. mój obrońca wybija piłkę z linii bramkowej! Jeszcze trochę męki i koniec! Jagiellonia gra dalej! "Panathinaikos przegrał wygrany mecz" //spell
A żeby nie było za wesoło, w pierwszej rundzie Pucharu Euro trafiłem na Spartak Moskwa. --_-
ASX76 - 2013-08-25, 12:54
:
Spartakowcy rozłożeni na czynniki pierwsze: 4:1 na wyjeździe i 2:0 u siebie. W grupie Pucharu Euro "Jaga" pechowo zajęła drugie miejsce, niemniej z Barceloną na własnych śmieciach udało się wygrać 1:0. W ćwierćfinale dwie nieznaczne porażki z Ajaxem, bo dwóch najlepszych bramkarzy było oczywiście kontuzjowanych, a świeży rezerwowy wpuszczał prawie wszystko co szło w światło bramki.
Extraklasa zdobyta, choć losy mistrzostwa ważyły się do ostatniego spotkania. Ostatecznie skończyło się na 2 pkt. przewagi nad drugim zespołem.
W ostatniej fazie eliminacji do LM trafiłem na Chelsea i adios. Młody i zdolny bramkarz Czapliński zawalił mi rewanż. --_- Od tej pory broni Wang Dalei, bez wyjątków.
No nic, po części zrekompensuję to sobie w Lidze Euro. Lipne jest to, że najlepsi grajkowie chcą odchodzić "za czapkę gruszek" na Zachód, choćby do podrzędnych ekip, mimo że nie grają one w pucharach. W sumie żadna niespodzianka, bo polska liga ma cienki status, aczkolwiek ciężko rozstawać się z gwiazd(k)ami hodowanymi przez kilka sezonów. Nie da się się z tym wygrać, można co najwyżej opóźnić, dlatego z najlepszymi piłkarzami "odświeżam" pięcioletnie kontrakty każdego roku (jak się da) czyniąc z nich sowicie wynagradzanych "niewolników". Później jojczą, że chcą przejść do innego klubu, a tu taki wał! Podpisałeś, to graj, job twaju mać! //spell