MrSpellu napisał/a: |
Prawie się zadławiłem ze śmiechu. TWD i kino akcji, dobre |
Sharin napisał/a: |
Może to i uproszczenie ale przecież nie nazwiesz TWD dramatem czy też horrorem O.o |
Trojan napisał/a: |
Westworld chyba calościowo pozostanie umiejscowiony na Dzikim Zachodzie. |
ASX76 napisał/a: |
Zwłaszcza biorąc pod uwagę zapowiedzi i to, że w książce Crichtona były różne parki rozrywki. Nie znaczy to wszakże, że tak samo będzie i w serialowym "Westworld", ale... nie jest to wykluczone |
ASX76 napisał/a: |
A te 160 stron to nie książka?
https://www.amazon.co.uk/.../authordatabase |
Cintryjka napisał/a: |
Dużo fajnych scen było w najnowszym odcinku. Ale troszkę za mocno to szatkują, nie będę przecież prowadzić notatek z okruchów informacji ujawnianych w każdym wątku. |
Trojan napisał/a: |
nie, Czarny to jakiś milioner - było już o tym w zeszłym odcinku,
zresztą ... z dzisiejszej rozmowy tak-jakby wynika że Czarny uratował projekt ... |
MrSpellu napisał/a: |
Odcinek szósty bardzo ok, ale wątek z burdelowym hostem na chwilę obecną mocno przewidywalny.
No i serio, żodyn z naprawiaczy nie zauważył, że chłopaki sobie konwersują z teoretycznie "martwym" hostem? Żodyn? |
Sharin napisał/a: |
Odcinek dobry a nawet bardzo dobry ale powoli zaczyna mnie już męczyć tak duża liczba cliffhangerów. Mogliby trochę stonować |
Trojan napisał/a: |
to był odcinek który w końcu dał konkretne odpowiedzi. w końcu mamy linie demarkacyjne. oddzielono dobre od złego. w końcu wiemy o co chodzi. |
Cytat: |
kilka luźnych idei z mojej strony:
- Bernard stracił syna i teraz nie pamiętam / niech ktoś przypomni - ale w w 1 odc. zdaje się że jest mowa o tym że Dolores jest hostem na wzór nieżyjącej córki Hopkinsa lub tego drugiego współtwórcy - Arnolda/ myślę że ma to coś na rzeczy opcja wgrania osobowości człowieka na hosta / niesmiertelność a z drugiej strony programista widzi narodziny SI - Ed Harris+labirynt , możliwe że labirynt jest "przygodą" zrobioną przez Arnolda i może być też jakimś testem dla hostów |
Trojan napisał/a: |
ps. czyli wg. tej koncepcji, MiB szuka labiryntu bo spodziewa się tam znaleźć DoloresA, tudzież sposobu na obudzenie. |
Romulus napisał/a: |
Mimo że 2 seria [True Detective] była nową historią, to zniszczyły ją porównania do pierwszej (choć sama w sobie była nieźle opowiedziana). |
Romulus napisał/a: |
Kontynuowanie w tej samej lokacji i z większością postaci, które dotrwały do finału byłoby szalenie odważne. |
Trojan napisał/a: |
hmm, właśnie istnienie innych parków wydaje mi się nieco nielogiczne / chyba że wszystkie parki są w tym samym miejscu, przylegające obszary i mają wspólna bazę (czyli miejsce akcji)
wydarzenia z pierwszego sezonu/ostatniego odcinka - wydawałoby się logicznie, że zawieszają wszelką działalność parku, chyba że parki są gdzie indziej - to wtedy nielogiczne wydaje się że akurat FIRMA wykrada dane z TEGO parku. |
MrSpellu napisał/a: |
Finał był mocny, ale tak naprawdę jedyną niespodzianką dla mnie była w tym wszystkim rola Forda. Zastanawia mnie tylko, czy jego ofiara rzeczywiście była prawdziwa (tak jak twierdzi Nolan z linku Romulusa)? |
Rashmika napisał/a: |
Rozmemłana Dolores pierdylionowy raz pokazywana w swoich pętlach, "sztuczne" tajemnice labiryntu i oczywista w zasadzie fabuła - nie wiem czy samuraje za rok mnie chwycą. Ten serial jest tylko ładny wizualnie i ma lepszy trailer od samego siebie, czyli nie ma się czym ekscytować. |
Romulus napisał/a: |
Całkowicie nie masz racji. |
Cytat: |
Całkowicie nie masz racji. |
Romulus napisał/a: |
Całkowicie nie masz racji. |
ASX76 napisał/a: |
lecz rzecz gustu |
ASX76 napisał/a: |
Drugi sezon zapowiada się o wiele lepiej, zważywszy na jego pierwszy odcinek... |
Tomasz napisał/a: |
Oj chyba to źle oglądacie. To serial inny niż pozostałe, bo cholernie trudny. Tam nic nie jest tym czym jest. Proponuję po tym czwartym odcinku drugiego sezonu obejrzeć pierwszy sezon, ja już zacząłem. I w samym pierwszym odcinku pierwszego sezonu wyłapuje się znaczenia, których bez tego co jest w drugim sezonie nie było możliwości zobaczyć.
Dla zorientowanych np. zobaczcie rozmowę Forda z uszkodzonym Abernathym, pomyślcie kto tam tak naprawdę z nim zaczął w pewnym sensie rozmawiać i co dawał do zrozumienia cytując Szekspira. Czy nie chodziło o sugestię odnośnie imienia Szekspira? Czy to nie był przekaz do Forda, tak by tylko on go zrozumiał? Drugi sezon w ogóle tak jest napisany, że najlepiej by się go chyba oglądało w odwrotnej kolejności. Rzeczy z wcześniejszych odcinków są skojarzeniami względem późniejszych. Samo śledzenie tych wszystkich elementów, cytatów itd. jest smakowite. Nabzdyczone teksty nie mogą być inne, bo przecież hosty potrafią mówić tylko napisanymi i zaprogramowanymi tekstami, nawet jak już chcą tymi tekstami przekazać coś innego. |
Tomasz napisał/a: |
bo cholernie trudny. |
Tomasz napisał/a: |
To serial inny niż pozostałe, bo cholernie nudny |
Tomasz napisał/a: |
A ja myślę, że to przyszłość. Wskrzeszają Williama już po zniszczeniu świata ludzi. Nawet to ta niby jego córka mu mówi.
|
Romulus napisał/a: |
Trailer trzeciego sezonu jest bardzo bogaty. A i widać, że na serial nie skąpiono dolarów. Czekam.
https://www.youtube.com/w...eature=emb_logo |
KS napisał/a: |
Ale czy to czasem nie zmierza w stronę Terminatora któregoś tam? |
Romulus napisał/a: |
"Westworld" moje emocje budził. |
fdv napisał/a: |
A dlaczego oburz ? |
Romulus napisał/a: |
3x03 - Tessa Thompson Odcinek należał do niej, według mnie. Aktorsko go rozwaliła. |
Rashmika napisał/a: |
3 odcinki i Dolores nie spadła puszka, jest w miarę dobrze. |
Tomasz napisał/a: |
I nawet jeden aktor się powtórzył. Przypadek? |
Rashmika napisał/a: |
Ten serial broni się tylko warstwą wizualną, scenariusz to kompletna nuda, bezradność i bełkot. Dobiło mnie dwa odcinki przed końcem sezonu, znowu nie chce mi się finiszu oglądać, a na początku s03 myślałam, że będzie to najlepszy sezon. |
Romulus napisał/a: |
Dajcie mi jakiś serial i film za punkt odniesienia to was uroczo zjebię za te bzdury, które piszecie. |
Romulus napisał/a: |
Dajcie mi jakiś serial i film za punkt odniesienia to was uroczo zjebię za te bzdury, które piszecie. |
Romulus napisał/a: |
Twist fabularny ma to do siebie, że zaskakuje. |
Romulus napisał/a: |
Nolan i Joy doskonale wiedzą, dokąd ten serial prowadzą. Wszystko w nim kręci się wokół wolnej woli (a wcześniej świadomości) i - generalnie - determinizmu - od pierwszego sezonu. |
KS napisał/a: | ||
Romulusie, obawiam się, że masz mocno wyidealizowane pojęcie o produkcji amerykańskich seriali. Twórcy z reguły dostają budżet na jeden sezon. Gdy oglądalność jest OK, na kolejny itd. Dlatego nikt nie kombinuje na samym początku, co będzie się działo sezon czy dwa do przodu, tylko skupia się na fabule aktualnego sezonu (mowa oczywiście o scenariuszach oryginalnych, niebędących adaptacjami). Scenarzyści zawsze mają kilka wątków do wyboru i dopiero po sezonie robione są badania na wybranych grupach odbiorców, by w oparciu o nie w następnym sezonie wybrać wątki i wydarzenia, pożenić postacie, jednych zabić, innych wskrzesić, dodać kogoś nowego itp. Wcześniej się tego nie robi z dwóch prostych powodów: primo, nie wiadomo, czy będzie decyzja o kontynuacji, secundo, za darmo w tej branży nikt nie kiwnie palcem w bucie, więc najpierw czeka się na budżet, potem na kontrakt. Oczywiście, twórcy po fakcie, po zrobieniu kilku sezonów, uwielbiają nawijać widzom makaron na uszy, jak to oni sobie to wszystko pięknie od samego początku zaplanowali. Jeśli ktoś jeszcze bierze na poważnie słowa celebrytów show biznesu, to uwierzy we wszystko. |
KS napisał/a: |
Romulusie, powiedzieć, że oglądasz świat przez różowe okulary, to nic nie powiedzieć. Twój utopijny ogląd rzeczywistości jest trwalszy niż Skała Gibraltaru
Nie będę się odnosił do szczegółów Twojej wypowiedzi. Kilka dekad pracy zawodowej przekonało mnie, że dyskusja o szczegółach z prawnikiem jest zajęciem kontrproduktywnym Po prostu widzimy rzeczy inaczej. Tam, gdzie Ty widzisz wolność artystyczną i zamysł twórczy, ja dostrzegam brak logiki, kicz i zmarnowany potencjał. C'est la vie. |
Romulus napisał/a: |
Nie odniesiesz się do mojej wypowiedzi, ponieważ nie masz argumentów. |
Cytat: |
To co napisałem to fakty a nie moje opinie. |
Cytat: |
Co więcej, kontynuując zbijanie twoich twierdzeń dopiszę jeszcze, że gdyby HBO kierowało się tym, o czym piszesz, to mielibyśmy jeszcze przed sobą dwa sezony "Gry o tron". Ponieważ HBO wcale nie chciało kończyć tego serialu, którym był dla nich kurą znoszącą złote jaja, zapewnił prestiż i globalną popularność, którą mogli jeszcze monetyzować przez co najmniej dwa lata.
Tymczasem to twórcy serialu zdecydowali o jego zakończeniu, a HBO dało im wolną rękę. Insza inszość, czy wyszło to serialowi na dobre. Ale nadal to potwierdza moją tezę, że w przypadku "Westworld", czy innych produkcji w stacjach takich jak HBO wizja twórcy ma znaczenie. "Gra o tron" jest dowodem na to, że większe niż worki dolarów. |
KS napisał/a: |
Rozczuliłeś mnie swoją wiarą w to, że słowo pisane dużymi literami nabiera mocy urzędowej. Może to jakiś rodzaj słowiańskiego myślenia magicznego? Ja traktuję ten styl z pobłażaniem od czasu, gdy zacząłem otrzymywać gryzmolone kredkami życzenia na laurkach na Dzień Dziadka.
Tym bardziej, że to, o czym piszesz nie jest dowodem, a co najwyżej przypuszczeniem. Z obserwacji efektu końcowego (w tym wypadku serialu) nie wynika bezspornie (a dowód to z definicji rzecz bezsporna) oczywistość technologii jego wytworzenia. Scenariusz mógł powstawać na dziesiątki możliwych sposobów. Można spekulować na temat jak powstawał, lecz nie można z całkowitą pewnością twierdzić (co czynisz), że realizowano od początku do końca "genialną wizję twórcy". Być może w trakcie kręcenia zmieniano ją kilkakrotnie, tylko zapomniano Cię o tym poinformować Poza tym, nadużyciem logicznym z Twojej strony jest twierdzenie: skoro serial Wire kręcono w sposób X, to serial Westworld również kręcono w sposób X. To tylko pobożnożyczeniowa spekulacja. I nie zmienia mojej opinii, że Westworld w 3 sezonie to wielka kicha Wiem, że ja również nie zmienię Twojej opinii i nawet nie mam takich ambicji. Kochaj sobie dalej te swoje seriale |
Mamerkus napisał/a: |
Do Trojana - czyli lepiej oglądać kał niż przynajmniej przyzwoite kino? Jest jeszcze jeden wybór - w ogóle nie oglądać, jak twórcom kału spadną słupki, to może raczą się w końcu przyłożyć do jakości swoich dzieł. |
Ash napisał/a: |
Że niby hamerykańskie gówno jest lepsze od polskiego? |
Romulus napisał/a: |
"Westworld" skasowane i nie będzie piątego, finałowego sezonu. Może trzeci i czwarty nie były tak dobre, jak pierwszy i drugi, ale ten Zaslav to jakiś poyeb. https://naekranie.pl/aktualnosci/westworld-skasowane-koniec-serialu-hbo-1667594584 Z drugiej strony ma to sens, bo już dawno w HBO odłożono na bok ambicję. |