Zaginiona Biblioteka

Konwenty i inne imprezy - Konwenty - pieniądze i dlaczego to boli?

Romulus - 2016-09-10, 19:46
: Temat postu: Konwenty - pieniądze i dlaczego to boli?
Niedawno wybuchła na Fejsbuku gównoburza dotycząca finansowania konwentów. A konkretnie, płacenia grafikom, którzy nie chcą być wolontariuszami i pracować za frajer.

Przepraszam za dosadność, ale z doświadczenia wiem, że kiedy się rozmawia o pieniądzach, to trzeba wykładać kawę na ławę. W przeciwnym wypadku, jak udowadnia rzeczywistość, dochodzi do gównoburzy.

Jestem konwentowym Januszem. Nie bywam. Czasami chcę, ale albo nie mogę, albo kiedy przychodzi co do czego, nie chce mi się. Zatem przepraszam wszystkich bywalców za mój stosunek do tych imprez (na ogół obojętny). Chciałbym po prostu poznać mechanizmy rządzące organizacją tego typu imprez. Bo skoro wybucha gównoburza o grafika, to znaczy - według mnie - że tego typu imprezami rządzi amatorszczyzna i coś czego nie lubię najbardziej: pospolite ruszenie. Nie mam doświadczenia w organizowaniu imprez. Ostatni raz organizowałem kilka imprez na studiach. Wampiriadę na UMK i Juwenalia. Kasy z tego nie miałem, to co mieliśmy szło od sponsorów. Nikomu nie płaciliśmy. Organizatorzy mieli browar za friko, bo to zapewniał sponsor. Niestety, jako jeden z organizatorów Juwenaliów, musiałem być na chodzie, więc dużo nie skorzystałem. Tyle o moim doświadczeniu.

Zastanawiam się, skąd się bierze hajs na takie imprezy. Zakładam, że od sponsorów. Organizację tego typu imprez śledzę z boku. Konwenty w małych miastach pomijam, bo szkoda na nie tracić czasu na stukanie po klawiaturze. Ale taki Polcon, wydawałoby się, że flagowy konwent Rzeczypospolitej Polskiej, jeśli ma kłopot z zapewnieniem "obsługi" graficznej, jawi mi się jako co najwyżej powiatowa impreza. A słowo daję, kilka takich zaliczyłem, w tym dożynki :) i nigdy nie było z czymś tak banalnym problemu. Problemem na takich imprezach było zapewnienie kasy na jakiś występ Ich Troje lub innego "opium dla ludu". Ale nie na projektowanie, czy druk plakatów.

I kiedy czytam, że jest problem z grafikami na Polcon, czy na podobną rangą imprezę, to jednak mnie żałość ogarnia. Bo to straszliwie prowincjonalne jest.

Zastrzegam od razu. Wiem, że kasy jest mało. Nie można płacić wszystkim. Imprezy tego typu muszą opierać się na wolontariacie. I to nic złego. Dla młodych ludzi, którzy nie mają żadnego doświadczenia w czymkolwiek, udział w takiej imprezie to dobra okazja do nabycia dodatkowych umiejętności, doświadczenia itp. Ale jednak, kiedy potrzeba fachowca, to - jeśli nie jest to jakiś zapaleniec wolontariusz - trzeba mu, do diaska, zapłacić.

To tyle luźnych przemyśleń konwentowego Janusza. Dziękuję Tixonowi za natchnienie. :-P

EDIT: Pyrcon, nie Polcon. Taki ze mnie Janusz. :) Ale na jedno wychodzi. :)
Shadowmage - 2016-09-10, 20:27
:
Napisałbym coś... ale mi się nie chce. Generalnie fandom i ludzie wywodzący się z fandomu muszą się samookreślić i zrozumieć, że nawet jeśli wewnątrz nie widzą problemu, to wykroczyli poza środowisko, więc są narażeni na szersze spektrum reakcji. A że sobie z tym różnie radzą, to już afera kostkowa pokazała.
Romulus - 2016-09-10, 20:42
:
Znowu: przepraszam za wyważanie otwartych drzwi.

Ale jeśli chce się takie imprezy robić, to - moim zdaniem - organizator musi mieć pewien prawny "kształt", strukturę. Stowarzyszenie, fundacja. Na przykład. Zajmuje się organizacją tej imprezy, zapewnia jej finansowanie (sponsorzy, bilety), odpowiada za nią i jest z niej rozliczany. Wiąże się to pewnie ze współpracą z formalnym "przyznawaczem" Zajdli, w przypadku Polconu, zdaje się (może się za parę wpisów nauczę). Albo scalić TO w jedno: organizację Polconu i przyznawanie Zajdli.

Bo, moim zdaniem, jeśli nie nada się temu jakiejś rangi, jeśli nie ustali się organizacyjnej struktury, to takie pospolite ruszenia są stratą czasu. Amatorszczyzna dla zapaleńców, do której wszyscy mają pretensje. Niech będzie Stowarzyszenie Fantastyki "Polcon". Z prezesem, zarządem i radą nadzorczą/komisją rewizyjną. Stały skład, który do organizacji Polconu angażuje wolontariuszy i płaci fachowcom za obsługę graficzną/informatyczną. Ktoś musi tę imprezę lub podobne jej rangą "przywłaszczyć", bo inaczej to nie ma sensu. To jest - nigdy nie wypłynie na szersze wody.

Jednak, jeśli tak już jest, to spamuję bez sensu. I tym bardziej nie rozumiem, skąd ta burza o grafików.
tr - 2016-09-10, 21:47
:
Z tego co się orientuję to wygląda to tak:
- imprezy cykliczne w danym mieście, np. Pyrkon w Poznaniu, Copernicon w Toruniu czy Falkon w Lublinie (i wiele, wiele innych konwentów) organizują sobie miejscowi pasjonaci, zazwyczaj zrzeszeni w jakimś lokalnym stowarzyszeniu. Im impreza większa, tym większe prawdopodobieństwo że organizuje je zarejestrowane Stowarzyszenie czy Fundacja, które ma osobowość prawną, statut itp., itd.
- co do Polconu - jego regulamin możesz sobie przeczytać na http://polcon.fandom.art.pl/regulamin.shtml . A tu paragrafy dotyczące wyboru organizatora konwentu oraz jego obowiązków. W skrócie Polcon to w istocie zrzeszenie klubów fantastyki z całej Polski, powstałe po to aby dokonywać wyboru organizatora Polconu i uregulować zasady przyznawania nagrody Zajdla. Każdy organizator Polconu - wybrany klub fantastyczny z danego miasta - stowarzyszenie mające osobowość prawną, działa na własną odpowiedzialność. Inne kluby mogą mu w razie czego pomóc w uregulowaniu należności, ale powinien on później zwrócić im pieniądze.

Cytat:
§ 5
Organizator Polconu

1. Organizatorem Polconu może być tylko Klub, z tym zastrzeżeniem, że w wyjątkowych i uzasadnionych przypadkach Forum Fandomu może dopuścić kandydaturę osób, działających celem zawiązania Klubu. Organizator Polconu zobowiązany jest wykazać osobowość prawną w terminie wyznaczonym przez Forum Fandomu.
2. Organizator Polconu działa i podejmuje decyzje we własnym imieniu i na własną odpowiedzialność.
3. Do obowiązków organizatora Polconu należy:
a. przygotowanie miejsca imprezy, odpowiedniego do jej rangi,
b. przedstawienie opcji noclegów i wyżywienia dla Uczestników,
c. zorganizowanie druku i dystrybucji kart do głosowania na Nagrodę oraz zapewnienie punktu przyjmowania głosów oraz pomieszczenia dla Komisji Liczącej,
d. zorganizowanie ceremonii wręczenia Nagrody i zapewnienie jej odpowiedniej oprawy,
e. zorganizowanie w trakcie Polconu Forum Fandomu oraz Rady Fandomu – zebrania klubów stowarzyszonych w ZS Fandom Polski,
f. wysłanie kart do głosowania na Nagrodę do osób, które wykupiły akredytację wspierającą w terminie umożliwiającym udział w głosowaniu na Nagrodę,
g. umożliwienie Klubom kandydującym do organizacji Polconu za dwa lata prezentacji kandydatury (punkt programu) oraz zapewnienie miejsca na stacjonarne stoisko promocyjne, pod warunkiem że kandydaci zgłoszą taką potrzebę nie później niż 60 dni przed rozpoczęciem imprezy,
h. umożliwienie organizatorowi przyszłorocznego Polconu prezentacji przygotowań i planów imprezy (punkt programu) oraz zapewnienie miejsca na stacjonarne stoisko promocyjne, pod warunkiem że przyszły organizator zgłosi taką potrzebę nie później niż 60 dni przed rozpoczęciem imprezy,
i. podawania na stronie internetowej oraz w innych używanych przez Organizatora kanałach komunikacji z Klubami danych rejestrowych organizatora oraz personaliów przynajmniej koordynatora głównego imprezy.
4. Organizator może zwrócić się o pomoc przy organizacji Polconu do innych klubów, które powinny, w miarę swych możliwości, takiej pomocy udzielić.
5. Organizatorzy przyszłych Polconów powinni wydelegować na Forum Fandomu swojego reprezentanta, który odpowie na pytania dotyczące imprezy.
6. Podczas Forum Fandomu, Organizator przyszłorocznego Polconu powinien zgłosić do zatwierdzenia przez Forum Fandomu listę zaproszonych gości honorowych (zwyczajowo: twórca, wydawca, fan) oraz podać:
a. dokładną datę i miejsce imprezy,
b. zasady odpłatności uczestników,
c. wstępny termin nadsyłania zgłoszeń.
7. Po zakończeniu Polconu organizator dokonuje rozliczenia, podejmując stosowne decyzje w przypadku nadwyżki lub niedoboru. Rozliczenia te są przesłane do Klubów, nie później niż w ciągu 4 miesięcy od dnia zakończenia organizowanego Polconu.
8. Po zakończeniu Polconu, lecz nie później niż w ciągu 6 miesięcy od zakończenia Polconu, Organizator przekazuje na fundusz Nagrody ustaloną kwotę stanowiącą część akredytacji pełnej i akredytacji wspierającej. W sytuacjach uzasadnionych Organizator może wystąpić do Klubów z wnioskiem o zmniejszenie tej kwoty. Decyzja Klubów podlega zatwierdzeniu na najbliższym Forum Fandomu.

§ 6
Wybór Organizatora Polconu

1. Organizator Polconu wybierany jest przez Forum Fandomu na Polconie. Wyboru dokonuje się z dwuletnim wyprzedzeniem.
2. Jeśli podczas Forum Fandomu na Polconie nie jest możliwe wyłonienie Organizatora Polconu odbywającego się za dwa lata, Forum Fandomu może przełożyć decyzję i wyznaczyć inny konwent o zasięgu ogólnopolskim, na którym odbędzie się Forum Fandomu, które dokona wyboru. Gdy zorganizowane w ten sposób Forum Fandomu ponownie nie jest w stanie wyłonić Organizatora, Forum Fandomu może po raz kolejny odłożyć decyzję z zastrzeżeniem ust. 3. poniżej.
3. Wybór Organizatora musi zostać dokonany najpóźniej na Polconie na rok przed imprezą.
4. Ust. 2 i 3 stosuje się odpowiednio, gdy uprzednio wybrany Organizator zrezygnuje z organizacji Polconu.
5. Jeśli na wybór Organizatora jest już zbyt późno albo w innych uzasadnionych przypadkach, odpowiednio: Forum Fandomu albo Organizatorzy ostatnich dwóch Polconów w porozumieniu z Klubami, mogą podjąć decyzję o nie organizowaniu Polconu w danym roku. W takim wypadku decyzją przenosi się Forum Fandomu oraz głosowanie i wręczenie Nagrody na inny konwent o zasięgu ogólnopolskim, organizowany w drugiej połowie roku (zwany dalej Konwentem w randze Polconu). Decyzję podejmuje się w porozumieniu z organizatorem Konwentu w randze Polconu.
6. Zapisy niniejszego Regulaminu stosuje się odpowiednio do Konwentu w randze Polconu.

Shadowmage - 2016-09-10, 23:25
:
Romku, ale przecież to ma prawną strukturę. Od wielu lat. Poczytaj, potem spamuj - dyskusja o kasie roztacza się tu zupełnie na innej płaszczyźnie.
Trojan - 2016-09-11, 00:46
:
no cóż - wydaje się że Pyrcon to impreza czysto komercyjna - więc naturalne że graficy też chcą dostać kasę.
Sabetha - 2016-09-11, 07:45
:
Mam wrażenie, że problem z pyrkonowymi grafikami wyrósł na żyznej glebie niezwykłej bezczelności tego nieszczęsnego ogłoszenia. Bo z jednej strony wolontariat to nic złego, sama robię w ten sposób mnóstwo rzeczy, ale gdyby ktoś mi powiedział: Sabetho, potrzebujemy, żebyś przez miesiąc za "dziękuję" zapieprzała na najwyższych obrotach, z uwzględnieniem tego i tego, dokładając do tego własny grosz, żebyśmy ewentualnie mogli na tym zarobić, to też bym się zirytowała.
Romulus - 2016-09-11, 08:05
:
Toteż próbuję zrozumieć.
Coś musi w tej strukturze szwankować, że kasa dla grafika jest problemem. Szukam po sieci czegoś o formie organizacyjnej Comic-Conu w San Diego. Bo to potężna impreza, która niesie ze sobą koszty, ale i - zapewne - dochody. Na razie tylko to znalazłem: "San Diego is a nonprofit educational corporation dedicated to creating awareness of, and appreciation for, comics and related popular artforms, primarily through the presentation of conventions and events that celebrate the historic and ongoing contribution of comics to art and culture."

W Polsce widzę, że jest to skomplikowane, choć regulamin powyższy pozwala na zrekonstruowanie jakiejś struktury. Ja bym jednak zrobił rewolucję.

Polcon jako impreza organizowana przez jedno stowarzyszenie, dajmy na to, "Fandom Polski". Bo za dużo tu sejmików: kluby, klubiki, stowarzyszenia, osobowości prawne. Każdy kto chce, zapisuje się do jednego stowarzyszenia. To, w miarę rozwoju, tworzy oddziały regionalne. I w takiej strukturze nie byłoby problemu, aby robić konwent co roku w innym mieście. Jeden by wszystkimi rządzić, jeden by wszystkie zgromadzić i w Fandomie związać. W potężną organizację, która może prowadzić działalność gospodarczą, gromadzić majątek i fundusze, stawać się organizacją lobbingową. W jej ramach: kumulować doświadczenie, reprezentować konwent za zewnątrz w rozmowach ze sponsorami, władzami itd.

To nawet by nie wymagało dużych zmian. Jedno stowarzyszenie, w którym "roztapiają się" mniejsze kluby. A jak nie, niech działają oddzielnie.

Pytanie: czy taka struktura jak obecnie jest wydolna? Efektywna? Jakim majątkiem dysponuje to Forum Fandomu (co to jest w ogóle, organizacja jakaś czy sejmik)? Mają jakiegoś księgowego albo kogoś odpowiedzialnego za finanse? Czy po prostu FF wybiera na miejsce Polconu jakieś miasto, które się zgłosiło (poprzez lokalne stowrzyszenie) i dalej niech sobie radzą? Czy dają im jakiś budżet do wykorzystania?

W wolnej chwili poszukam na własną rękę tych rozliczeń finansowych. Nie żeby tropić przekręty, bo nie o to chodzi.

Po prostu ten dym o grafika i kasę dla niego - przy tak dużej imprezie - natchnął mnie niepokojem, że coś tu po prostu źle działa. I żeby nie było, że atakuję organizatorów. :) Doceniam wysiłek i zapał. Ale od lat widzę, że rośnie zainteresowanie konwentami, ale czy ktoś w ogóle ogarnia temat strategicznie? Kierunki rozwoju? Bo FF wydaje mi się "instytucją" mocno zapóźnioną. Coś jak zrzeszenie lokalnych kółek fantastycznych, które nawet nie potrafi stworzyć swojego PZPN-u :) (oczywiście bez przekrętasów :) ). Wrzuciłem w Google hasło fandom polski i wyskoczyło mi to na pierwszym miejscu: http://fandom.art.pl/
toto - 2016-09-11, 10:17
:
Jestem społecznie zapóźniony i nie wiem o co chodzi. 8)
tr - 2016-09-11, 10:27
:
A tu masz stronę z regulaminem i władzami Związku Stowarzyszeń "Fandom Polski" - http://polcon.fandom.art.pl/zsfp.shtml
utrivv - 2016-09-11, 14:47
:
Poproszę jeszcze skrót, tak na 3 zdania. I WIĘCEJ ŚLINY, wy się w ogóle nie staracie!
ASX76 - 2016-09-11, 15:04
:
Na co komu te Kondomy? Tfu, Fandomy, przepraszam za "przeję...pisanie" ;)
Romulus - 2016-09-11, 15:16
:
tr napisał/a:
A tu masz stronę z regulaminem i władzami Związku Stowarzyszeń "Fandom Polski" - http://polcon.fandom.art.pl/zsfp.shtml

To teraz już w ogóle nie rozumiem, o co chodzi z tym zamieszaniem o hajs. To jest, stowarzyszenie takie wielkie a kasy w nim nie ma.
Trojan - 2016-09-11, 16:42
:
czego nie rozumiesz ?

stowarzyszenie zajmuje się Polconem - i pewnie jakimiś inicjatywami inter-miastowymi.

Pyrkon o którym była mowa jest inicjatywą grupy poznańskiej i nijak ma się do Polconu, fandomu i w ogóle - obecnie jest inicjatywą komercyjną skierowaną do/dla fanów fantastyki, mająca na celu zysk.
tr - 2016-09-11, 18:39
:
To jeszcze raz.
Jest jeden konwent ogólnopolski - Polcon - który wędruje sobie po naszym kraju, bo co roku jest organizowany gdzie indziej. I jego organizacją zajmuje się wybrane na Polconie stowarzyszenie, które się do tego zgłosiło, które ma osobowość prawną i które robi to na własny rachunek, z ewentualną pomocą organizacyjną/finansową innych klubów/stowarzyszeń fantastyki zrzeszonych w Związku Stowarzyszeń "Fandom Polski". ZSFP nie jest "centralą" stowarzyszeń - nie ma nad nimi władzy, służy do współpracy, wymiany doświadczeń, organizacji JEDNEGO konwentu - Polconu i przyznawania nagród Zajdli.

No i są różne konwenty regionalne, o różnej wielkości, różnej popularności, różnym nastawieniu programowym (np. jeden konwent będzie larpowy, inny poświęcony planszówkom, inny jeszcze mandze i anime itp., itd.). Organizatorzy są różni - od grupki zapaleńców skrzykniętych ad hoc którzy np. załatwią sobie parę salek w jakiejś szkole na weekend i rozniosą po mieście ulotki zapraszające na imprezę, po duże kluby mające organizację prawną, wynajmujące jakąś halę targową, reklamują się w gazetach czy radio, które mogą np. należeć do Związku Stowarzyszeń "Fandom Polski". Ale imprezy te robią we własnym zakresie i ZSFP nie ma nic do tego. Ale może i taki konwent przygotować jakaś firma - jak stwierdzi, że jest na to popyt, można na tym zarobić i uda jej się to zorganizować. Tak więc każdy przykład konwentu trzeba by rozpatrywać oddzielnie - bo kto inny je organizuje.

Akurat Pyrkon jest największym konwentem w Polsce (na pewno odwiedza go dużo większa liczba uczestników niż Polcon który gromadzi zazwyczaj 2-5 tys. uczestników, a Pyrkon ostatnimi czasy coś ok. 30 tys.), organizowanym corocznie w Poznaniu, zazwyczaj na terenie wynajętych Targów Poznańskich. Zajrzałem na ich stronę www - organizatorem jest Stowarzyszenie Klub Fantastyki "Druga Era" z Poznania. Konwent ma charakter mocno komercyjny, bardziej nastawiony jest na prezentację produktów dla fanów fantastyki przez firmy produkujący taki asortyment - impreza bardziej na styku firmy-fani (a np. Polcon bardziej nastawiony jest na kontakt między fanami, kontakt z autorami, interakcję między nimi - impreza fanów dla fanów).
Romulus - 2016-09-11, 19:09
:
Przejrzałem tę stronę i ten spis organizacji wygląda jak spis zrzeszenia spółdzielni mleczarskich. Sorry, jeśli to kogoś boli. Albo i nie. W zasadzie to tak to widzę. Ok. Jest ta struktura, wszystkim odpowiada jej "średniowieczny", jak dla mnie, charakter (za komuny to by się nazywało Zjednoczeniem, czy jakoś tak). Tylko ja się czepiam, a że jestem jedyny i nieobeznany na dodatek - akceptuję możliwość, że się mylę i nie mam racji zupełnie. Ale skoro jest tak dobrze i tylko roszczeniowi graficy się czepiają, to pewnie wina leży po stronie grafików. Serio piszę. Kilku, których poznałem to jakieś mentalne wnuki K*rwina i o ich stopniu socjalizacji i poczuciu wspólnoty mam jak najgorsze zdanie. :)

Tyle, że potem czytam to:

tr napisał/a:
Akurat Pyrkon jest największym konwentem w Polsce (na pewno odwiedza go dużo większa liczba uczestników niż Polcon który gromadzi zazwyczaj 2-5 tys. uczestników, a Pyrkon ostatnimi czasy coś ok. 30 tys.), organizowanym corocznie w Poznaniu, zazwyczaj na terenie wynajętych Targów Poznańskich. Zajrzałem na ich stronę www - organizatorem jest Stowarzyszenie Klub Fantastyki "Druga Era" z Poznania. Konwent ma charakter mocno komercyjny, bardziej nastawiony jest na prezentację produktów dla fanów fantastyki przez firmy produkujący taki asortyment - impreza bardziej na styku firmy-fani (a np. Polcon bardziej nastawiony jest na kontakt między fanami, kontakt z autorami, interakcję między nimi - impreza fanów dla fanów).

I weźmy ten Pyrkon, taka rzesza ludzi do obsługi, taki format imprezy i nie stać organizatora za zapłacenie fachowcowi lub kilku fachowcom?

Muszę poszperać po tych rozliczeniach i zobaczyć, ile i co tam tyle kosztuje. I skąd są przychody. Kto nimi zarządza i co się dzieje z tymi środkami. Jak pisałem, nie po to, żeby tropić spiski, tylko żeby zrozumieć.
Asuryan - 2016-09-11, 20:04
:
Ale co zrozumieć? To, że organizatora stać na zapłacenie kilku fachowcom, nie oznacza że chętnie to czyni - w końcu krakowianie to centusie, a poznaniacy są tak skąpi, że nawet ze Szkocji ich za to wygnano ;)
Trojan - 2016-09-11, 21:01
:
aha,
już widzę tytuł w GW - wymiar sprawiedliwości uderza w Fandom. Nowe ofiary Ziobry.

Szczerze powiedziawszy - czego chcesz tam szukać ? Swego czasu organizował/brałem udział w organizacji konwentów (druga połowa lat '90/przełom) - wówczas finansowanie było proste - wykładało się własną/klubową kasę a na miejscu sprzedawało bilety. Czasami była górka czasami nie. Sponsorów nie było - prekursor ISA (Grzesiek Szulc) dostarczał nagrody + sklepiki lokalne -później MAG dołączył.
Teraz się trochę zmieniło - więcej sponsorów, więcej problemów, przelewy, przedpłaty itd - pewnie jest trochę bezpieczniej finansowo, ale w temacie oddzieliłbym Pyrkon od konwentów.
To zupełnie inne bajki - Pyrkon to targi fantastyki z zupełnie inna skalą niż konwenty (nawet Polcon)
Asuryan - 2016-09-12, 18:50
:
W zasadzie najważniejsze pytanie brzmi: czy graficy byli klubowi (wtedy mogą zapomnieć o zapłacie), czy spoza klubu Druga Era?
Toudisław - 2016-09-19, 06:44
:
Polcon robie organizacja która go dostała i ona ponosi odpowiedzialność finansową za imprezę.

Pyrkon jest komercyjny bbob co? Tzn co świadczy o jego komercyjności? To, że operuje sporą kasą? Dla ,mnie nie bbo większość tej kasy pyrkon nie ma do wydania wedle widzimisie.

Dla mnie to trochę problem pewnej grupy grafików. Tak jak by ich praca była więcej warta niż praca innych. Na Pyrkonie pracuje mnóstwo wolontariuszy i oni jakoś nie czują się przez imprezę okradani. Nit nie oburza się, że za free pracują tam orgowie, prelegenci, obbsługa, medycy, i wielu innych. Gdybby Pyrkon miał płacić tym którzy na niam pracują wejściówka kosztowała by pewnie z 300 zł jak nie lepiej. Takie imprezy wcale nie mają tak wielkiej kasy jak się wam wydaje. Jestem orgiem 2 największej imprezy w Polsce czyli Falkonu. Wiem, że wcale nie mamy fajsu jak lodu.
Romulus - 2016-09-19, 07:29
:
Dobrze to rozumiem. Próbuję rozjaśnić sobie w głowie, o co chodzi z hajsem. Jest to jakoś publicznie rozliczane, tj. każdy może sobie sprawdzić ile i co kosztowało, ile kasy zostało i jaki jest jej los? Może to naiwne z mojej strony, ale z drugiej strony - rozliczenia WOŚP są jawne i tylko ktoś ze złą wolą może im zarzucać przekręty, czy - po prostu - nieuczciwość.
Toudisław - 2016-09-19, 07:57
:
Romulus napisał/a:
est to jakoś publicznie rozliczane, tj. każdy może sobie sprawdzić ile i co kosztowało, ile kasy zostało i jaki jest jej los?

Jawne są sprawozdanie stowarzyszeń a nie same rozliczenie imprezy. Nie uważam, żeby to był dobry pomysł.Po pierwsze część z tych danych obbjętych jest tajemnicą handlową. To kwestia tego ile np udało się nam za coś wynegocjować itp. Inną kwestią jest to, że takie dane nie wiele powiedzą laikowi. Bo ich interpretacja wymaga pewnej wiedzy co i dlaczego a bez tego mogą być trudne do zroumienia. Jak jestem zwolennikiem jawnosci to jednocześnie wiem, że w Polskich warunkach ujawnianie szczegółowych finansów to strzeł w stopę bo zleci się milion komenatorrów o zserowej wiedzy ale przekonanej o tym jacy z niech eskperci i oni pewnie wynegocjowali by więcej i lepiej i tylko złodzieje niechą i pewnie ciagną fajs z ukrycia.
Zresztą jawność nic nie oznacza bo i w ksoztach można ukryć co się chce. Niestety Polacy kochają zerkać innym do kieszeni i szukać złodziej.

Prawda jest taka, że im większa impreza tym sztywniejszy budżet bo koszty stałe są solidne. Wszytko co widzi się na imprezie ksoztuje i to nie mało. Nad każdym aspektem ktoś musiał pracować i przemyśleć jego logistykę.
Takie 60 zł za 3-4 dni zabawy to tyle co nic. Ale i tak przeczytam jako to majątek jest. Za to chce się 3 dni imprezy na non stop i niewiadomo jakiś gości i innych atrakcji. Wszędzie jednak mnożą się koszta. Szmycze, identy, informatory to już całkiem spory koszt.

Sponsorzy najczęściej są w towarze. Wydawnictwa nie mają kasy by ją dawać na konwenty. Bo w fandomie nie ma wiele kasy wiec firmy nie sypią nią na lewo i prawo. Największe imprezy mają z tym lepiej to jednak nadal nie jest prosto zdobyć konkretny fajs

Wystawcy? Tak to fajny dochód ale też sporo z tego znadają np targi czy koszty wynajęcie ławek czy zabudowy. Z kasy od wystawców trzeba opłacić całkiem sporo rzeczy więc tylko część kasy trafia do imprezy.
Romulus - 2016-09-19, 08:19
:
Toudisław napisał/a:
Bo w fandomie nie ma wiele kasy wiec firmy nie sypią nią na lewo i prawo. Największe imprezy mają z tym lepiej to jednak nadal nie jest prosto zdobyć konkretny fajs

Tak myślałem, że może struktura polskiego fandomu jest zbyt sztywna i nie przystająca do - powiedzmy, ogólnie - wymagań rynkowych. Jednak sam lepszej nie wymyślę. Choć gdyby zrobić jedno wielkie stowarzyszenie zamiast zgromadzenia kilku, czy kilkunastu innych, to byłoby inaczej, jeśli chodzi o kasę? Wszyscy członkowie wpłacaliby do jednej kasy. Ciekawe, czy to by coś zmieniło? W organizacji konwentów pewnie niewiele, ale może dałoby się w miarę upływu lat wypracować jakiś majątek?
Toudisław - 2016-09-19, 08:28
:
Romulus napisał/a:
Tak myślałem, że może struktura polskiego fandomu jest zbyt sztywna i nie przystająca do - powiedzmy, ogólnie - wymagań rynkowych.

Nie sądzę. Zobaczymy jak pujdzie CC w kielcach. To może być jakiś wyznacznik ale to też inna impreza. PRoblem jest w tym że w polskiej fantastyce nie ma kasy, czyta mało osób, mało kupuje komiksy itp. Po prostu w branży tej kasy jest jednak za mało. Gry zaraiają lepiej ale ona mają swoje imprezy i swoje finansowanie.
Romulus napisał/a:
Choć gdyby zrobić jedno wielkie stowarzyszenie zamiast zgromadzenia kilku, czy kilkunastu innych, to byłoby inaczej, jeśli chodzi o kasę?

No i? Bez sensu. Nie widzę nic co by to miało dawać na plus. Kasa idzie do jednego wora gdzie ktoś decyduje na co je wydaje? Takie zjednoczenie konwentowe? PolskaZjenoczonaPArtaiFantastyki? Są różne kluby i różne konwenty. Powinny działać na własny rachunek a nie do jednego molocha. Tylko wzmocniło by to podziały i pewnie zabbiło mniejsze imprezy.

Problemem jest to, że polacy są biedni a na kulturę wydawać nie lubią. Może faktycznie brak w fandomie spycjalitów od pozyskiwania kasy na imprezy. Może w tym jest probblem. BBo chybbba faktycznie nauczono sponsorów że barter wystarczy. Długa dyskusja.
Fidel-F2 - 2016-09-19, 08:37
:
Toudisław napisał/a:

Problemem jest to, że polacy są biedni
co za bzdura
Romulus - 2016-09-19, 08:47
:
Nie Polacy są biedni, tylko żyłują kasiorę na książki. Bo, że jej mają więcej niż wynika ze statystyk, to widzę codziennie na parkingach centrów handlowych, od godziny 14.00 w dni robocze, kiedy trudno o miejsce na parkingu. :)

Książki są u nas pewnie na ostatnim miejscu, jeśli chodzi o kupowanie kultury. Może gdyby konwenty poszły w filmy i seriale? Bo literatura fantastyczna to chyba coraz większa nisza w niszy. I imprezy nie pociągnie?
ASX76 - 2016-09-19, 09:04
:
Romulus napisał/a:
Nie Polacy są biedni, tylko żyłują kasiorę na książki.

Bo, że jej mają więcej niż wynika ze statystyk, to widzę codziennie na parkingach centrów handlowych, od godziny 14.00 w dni robocze, kiedy trudno o miejsce na parkingu. :)

Książki są u nas pewnie na ostatnim miejscu, jeśli chodzi o kupowanie kultury.




1. A może jedno i drugie, hę?

2. Coś trzeba jeść, żeby żyć. Poza tym w centrach handlowych jakby taniej. Książki nie są artykułem pierwszej potrzeby, zwłaszcza gdy ma się rodzinę na utrzymaniu i zarabia znacznie poniżej średniej krajowej. Poza tym, jak na towar zazwyczaj jednorazowy, są stosunkowo drogie. Wypada również dodać, iż inne rozrywki wymagają mniejszego nakładu finansowego i intelektualnego.

3. Skąd ta pewność?
Romulus - 2016-09-19, 09:14
:
Odnośnie 3. Internet i telewizja, moim zdaniem, skutecznie zajęły miejsce książek. Ale to temat na inną dyskusję.

W zasadzie mogę się zgodzić, że biedowanie konwentów jest także skutkiem słabego czytelnictwa. Może trzeba się wyprofilować na bardziej masową, a nie elitarną (w naszym kraju), rozrywkę? :mrgreen:
Trojan - 2016-09-19, 09:34
:
np. na imprezy youtuberów/c-growe przychodzi dużo ludzi.

Toudi: jest komercyjna bo obraca wielką kasą, przychodzi masa ludzi (20 tys ? na całej imprezie ?? ). ja tego nie oceniam negatywnie - przy tak poważnej imprezie organizatorzy muszą mieć $ bo roboty jest po łokcie + nerwy ryzyko i odpowiedzialność.

mało która impreza w Polsce ma pieniądze do wydania wedle własnego widzimisię :)
taki Pyrkon obraca kasą większą niż na niejednym polskim stadionie/meczu.
Toudisław - 2016-09-19, 10:40
:
Fidel-F2 napisał/a:
co za bzdura
No tak jesteśmy tak bbogaci. Nie jesteśmy. Nie wydajemu na kulturę tyle co inni a na konwentach są głównie ludzie młodzi.

Romulus napisał/a:
Nie Polacy są biedni, tylko żyłują kasiorę na książki.

Na kulturę. Możle ale widać ich podstawowe potrzeby są niezapokojone. Tak czy siak nie są skorzy wydawać na kulturę.

Romulus napisał/a:
Może gdyby konwenty poszły w filmy i seriale?

Idą od dawna. Serialkon był darmowym konwentem. Ale tam tez nie ma kasy. Bo kto u Nas zarabia na serialach? TV i tak je puszczają i są odziłami swiatowych Coprpo. Nie ma bezpośredniego przełożenia na zysk. No może Netflix ale on jak by nie był zainteresowany. Tak czy siak ludzie seriale sciagają a nie kupują. Mają za free ?

Romulus napisał/a:
. Może trzeba się wyprofilować na bardziej masową,

To już dawno ejst robione. Pomaga ale bez szału. Masowa kultura jest darmowa na torrentach po co za nią płacić ?
Trojan napisał/a:
Toudi: jest komercyjna bo obraca wielką kasą, przychodzi masa ludzi (20 tys ? na całej imprezie ?? ). ja tego nie oceniam negatywnie - przy tak poważnej imprezie organizatorzy muszą mieć $ bo roboty jest po łokcie + nerwy ryzyko i odpowiedzialność.

Ilość kasy nie ma nic wpolnego z komercyjnoscią. WOSP też komercyjna ?
40 tyś osobb bbyło
Fidel-F2 - 2016-09-19, 11:44
:
Gadasz kocopoły, ale nie chce mi się wdawać w dyskusję bez sensu.
Jachu - 2016-09-19, 12:09
:
Toudisław napisał/a:
Inną kwestią jest to, że takie dane nie wiele powiedzą laikowi. Bo ich interpretacja wymaga pewnej wiedzy co i dlaczego a bez tego mogą być trudne do zroumienia. Jak jestem zwolennikiem jawnosci to jednocześnie wiem, że w Polskich warunkach ujawnianie szczegółowych finansów to strzeł w stopę bo zleci się milion komenatorrów o zserowej wiedzy ale przekonanej o tym jacy z niech eskperci i oni pewnie wynegocjowali by więcej i lepiej i tylko złodzieje niechą i pewnie ciagną fajs z ukrycia.
Zresztą jawność nic nie oznacza bo i w ksoztach można ukryć co się chce. Niestety Polacy kochają zerkać innym do kieszeni i szukać złodziej.
Czyli co, z powodów które wymieniłeś może rezygnujemy w ogóle z zasady jawności gospodarowania środkami publicznymi? Po co jawność np. umów zawartych przez gminy z radcami prawnymi?
Oj Toudi, Toudi...
Romulus - 2016-09-19, 12:29
:
Ale konwent to impreza prywatna.
Toudisław - 2016-09-19, 12:33
:
Fidel-F2 napisał/a:
Gadasz kocopoły, ale nie chce mi się wdawać w dyskusję bez sensu.

Spadaj albo zacznij argumentować a nie spamować. Nigdy żadnej imprezy nie robbiłeś a teraz mnie obrażasz. Są tu moderatorzy ?

Jachu napisał/a:
Czyli co, z powodów które wymieniłeś może rezygnujemy w ogóle z zasady jawności gospodarowania środkami publicznymi? Po co jawność np. umów zawartych przez gminy z radcami prawnymi?

No i ? A ja coś takiego napisałem? Konwenty które czerpią z środków publicznych mają taki obowiązek. Ale nie wszystkie to robią. No i wolno ci wystąpić o informację. Zrób to po prostu.
Nie uważnie czytasz albo celowo manipulujesz. Ujawnienie tych danych wcale nie załatwia sprawy. Bo nadal pozostaje kwestia nie znam się ale się wypowiem oraz tego, że będzie miliom komentarzy do każdego wydatku. Jawność Ci nic nie da jak nie masz podstawowej wiedzy na jakiś temat.
Jachu - 2016-09-19, 12:46
:
Romulus napisał/a:
Ale konwent to impreza prywatna.
Wiem Romku, po prostu użyłem przykładu, bo Toudik plecie trzy po trzy.

Toudisław napisał/a:
Nie uważnie czytasz albo celowo manipulujesz.
Tak, celowo to napisałem, aby uzmysłowić ci, że brak wiedzy i marudzenie o złodziejach nie może być argumentem na brak jawności czy transparentności. Tyle w temacie.
Fidel-F2 - 2016-09-19, 13:26
:
Toudi, przecież ty nie przyswajasz argumentów, szkoda mego trudu na darmo.
Toudisław - 2016-09-19, 13:30
:
Jachu napisał/a:
Wiem Romku, po prostu użyłem przykładu, bo Toudik plecie trzy po trzy.

No i następy. Jakie bzdury? Zadnych mie nie pokazałeś.
Nie nie każdy konwent to impreza prywatna. Wiele z nich korzysta z środków publicznych i podchodzi o ustawę o informacji publicznej.

Jachu napisał/a:
ci, że brak wiedzy i marudzenie o złodziejach nie może być argumentem na brak jawności czy transparentności. Tyle w temacie.

Jak widać może. Bo ja nie powiedziałem, że jawności nie powinno być tylko, że ta jawność nie rozwiąże problemu o jakim jest dyskusja.
Jachu - 2016-09-19, 13:48
:
Toudisław napisał/a:
Jak widać może. Bo ja nie powiedziałem, że jawności nie powinno być tylko, że ta jawność nie rozwiąże problemu o jakim jest dyskusja.
Zaraz zaraz, bo odwracasz kota ogonem i celowo kierujesz rozmowę na inne tory. Napisałeś, że rozliczenie imprezy nie jest jawne (jedynie sprawozdania) i twoim zdaniem nie jest dobrym pomysłem upublicznianie takich informacji, m.in. dlatego że zleci się stado sępów, którzy będąc laikami uważają się za ekspertów i będą krytykować. Masz rację, pewnie tak będzie. Tyle tylko, jak wspomniałem - to nie powinien być argument do przeciwko jawności takich informacji. Wspomnianą przez ciebie tajemnicę handlową jestem w stanie przyjąć jako powód... Natomiast argument strachu przed sępami zerkającymi do kieszeni i szukającymi złodziejstwa budzi u mnie śmiech politowania :mrgreen: Wiadomo jakie jest Polactwo, które i tak będzie szukać dziury w całym i tak. Mało to głosów o tym, że sprawozdania finansowe jednostek samorządu terytorialnego celowo są nieczytelne (klasyfikacja budżetowa), aby ukryć gigantyczne nadużycia i pensyjki dla znajomych królika itp.?

Szczerze, to w ogóle mnie kwestie konwentów nie interesują. Po prostu śmieszą mnie takie banialuki, które wypisujesz. Czytaj własne wypowiedzi przed kliknięciem "Wyślij".
Toudisław - 2016-09-19, 14:14
:
Publikowane jest sprawozdanie z działalności fundacji.stowaryzenia.
A jak checesz konkretne dane to musisz o taką inforację wystąpić. Są udostępniane ale nie są z zasady publikowane. No chyba że konwent jest robiony 100% prywatnie to nie wtedy nikt nie musi Ci nic tłumaczyć
Jachu napisał/a:
Wspomnianą przez ciebie tajemnicę handlową jestem w stanie przyjąć jako powód... Natomiast argument strachu przed sępami zerkającymi do kieszeni i szukającymi złodziejstwa budzi u mnie śmiech politowania

Czytaj w kontekście. Chodziło o pracę grafików i to, że ludzie myślą że konwenty srają kasą a upuvlicznienie danych by pomogło to zmienić. To więc napisałem, że nie. Nie zmieniło by bo ludzie i tak by nie rozumieli. Do tego dochodzi to że np koszty rozpisane są czsem na dwa lata a zysku na jeden
Jachu napisał/a:
Po prostu śmieszą mnie takie banialuki, które wypisujesz.

Tylko, że żadnej mi nie wykazałeś. Tylko własne czytanie tego co chesz. Odnioslem się do tezy że jawność pozwoli ludzią zrozumieć że konwenty mają mnij kasy niż się wydaje. Nie nie pozwoli. I pisałem też o tym że konwenty muszą ujawniać takie dane jak korzystają z kasy publicznej.