Nabu Nezzar napisał/a: |
Jakie są wasze wrażenia po lekturze? |
Elektra napisał/a: |
Przeczytałam i sprzedałam. I jakoś nie mam ochoty sięgać po resztę. |
ajsber napisał/a: |
Po hymnach pochwalnych poprzedzających pojawienie sie książki spodziewałem sie Bóg wie czego - czegoś na miarę Martina czy Eriksona, |
Toudisław napisał/a: |
No ja tych hymnów nie słyszałem nigdy. Nawet mi do głowy nie przyszło porównać Księcia nicości do Martina czy Eriksona. Tym bardziej, że od pierwszego tomu było widać, że to nie to. |
Toudisław napisał/a: |
No ja tych hymnów nie słyszałem nigdy. Nawet mi do głowy nie przyszło porównać Księcia |
ajsber napisał/a: |
Zdecydowanie jestem po stronie Elektry i Tigany. Po hymnach pochwalnych poprzedzających pojawienie sie książki spodziewałem sie Bóg wie czego - czegoś na miarę Martina czy Eriksona, a otrzymałem fantasy, która trochę nuży trochę ciekawi, i gdyby nie kilka wyrazistych postaci jak wspomniany przez Toudisława Cnauir byłaby (IMHO) nie do wytrzymania.
OT : Cały czas sie upieram, mimo gorących zaprzeczeń Wydawców, że "Skoki " Donaldsona padły właśnie ze względu na brak podobnej jak w przypadku "Księcia Nicości" reklamy. Nic tu nie ma do rzeczy brak zainteresowania ze strony czytelników - BO ONO JEST ! A jeśli sie wydaje, że go nie ma to można SKUTECZNIE je wywołać powszechnie znanymi technikami - patrz powyżej. Kolejna próba wydania ( której mimo zapewnień nie będzie ) zrobiłaby przy odpowiednim marketingu to co trzeba ( i ucieszyłaby dusze opuszczonych w połowie drogi ) |
AM napisał/a: |
Książę Nicości również padł. |
Tigana napisał/a: |
Były, były. Na kilku portalach pojawiły się entuzjastyczne recki |
Himura napisał/a: |
Może jednak, to Panie Andrzeju jak z kontynuacją Księcia? |
AM napisał/a: |
Kontynuacja będzie, nic się nie zmieniło, mimo że seria przynosi straty. Właściwie powinienem zacytować przy tej wypowiedzi Ajsbera, żeby unaocznić mu jak bardzo pozory potrafią mylić. |
ajsber napisał/a: | ||
Może tym razem po prostu MAG nie trafił i mimo promocji seria nie zarabia. Sam mogę być przykładem bo na pewno niczego więcej, jeśli chodzi o Księcia, nie kupię. Nie podoba mi się po prostu. W swej wypowiedzi zaznaczałem jedynie, że Skoki sie żadnych ( przynajmniej ja nie zauważyłem ) reklam nie doczekały. |
Jander napisał/a: |
Kolejna część cyklu, The Judging Eye, ma wyjść na początku stycznia. Ciekawe czy MAGowej premiery można się spodziewać w 2010. |
Beata napisał/a: |
I ciekawi mnie, co też on je? Bo w owym plecaczku tylko na kilka dni jedzonko ma... |
Cytat: |
Some twenty years have passed since the events narrated in The Prince of Nothing. Anasurimbor Kellhus now rules all the Three Seas, the first true Aspect-Emperor in a thousand years. The masses worship him as a living god, though a few dare claim he's a walking demon. With Proyas and Saubon as his Exalt-Generals, he leads a holy war deep into the wastes of the Ancient North, intent on destroying Golgotterath and preventing the Second Apocalypse. His wife and consort Esmenet, meanwhile, remains in Momemn, where she struggles not only to rule his vast empire, but their murderous children as well. And Achamian, who lives as a Wizard in embittered exile, undertakes a mad quest to uncover the origins of the Dunyain. But Achamian, of all people, should know that one must be very careful what one seeks ... |
Jander napisał/a: |
Widocznie bohaterowie nie mieli tego w kontrakcie, toteż zachowywali się jak prawdziwi ludzie, nie jak bohaterowie książek, zawsze cyniczni i wredni |
Jander napisał/a: |
Chyba że w religii Tysiąca Świątyń śmiech jest zabroniony... O.o |
Beata napisał/a: |
"nowo narodzeni" rozglądali się po zaułkach z takim wyrazem twarzy, jakby chcieli zajrzeć za róg |
Beata napisał/a: |
"jak długo człowiek jest w stanie przetrwać bez jedzenia, jednocześnie wędrując po manowcach", |
ASX76 napisał/a: |
Beata-> Przy konstruowaniu postaci Kellhusa Bakker wykorzystał idee filozofii F. Nietzschego o nadczłowieku, dlatego jest on... jaki jest, czyli bezwzględnie realizuje swoje zamierzenia wykorzystując swoją potęgę intelektualną i sprawność fizyczną. Nie ma tu miejsca dla żadnego "niestety". |
Beata napisał/a: |
że tak trzeba było... co wcale nie zmienia faktu, że oceniam tę postać negatywnie - nie lubię dziada i już! |
Beata napisał/a: |
nie lubię dziada i już! |
Jander napisał/a: |
No i uwielbiam również Cnaiura za jego nieobliczalność |
Toudisław napisał/a: |
Tylko że nie wiem czy ty nie lubisz jego czy tego co on prezentuje. |
ASX76 napisał/a: |
Zielony-> Powiedz mi, gdzieś Ty widział oryginalną książkę fantasy? Wszyscy, mniej czy bardziej, wykorzystują wcześniejsze koncepcje, idee...
|
ASX76 napisał/a: |
"całej palety"... |
Beata napisał/a: |
To jest obrzydliwe, odbiera tym ludziom podmiotowość, w jakiś sposób odhumanizowuje ich, robi z nich trybiki w maszynie. |
Beata napisał/a: |
robi z nich trybiki w maszynie |
ASX76 napisał/a: |
Silniejsi żyją kosztem słabszych - tak było, jest i będzie. |
ASX76 napisał/a: |
Oczekujesz od nadczłowieka żeby przejmował się losami podludzi? Nie osłabiaj mnie. |
ASX76 napisał/a: |
Oczekujesz od nadczłowieka żeby przejmował się losami podludzi? |
ASX76 napisał/a: |
Może w końcu ktoś/coś uczyni to samo z ludzką rasą? |
Toudisław napisał/a: |
Czy on jest nadczłowiekiem to się Jeszce przekonamy bo musi Jeszce nie dać się pokonać. |
Beata napisał/a: |
do licha, chyba teraz z Nietzschem dyskutuję, a nie z Tobą, ASX - wybacz. Nota bene, Nietzschego też nie lubię... . |
ASX76 napisał/a: |
Piszesz, że Kellhusa ogranicza przekonanie o własnym geniuszu... Proszę o choćby jeden przykład. |
Beata napisał/a: |
to bez współczucia równie dobrze mógłby w ogóle nie stawać do walki - będzie tak samo zły i odczłowieczony, jak Nie-bóg |
Toudisław napisał/a: | ||
Geniusz zawsze ogranicza. Bo on Zbyt mu ufa i nie spodziewa się że człowiek może mu zagrozić. Następne książki pewnie by to pokazały. Widać że czasem nie potrafił zrozumieć motywów działania innych, przecież nie każdy był pod jego wpływem |
ASX76 napisał/a: |
Beata-> Humor absolutnie nie pasuje do cyklu Bakkera. Uważam, że jego ewentualne wprowadzenie zepsuło by mroczny klimat. Szczególnie jeśliby miałoby to być dowcipkowanie w stylu Eriksona w MKP. |
Toudisław napisał/a: |
ASX ty mnie chyba nie zrozumiałeś. To że Trylogoa to fabularna kopia wypraw krzyżowych ine jest zarzutem. Dal mnie jest to celowy zabieg autora. Szczególnie że zrobił to z dużą dokładnością. To było tylko stwierdzenia faktu . |
ASX76 napisał/a: |
Beata -> Czepiasz się Kellhusa, a przecież w cyklu Bakkera są odrażające stwory i plugastwa, które traktują rodzaj ludzki o wiele gorzej. Anasurimbor nie jest okrutny, nie znęca się nad słabszymi i nie czerpie przyjemności z zadawania cierpienia. Jak wspominałem wcześniej, jest ponad "to". Nawet on nie jest zupełnie wolny od manipulacji, wszakże sam został uwarunkowany i musi podążać tropem/śladem ojca (o ile dobrze pamiętam). |
ASX76 napisał/a: |
Zielony -> Pozwolę sobie zacytować: "Z tomu na tom gorzej, bo mniej oryginalnie". We wcześniejszej wypowiedzi napisałeś, że brak oryginalności nie jest zarzutem... A teraz co? Wygląda to tak, jakbyś sam sobie zaprzeczał... |
ASX76 napisał/a: |
Dwustronna wymiana? Ciekawe... Kiedy wilk zjada owcę, ona traci życie i nie dostaje od niego nic dobrego w zamian. Gdzie tu jej interes? No, chyba że myślała o samobójstwie, wówczas drapieżnik byłby syty i owca szczęśliwa. |
Toudisław napisał/a: |
Bez owiec Wilk zdechł by z głodu. A bez wilka owce wymarły ba na jakieś choróbska. Dwustronna nie oznacza obustronnie korzystnej |
ASX76 napisał/a: |
Beata-> Starasz się (z)mierzyć/oceni(a)ć postępowanie Kellhusa ludzkimi kategorami/normami, jednak proszę wziąć pod uwagę to, że nie jest on człowiekiem takim jak inni, jest kimś więcej... I właśnie dlatego nie powinno się go mierzyć zwykłą, "ludzką" miarą. |
ASX76 napisał/a: |
Proszę pamiętać, że bez Kellhusa, gdyby nie był taki jak jest, cykl straciłby bardzo wiele. |
Beata napisał/a: |
(ciach) I chociaż motywy Kellhusa rozumiem i wiem, że stawka jest z gatunku najwyższych, to i tak prywatnie go nie lubię. |
ASX76 napisał/a: |
Znacie się prywatnie?
|
Beata napisał/a: |
Ja ze wszystkimi ulubionymi bohaterami książek przechodzę na "ty"... a potem udaję się raźnym krokiem na piwko... To standardowa procedura. Ale z Kellhusem bym nie poszła... |
AM napisał/a: |
Kontynuacja będzie, nic się nie zmieniło, mimo że seria przynosi straty. |
Trojan napisał/a: |
i to był błąd...
trzeba było zostawić jak leżało... |