Zaginiona Biblioteka

Gry bez prądu - LARPy

Nabu Nezzar - 2007-11-13, 01:03
: Temat postu: LARPy
LARP (Live Action Role Play) jest to RPG na żywo. Jest to najprostsza definicja. Gracze przebierają się za odgrywane postacie i idą w teren, gdzie przeżywają kolejne przygody. Już nie tylko mówią co robi ich postać, ale muszą odegrać daną sytuację np. walczyć, uciekać itp. Można zaangażować większą liczbę osób, z których część będzie członkami drużyny, a reszta będzie odgrywała napotkane przez drużynę postacie. Istnieje również możliwość, że każdy z uczestników zabawy ma jedną role i odgrywa ją od początku do końca zabawy. Każdy dostaje zadania i cel jaki jego postać musi osiągnąć. Gracze mogą łączyć się w grupy, zakładać gildie itp.

Co sądzicie na temat tej formy rozrywki? Braliście kiedyś udział w takiej sesji bądź chcielibyście wziąć?
bartold - 2007-11-14, 00:59
:
Jako obserwator z boku pochwaliłbym mocno Sorrontara, za organizację. Całkiem ładnie rozwija im się wioska (mimo najazdu hordy dresów :D), kombinują nieźle ze strojami (jasne, to nie to samo co historyczne, ale zawsze coś :D) i dbają nawet o klimat. Szkoda tylko że do Głogówka tak daleko :D

Ale w kwestii broni - grube drewno albo stal, inaczej nie ma frajdy :D
Zireael - 2007-11-14, 09:38
:
Miałam być kiedyś członkinią LARPa Tolkienowskiego- nie wyszło. Na Anurina i LARPa Naruto też się jakoś nie mogłam wybrać, ale nie dam za wygraną i w końcu się na jakimś pojawię.
Godna pochwały jest inwencja uczestników w kwestii strojów xD. Peleryna ze starego dywanu, buzdygan z rurki PCV i tak dalej :mrgreen: .
Uważam, że jeśli ktoś ma czas i jest jako tako obeznany w świecie, którego realia wykorzystuje LARP, to jest to świetna zabawa ^^.
Lesij - 2008-03-01, 11:35
:
Taka zabawa jest na pewno bardzo oryginalna, ale na pewno bywa też trochę wymuszona O_O
Czasami konwencja narzuca patos i niektórzy będą się nim kierować- inni nie. Mogę z tego wyniknąć niezłe paranoje i absurdy kompletne.
Szczerze mówiąć, chętnie bym kiedyś w cos takiego zagrał, ale nie bardzo rozumiem na jakiej zasadzie tam się pojawia MG...
Co jakiś czas przed graczami pojawia się wróżka i mówi jakieś pierdolety??? O_O
Shadowrunner - 2008-03-02, 10:24
:
Ja nie grałem nigdy w LARPa - nigdy nie miałem czasu, okazji ani chętnych osób z okolicy na taką zabawę lub wyjazd gdzieś gdzie to się organizuje, ale chętnie bym to wytestował na żywca ;)

Lesij napisał/a:
Co jakiś czas przed graczami pojawia się wróżka i mówi jakieś pierdolety??? O_O


Nie - MG na LARPie zapewne pilnuje żeby gracze nie pozabijali się nawzajem replikami broni. ;)
ats - 2011-01-18, 14:12
:
ja to bym strasznie chciała wziąć udział w jakimś LARPie, choćby jako element scenografii, np. staruszka nr 3, sprzedawca nocników, drzewo nr 6 ;) .
Jedno z moich niespełnionych marzeń, a czasu coraz mniej...
Nasim - 2011-03-15, 22:04
:
Grałem w to i naprawdę, zabawa jest przednia :) Polecam firmę Kortunal
Cytat:
www.kortunal.com
, oni naprawdę wiedzą, co to jest LARP!
Kvothe - 2015-06-18, 13:33
:
Grałem jak dotąd trzy razy, zawsze w grupie około dwudziestoosobowej, zabawa przednia, scenariusze wcześniej były wypróbowane na innych ludziach. Po raz pierwszy byłem jeszcze nieśmiałym chłopcem. Rozgrywaliśmy to w noc sylwestrową, scenariusz dotyczył grupy dwudziestoparolatków, którzy utknęli w domku w górach i muszą sobie poradzić z problemami rozdzierającymi ich grupę, a osoba prowadząca kazała mi grać krzykacza & pieniacza. No ale nie ma takich umiejętności aktorskich, których nie mogę nabyć poprzez wypicie odpowiedniej ilości alkoholu.

W każdym razie fun. Niedługo wybieram się ze znajomymi w Bieszczady na kilka dni, ale będzie nas raptem czwórka i choć myśleliśmy nad jakimś LARP-em, to nie wiem czy sesja nie będzie lepszym pomysłem.