silaqui napisał/a: |
Ilościowo w tym roku było u mnie słabo: jedynie 60 książek |
Jander napisał/a: | ||
Serio? 60 to mało? Ile Cię zadowoli, 200? |
Oceansoul napisał/a: |
Mniej książek do recenzji, więcej z własnych zbiorów. Ponadrabiać trochę pozycji spod szyldu "wstyd nie znać". |
Jezebel napisał/a: |
* "Jonathan Strange i pana Norrella" Susanny Clarke |
martva napisał/a: | ||
To się liczy jako jedna książka, czy trzy? |
martva napisał/a: |
To się liczy jako jedna książka, czy trzy? |
rybieudka napisał/a: |
Zawsze jak czytam ten coroczny topic zastanawiam się: ludzie, jak Wy to robicie? |
rybieudka napisał/a: |
Wybaczcie, nigdy mi się tego nie chce dokładnie liczyć bo literatura to nie wyścig. |
dworkin napisał/a: |
Proste. Porzuć wszystko, co robisz poza pracą zarobkową. Zastąp każdą aktywność wolnego czasu (a na pewno tego w pieleszach) czytaniem. W moim przypadku - odpada. Gry, filmy, seriale i jeszcze raz gry must be :D
|
Oceansoul napisał/a: |
Po prostu czytam podczas niektórych 'pustych' czynności, jak jazda autobusem czy pociągiem |
Jezebel napisał/a: |
Ja wiem, że fajnie sobie podbudować ego twierdzeniem, że ci, co przeczytali więcej pewno nie mają życia, ale wiecie - niektórzy ludzie po prostu szybciej czytają Też bym chciała |
Oceansoul napisał/a: |
czytam podczas niektórych 'pustych' czynności, jak jazda autobusem |
dworkin napisał/a: |
Bo chyba nie przemyślałaś, w jakim zakresie mieści się średnia. Na pewno nie w takim, by jeden człowiek czytał kilka razy (a nawet pełne dwa, jeśli wierzyć statystykom) szybciej od drugiego. |
dworkin napisał/a: |
Sama spójrz, że nadczytelniczka Procella nie ma czasu, by obejrzeć film w tygodniu. |
Sabetha napisał/a: |
No dobra. Czytam niemal wyłącznie w pracy |
Beata napisał/a: |
No i przez Waszą rozmowę o ilości przeczytanych książek nic na ten temat nie powiem. |
Magg0t napisał/a: |
czasem po prostu nie potrafię się oprzeć i funduję sobie małą dawkę samobiczowania przez czytanie g***n |
Magg0t napisał/a: |
Najgorsze (...) Blitzkrieg 1939. |
Shadowmage napisał/a: |
Przeczytanie od czasu do czasu czegoś słabego zapewnia higienę umysłową i zdrowy punkt odniesienia |
Tixon napisał/a: |
Czytasz książki po to aby je wartościować, czy to one wartościują ciebie? |
Shadowmage napisał/a: |
Jak to po co? Dla statystyk i szpanowania w necie! |
Shadow napisał/a: |
Przeczytanie od czasu do czasu czegoś słabego zapewnia higienę umysłową i zdrowy punkt odniesienia |
Fenris napisał/a: |
U mnie wyszło coś koło 180 pozycji - samej beletrystyki. Podręczniki akademickie to inna inszość. |