MrSpellu napisał/a: |
Spaliłeś.
Gołąb lubi srać na okno, a zwłaszcza na parapet. |
JoeMonster napisał/a: |
Tego dnia siedziałem sobie w pracy i zajmowałem się swoimi sprawami, gdy nagle duży różowy słoń przeszedł obok mojego stanowiska. Byłem trochę zaskoczony, ale kontynuowałem swoją pracę.
Kilka minut później przeszedł on znowu obok mojego biurka, ale tym razem podążały za nim cztery gumowe łabędzie. Po obiedzie wróciłem na swoje stanowisko i okazało się, że w biurze znajduje się cała farma, różnokolorowe zwierzątka. Byłem zaskoczony, co zauważył mój czarny kolega z pracy, który podszedł do mnie zapytać, czy wszystko ze mną w porządku, bo wyglądałem na bladego. I wtedy do mnie dotarło! Czarny kolega? To był tylko sen... |
utrivv napisał/a: |
Czym się różni student od psa?
- Niczym. I pies i student jak się mu zada pytanie to tak mądrze patrzy jakby rozumiał co się do niego mówi. |
Cytat: |
Był jeszcze szczyt wytrzymałości: jechać dupą po brzytwie i jajcami hamować. |
Cytat: |
Eeee tam, szczytem wytrzymałości było: nabrać wody w usta, usiąść gołą dupą na kuchni i poczekać, aż się (woda) zagotuje. |
toto napisał/a: |
Rozmowa dwóch jasnowidzów:
- Wiesz? - Wiem. |
MrSpellu napisał/a: |
Ponoć ten kawał wyryto na glinianych tabliczkach w Mezopotamii jeszcze przed Hammurabim. Albo przed jego pradziadkiem ![]() |
Sabetha napisał/a: |
Nauczycielka poleciła dzieciom, żeby napisały wypracowanie, które zawierać będzie cztery tematy:
1. Monarchia 2. Seks 3. Religia 4. Tajemnica Powiedziała też, że kto skończy jako pierwszy, będzie mógł iść do domu. Dzieci zaczęły pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasiu. Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się już skończyć. Prosi go jednak, żeby odczytał swoje wypracowanie. Jasiu z dumą: - Zerżnięto królową! - Mój Boże! Kto?! |
mad5killz napisał/a: |
Lodówka robi imprezę i zaprosiła znajomych. Już jest grubo.
Odkurzacz się nawciągał, kuchenka daje w palnik, pralka się rozkręca, kaloryfer już nagrzany, a wentylator dmucha suszarkę. Lodówka rozdaje zimne drinki. Nagle w kącie dostrzega smutnego Trabanta. Podchodzi do niego, podaje mu drinka... - Masz Trabant, nie smutaj, napij się! - Nie mogę. Jestem samochodem. |
Stary Ork napisał/a: |
Moja żona mówi, że mam dwie wady - że jej nie słucham, i coś tam jeszcze. |
Jachu napisał/a: |
Ostatnio się tak uśmiałem jak wiązałem buty |
sanatok napisał/a: |
Ayn Rand, Rand Paul and Paul Ryan walk into a bar. The bartender serves them tainted alcohol because there are no regulations. They die. |
Stary Ork napisał/a: | ||
![]() ![]() |
Stary Ork napisał/a: |
- Co wchodzi jednym uchem, wychodzi drugim, a mimo to zostaje w głowie?
- Kilof. |
Stary Ork napisał/a: |
Arki desantowe nie mają drzwi tylko wrota i rampy. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Niech będzie ale dalej nie kumam. Gdzie jest żart? |
MrSpellu napisał/a: |
Siedzi lord w wannie i sobie pierdnął. Nagle przychodzi kamerdyner z butelką szkockiej. Zaskoczony lord pyta o co chodzi, na co służący:
- No przecież wyraźnie słyszałem: Bill, bring bottle please! |
bio napisał/a: |
Z tym kondomem to nie kumam. Why? |
Trojan napisał/a: |
jedno mi w tym żarcie nie pasuje - Lord nie miałby kamerdynera co wabiłby się Bill, a juz na pewno takie prostackie imię nie padłoby z jego ust; |
Ork napisał/a: |
Nie kumasz, bo od pewnego wieku zamiast wkładu własnego można zaoferować tylko nieruchomość w zastaw. |
Stary Ork napisał/a: |
- Rebe, ty mnie powiedz, jaka jest różnica między kobietą a perłą?
- Perłę nawleka się z obu stron, a kobietę tylko z jednej. - Ale rebe, są przecież kobiety które można nawlec z obu stron... - To nie kobiety - to perły! |
Fidel-F2 napisał/a: |
Jachu, przyznaj się, celowałeś w Trojana |
Fidel-F2 napisał/a: |
Jachu, przyznaj się, celowałeś w Trojana |