Gand napisał/a: |
Skończyłem dziś Mass Effect 2. W sumie gra zajęła mi, w doskokach, 4 dni. Dla porównania - do przejścia 1. części zabierałem się prawie 3 lata.
Dramatyczna końcówka, do tej pory opłakują w czarnym serduszku poległych w boju członków mojej drużyny. I czekam na część trzecią. |
utrivv napisał/a: |
Radzę ci dobrze zagraj jeszcze raz i ocal wszystkich a starego save'a wyrzuć
Trójka na pewno będzie pamiętała kogo nie ocaliłeś .... |
MrSpellu napisał/a: |
Gand, jak Ci się podobał wątek z Legionem? |
Gand napisał/a: |
Powiedz mi tylko, jak to zrobić? Inwestować w ulepszenia statku? Zostały mi bodaj cztery osoby (włączając to Sheparda), i to takie, których szczerze mówiąc nie darzę wielką sympatią: Miranda, Jacob, Tali. Zrobiłem błąd każąc Gruntowi prowadzić drugą grupę już na etapie 'spieprzamy stąd' a Garrusowi być specjalistą. |
Gand napisał/a: |
Zdecydowanie jedna z ciekawszych postaci, na pewno najbardziej zaskakująca. |
utrivv napisał/a: |
Na stronei Mass Effect znalazłem info że po zakupie dodatku należy ściągnąć programik który zainstaluje go w wersji PL. |
utrivv napisał/a: |
Na ile bezpieczne jest to kupowanie punktów przez internet? Jaką mam pewność że wszystko będzie uczciwe - kupowałeś tak? |
Stary Ork napisał/a: |
Secundo, jak chcesz mieć zrównoważony team, polecam Tali i Liarę, wtedy twój sałdat robi za tanka, a panny wymiatają mocami. Jeśli chcesz maksymalizować firepower, dobierz sobie Ash i Garrusa (bo bez biotyki można sobie poradzić, ale brak rozwiniętej elektroniki i deszyfracji ssie i mlaszcze). Wrexa polecam właściwie tylko jeśli grasz sentinelem albo podobną ciotunią, chociaz jako postać jest niezastąpiony. Jedyna postać, dla której nie znalazlem własciwie zastosowania, to Kaidan, chociaż możnaby go brać jako support dla pary żołnierz/Ash lub Wrex lub Garrus. Waaaaaaaaaaaaagh. |
MrSpellu napisał/a: |
1. Gra samym żołnierzem bądź czystym biotykiem jest zbyt prosta. |
MrSpellu napisał/a: |
2. W dwójce jest o tyle fajnie, że na najwyższym poziomie trudności trzeba postawić na drużynę i umieć maksymalnie wykorzystywać ich umiejętności. |
MrSpellu napisał/a: |
3. Puknąłbym raz jeszcze Liarę, ale nie mam, kurka, czasu... |
Stary Ork napisał/a: |
vanguard |
MrSpellu napisał/a: |
Tixon, przejdź minimum dwa razy.
Raz jako praworządny, raz jako praworządny skurwiel |
Stary Ork napisał/a: |
1. Gra samym żołnierzem bądź czystym biotykiem jest zbyt prosta. |
Tixon napisał/a: |
Wiem, na razie od tego lojalnego stylu dostaje szału. Aż by się chciało powiedzieć radzie, gdzie może nas cmoknąć. Ale muszę sobie urok na maksa zrobić. Gdzie mogę jeszcze ten wskaźnik nabić (mam 4 paski dopiero). |
Tixon napisał/a: |
Ja tam lubię karabin albo snajpę |
Stary Ork napisał/a: |
Snajperka zaczyna grać jak powinna dopiero w dwójeczce, zwłaszcza że infiltrator ma szkolenie spowalniające czas, kiedy mierzy ze snajperki, a soldierowy rush of adrenaline w ogóle daje bullet time (przegięta moc, moim zdaniem, nie da się wtedy chybić). W jedynce snajperki używałem praktycznie tylko w misjach z Mako, kiedy trzeba bylo wyleźć z pancerki, bo już mapy pomieszczeń były żałośnie ciasne (w dwójce mapy są O NIEBO LEPSZE, w ogóle po przejściu dwójki nie chce mi sę nawet patrzeć na jedynkę). A karabin szturmowy po prostu jest uniwersalny i nadaje się do wszystkiego. Chociaż pistolety są szokująco skuteczne, zwłaszcza że mają solidny bonus do celności, a innym broniom ustępują tylko zasięgiem. W shotgunach dziwnym trafem nie zdążyłem się zakochac, ale to bron dla vanguarda, a ja tam wolę infiltratora |
MrSpellu napisał/a: |
Szturmowiec to chyba idealne spolszczenie vanguarda, od strony semantycznej przynajmniej. |
MrSpellu napisał/a: |
3. Pistolet (w dwójce), to najlepszy przyjaciel headshootera |
Stary Ork napisał/a: |
Znaczy paragon/renegade czy charm/intimidate? Bo to drugie rozwijasz jako umiejętność (nie opłaca się inwestowac w oba na raz, jeden skill wystarczy aż nadto, ale warto pakować go do końca, bo są ciekawe opcje dialogowe). Paragon/renegade dostajesz za wybory i zachowania (uratujesz zakładników, plus do paragon, polecisz za porywaczem, plus do renegade i tak dalej). Więc nie da się tego zmaksymalizować od razu |
Stary Ork napisał/a: |
W ogóle polonizacja wyszła im taka se, pograłem chwilę w polską jedynkę i zaraz przełączyłem na wersję angielską (Wrexa można słuchać godzinami ). |
Stary Ork napisał/a: |
W ogóle polonizacja wyszła im taka se, pograłem chwilę w polską jedynkę i zaraz przełączyłem na wersję angielską (Wrexa można słuchać godzinami |
Stary Ork napisał/a: |
Pistolet wreszcie ma sens, bo w jedynce się go w zasadzie nie używało, jeśli klasa miała dostęp do lepszych giwer - a w dwójce ma już swoje podstawowe zastosowanie, czyli funkcję broni bocznej (ile razy mi uratował dupę po wyczerpaniu amunicji, nie zliczę). |
dworkin napisał/a: |
Wg niego zakończenie jest rozczarowujące. |
dworkin napisał/a: |
Proteanin jest całkiem spoko, udziela bohaterom nowych odpowiedzi, lecz ogólnie niewiele wnosi. Przemawia głosem murzyńskiego szamana Voodoo, jak Sulik. Tak czy inaczej - raczej rozczarowuje - nie straciliście nic szczególnego. Na pewno nie jest wart 30 zł. |
dworkin napisał/a: |
To najbardziej filmowa część serii, ale zarazem najbardziej liniowa (same wybory dialogowe to nie jest nieliniowość). Nie na darmo na forach pojawia się określenie "Gears of Effect" |
adamo0 napisał/a: |
Proteanin nic nie wnosi w kwestii zakończenia. Nie udziela też żadnych kluczowych odpowiedzi (przedstawia się jako żołnierz, który poza zabijaniem nie posiada żadnej innej wiedzy...). |
dworkin napisał/a: |
Eeej... Shepard może w dwójce zginąć? Jak do tego doprowadzić? |
Spell napisał/a: |
Tryb akcji: Nie wybierasz dialogów (same się wybierają), tylko napierdalasz. |
utrivv napisał/a: |
Ale te opcje są dostępne z poziomu gry czy przy tworzeniu postaci?
Do w czasie gry jest tylko opcja dialogów (albo są albo ich nie ma). |
utrivv napisał/a: |
BTW myślicie że będzie jak z Sapkowskim? W DLC wyjedzie Ciri na jednorożcu i nas uratuje? |
MrSpellu napisał/a: |
Przy tworzeniu chyba. Ja wybierałem opcję RPG. |
utrivv napisał/a: |
BTW myślicie że będzie jak z Sapkowskim? W DLC wyjedzie Ciri na jednorożcu i nas uratuje? |
MrSpellu napisał/a: | ||
Skończyłeś grę? |
If the Collector Base was destroyed napisał/a: |
With an Effective Military Strength of 2,650 you can choose to destroy the Reapers and Earth will be saved. |
If the Collector Base was saved napisał/a: |
If your Effective Military Strength is at 2,650
you can destroy the Reapers and save Earth. |
utrivv napisał/a: |
scena poświęcenia rady łamie mi serce i nigdy tak nie zagram |
dworkin napisał/a: |
Wiedzieliście, że wymierna siła bojowa na poziomie 5000 odblokowuje nowe odpowiedzi w zakończeniu? (15 sekund dodatkowej sekwencji filmowej). |
dworkin napisał/a: |
Raport z postępów: zostałem właśnie wyruchany przez Kai Lenga na ojczystej planecie Asari. |
utrivv napisał/a: |
Niby miałem 3 rzeczy do wyboru ale tylko strzeliłem 3 razy i ... wbrew mnie Shepard połączył syntetyków z ludźmi. |
utrivv napisał/a: |
jeszcze jedno. Miałem pasek prawości na maksa ale i tak przy dialogu z człowiekiem iluzją miałem "prawe" odpowiedzi wyszarzałe. To jakiś bug? |
adamo0 napisał/a: |
Rund jest chyba 11, a ostatnia kończy się ewakuacją graczy z mapy (oczywiście jest to najtrudniejszy moment rozgrywki). |
MEwiki napisał/a: |
In the Multiplayer of Mass Effect 3, completing matches adds to the player's overall readiness rating. There are 5 zones (Outer Council Space, Terminus Systems, Attican Traverse, Inner Council Space and Earth Systems Alliance Space); all with their own map. While the player may chose the map they wish to play, this only puts readiness points towards the zone that map is associated with. Typically, if a specific map is chosen, 8-9% readiness is added to that zone, while if "Unknown Location" is chosen, aside from the XP Bonus, 3-4% readiness is added overall. The readiness rating is averaged from the readiness ratings of all the zones, meaning if "Unknown Location" is chosen, all zones will receive a 3-4% boost. If a multiplayer mission fails in the second half of the match (after Wave 5), 2% will be allotted to the player.
Readiness rating deteriorates at about 1% daily, so it is encouraged to play Multiplayer to maintain it. However, readiness will not fall as long as the PC/console is kept offline. |
MEwiki napisał/a: |
When the mission Priority: Earth is started, all gathered War Assets combine into two different groups, codenamed Sword and Hammer. Sword consists of all allied fleets and starships, and Hammer consists of all ground forces. When Sword attacks the Reaper fleet above Earth, it acts as a distraction to allow Hammer to land on Earth and engage the Reapers on the ground to aid Admiral Anderson's resistance forces.
Depending on the number of War Assets gathered and their combined military effectiveness rating, Sword and Hammer will either take heavy losses during the battle or be able to hold their own. Readiness rating determines if the Crucible, depending on the solution chosen, destroys all forces fighting on Earth indiscriminately, or selectively targets the Reapers. |
Sammael napisał/a: |
MrSpellu nieee ma zabijania Wrexa! I to jeszcze dla jakichś szybko gadających płazów! |
dworkin napisał/a: |
Kim jest Katalizator? Skąd się wziął? Jaka jest jego historia? |
dworkin napisał/a: |
ak naprawdę nie zostało nam wyjaśnione, jaki sens mają cykle. Porządkowanie galaktyki co 50k lat? Przed czym? Chyba tylko przed konkurencją. Jeśli dobrze zrozumiałem, pradawni syntetycy kasują co "jakiś czas" zaawansowane techniczne cywilizacje organiczne, żeby nie zdążyły stworzyć syntetyków, którzy się zbuntują i zniszczą swoich ojców. Albowiem to zrodzi chaos! Nigga, please... Zatem w skrócie: SI powstrzymują SI. Po co? |
dworkin napisał/a: |
No i co przed czym ten Joker tak ucieka? Po co leciał do przekaźnika, skoro wziąć trwała bitwa? Już pomijam, że EDI i Liara był przecież Londynie. Ok, w międzyczasie wróciły na Normandię. Ale co to za planeta? No, kurde... Nie wiem - śmiać się, czy płakać. |
dworkin napisał/a: |
am wybrałem opcję syntezy, która z punktu widzenia paladyna zdaje mi się najlepsza. Zapewnia pokój, ale również z myślą o kolejnych pokoleniach. Kolejnych mileniach. Na koniec Joker i EDI wysiedli z rozbitej Normandii, tuląc się do siebie, co w zgrabny sposób symbolicznie podsumowuje całą syntezę. Za nimi widać Liarę. |
MrSpellu napisał/a: | ||
1) SI na bank. 2) Moja teoria jest taka, że to pozostałość po pierwszych organicznych... którzy przegrali. 3) Chuj wi. |
dworkin napisał/a: |
Ciekawi mnie jedno - na ile Żniewiarze byli inwididualnymi bytami (bez wątpienia mieli jakieś jaźnie), a na ile zwykłymi narzędziami, zależnymi od woli Katalizatora. Czy Katalizator kontrolował ich na bieżąco, czy też u zarania dziejów zapuscił jeden program kontrolny? A może byli częścią jednej wszechogarniającej kolektywnej SI? Zdaje się, że w sf wszystkie wyższe byty dążą do unifikacji (vel gethy, wężydła). No bo Katalizator jest sam, gdzie reszta? |
dworkin napisał/a: |
Czy Katalizator w pewnym momencie nie stwierdził, że połączenie z Tyglem zmieniło go? Być może to klucz do interpretacji. Nie wiemy, jaki był przed połączeniem. Być może ta odmiana mentalności była bardziej diametralna niż sądzimy. Czy bez niej byłaby mowa o jakimkolwiek pokoju? |
dworkin napisał/a: |
I najważniejsze pytanie. Po co SI miałyby bronić życia organicznego? Prawie każde wyjaśnienie rodzi jakieś sprzeczności. Moje oscyluje wg następującego:
Leto II przejął kontrolę nad galaktyką na ponad 3k lat, by stworzyć człowieka wolnego od piętną prekognicji. By zapewnić ludzkości trwanie w uniwersum, gdzie będzie niezależnie kształtować swój los. Być może i Katalizator zainicjował cykle z podobną myślą, w oczekiwaniu na życie organiczne, które będzie gotowe stawić czoła SI. Samemu stanowić o sobie. Gdyby nie to, wcześniejsze, nieprzygotowane rasy nie zdołałyby zatrzymać SI, tym samym skazując na zniszczenie i przyszłe pokolenia. Gdyby wcześniej przeprowadzono syntezę, pierwiastek SI może całkowicie zdominąwałby nowe "DNA", co nie miałoby sensu. W takim wypadku połączenie z Tyglem byłoby tylko sygnałem gotowości. Wciąż jednak pozostaje pytanie - po co? Po co syntetykom to życie organiczne? |
utrivv napisał/a: |
Czy katalizator bez Tygla może w jakikolwiek sposób kontrolować żniwiarzy?
Na ile historię zmienił fakt że żniwiarze nie przybyli przez cytadelę ale "na piechotę"? Czemu żniwiarze "wchodzą" przez cytadelę skoro obejście zajmuje im raptem kilka lat a skutek (paraliżowanie cywilizacji) i tak jest osiągnięty? |
MrSpellu napisał/a: |
1) Weź poprawkę na to, że Żniwiarze to "organiczne syntetyki", każdy Żniwiarz jest esencją danego gatunku (dziwne, że same ośmiornice latały... ale to się wytnie). W ten sposób zachowywano esencję (DNA?) danego gatunku... pytanie tylko po co? |
MrSpellu napisał/a: |
4) Katalizator mógł być sam, jeden. Superkomputer, który wyzbył się konkurencji i przez miliony lat ewoluował. Gethy, zauważ, ewoluują w kierunku od zbiorowej SI do indywidualnych jednostek. Sprawił to kod Żniwiarzy. |
MrSpellu napisał/a: |
Hmm... sumienie? |
MrSpellu napisał/a: |
Katalizator stwierdza, że skoro jakiś organik wbił mu się kosmofurą w okno, to "rozwiązanie" przestaje być skuteczne i należy znaleźć inne. Czyli raczej ciężko mówić o celowym oczekiwaniu na organicznego Mesjasza, którym okazał się Shepard |
utrivv napisał/a: |
Katalizator traktuje życie jak cenny eksponat więc żniwiarze zbierają DNA gatunków i przechowują je tak jak my kości dinozaurów.
Katalizator jest zapewne para-bogiem - albo twórcą życia we wszechświecie albo takim właśnie połączonym umysłem. |
utrivv napisał/a: |
Na podstawie tej fabuły można zakładać że w świecie ME ludzie także dążą do zagłady całego życia więc albo można to życie co jakiś czas kosić by się za szybko nie rozwijało albo wykosić je w całości. |
dworkin napisał/a: |
Dla mnie Żniewiarze to tylko te wielkie maszyny, całą reszta jest zindoktrynowanym mięsem armatnim. Nie wiem, co masz na myśli. Rodzaju statków? |
MrSpellu napisał/a: |
Myślę, że zakończenie jest niedopracowane i teoria spiskowa (Shepard został zindoktrynowany i końcówka działa się w jego głowie, jeżeli wybierze zniszczenie Żniwiarzy, tylko wtedy ma szansę przeżyć, czyli obudzić się, wyłamać z indoktrynacji i doprowadzić do prawdziwego końca) ma sens.
Czekamy na DLC z prawdziwym zakończeniem |
utrivv napisał/a: |
Niestety okazało się że zamknięcie cytadeli dało ludzkości tylko 2-3 lata spokoju co w skali cyklu jest po prostu nic nie znaczącym drobiazgiem więc zakładam że takie tłumaczenie jest nieprawdziwe. |
dworkin napisał/a: | ||
Nic nieznaczącym drobiazgiem, który pozwolił uratować galaktykę |
MrSpellu napisał/a: |
Szczerze mówiąc, nie lubię Krogan, a Mordin jest dla mnie znacznie ciekawszą postacią. |
Tixon napisał/a: |
Spellu (i inni, którzy kupiliście oryginały), ale czy nie czujesz się, jakby wydawcy lecieli z Tobą w kulki? |
Tixon napisał/a: |
Spellu (i inni, którzy kupiliście oryginały), ale czy nie czujesz się, jakby wydawcy lecieli z Tobą w kulki? |
Spell napisał/a: |
Czuję się trochę wychujany, ponieważ jestem przekonany, że DLC było planowane od początku. |
Gand napisał/a: |
Mnie osobiście ostatnie momenty w grze, dokonanie kluczowego wyboru naprawdę poruszyły. W pewnym momencie dociera do nas, że walka jest w dużej mierze beznadziejna, że tej wojny wygrać się nie da i to jest chyba ten największym przełom w rozgrywce - mnie trafiło po kilkunastu godzinach gry, jakieś nietrafionej decyzji, po której zwątpiłem. |
utrivv napisał/a: |
No prawie słowo w słowo co w recenzji ME3 w CD-action. Jesteś tam redaktorem? |
Gand napisał/a: |
Naprawdę nie udzieliła się wam ta atmosfera beznadziei i nieuchronnej klęski? |
Cytat: |
Gracze zaczęli masowo obniżać oceny tytułu na takich stronach jak Amazon czy Metacritic. Jeden z wyjątkowo rozczarowanych posiadaczy kopii Mass Effect 3 złożył nawet skargę do Federalnej Komisji Handlu oskarżając BioWare o niedotrzymanie obietnic handlowych co do zakończenia serii. |
Cytat: |
Przeciwnicy zakończenia powołują się natomiast na obietnice dotyczące finału oraz na jego jakość. W trakcie kampanii promocyjnej oraz w wielu informacjach prasowych producenci zapowiadali, że Mass Effect 3 będzie ukoronowaniem wszystkich większych decyzji z pierwszej i drugiej części oraz że wpłyną one na ostateczne zakończenie serii. Najczęściej cytowaną w tym kontekście wypowiedzią jest wywiad z producentem, który zapowiada, że finał trójki „nie będzie podobny do tradycyjnych zakończeń w grach, gdzie możesz stwierdzić ile jest różnych końcówek i czy dostałeś zakończenie A, B lub C”. Fani argumentują, że to, co otrzymali w ostatnich scenach, to właśnie wybór między trzema dość podobnymi finałami. Wskazują też na jakość końcówki. Nagle wprowadzona zostaje nowapostać, która oferuje dość nielogiczne wyjaśnienia kluczowych kwestii, Shepard, bohater(ka) gry, zaczyna zachowywać się niespójnie w trakcie ostatnich kilku rozmów. Postaci, które były przed chwilą na Ziemi, nagle w niewiadomy sposób znajdują się na statku kosmicznym, który z kolei teleportuje się setki milionów kilometrów dalej, aby znaleźć się w pobliżu najbliższego Przekaźnika Masy, który z kolei eksploduje, nie niszcząc przy tym całego układu planetarnego, mimo, że w drugiej części Mass Effect pokazano, że tak właśnie powinno się stać.
Jest jeszcze trzecia grupa, która twierdzi, że zakończenie jest na tyle niespójne, a wręcz surrealistyczne, że musi być halucynacją. Po tym, gdy Shepard zostaje trafiony/a laserem, zaczyna się senna wizja, która rozgrywa się w umyśle bohatera/ki. Komandor zrobił(a) wszystko, co można było zrobić, aby zgromadzić floty różnych ras przeciwko Starym Maszynom, jednak od tego momentu sojusznicy muszą poradzić sobie sami. Tak więc ostatnie sceny nie są w rzeczywistości bitwą o Ziemię, tylko o umysł Komandor(a), który za pomocą przekonywania i oszustwa próbuje zindoktrynować wróg. Według takiej interpretacji zakończenie można uznać za jedno z najbardziej ambitnych rozwiązań fabularnych w historii gier komputerowych, a Mass Effect 3 za tytuł, który przekroczył granicę prawdziwego artyzmu w interaktywnej rozgrywce. Zrobił to w dodatku w tak subtelny sposób, że gracze nie zorientowali się, że zamiast z niedopracowanym zakończeniem, mają do czynienia z genialnym finałem. Mass Effect 3 zaskoczył swoim poziomem tak bardzo, że gracze nawet nie dopuścili do siebie myśli, że gra komputerowa może być aż tak ambitna. Jednak wykonanie genialnego w zamyśle finału pozostawia wiele do życzenia i wydaje się być źródłem zamieszania i kontrowersji. |
Cytat: |
W rezultacie powstał świat, który nazywany jest Gwiezdnymi Wojnami i Star Trekiem tego pokolenia. |
Cytat: |
Reakcja fanów to, paradoksalnie, ogromny komplement dla twórców Mass Effect. Gdyby był to zwykły tytuł, ludzie skończyliby rozgrywkę, przełknęli zakończenie i sprawa by ucichła. Jednak BioWare jest teraz pod ostrzałem, ponieważ stworzył świat i bohaterów, o których chcą „walczyć” dziesiątki tysięcy fanów. |
Cytat: |
Jakąkolwiek decyzję podejmie Bioware, będzie ona miała konsekwencje dla postrzegania gier i ich produkcji, ponieważ bitwa o Mass Effect stawia pytania o to kto i w jakim stopniu jest autorem w grach, kto decyduje o tym jak one powstają, i jakie prawa mają gracze/konsumenci. Ich postanowienie może też ustalić poziom tego jak ambitne mogą (lub nie powinny być) komercyjne gry komputerowe. Będzie to precedens, który może w przyszłości kształtować interaktywną rozrywkę i, być może, podzielić gry na przed- i post-masseffectowe. Pozostaje nam przyglądać się uważnie i oczekiwać na wynik bitwy. |
Gand napisał/a: |
"Walka z ciemną energią". Srlsly guys? |
Gand napisał/a: |
a Normandia miała przecież taki wbudowany |
Sammael napisał/a: |
Artykuł jak z gimnazjalnej gazetki szkolnej, przesiąknięty radykalną opinią autora do stopnia, w którym wydaje mi się że czytam jakąś parodię a nie poważny tekst dla portalu o grach. |
sanatok napisał/a: |
W jedynce z Liarą, w dwójce z Jack, w trójkę nie gram póki co, choć ponoć bezproblemowo śmiga pod pingwinem, ale wątpię, by mój komputer ją uradził. |
Tixon napisał/a: |
A wiesz, że kiedy ja jestem wkurzony, to gwiazda śmierci wydaje się zabawką dla dzieci. |
MrSpellu napisał/a: | ||
Pierwsze słyszę. |
Cytat: |
Jeśli Shepard porozmawia z Aethytą (to ta asari która miała ojca kroganina) po wypiciu "tajemniczego drinka", zmieni ona twarz i stanie się młodsza oraz będzie mieć różową szminkę i znaki na twarzy. |
utrivv napisał/a: |
Dla mnie za płaczliwy jest, jak już to wolałbym z Vegą albo Javikiem
|
Stary Ork napisał/a: | ||
Jeśli o Javika chodzi... Polecam dodatek Citadel i misję z imprezką dla całej ekipy - A jednak jest coś w czym wy dzikusy jesteście dobrzy... W ogóle dodatek miażdży cycki, główna misja jest mru, a to co dzieje się potem - spadałem z krzesła raz po raz |
MrSpellu napisał/a: |
Kurka, miałem wczoraj okazję puknąć panią komandor specjalistkę Traynor. Ale nie, postanowiłem być wierny Liarze |
Stary Ork napisał/a: |
("Mój mały Shepard: Przyjaźń to magia" z najlepszą odzywką niemilców ever - Mają kroganina! Dlaczego my nie mamy kroganina?!) |
utrivv napisał/a: |
Nie dawno skończyłem całą trylogię adeptem |
Stary Ork napisał/a: |
Nie wyobrażam sobie jak można grać bez myszy i klawiatury, ale co kto woli .
|
MrSpellu napisał/a: |
Infiltratorem po prostu trzeba opanować sztukę sadzenia headshotów. I gra się przyjemnie. Moją ulubioną klasą jest chyba adept. Combo podniesienie plus ciśnięcie bardzo poprawia samopoczucie |
Tixon napisał/a: |
Słuchajcie, te lojalki odpalają się po jakimś czasie dopiero? Nie mam co się zrażać, jeśli niektórzy członkowie załogi mnie spławiają? |
Tixon napisał/a: |
Słuchajcie, te lojalki odpalają się po jakimś czasie dopiero? Nie mam co się zrażać, jeśli niektórzy członkowie załogi mnie spławiają? |
Stary Ork napisał/a: |
Taksemyśle że śmierć Tali to jest najmocniejsza scena w całej trylogii i jedna z najmocniejszych w historii gier w ogóle Znaczy w kontekście całej fabuły robi piorunujące wrażenie |
Tixon napisał/a: |
Orku, na razie zero, bo i orgin mi wariuje z pobraniem dodatków, na steamie nie ma żadnych, a i tak mam polską wersję, więc te angielskie były by niekompatybilne. |
Tixon napisał/a: |
No ale dwa DLC w cenie nowej gry. |
Trojan napisał/a: |
PS . W saturnie widziałem jakiś dodatek do 3. ME: Andromeda.ale juz tylko PC i PS4 & Xbox |
Trojan napisał/a: |
kontenery np. a w kontenerze siedzą ludzie
jak użyć omni-żel do otwarcia drzwi ? |
Tixon napisał/a: |
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Amkh1B5tWsI[/youtube] |
Trojan napisał/a: |
Najlepsza forma ataku - szarżą w złego. |
Trojan napisał/a: |
Wylądowałem na jakiejś planecie z kopalnią, szukam tam córki jakieś współpracownicy Sarina. Łatwo dojechałem do głównych budynków kopalni, ale tam właśnie mi zaserwowali desant z którym już łatwo nie jest. Tym bardziej że na misję wziąłem dziewczynę z akwarium na głowie...
Na razie giera dobra. |
MrSpellu napisał/a: |
Mówisz o Liarze? Osobliwość wal, a potem co tam sobie chcesz. |
Trojan napisał/a: |
hmm,
a można dwie ? naraz ? znaczy się nie w jednym momencie ale z jedną tak oficjalnie.. a druga mieć na boku? tak w rezerwie ? |
Trojan napisał/a: |
co do A. to w trójce strzeliła se operację? |
Trojan napisał/a: |
pss. czy postacie przechodzą z części do części / tzn. czy wszystkie skille są rozwinięte ? czy tak samo ? ekwipunek itd ? |
Trojan napisał/a: |
i faktycznie najlepszy zestaw to trójkącik z Liarą i Tali |
Stary Ork napisał/a: |
Ale fabularnie można podłączyć czasem Wrexa |
Trojan napisał/a: |
Wrex ma w zanadrzu prześwietne opowieści . |
Trojan napisał/a: |
Czy jest gra cRPG w której czas na prawdę leci ? Czyli na przykładzie ME, zamiast lecieć ze śledztwem skacze sobie po innych systemach i Saren dostaje ekstra czas i faktycznie coś robi co zmienia sytuację w grze. |
Trojan napisał/a: |
co do Liary, to zauważ że to jednak nie jest człowiek... ile ona m lat w pierwszej części? |
Trojan napisał/a: |
kasy mam jak LOD-u a te ćwoki eNPiCy na robotę chcą mnie skusić 500 kredytkami. Pięćsetkami to ja sobie wypycham sobie buty w kombinezonie próżniowym. Na koncie mam kilka milionów, a oni mi parę setek po targach. |
Stary Ork napisał/a: |
Fallouty? Serio? Pamiętasz? To było 20 lat temu. |
Trojan napisał/a: |
Na koncie mam kilka milionów |
Stary Ork napisał/a: | ||||
Słonie nie zapominają. Straszną jest zemsta słonia
To znaczy że nie kupiłeś jeszcze zabawek dla Spiektrów. A to gorzej niż zbrodnia, to błąd . |
dworkin napisał/a: |
W 2014 powtórzyłem oba Fallouty, w 2016 Baldury. Arcanum, Fallouta, Baldura lub Tormenta powtarzam regularnie co pare lat. Tak samo co kilka lat czytam Sage. To moje male zyciowe przyzwyczajenia. |
dworkin napisał/a: |
Gralem trzykrotnie, ani razu nie uratowalem Alenko |
Cytat: |
Borsukom z zasady nie ufam. |
Cytat: |
Ja właśnie rozważam Andromedę. Chyba jednak poczekam na łatki i DLC. Bo na bank będą. |
Trojan napisał/a: |
nie za bardzo łapię jak/czy się włączają "same?" te skille nabojowe |
Stary Ork napisał/a: | ||
Jednocześnie w danej broni możesz mieć tylko jeden typ amunicji, ale w różnych pukawkach możesz mieć włączone różne typy - i oczywiście możesz je zmieniać. Tylko uważaj na rozwoje, każdy typ amunicji ma opcję rozwoju dającą ten sam efekt (ale słabszy) reszcie drużyny, czyli jeśli rozwiniesz to jakiemuś ziomowi i włączysz w trakcie misji, to może się okazać że zamiast swojego wymaksowanego Inferno naparzasz z jakichś pesteczek. |
Trojan napisał/a: |
ja sam kryję się za murkami |
Cytat: |
I doceniłem Zaeeda. On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest skurwysyn na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym skurwysynem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Bo to nie jest jowialny dziadzio-najemnik ani poharatany emocjonalnie weteran, to ponury rzeźnik bez sumienia, za to z listą ofiar dłuższą niż czarna ospa. Skojarzył mi się z Canderousem z pierwszego KotORa, ale tamten był mięciutki jak cały gwiezdnowojenny setting. A Zaeed? Kelly Chambers boi się zostawać z nim sama, a to jest dziewucha, której nawet Jack nie wystraszyła |
utrivv napisał/a: |
Trojan, jak będziesz grał w trójkę na multi daj mi znać
Poprawcie mnie jeżeli się mylę (oby) ale prawie żaden wybór nie ma żadnego znaczenia, co najwyżej dialogowe, jedyna decyzja z konsekwencjami to ta po ataku zbieraczy przy czym liczą się słowa nie fakty |
Stary Ork napisał/a: |
zaczną ginąć ludzie. |
MrSpellu napisał/a: | ||
|
Stary Ork napisał/a: |
Inżynier to jest klasa dla amatorów srania a nie grania, siedzisz w krzokach, puszczasz bąki i wyciągasz rękę po papier zza winkla. |
MrSpellu napisał/a: | ||
Poprawiłem. |
MrSpellu napisał/a: |
Czyżby nie pociągały cię #mature #grandma #granny? |
Trojan napisał/a: |
a jest w ogóle taka opcja ...? |
Stary Ork napisał/a: |
Jak go ciągną dziewczyny w sile wieku to niech poczeka na Samarę, chociaż niepukalna |
MrSpellu napisał/a: |
Oglądałeś Ghost in the Shell? W sensie anime. Bohaterka w jednej z pierwszych scen robi taki skok, że bydlęta klękajcie. Na tubie jest w przyzwoitych pikselach. Wczoraj odświeżałem sobie. |
utrivv napisał/a: |
Ja i anime to jak anime i ja. Próbowałem (bo przyjaciel jest fanem) i komiksu i filmu ale to nie dla mnie. Daj linka. |
Stary Ork napisał/a: |
Cain ułatwia życie, ale ja większość gry przeszedłem z tą szybkostrzelną wyrzutnią rakiet której nazwy nie pomnę. |
Trojan napisał/a: |
ale że co Kasumi ? daje radę na polu(w sumie to wymiata), niestety wszelka inna interakcja z nią jest ograniczona. Czy może w "3" jest pełnoprawną postacią ? |
Trojan napisał/a: |
zombiaki też są takie szybkie? Bo na konsoli biegają szybciej jak ja na padzie. |
Trojan napisał/a: |
jakby ktoś mógł mi wyjaśnić - bo mi jakoś umknęło..
z jakiego powodu cała grupa uderzeniowa zeszła do lądownika i oddaliła się od Normandii po zainstalowaniu IFFa ? bo trochę tego nie rozumiem. ps. to jest minus ME - teksty znikają i nie można dawać replejów. |
Trojan napisał/a: |
hmm, lojalki wszystkie zrobiłem a modyfikacje ?
masz na myśli te które proponują do statku ? czy może wykupić ten extraskill po zrobieniu lojalki ? czy może chodzi o zmianę ubranka ? |
Trojan napisał/a: |
Thane'a wysłałem na misję rurami z gorącą wodą |
Trojan napisał/a: |
zestrzelil ktoś wszytkie 4 strzykawki za jednym razem? |
Trojan napisał/a: |
Jak jedna strzykawka na 4 razy? 16 podejść? Skąd tyle amunicji? . |
utrivv napisał/a: |
Nie można, jak już jesteś przy niej i nawet walniesz w nią mocą ona jak gdyby nigdy nic przyspiesza, tak jakby moc działała na nią tylko przy początkowym stadium ucieczki, cała scena jest chyba tylko po to żeby Ash mogła umrzeć jeżeli wcześniej źle z nią postąpiłeś |
Trojan napisał/a: |
Asari to już w ogóle urwiszony |
utrivv napisał/a: |
Może mi się już pomyliło i Ash ginie dopiero później? Wiem że sprawa łączy się z romansem czyli w jedynce masz romans z nią a w trójce olewasz czy wiążesz się z Liarą to Ash ginie, nie pamiętam dokładnie |
Trojan napisał/a: |
Donnel Udina zyskał w mych oczach |
Trojan napisał/a: |
rom ashes. z opcją dołaczenia proteanina. Rozumiem że nie ma wpływu na fabułę ?
|
Trojan napisał/a: |
to teoretycznie nie ma potrzeby lecieć do Salarian żeby wyciągać Ewę |
Trojan napisał/a: |
poza tym - uważam że lepszym pomysłem byłoby desantowanie Krogan na Ziemię a nie na Turnię / ale takiej opcji nie widzę... |
Trojan napisał/a: |
ps. jeżeli grasz(-ałeś) ponownie - to czy całą serię robiłeś ? czy tylko 3 część ? |
Trojan napisał/a: |
pss. i czy grałeś ten dodatek który coś kombinuje z milestonami gry ? |
MrSpellu napisał/a: |
Dwójkę kilka razy przechodziłem, jedynkę w sensie też. Ale nigdy ciągiem. Zasysałem sejwy z interneta, kiedyś była taka strona gdzie był ryneczek ze sejwami z wszelkimi możliwymi permutacjami. Wygooglaj se. |
Stary Ork napisał/a: | ||
Nadal jest. Właśnie zdobyłem sejwa z dwójeczki w którym giną wszyscy poza Tali, Legionem i Mordeczką. A żeby was cholera |
MrSpellu napisał/a: | ||||
Ej no, w sumie reszta dla fabuły jest zbędna. |
MrSpellu napisał/a: |
No ale specjalistka Traynor. |
Cytat: |
Trojan napisał/a: to teoretycznie nie ma potrzeby lecieć do Salarian żeby wyciągać Ewę Nie, mylisz się. Zastanów się dlaczego. Odnoszę wrażenie, że nie czytasz dialogów. |
Cytat: |
Trojan napisał/a: pss. i czy grałeś ten dodatek który coś kombinuje z milestonami gry ? Hy? Masz na myśli patcha, który z bezsensownego zakończenia robi zakończenie troszkę sensowniejsze choć dalej dalekie od satysfakcji? |
Trojan napisał/a: |
tak to mniej więcej rozumiem. |
Trojan napisał/a: |
Quarianami (nic nie zdradzajcie - taka wizja) i Kroganie zostają przetransportowani na statkach Quarian na Ziemię. |
MrSpellu napisał/a: |
Wejście w wątek Quarianie/Gethy jest jednym z najbardziej epicznych w grze. Zrób popkorn i załóż se pieluchę. |
Trojan napisał/a: |
a oni się zastanawiają czy jak już rozjedziemy Żniwiarzy to Kroganie będą się mścić. |
Trojan napisał/a: |
problem w tym że po Żniwiarzach nic już nie będzie. |
Tixon napisał/a: |
Dlaczego nikt nie zwraca uwagi, że jest "w każdym razie" |
Trojan napisał/a: |
w każdym bądź razie - fochy |
Trojan napisał/a: |
W każdym bądź razie - nie dzwonie |
Trojan napisał/a: |
W każdym bądź razie walka w ostatniej odsłonie jest łatwa |
Trojan napisał/a: |
w każdym bądź razie - znajduje ich działania jako mocno nielogiczne. |
Trojan napisał/a: |
w każdym bądź razie - mocno wkrewiająca misja |
Trojan napisał/a: |
:shock:
kwa, wydawało mi się że wszystko zrobiłem w tej materii... |
Cytat: |
zniszczenie Heretyków w ME2 |
dworkin napisał/a: |
Materialny profit zaś jest taki, że dostajesz dwie floty do walki ze Żniwiarzami. |
Cytat: |
In order to achieve peace between the two races, you need to get 5 to 7 points. These points are based on your ME2 and ME3 decisions. If you have 4 points or below, you cannot achieve peace.
-Rewrote the Heretics (0 points) -Destroyed the Heretics (+2 points) -Tali is NOT exiled (+2 points) -Tali has been exiled/You did not do the Loyalty Mission (0 points) -Resolved Legion/Tali conflict either using the Paragon or Renegade options (+1 point) -N7 Mission: Save the Admiral on Rannoch in ME3 (+1 point) -N7 Mission: Destroy Geth Squadron on Rannoch in ME3 (+1 point) -Completed Legion's Mission in ME3 (or no peace) |
MrSpellu napisał/a: |
Ale jeżeli decydujesz się na pogodzenie tych ras, to chodzi tu bardziej o kosmetykę i dialogi. |
Cytat: |
czyli zwykła szczelanka, klimatyczne lokacje, przeciwnicy i nic więcej? |
Trojan napisał/a: |
nie zabiłem - ocaliłem jednych i drugich |
MrSpellu napisał/a: |
Robiąc EMP zabijasz Gethy i EDI. Więc... nie |
MrSpellu napisał/a: |
Nie ma co prawda rozmachu i epiki jak w ME |
MrSpellu napisał/a: |
Jak mam czas, a mam go teraz mało, to tnę w Mass Effect 2. Gra jest niebo lepsza od poprzedniczki (choć muszę przyznać, że główny wątek był bardzo mru) |
Asuryan napisał/a: |
Fabuła Andromedy momentami miażdży |
Stary Ork napisał/a: |
Biotyk jest fajny jak pójdziesz potem w Sentinela, wymaksowana Nova plus dobry majcher to jest obscenicznie potężny zestaw. Na Architecty Ci nie pomoże, ale do tego czasu będziesz miał pewnie jeszcze Singularity i Throw albo Lance. |
Trojan napisał/a: |
Wrexa myśli o życiu, wojnie i sensie istnienia zapisuj w zeszycie |
Asuryan napisał/a: |
Liara i Tali to w zasadzie jedyne użyteczne postacie w ME1. |
MrSpellu napisał/a: |
Morinth (hyhyhyhy) |
MrSpellu napisał/a: |
ponoć Javik |
MrSpellu napisał/a: |
Spec. Traynor (Najlepszy wątek w Citadel, zaraz obok szczoteczki do zębów) |
Trojan napisał/a: |
chyba kupię wersję PC |
Stary Ork napisał/a: | ||
Pod względem wygody nie ma porównania, na konsoli zwyczajnie chujowo się celuje; nie umiem się przyzwyczaić, gram w Andromedę na konsoli i jakbym miał zołnierza albo nie daj borze infiltratora to cbyba bym się pochlastał wtyczką od kinecta |
fdv napisał/a: |
Ehh podziwiam taką pamięć do szczegółów rozgrywki |
fdv napisał/a: |
zastanawiam się nad DLC |
MrSpellu napisał/a: |
Jestem sceptyczny.
Niewykluczone, że martwy w środku. |
MrSpellu napisał/a: |
Jestem sceptyczny.
Niewykluczone, że martwy w środku. |
MrSpellu napisał/a: |
po czerwonym zakończeniu |
Stary Ork napisał/a: |
Czyli jednak naszą postacią będzie Blasto |
Trojan napisał/a: |
już dawno temu odeszli. |