Zaginiona Biblioteka

Kulinaria - Zapach

MrSpellu - 2011-03-29, 17:14
: Temat postu: Zapach
Robiłem sobie właśnie moją ulubioną kawę, hmm, cóż za aromat. A przecież dopiero dozuję ją miarką do filtra w ekspresie. Pstryk, kilka minut i aromat rozlewa się po całej kuchni niczym dogorywająca fala oceanu, która delikatnie obmywa nasze stopy na rozgrzanej, pachnącej słońcem plaży. Sięgam do słoika z cukrem trzcinowym o specyficznym, słodkim zapachu, który od razu kojarzy mi się z ciemnym rumem oraz z pewną burżujską kawiarenką w Krakowie. Odmierzam łyżeczkę tego sypkiego specyfiku i posypuję ją delikatnie warstwą świeżo mielonego cynamonu, hmm, cóż za zapach. Gdybym tak jeszcze miał wspomniany ciemny rum...

Zapach w kuchni. Czy mamy pod tym kątem jakieś ulubione przyprawy?
Czy kierujemy się zapachem podczas komponowania potraw?
Cóż takiego nam w kuchni pachnie najmilej?
martva - 2011-03-29, 17:41
:
Bardzo róznie bywa, ale jak miałam na studiach zajęcia z Roślin Leczniczych I Przyprawowych, to jak dostawaliśmy do oglądania i wąchania różne suszone roślinki, to potem wychodziłam tak straszliwie głodna że omg. Lubię też zapach czosnku wokół budek z kebabem.

Kumin, kolendra i kardamon, dokładnie w tej kolejności powodują dreszcze wzdłuż kręgosłupa, mają totalnie erotyczny zapach, mrau.

Za to biały pieprz cuchnie.
MadMill - 2011-03-29, 18:01
:
Co do kawy to z rana, jak mam wolne i robię spokojnie czarną w ekspresie i organizuje śniadanko. Dobry początek wolnego.

Czosnek w momencie dodania do potraw na kuchni jeszcze, wtedy dostaje się taki porządku haust. Bazylia także. No i mięta, i taka aby sobie rozetrzeć w palcach dla samego zapachu świeżego listka, i zaparzyć jako napój.

I mam bzika na punkcie zapachu ogórków, świeżych i małosolnych, tak jak powietrze po burzy.
Sabetha - 2011-03-29, 18:41
:
Najbardziej niesamowite zapachy? O ile (oprócz czosnku, ale to przecież oczywiste XD ) nie posiadam ulubionej przyprawy, która natychmiast powodowałaby ślinotok, to kilka kuchennych (albo prawie) woni lubię niezmiernie. Na pierwszym miejscu suszone borowiki. O mój borze, że się tak wyrażę - nie dość, że od razu kojarzą mi się z dzieciństwem sielskim anielskim, to jeszcze z bigosem mojej rodzicielki - the best bigosem ever :) . Na drugim miejscu poziomki - nie lubię ich jeść, ale zbieranie i wąchanie to zupełnie inna sprawa. Uwielbiam tez zapach herbatek z kwiatu lipowego i melisy, aczkolwiek przełknęłabym je chyba tylko w obliczu groźby długiej i bolesnej śmierci.
You Know My Name - 2011-03-29, 19:30
:
Cytat:
Cóż takiego nam w kuchni pachnie najmilej?
Dobre żarcie, byle szybko i dużo.
Ja lubię w ogóle zapachy kuchni. Czy to przyprawowe, czy to smażenia, pieczenia, gotowania. Z reguły pachnie mi to co mi smakuje (z wyjątkiem niektórych serów, tych zajeżdżających brudną kocią kuwetą), więc i wyliczanie trwałoby długo dość.
Ł - 2011-03-29, 21:04
:
Obieranie/rwanie palcami wielkiego grejfruta. Zapach nad zapachy zostaje pod paznokciami.
martva - 2011-03-29, 21:13
:
O tak, jak samego grejpfruta nie bardzo lubię, a ostatnio nie bardzo mogę, tak zapach uwielbiam. Na szczęście da się kupić olejek eteryczny, 7,56zł i mrrrr ;)
utrivv - 2011-03-30, 06:44
:
Jako typowy typowiec uwielbiam czosnek ale dostaję też ślinotoku gdy czuję ostry sos winegret - najlepiej z sałatą.
ekstraLidia - 2018-03-23, 14:36
:
Dla mnie jednym z bardziej specyficznych zapachów jest jednak wasabi. Czosnku z reguły nie lubię i jeśli nie muszę to go po prostu nie jem. Poza tym nie wszystko co ładnie pachnie, dobrze smakuje.