makatka napisał/a: |
Zew Krwi |
makatka napisał/a: |
Ja własnie jestem w 3/4 Rudej Sfory. Czyta mi się świetnie, nie ma tam dla mnie nic niezrozumiałego, ani ciężkiego, a z tego, co wiem niektórzy tak odbierają tą książkę. |
Tyraela napisał/a: |
Z tego co mówiła autorka, w drodze jest już "Zbieracz Burz" - kontynuacja "Siewcy Wiatru". |
Neander napisał/a: |
PS2.
Ten spis książek Mai jest z Wikipedii by me |
Zir w temacie o aktualnej lekturze napisał/a: |
Skończyłam Więzy krwi i jestem z siebie nieprawdopodobnie dumna xD.
Nie mogę powiedzieć, że ten zbiór jest zły, ale Obrońcy królestwa bardziej mi podeszli. Pod koniec miałam już trochę dosyć krwi i wyprutych wnętrzności. Niby lubię Kossakowską i podoba mi się jej styl, ale... No właśnie wciąż jest jakieś ale. Mam nadzieję, że ostatecznie zdołam się określić po skończeniu Rudej sfory i połknięciu Zakonu krańca świata. |
Neander napisał/a: |
Największe wrażenie, według mnie, robi minipowieść "Zwierciadło". |
Neander napisał/a: |
Poza tym cudnie wykreowany świat w "Rudej sforze", wspaniały klimat oraz ciekawi bohaterowie. |
Neander napisał/a: |
PS2.
Ten spis książek Mai jest z Wikipedii by me |
Tanit napisał/a: | ||
MOja dzielna maskotka |
Liv napisał/a: |
Gdzie temat o wydawnictwach? xD |
Tyr napisał/a: |
tak oto wszyscy zaczynamy od dupy strony. |
Tanit napisał/a: |
Hmm... a co z 'Zakonem krańca świata'? Większość z Was recenzuje Siewcę, Sforę, Więzy...a o 'Zakonie...' tylko makatka się wypowiedziała. Nik inny nie czetał?
|
Tanit napisał/a: |
Zresztą... skoro 'Obrońcy...' byli wydani jako pierwsi to czy i czytać się nie powinno wcześniej? |
Tanit napisał/a: |
Hmm... a co z 'Zakonem krańca świata'? Większość z Was recenzuje Siewcę, Sforę, Więzy...a o 'Zakonie...' tylko makatka się wypowiedziała. Nik inny nie czetał?
|
Neander napisał/a: |
Ale ciekawe czemu, nigdzie nie znalazłem tego, iż Obrońcy powinno się czytać przed Siewcą, a wręcz przeciwnie - rozgranicza się je na oddzielne, niepowiązane ze sobą książki... |
Elektra napisał/a: |
Ci sami bohaterowie, wydarzenia, o których wspomina się w Siewcy, a które są opisane w Obrońcach, nie wystarczą? |
Neander napisał/a: |
O to mi chodzi, że nigdzie nie ma nic napisane, żadnych ukierunkowań.
|
Tyraela napisał/a: |
Lubię styl Kossakowskiej, bo nie jest typowo babski. Wystarczy spojrzeć na kreację aniołów. Często jej świat jest twardy i bezlitosny. |
Gand napisał/a: |
Po prologu byłem zauroczony - świetnie napisany, emocjonujący, zapowiadający coś naprawdę wielkiego. |
Gand napisał/a: |
Pochwalić Kossakowską mogę chyba za całkiem niezłe wykreowanie postaci - większość z nich ma jakąś tam osobowość i da się je 'poczuć' ze stron książki. : P |
Zir napisał/a: |
:Jednym z największych plusów twórczości M.L. K. jest właśnie styl. Gdyby nie te rozwlekłe opisy, to ciężko by było wydumać, że autorką jest białogłowa. |
Tanit napisał/a: |
Po przeczytaniu 'Siewcy...' wiedziałam, że znalazłam wzór. Pomijając dokładne utrafioną tematykę |
Toudisław napisał/a: |
Co do Kosakowskiej mam mieszane uczucia. Nie znam jej twórczości jakoś świetnie. Przeczytałem Zakon Tom 1 i Siewcę Wiatru ( ponad 200 stron ). Zakon był dość dobry ale żadna rewelacja, zapowiadał się znaczenie lepiej. Czytało sie jak dobrą przygodówkę. Ale nie zostaje w pamięci na dłużej. Siewca mnie po prostu znudził i nie rozumiem zachwytu nad tą książką. |
Abaddon napisał/a: |
To gratuluję tak słabej orientacji w twórczości jak i w przekazie autorki. Obie książki są świetne, a "Siewca Wiatru" według mnie jest geniuszem prac rąk tej kobiety. Więcej szacunku!! |
Abaddon napisał/a: |
To gratuluję tak słabej orientacji w twórczości jak i w przekazie autorki. Obie książki są świetne, a "Siewca Wiatru" według mnie jest geniuszem prac rąk tej kobiety. Więcej szacunku!! |
BitterSweet napisał/a: |
jak widzę Bru też czytała od tej innej strony, także nie czuję się gorsza. xD |
Bruja napisał/a: |
parę słów o "Więzach krwi" |
Panterka napisał/a: |
a razie jestem pełna podziwu dla strony merytorycznej |
Panterka napisał/a: |
Może jak poczytam więcej jej twórczości, to zacznę grymasić:-) |
SaY napisał/a: |
A ja napisze krótko mam wszystko ( chyba ) co wydała kossakowska i ani razu się nie zawiodłem dlatego czekam i czekam i czekam na cokolwiek |
Panterka napisał/a: |
To, że ty nie zauważyłeś strony merytorycznej nie znaczy, że jej tam nie ma.
|
Panterka napisał/a: |
Toudi, twoje zdanie na temat "Siewcy" znam i nie musisz się powtarzać. To, że ty nie zauważyłeś strony merytorycznej nie znaczy, że jej tam nie ma. |
Panterka napisał/a: |
Poza tym - chyba nie skończyłeś "Siewcy"? To wybacz, ale nie wypowiadaj się o czymś, czego nie znasz, ok? |
Zeb napisał/a: |
W dobie najeżdżania na piractwo w wykonaniu internautów i czytelników takie wpuszczenia klienta w maliny jest poniżej krytyki. |
Dabliu napisał/a: |
Skąd w ogóle pomysł, żeby doszukiwać się tam jakiejś teologii? |
Dabliu napisał/a: |
Niby kreowani oni byli na facetów, a zachowywali się jak gimnazjalistki |
Shadowmage napisał/a: |
Ona nie mówi "to i to jest tak", ale twórczo przekształca i inspiruje. |
Ł napisał/a: |
Być może to był jej zamiar, być może jej wiedza w tej dziedzinie jest spora- ale w tej książce tego nie widać. W ogóle. |
Arlzermo napisał/a: |
Idę o 100 zł, że gdyby spędziła nad tą książka 3 lata, miast tego jednego roczku byłoby lepiej. |
Arlzermo napisał/a: |
Dabliu - wiesz, podobno ubóstwo działa bardzo sprzyjająco na rozwój sztuki. |
Arlzermo napisał/a: |
A tak na serio - może trochę przegiąłem z tymi 3 latami, ale to nie zmienia faktu, że mogłaby trochę więcej czasu spędzić nad swomi powieściami. Bo chyba nie zaprzeczysz, że spora część z nich była pisana jakby "na kolanie". |
Saika napisał/a: |
Notabene motyw Opuszczenia przez Boga wykorzystała też, aczkolwiek w innym kontekście, Anna Kańtoch w powieści "13 Anioł" (Jestem już słynna z reklamowania tej książki. xD Ale wolałam opowiadania o Domenicu Jordanie, tejże autorki) |
Corny Mistick napisał/a: |
Podejrzewam, że Kossakowska je czytuje~ |
Saika napisał/a: |
Nie podoba się opis postaci? Nie musi! Pytanie brzmi: Czy postacie podobne absolutnie do nikogo mogą funkcjonować w literaturze? |
Saika napisał/a: |
Sochar- i wiele innych pozycji poświęconych Aniołom. |
Saika napisał/a: |
ale na pewno czytała księgę Sochar- i wiele innych pozycji poświęconych Aniołom. |
Saika napisał/a: |
Anioły u MLK są jakie są, bo to wynika z idei dualizmu Boga- Ty chcesz nie znające wątpliwości efemerydy. TO by było właśnie konwencjonalne. |
Saika napisał/a: |
Ty chcesz nie znające wątpliwości efemerydy. |
Saika napisał/a: |
Jeśli ktoś nie akceptuje dualizmu natury Aniołów (która wynika z natury Stwórcy!- właśnie dlatego są tacy "ludzcy")- to przecież nie musi. MUSI jednak zaakceptować fakt, że tym samym przyjął wersję monistyczną (jak znasz inne to napisz- "albo spadaj") ich charakteru. Ponieważ Anioły nie mogą być jednoznacznie złe, muszą więc być jednoznacznie dobre. Ale to oznacza, że sprowadzamy Skrzydlatych do ich średniowiecznych przedstawień- efemeryd właśnie. Jako takie mogą jedynie chwalić Pana. Cała akcja by się posypała. |
Saika napisał/a: |
Traktuję Cię z szacunkiem więc mam prawo oczekiwać tego samego z Twojej strony. Dzięki. |
Ł napisał/a: |
Po pierwsze zacznijmy od tego że stosujesz słowo "efemeryda" totalnie niezgodnie z tego słowa znaczeniem przez co końcówka twojego wywodu staje się zupełnie niezrozumiała. |
Saika napisał/a: |
To podaj argumenty na poparcie tezy, że "Siewca(...)" jest fatalnie napisaną książką |
Black napisał/a: |
Proste. "Siewca wiatru" to drugoligowe, miałkie czytadło, którego styl pisania przypomina mi styl pisania 15-letniej dziewczyny z drugoligowego forum fantasy, która siada przed komputerkiem i pisze swoje słodziutkie historie o aniołach zmagających się z wielkim Złem. Fabuła to kpina, opisy są żałosne i płytkie, kreacje postaci doprowadzają do płaczu, zero oryginalności i jakiejś świeżości. Porównanie do mangi jest tu jak najbardziej prawdziwe - jako komiks może by się to sprawdziło, jako proza jest to kompletnie nie do przyjęcia. Ta książka momentami nie jest źle napisana - wtedy właśnie staje się przeraźliwie nudna. Kupiłem kiedyś "Siewcę" zamiast "Czarodzicielstwa" Pratchetta i do dzisiaj żałuję. A twierdzenie, że aniołowie w tej książce zachowują się bardzo ludzko jest dla mnie naciągane i absolutnie nieprzekonujące. To do bólu uproszczona (rozbroiły mnie zwłaszcza straszliwe "polityczne rozgrywki" w Niebie... porywające jak diabli), kiepsko napisana, nie oferująca kompletnie niczego książka. |
Spellsinger napisał/a: |
Chciałem delikatniej |
Saika napisał/a: |
Może niewłaściwie użyłam słowa efemeryczny- ale wiesz, o co chodzi i (skoro jesteś tak uprzejmy) to nie udawaj głupiego tylko argumentuj , zamiast się czepiać. |
Saika napisał/a: |
Więc, skoro już schodzimy na grunt teologi katolickiej (jakby to była jedyna możliwa wśród całego zbioru teologii uwzględniających obecność Aniołów!) |
Saika napisał/a: |
to musisz pamiętać, że natura Stworzenia jest odbiciem natury Stwórcy. Niedoskonały świat jest efektem dania ludziom wolnej woli z MIŁOŚCI, a nie dualizmu tejże. Anioły przecież nie mają woli jako takiej. (Ale ty jako świetny teolog zapewne zwyczajnie tylko to przeoczyłeś xD)
Z tego wynika, że natura Aniołów nie jest zmienna (Upadek to efekt JEDNEGO i JEDYNEGO, OSTATECZNEGO wyboru- potem ich natura jest określana raz na zawsze. Ale o tym też zapomniałeś.) |
Saika napisał/a: |
Ale TACY aniołowie nie popełniają błędów, nie cierpią- są nudni jako bohaterowie literaccy. Czyli trzeba było Kossakowskiej skomplikować ich naturę. |
Saika napisał/a: |
Ponieważ jednak Anioły są manifestacją WOLI (Schopenhauer się nisko kłania!) i odbiciem jego NATURY (Tu, równie nisko, kłania się Arystoteles z "Metafizyką" pod pachą!) więc, aby zmienić ich naturę, trzeba było zmienić naturę Boga. (Polecam "Fausta", "Metafizykę" i naukę logiki- zwłaszcza odnośnie zasady równoważności) |
Saika napisał/a: |
Teraz wszystko jasne? |
Saika napisał/a: |
Sądzisz, że nie rozumiem treści cytowanych prac. Ale Ty ich zapewne nawet nie czytałeś, mam rację? Widać więc, że Cię przeceniłam, podając te tytuły. A chodziło mi tylko o to, byś przeanalizował argumenty wspomnianych filozofów- |
Saika napisał/a: |
Skoro Skrzydlaci są manifestacją Bożej WOLI i odbiciem Jego natury wiadomo, że muszą być dobre. No i takie stanowisko (Bóg jako samo DOBRO) nie odpowiada na pytanie: Unde malum?
Kossakowska wykorzystała jedną z możliwych odpowiedzi- możliwość dualizmu Bożej natury. Zrobiła to po to, by móc usankcjonować "ludzkość" Aniołów, a taka natura jej bohaterów umożliwia akcję W OGÓLE. |
Saika napisał/a: |
Jeśli nawet ta wypowiedź Cię nie przekonuje to oczywiście nie musisz się ze mną zgadzać- ale okaż mi szacunek, skoro ja Cię nie obrażam (a mogłabym!) lecz staram się merytorycznie argumentować. |
Saika napisał/a: |
"zamknij się i grzecznie słuchaj" było po to, byś sobie uświadomił własne chamstwo- |
Saika napisał/a: |
Jakbyś nie zauważył to napisałam, dlaczego uznałam za prawomocne uznanie braku wolnej woli u aniołów- to dogmat katolicki i nie ja go wymyśliłam. Ty się do tejże teologii odwołałeś pierwszy- nie stosuj więc jej założeń wybiórczo, dobrze? |
Saika napisał/a: |
I znowu nie rozumiesz, o co mi chodzi! |
Saika napisał/a: |
Czy naprawdę nie dociera do Ciebie prosta prawda (biblijna!), że Bóg nie może stworzyć niczego, co by de facto nie było nim samym? |
Saika napisał/a: |
Ha ha MOJE chamstwo!? A kto to zaczął!? Sam przyznaj, że to Ty pierwszy byłeś dla mnie nieuprzejmy. |
Saika napisał/a: |
Anioły, i to JUŻ WCZEŚNIEJ NAPISAŁAM, mają wolną wolę tylko do momentu ostatecznego zdeklarowania się. |
Saika napisał/a: |
Charakter wolnej woli u człowieka jest inny. Jak niby boży monizm ma nie rzutować na naturę Aniołów, skoro powstały z JEGO woli? (Naprawdę polecam "Świat jako wola" Schopenhauera, a nadto Spinozę i Berkleya.) |
Saika napisał/a: |
Powołuję się na różnych filozofów nie dlatego, by zaciemnić obraz tylko dlatego, że każdy z nich zauważył coś istotnego. Coś prawdziwego. |
Saika napisał/a: |
Aleś mnie rozbawił! Byłoby lepiej dla Ciebie, gdybyś choć przeczytał ten "pierwszy lepszy wstęp do filozofii". Bo widzisz- ja STUDIUJĘ filozofię. |
Saika napisał/a: |
I bynajmniej nie gram na czas. |
Saika napisał/a: |
To, co piszę to próba odtworzenia mechanizmu napędzającego powieść. |
Saika napisał/a: |
Ale musisz pamiętać, że za wszystkim musi stać Idea. |
Saika napisał/a: |
A według mnie ta idea jest taka, a nie inna, proszę Szanownego Pana. |
Saika napisał/a: |
ja STUDIUJĘ filozofię. |
Saika napisał/a: |
Mimo to co do Freya to częściowo nie masz racji. Jego niejednoznaczny charakter był celowy. Sama autorka twierdziła, ze przez swą niejednoznaczność doskonale nadawał się na bohatera literackiego. |
Cytat: |
Skoro Skrzydlaci są manifestacją Bożej WOLI i odbiciem Jego natury wiadomo, że muszą być dobre. |
Saika napisał/a: |
braku wolnej woli u aniołów- to dogmat katolicki i nie ja go wymyśliłam. |
Saika napisał/a: |
Po pierwsze- negujesz w ten sposób biblijne zapisy, powołując się na jakieś serwisy internetowe. Nie ma to jak ważność źródeł, co? xD |
Saika napisał/a: |
Poza tym- za jednym zamachem niszczysz teologię w ogóle (bo jak inaczej poznasz Boga, jeśli nie przez Stworzenie?), |
Saika napisał/a: |
no i systemy Tomasza z Akwinu, Spinozy, Kartezjusza, Berkleya... Fajna rewolucja. |
Saika napisał/a: |
Nie mówiąc już o tym, że nie obaliłeś poglądów wymienionych wcześniej przeze mnie filozofów. (Schopenhauera i Arystotelesa) |
Saika napisał/a: |
tylko o logikę, której ojca, Arystotelesa, miałeś już przyjemność poznać. |
Tanit napisał/a: |
To jak piszesz jest filozoficznym bełkotem, który może byłby bardziej zrozumiały jakbyś go rozwinęła (brak miejsca? jaki brak miejsca, tu nie ma ograniczeń, ograniczasz się sama o.o). W twoich wypowiedziach jest chaos i bodaj ani razu w pełni nie odniosłaś się do posta dyskutanta, który owszem do Twoich wypowiedzi się odnosił. |
Tanit napisał/a: |
(przenieść 'dyskusję' gdzieś indziej o.o?) |
Saika napisał/a: |
Jak zdefiniujesz iluminację? (pamiętaj, że nie ma tego w umyśle, czego by nie było w impresji) |
Saika napisał/a: |
Ależ wal o ścianę na zdrowie! |
Saika napisał/a: |
I wyjaśnij, jak już skończysz walić głową we wspomnianą ścianę, JAK dobry Bóg mógł sprowadzić zło na swe stworzenie? |
Saika napisał/a: |
Jeśli podasz mi rozwiązanie, nie odwołując się do wolnej woli ludzi, to cofnę to, co napisałam. |
Saika napisał/a: |
Ale tego rozwiązania NIE MA- rozwiązałbyś problem zła, z którym zmagano się od tysiącleci. Gratulacje z powzięcia tak ambitnego planu! xD |
Saika napisał/a: |
Jedną z odpowiedzi jest dualizm Bożej natury. |
Saika napisał/a: |
Skoro Bóg jest dobry- to tworzy rzeczy dobre. Po prostu (dowód na to, że wy Tomasza nie znajetie, tawarisz.) |
Saika napisał/a: |
A tak przy okazji- jego obecność bądź nie nie jest skorelowana ze wspomnianą naturą. Mylisz Obecność z Istnieniem. |
Saika napisał/a: |
Za jedno muszę Cię pochwalić- uczysz się! I bardzo dobrze. |
Saika napisał/a: |
Aha i jeszcze jedno- jestem na pierwszym roku. |
Saika napisał/a: |
Moje wypowiedzi mogą wydawać się chaotyczne- ale przecież nie mogę przytaczać dowodów, których przeprowadzenie mądrzejszym ode mnie zajęło kilkaset stron! |
Saika napisał/a: |
A z resztą- wątpię, by Kossakowska az tak głęboko się nad tym zastanawiała. Może się raczej skupmy na technicznych aspektach powieści? Nie uciekam od tematu- piszcie na priva- po prostu ta dyskusja traci sens. |
Saika napisał/a: |
Czy Ty naprawdę uważasz, że nieobecność Boga automatycznie wywołuje konflikt? jak pisałam (a co uparcie ignorujesz) że jego obecność bądź nie nie zmienia Jego natury. |
Saika napisał/a: |
Definiujesz Zło jako brak Dobra. (Co jest sprzeczne z teologią katolicką) |
Klasyczna koncepcja zła na przykładzie stanowiska M.A. Krąpca napisał/a: |
tomistyczna koncepcja zła w całej swej złożoności opiera się na ontologii bytu jako dobra. W tej perspektywie wszelkie zło jest tylko bytowym brakiem. Oznacza to, że fundamentem całej teorii staje się pojecie braku. |
Saika napisał/a: |
Tylko, że to oznacza, że cechy uznawane za negatywne a występujące u powieściowych Aniołów konsekwentnie wynikałyby z braku Dobra. To znaczy, że w chwili Upadku traciłyby same siebie- nic by z nich nie zostało, |
Saika napisał/a: |
Co do Augustyna- iluminacja jest JEDNĄ z dróg poznania Boga. A Tomasz to co? Kłamał, gdy pisał, że w kazdym stworzeniu jest ślad Bożej Woli? |
ja sam napisał/a: |
Co więcej nawet św Tomasz przyznawał że illuminacja to najpełniejsza i główna ściezka poznania Boga, a poznanie porpzez stworzenie to niejako bonus i droga na około, w dodatku niedoskonała. |
Saika napisał/a: |
Kłamał Spinoza gdy wskazywał, że Boga poznaje się na tych samych zasadach, co Stworzenie? (Wcale AŻ tak bardzo się tu nie różnili!) |
Saika napisał/a: |
Oprócz tego- skoro u Kossakowskiej oba aspekty (natura Boga i Aniołów) są sprzężone- to po co temu przeczyć na siłę? |
Saika napisał/a: |
Nie powoływałam się na zaden autorytet- poza Tomaszem i Arystotelesem |
Saika napisał/a: |
Ponieważ jednak Anioły są manifestacją WOLI (Schopenhauer się nisko kłania!) [...] (Polecam "Fausta", [..] "Traktat o naturze ludzkiej" Davida Hume'a [...] no i systemy Tomasza z Akwinu, Spinozy, Kartezjusza, Berkleya...[...] Kłamał Spinoza gdy wskazywał, że Boga poznaje się na tych samych zasadach, co Stworzenie? (Wcale AŻ tak bardzo się tu nie różnili!) Kłamał Plotyn, gdy wszystko mu się zdawało opromienione światłem Jedni? NIE! |
Saika napisał/a: |
Skoro jednak muszę, to to zrobię.
Arystoteles wychodził z założenia, że łańcuch przyczyn nie jest nieskończony. Musi więc istnieć coś, co istnieje bez przyczyny. Tak doszedł do Poruszyciela, który, sam nieruchomy, jest przyczyną wszystkiego i wszystko w ruch wprawia. Robi to dlatego, że SAM W SOBIE WSZYSTKO ZAWIERA i wszystko dzieje się przez niego. (Czyli jednak natura Stworzenia JEST odbiciem natury Stwórcy. |
Saika napisał/a: |
Zgadza się na to nawet Biblia, w której czytamy, że Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo, i obdarza go WOLNĄ WOLĄ.) Czyli Bóg ma WOLĘ. Tak dochodzimy do stanowiska Schopenhauera, wg. którego wszystko jest manifestacją tejże WOLI.
Skoro Skrzydlaci są manifestacją Bożej WOLI i odbiciem Jego natury wiadomo, że muszą być dobre. No i takie stanowisko (Bóg jako samo DOBRO) nie odpowiada na pytanie: Unde malum? Kossakowska wykorzystała jedną z możliwych odpowiedzi- możliwość dualizmu Bożej natury. Zrobiła to po to, by móc usankcjonować "ludzkość" Aniołów, a taka natura jej bohaterów umożliwia akcję W OGÓLE. |
Ł napisał/a: |
Miło, szkoda że w żaden sposób nie próbujesz przyjąc do wiadomości że ktoś wykazał iż jest to próba karkołomna, i niepotrzebna wobec tego że istnieją wytłumaczenia prostsze i bardziej estetyczne z logicznego punktu widzenia. |
Saika napisał/a: |
Poza tym- za jednym zamachem niszczysz teologię w ogóle (bo jak inaczej poznasz Boga, jeśli nie przez Stworzenie?), no i systemy Tomasza z Akwinu, Spinozy, Kartezjusza, Berkleya... Fajna rewolucja. |
Saika napisał/a: |
Śmiałabym się- gdyby to, co piszesz na mój temat, było nie tylko nieprawdziwe, ale i obraźliwe.
Czy Ty naprawdę uważasz, że nieobecność Boga automatycznie wywołuje konflikt? jak pisałam (a co uparcie ignorujesz) że jego obecność bądź nie nie zmienia Jego natury. Definiujesz Zło jako brak Dobra. (Co jest sprzeczne z teologią katolicką) Tylko, że to oznacza, że cechy uznawane za negatywne a występujące u powieściowych Aniołów konsekwentnie wynikałyby z braku Dobra. To znaczy, że w chwili Upadku traciłyby same siebie- nic by z nich nie zostało, bo, w teologii katolickiej, na którą się powołujesz, one SĄ Dobre. Nie mogłyby więc mieć charakteru mieszanego, który występuje u Kossakowskiej. Tomasz zaznacza, że wszelkie stworzenie jest dobre, bo pochodzi od Dobrego Boga, który JEST MIŁOŚCIĄ. Jak TAKI Bóg miałby chcieć sprowadzenia na Ziemię Zła, którym wszak nie jest? (I wobec tego nie może odeń pochodzić)- Dlatego sądzę, ze Tomasza nie znasz. I niniejszym informuję, że, wobec tego, nie rozwiązałeś problemu zła. Co do Augustyna- iluminacja jest JEDNĄ z dróg poznania Boga. A Tomasz to co? Kłamał, gdy pisał, że w kazdym stworzeniu jest ślad Bożej Woli? Kłamał Spinoza gdy wskazywał, że Boga poznaje się na tych samych zasadach, co Stworzenie? (Wcale AŻ tak bardzo się tu nie różnili!) Kłamał Plotyn, gdy wszystko mu się zdawało opromienione światłem Jedni? NIE! Jedną ręką podpisujesz się pod teologią katolicką, a drugą ją przekreślasz. To TY jesteś tu śmieszny, nie ja. Z tego, co piszę, wynika dość jednoznacznie, ze by wywołać zmianę (konflikt) potrzeba nie tylko nieobecności Boga- potrzeba Jego Antytezy, która jednocześnie jest nim samym (Bo nie ma nic prócz Boga, co by nie było Stworzone) Owszem, spełnia to przede wszystkim funkcję literacką- ale to w końcu książka. Polecam naukę Arystotelesa o Przeciwieństwach. Nie powoływałam się na zaden autorytet- poza Tomaszem i Arystotelesem. Starałam się pisać tak zwięźle i tak dokładnie, jak tylko mogłam. Teraz chyba moim wywodom nie odbierzesz logiczności? Oprócz tego- skoro u Kossakowskiej oba aspekty (natura Boga i Aniołów) są sprzężone- to po co temu przeczyć na siłę? W "Siewcy(...)" problemem jest, jakbyś nie zauważył, nie tyle nieobecność Pana, co walka z Antykreatorem pod Jego nieobecność. TO napędza akcję powieści. Inaczej (zerknij na początek postu) ani nie byłoby TAKICH Aniołów, ani akcji w ogóle. |
Project2501 napisał/a: |
Wow...co za samouwielbienie. Wskaż proszę niezależnego sędziego, który powie, że ty jej udowodniłeś? Możesz powiedzieć, że sam sobie udowodniłeś, ale bez przesady. To, że ty uważasz swoją teorię za lepszą nie znaczy, że tak jest... |
Project2501 napisał/a: |
Jeśli chodzi o Spinozę i Kartezjusza to na miłość boską :D, oni się ze sobą kompletnie nie zgadzali, wychodzili z innych podstaw i nie można, moim zdaniem, stawiać ich w jednym szeregu na poparcie jakiejś tezy. |
Ł napisał/a: |
Odezwała się trauma z temacie o Dukaju. ; ) |
Ł napisał/a: |
o ile z Tobą nie zgadzałem się co do samego fundamentu intepretacji to dyskusja była w miarę rzeczowa |
Project2501 napisał/a: |
Jednak trzeci akapit mojego posta nie był powodowany traumą, tylko nieodpartym wrażeniem, że jesteś trochę nie sprawiedliwy. Do poparcia swojej tezy stosujesz te same techniki, które krytykujesz kiedy Saika ich używa. |
Project2501 napisał/a: |
Aha i jeszcze, w którym miejscy Saika mówiła coś o brytyjskich empirystach bo chyba to przeoczyłem a chętnie bym przeczytał? |
Saika napisał/a: |
"Traktat o naturze ludzkiej" Davida Hume'a ma kilkaset stron- autor rozpisał się tak dlatego, by w sposób dlań niebudzący wątpliwości udowodnić JEDNĄ tezę- że "nie ma tego w umyśle, co by się nie wzięło z impresji" Ja nie mam tyle miejsca i dlatego moje wywody wydają się niezrozumiałe. |
Saika napisał/a: |
Jak zdefiniujesz iluminację? (pamiętaj, że nie ma tego w umyśle, czego by nie było w impresji) Ależ wal o ścianę na zdrowie! |
Lardon napisał/a: |
pisała tego typu rzeczy w liceum |
Lardon napisał/a: |
niewykluczona jest także wspólna małżeńska ( Kossakowska-Grzędowicz) książka ale tematyka nie została ujawniona... |
Tixon napisał/a: |
Pierwsze spotkanie miałem z Siewcą Wiatru. Nie powiem, że była to zła książka, bo czytało się ją całkiem przyjemnie. Ale oprócz aniołów (uczłowieczonych, uwspółcześnionych) nie było niczego więcej, co mogło by sprawić, że nazywa się to angel fantasy. |
Tixon napisał/a: |
ale za to bohater ma zostać stracony przez dowódcę idiotę, żeby zaraz na początku powieści okazało się, że połowa fabuły traktuje o poszukiwaniu innego zaginionego/skradzionego przedmiotu. |
Tixon napisał/a: |
brońcy królestwa również mi podpadły - zwłaszcza kilkoma kiczowatymi pomysłami jak Abaddon szukający następcy... poprzez muszlę klozetową, czy też anioły porywające lekarza w pewnym istotnym celu. |
Wilko napisał/a: |
Muszę przyznać, że trochę rozczarowała mnie Ruda sfora. Owszem czytało mi się z łatwością i przyjemnością, ale po Siewcy wiatru bardzo irytował mnie identyczny schemat świata. Ja rozumiem, że jeden autor pisze w jednym stylu i ma swój charakter, ale takie rozwiązanie zupełnie do mnie nie trafia. Dopasowanie postaci do gotowego schematu spowodował wielki grymas na mojej twarzy i wyraźną niechęć. |
Ł napisał/a: |
Coś mi mówi że "Upiór Południa" będzie się opierał na podobnym chwycie - a jest jeszcze tyyyyleeee regionalncyh mitologii i wierzeń do wyeksploatowania. Żyła złota. |
Kennedy napisał/a: |
chętnie bym przeczytał jakąś powieść fantasy oparta na wierzeniach Słowian, zawsze by to była jakaś odmiana po rżnięciu z Celtów i Wikingów. |
Sebaa napisał/a: |
Dla mnie najlepsza polska pisarka. |
nosiwoda napisał/a: | ||
A kolega widzę jak zwykle rozpatruje lektury głównie pod kątem poglądów politycznych autorów. |
Sebaa napisał/a: |
Koleżanka napisała "jak zwykle" |
Cytat: |
A kolega widzę jak zwykle rozpatruje lektury głównie pod kątem poglądów politycznych autorów. |
Sebaa napisał/a: |
Dla mnie najlepsza polska pisarka. |
Toudisław napisał/a: | ||||||
Koleżanka ma na imię Michał
A MLK ma jakieś poglądy ? ( tzn ukazuje je w książkach ? )
Oj polemizował bym |
Sebaa napisał/a: |
Dla mnie najlepsza polska pisarka. |
Toudisław napisał/a: |
Oj polemizował bym |
Ł napisał/a: |
Z tymi poglądami politycznymi to ciekawa sprawa. Trzeba mieć oczy pod pachami, żeby nie zauważyć że Fabryka Słów ma pewną linię światopoglądową (albo odwrotnie - że jest poprostu ujściem pewnej środowiskowej tendencji - vide teza Dukaja o tym że na literackiej prawicy wartością jest dochodowe chałutrzenie). I ma do tego prawo. Chociaż prawciowość niektórych wielkich wolnościowców którzy później żalą się że internet nie ma redaktora naczelnego, jest dla mnie nieco wątpliwa. |
Sebaa napisał/a: |
No MK strzela, skacze ze spadochornu i wali w morde. |
Sebaa napisał/a: |
No MK strzela, skacze ze spadochornu i wali w morde |
Ł napisał/a: |
Trzeba mieć oczy pod pachami, żeby nie zauważyć że Fabryka Słów ma pewną linię światopoglądową (albo odwrotnie - że jest poprostu ujściem pewnej środowiskowej tendencji - vide teza Dukaja o tym że na literackiej prawicy wartością jest dochodowe chałutrzenie). I ma do tego prawo. Chociaż prawciowość niektórych wielkich wolnościowców którzy później żalą się że internet nie ma redaktora naczelnego, jest dla mnie nieco wątpliwa. |
Spellsinger napisał/a: |
Toudisław napisał/a:
Oj polemizował bym Z tym, że to dla niego najlepsza polska pisarka? |
Cytat: |
Z tymi poglądami politycznymi to ciekawa sprawa. Trzeba mieć oczy pod pachami, żeby nie zauważyć że Fabryka Słów ma pewną linię światopoglądową |
Ł napisał/a: |
Chociaż prawciowość niektórych wielkich wolnościowców którzy później żalą się że internet nie ma redaktora naczelnego, jest dla mnie nieco wątpliwa. |
Tixon napisał/a: |
A pewnie. Bardzo łatwa polemika - dać mu do poczytania lepszą w mniemaniu Toudiego i oczekiwać efektów |
Tixon napisał/a: |
Możesz to rozwinąć? Zaintrygowałeś mnie |
Toudisław napisał/a: |
Jedyną linią światopoglądową FS jest zysk. Co prawidłowo bo to jest firma i ma zarabiać. Nie sądzę by nie wydali książki lewicowego pisarza jeżeli miała by się sprzedać |
Cytat: |
1. Myślisz że Fabryka zarabia na wydawaniu zbioru feliotnów Koriwna-Mikkego? |
Ł napisał/a: |
Serio myślisz że gdyby pojawił się jakiś polski China Miéville (jawnie lewicowo zaangazowany i propagujący politycznie) to FS byłby dla niego wymarzonym miejscem na start? |
Ł napisał/a: |
Generalnie sam zaznaczyłem że prawoskrętność Fabryki nie musi wypływać z jej konkrentego widzimisię ale z uwarunkowań zewnętrznych (ww. teza o prawicowych chałutrach). |
Tomasz napisał/a: |
I przy okazji spytam o "Rudą sforę". Warto kupować? |
Tomasz napisał/a: |
I przy okazji spytam o "Rudą sforę". Warto kupować? |
Tomasz napisał/a: | ||
Bez obrazy ale zdradź mi jak to się ma do tzw. światopoglądu? Ktoś kto wali w mordę, skacze ze spadochronu i strzela może być katolickim fundamentalistą albo równie dobrze wojującą feministką. Może być zwolennikiem aborcji dostępnej dla wszystkich albo modlić się o państwo kościelne. |
Sebaa napisał/a: |
Jesli jestes Fanem Gretkowskiej, to trzymaj sie z daleka od prozy MLK. |
Sebaa napisał/a: |
Generalnie Kossakowska kupuje w ciemno. |
Sebaa napisał/a: |
Nie skumałeś żartu? Wszystko przyjmujesz na poważnie? Naprawde?
|
Sebaa napisał/a: |
Dla mnie w literaturze istotne są też WARTOSCI. |
Sebaa napisał/a: |
Spodobało mi sie jej jedno opowiadanie w antologii.
Zaserwowalem sobie 2 powiesci jej autorstwa. |
Sebaa napisał/a: |
Nie znam dużo Kobiet pisarek. Znam babcie Chmielewską - świetnie pisze, ale wole MLK. |
Sebaa napisał/a: |
Brzezinskiej nie dalem rady doczytac w Ksiedze Strachu. Lubie także Kantoch i Koazak. |
Sebaa napisał/a: |
Warto wziasc do porowania ksiazke MLK a ksiazke Manuley Gretkowsje. |
Sebaa napisał/a: |
Co do jej pogladów to nie wiem jakie Magda posiada. |
Sebaa napisał/a: |
Co do MLK to "Ruda Swora" bardzo mi przypadla do gustu. |
Sebaa napisał/a: |
Warto wziasc do porowania ksiazke MLK a ksiazke Manuley Gretkowsje. Przy tym porowaniu widac, że MLK to zdrowo myślaca kobieta, a nie feministka socjalistka. |
Sebaa napisał/a: |
Jesli jestes Fanem Gretkowskiej, to trzymaj sie z daleka od prozy MLK. |
Cytat: |
Eh, nawet jak żart to nic nie zmienia. Wskazałeś jej poglądy jako wartość jej prozy. A my twierdzimy że w jej prozie ani słowa o jej poglądach. Chyba że w "Upiorze" coś ujawniła. |
Cytat: |
Opowiadań to ona sporo napisała, a powieści chyba 5. To jeszcze mało przeczytałeś. |
Cytat: |
Jaka Magda? |
Cytat: |
Po pierwsze to nie ma sensu porównywać całkiem odmiennych gatunków. MLK pisze prozę prostą rozrywkową, co o prozie Gretkowskiej trudno powiedzieć.
Po drugie to sugerujesz że Gretkowska jest socjalistką czego taki pewien bym nie był. Mi raczej pachnie feministką liberalną ale pewności nie mam. Po trzecie sugerujesz że Gretkowska jest niezdrową bądź niemyślącą bądź niekobietą |
Cytat: |
Wybacz ale MLK to nie RAZ i w swoich powieściach nie epatuje swoimi poglądami. Podobnie zresztą jak Grzędowicz, też nie zawsze sięgający po poglądy przy pisaniu prozy. No chyba że uznasz "Pana Lodowego Ogrodu" za prawicową fantasy wojującą z komunizmem, ale nie wiem na jakiej podstawie |
sebaa napisał/a: |
Wczesniej napisalem na ktorej stronie w minipowiesci (UP-Czerń) jedzie po zachodniach lewakach.
Kup i sam sie przekonaj czy nie mam racji |
Sebaa napisał/a: |
Spodobało mi sie jej jedno opowiadanie w antologii.
Zaserwowalem sobie 2 powiesci jej autorstwa. W wywaidach i na forum widac, że MK jest bardzo rowna i sympatyczną Babką Co do jej pogladów to nie wiem jakie Magda posiada. |
Sebaa napisał/a: |
Gretkowska też pisze proze rozrywkowa z dużą dawka propagandy. |
Cytat: |
Wskazałeś jej poglądy jako wartość jej prozy. A my twierdzimy że w jej prozie ani słowa o jej poglądach. Chyba że w "Upiorze" coś ujawniła. |
Sebaa napisał/a: |
Co to ma do rzeczy? Wystarczy, że jedno przeczytałem i spodobało mi sie. Może dla Ciebie to za mało i musisz przeczytać 100 opowiadań żeby stwierdzić "Podoba mi sie" |
Sebaa napisał/a: |
Każdy pisarz epatuje swoimi pogladami. Np stwarza sztuczny swiat, w tym swiecie sa jakies prawa i zasady. Glowny bohater ma jakies poglady na temat tego świata, prawa, zasad itd. |
Cytat: |
Co do feministek to zdaje sie że taka liberałem też być może. A liberał to nie socjalista chyba że według zacietrzewionych prawicowców skrajnie konserwatywnych. Ale co ja tam wiem. |
Cytat: |
Przy okazji jak chcesz poznać dobrą polską autorkę to sięgnij np. po Tokarczuk. |
Cytat: |
Między stwierdzeniem: "podobało mi się" z którym bym nie polemizował bo ma prawo ci się podobać a np. mnie nie, a stwierdzeniem "to najlepsza polska pisarka" jest jednak różnica, prawda? |
Cytat: |
Widzisz ja np. krytykuję Pilipiuka i Piekarę ale przeczytałem większość tego co wydali to uważam że mogę. Jakbym przeczytał po jednym opowiadaniu to bym nie krytykował. |
Cytat: |
Zresztą według takiego rozumowania to jak główny bohater jakiegoś opowiadania Grzędowicza ma dośc swojej żony i wikła się w romans i oddycha bez żony (pamiętam że takie kiedyś napisał) to mam rozumieć że Grzędowicz ma dość Kossakowskiej i wikła się w romanse żeby sobie od niej odpocząć? A może że pochwala romanse? |
Cytat: |
Im mniej nachalnych poglądów pisarza w prozie tym lepsza proza. |
Jander napisał/a: | ||
To jakiś większy problem wrzucić tutaj odpowiedni cytat? Wtedy będziemy mogli wszyscy podyskutować na temat jej poglądów. pozdrawiam |
sebaa napisał/a: | ||
W zyciu!!!! To jej wreczył AM nagrode Nike - mowiac "Literatury nie oddamy!" |
sebaa napisał/a: |
Nie! Wole żebyś Cie kupili książke i dali zarobic MLK |
Sebaa napisał/a: |
Poglady zawsze sa, gdy glowny bohater jakiejs powiesci dokonuje wyboru, podejmuje decyzje, to opiera sie o jakis system wartosci = poglady. |
Sebaa napisał/a: |
Nie! Wole żebyś Cie kupili książke i dali zarobic MLK |
Sebaa napisał/a: |
Przypominam, że zabroniona jest publikacja tresci ksiazki lub jaki kolwiek cytat z niej- UP. Jest to przestepstwo |
Sebaa napisał/a: |
Nie! Wole żebyś Cie kupili książke i dali zarobic MLK |
Tixon napisał/a: |
Zapominasz, że główny bohater (a także inni) dokonuje wyboru na bazie swojej własnej osoby, stworzonej przez pisarza, ale nie na jego obraz i podobieństwo. Bohater nie jest alter ego pisarza, jego awatarem w wymyślonym świecie, tylko istotą w tym świecie żyjącą i podejmującą niezależne od poglądów autora decyzje. A czyni to nie dlatego, aby powstał manifest, a książka fabularna. Nastawiona na fabułę. |
Sebaa napisał/a: |
Maslowka jest bogiem, to juz wiem czego sie spodziewac po Tokarczuk. |
Cytat: |
Zapominasz, że główny bohater (a także inni) dokonuje wyboru na bazie swojej własnej osoby, stworzonej przez pisarza, ale nie na jego obraz i podobieństwo. Bohater nie jest alter ego pisarza, jego awatarem w wymyślonym świecie, tylko istotą w tym świecie żyjącą i podejmującą niezależne od poglądów autora decyzje. A czyni to nie dlatego, aby powstał manifest, a książka fabularna. Nastawiona na fabułę. |
Spellsinger napisał/a: | ||
~30zł to trzy paczki fajek, trzy drinki lub sześć piw w moim ulubionym barze. Wolę dąc zarobić właścicielowi lokalu Z innej beczki. Jakiś czas temu pani Spellowa zrobiła mi wredny dowcip i kupując mi prezent, chyba pod choinkę, kupiła (ale tak naprawdę sobie, sam tak robię ) Więzy Krwi Kossakowskiej. Z całego tomu "podobało mi się" to opowiadanie o psychopacie co mordował na rozkaz jakiegoś demona czy anioła czy kij wie tam co. Już teraz nawet nie pamiętam jaki był tytuł tego opowiadania. Nie wiem, dla mnie proza Kossakowskiej jest taka... dziewczęca, dla nastolatek, bez urazy |
Sebaa napisał/a: |
Oczywiscie, że nie musi to byc elter ego pisarza, ale czasem nawet gdy pisarz nie chce nic od siebie dodać, to mimo wszystko może cos nie swiadomie przelac na papier.
Tak czy inaczej bohater ksiazki dokonuje wyborów w oparciu o jakies poglady, rozważa, kalkuluje itd. Nie musza to byc poglady autora |
Sebaa napisał/a: |
Oczywiscie, że nie musi to byc elter ego pisarza, ale czasem nawet gdy pisarz nie chce nic od siebie dodać, to mimo wszystko może cos nie swiadomie przelac na papier.
Tak czy inaczej bohater ksiazki dokonuje wyborów w oparciu o jakies poglady, rozważa, kalkuluje itd. Nie musza to byc poglady autora |
sebaa napisał/a: |
Przypominam, że zabroniona jest publikacja tresci ksiazki lub jaki kolwiek cytat z niej- UP. Jest to przestepstwo. |
Cytat: |
Idźmy dalej. Decyzje podejmowane przez bohatera pochodzą z jego rozważań i kalkulacji, czyli danych. Lecz danych pochodzących ze świata przedstawionego, dla tego świata mających sens. Dlatego próba przypisania naszych etykiet postacią ze świata przedstawionego, są pozbawione z definicji sensu |
Jander napisał/a: | ||
Nigdy nie zdarza Ci się przejść na czerwonym świetle? Poza tym myślałem, że jesteś zwolennikiem liberalizmu... To dość martwy przepis, nie znam żadnego forum internetowego na którym nie pojawiałyby się cytaty z książek. pozdrawiam ps: korzystaj z opcji edytuj i pisania posta pod swoim postem. |
Sebaa napisał/a: |
Pewnie dla kolegi sa literaturze bohaterowie bez pogladów, systemu wartosci - ergo: nawet nie myślą. Same roboty. Nie wiemy co im sie podoba a co im sie zwyczajnie w swiecie nie podoba. Nie dziela sie z nami swoimi przemysleniami |
Sebaa napisał/a: |
Po pierwsze poprsze o definicje pogladow nastepnie def - systemu wartosci Moje Pytanie - Na podstawie czego glowny bohater ksiazki czy opowiadania podejmuje decyzje, walczy ze złem itd. |
Sebaa napisał/a: |
Pewnie dla kolegi sa literaturze bohaterowie bez pogladów, systemu wartosci - ergo: nawet nie myślą. Same roboty. Nie wiemy co im sie podoba a co im sie zwyczajnie w swiecie nie podoba. Nie dziela sie z nami swoimi przemysleniami(vide Upior Poludnia). |
Jander napisał/a: |
Myślę, że kontrowersyjny fragment bardziej zachęciłby ludzi do kupna, niż zachęta do przeczytania w empiku |
Jander napisał/a: |
A że MLK czyta się wybitnie szybko to spokojnie mógłbym przeczytać w empiku całą książkę - i odłożył ją na półkę. |
Tixon napisał/a: |
Mówię tylko, że bohater "dokonuje wyboru na bazie swojej własnej osoby, stworzonej przez pisarza, ale nie na jego obraz i podobieństwo". W tym przypadku mamy - co bohater myśli o magii (i dlaczego), nie zaś, co autor o niej myśli.
I dalej, na podstawie tego co bohater myśli o magii, my nie możemy przypisać mu etykietki z naszego świata, czyli nie możemy ocenić go naszymi zasadami, a jedynie tymi ze świata przedstawionego. |
Jander napisał/a: | ||
To dość martwy przepis, |
Ł napisał/a: |
ale w ogóle nie ma przepisu który zabraniałby cytować |
Spellsinger napisał/a: |
Zgadzam się. Zresztą o ile pamiętam, ten przepis mówi coś o tym, że można "cytować" jeżeli poda się dokładne źródło wraz z odpowiednim przypisem. Inaczej nie mógłbym napisać mojej pracy magisterskiej |
Sebaa napisał/a: |
Pewnie dla kolegi sa literaturze bohaterowie bez pogladów, systemu wartosci - ergo: nawet nie myślą. Same roboty. Nie wiemy co im sie podoba a co im sie zwyczajnie w swiecie nie podoba. Nie dziela sie z nami swoimi przemysleniami(vide Upior Poludnia). |
Sebaa napisał/a: |
W zyciu!!!! To jej wreczył AM nagrode Nike - mowiac "Literatury nie oddamy!"
Jak chce siegnac po swietnych pisarzy z kregów wspolczesnych, to wezme kogos nominowanego do nagrody im. Józefa Mackiewicza. |
Cytat: |
Ha i tu cię mam. O Tobie jest felieton Dukaja "W obronie piękna". Brawo. Może zakończyć dyskusję, bo już dalej brnąc nie warto. Nie ważne jak wielka i piekna literatura. Ważne czy przedstawia wartości i moralnośc Tobie podobną. To ja dziękuje wysiadam.
Uprzedzę żebyś np. nie sięgał po rewelacyjnego Mieville'a bo to lewak wojujący czy bardzo ciekawego Morgana, leż lewak. A Tokarczuk to jest literatura o kilka lig przed Kossakowską. Bez obrażania Kossakowskiej. I nie jest to literatura rozrywkowa, więc porównywać nie powinienem. Aha, a jak będziesz miał okazję to spytaj Grzędowicza czy warto czytać Tokarczuk. Może się mylę, ale zapewne powie że jak najbardziej warto. |
Ł napisał/a: | ||||
Koledze sebaawi i Janderowi, polecam lekture jakikolwiek uregulowań o prawie autorskim (w prawie polskim i miedzynarodowym) gdzie dowiedzą się że nie jest przepis czy martwy przepis, ale w ogóle nie ma przepisu który zabraniałby cytować. |
Palarani napisał/a: |
Ciekawe jaką czcionką szanowna Fabryka wydrukuje to dzieło |
Shadowmage napisał/a: |
Pytanie na ile w ilość idzie autorka, a na ile wydawca? Bo nie sądzę, żeby "wina" leżała po jednej tylko stronie. |
Shadowmage napisał/a: |
Pytanie na ile w ilość idzie autorka, a na ile wydawca? Bo nie sądzę, żeby "wina" leżała po jednej tylko stronie. |
Shadowmage napisał/a: |
No właśnie. Zupełnie inaczej było ostatnio w przypadku Stovera czy Esslemonta, nieprawdaż? :D |
Toudisław napisał/a: | ||
Alez było. Bo to przekłady z Angielskiego gdzie tam już tak były wydane. Pewnie umowa niepozwala na takie zmiany tytułu |
AM napisał/a: |
Po przemyśleniu, dochodzę do wniosku, że zabrakło im dobrych tytułów o rolniczej proweniencji i stąd cały problem . |
Toudisław napisał/a: | ||
Oracz Tornad ! Albo Wichrowe Rozsady ! |
Toudisław napisał/a: |
Uczucia mam mieszane bo dla mnie to książka o niczym |
Carmilla napisał/a: |
o, a ja to zupełnie inaczej odebrałam. Jak dla mnie to książka o fascynacji wojną, rozlewem krwi, życiem z niepewnością, czy dożyjesz jutra |
Carmilla napisał/a: |
Widziałam chaos - celowy, bo bohatera fascynuje świat tak różny od naszego, że czasami nie bardzo wie, jak go opisać. Ale właśnie: to nie autorka nie wie, tylko jej bohater. Narracja jest gorączkowa, pulsująca - podoba mi się. |
fejsbuk Frabryki napisał/a: |
Plotka 1 Sushipunk - tak o najnowszym projekcie powieści Mai Lidii Kossakowskiej, mówi jej mąż Jarosław Grzędowicz. - Czegoś takiego w polskiej literaturze jeszcze nie napisano. Generalnie mamy tu do czynienia z dalekowschodnią powieścią noir, która będzie pozostawała wierna zasadom obowiązującym w mandze. Pamiętajmy jednak, że to powieść, nie komiks - dodaje Jarek.
- Mam apetyt na historię w stylu Tarantino - dodaje Maja. - Ostro, dynamicznie, przejaskrawo i mrocznie. Powieść jest na etapie opracowywania fabuły. |
Ł napisał/a: |
Mam apetyt na historię w stylu Tarantino - dodaje Maja. - Ostro, dynamicznie, przejaskrawo i mrocznie. |
Łaku napisał/a: |
Przy okazji swojej opinii o "Siewcy Wiatru"postawiłem tezę że Kossakowska generalnie pisze "przejaskrawo" i "wierna zasadom obowiązującym w mandze", ale jak zapowiada to prosto z mostu, to ja drżę. |
Beata napisał/a: |
Mnóstwo nawiązań do popkultury, gra ze schematami, łącznie z przejrzystymi aluzjami do Unii (a mało to razy wyśmiewaliśmy różne unijne głupotki, jak krzywizna bananów czy uznanie marchwi za owoc?). |
Beata napisał/a: |
A sama akcja - nie narzekajcie, od początku było wiadomo, że propagowanie tej zielonej ekologicznej brei ma drugie dno. Że to łatwe do odgadnięcia jest? No, nie bardzo trudne. Ale czy drugie dno takiej dla naprzykładu ACTA jest trudne do odkrycia? Takie życie... |
makatka napisał/a: |
no toś mnie panie Tixon chyba finalnie zniechęcił do Kossakowskiej. Po Rudej Sforze i Upiorach miałam solidne wahanie czy warto się jej kolejnych knig tykać (bo kupować na pewno nie) ale po takiej "zachęcie" wychodzi mi, że sięgnąc to chyba za karę i na czytelniczej pustyni. |
ASX76 napisał/a: |
Za wyjątkiem "Za króla, ojczyznę i garść złota" (pisanego na spółkę) |
Fidel-F2 napisał/a: | ||
|
ASX76 napisał/a: |
W polskiej fantastyce rządzi Pani Anna Brzezińska i to jej twórczością radzę się zainteresować. Za wyjątkiem "Za króla, ojczyznę i garść złota" (pisanego na spółkę) wszystko jest co najmniej bardzo dobre. Doprawdy, nie rozumiem, co Was ciągnie do książek Lidii. Lubicie się męczyć, czy co? P.S. Miałaś, moja droga, sięgnąć po "Misfits" i...? Skleroza? |
Beata napisał/a: |
a mało to razy wyśmiewaliśmy różne unijne głupotki, jak krzywizna bananów czy uznanie marchwi za owoc? |
Fidel-F2 napisał/a: |
a czemu nikt nie protestuje, przeciw zaliczeniu pomidora do warzyw? |
Fidel-F2 napisał/a: |
a czemu nikt nie protestuje, przeciw zaliczeniu pomidora do warzyw? |
ASX76 napisał/a: |
Bo tak bardziej pasuje, chociażby smakowo. |
You Know My Name napisał/a: | ||
Przeca cola nie staje się łyskaczem tylko dlatego, że pasują do siebie smakowo.... |
ASX76 napisał/a: | ||
Bo tak bardziej pasuje, chociażby smakowo. |
ASX76 napisał/a: |
Warzywko z chlebkiem i masełkiem + wędlinka/serek zjesz |
Fidel-F2 napisał/a: | ||
|
Fidel-F2 napisał/a: |
sałatę, pomidora i ogórka na kanapkę też gotujesz? |
Beata napisał/a: |
Jednakowoż w popkulturze nadal funkcjonuje taki obraz. I rzeczowe podejście do tematu zawsze będzie przegrywać z pop-memami, zresztą nie tylko w temacie marchwiowych owoców. A "Grillbar" to popkultura. |
toto napisał/a: |
A ja na to |
Magg0t napisał/a: |
Jak wkurza to znaczy, że wzbudza jakiekolwiek emocje u czytelnika :D Zawsze coś. |
Magg0t napisał/a: |
Jak wkurza to znaczy, że wzbudza jakiekolwiek emocje u czytelnika :D Zawsze coś. |
Magg0t napisał/a: |
Ale i tak książkę dokończę bo twartkim trza być |
Tixon napisał/a: |
Jak na razie chyba tylko Beata była na tak |
Jachu napisał/a: |
Nie ceniłem specjalnie jej umiejętności pisarskich |
m_m napisał/a: |
Według informacji ze śledztwa, mąż Mai Lidii Kossakowskiej zeznał, że kiedy nocą wyszedł z budynku, jego żona spała w pokoju na piętrze. Po chwili zauważył wydobywający się z domu dym i płomienie. Twierdził, że chciał ratować małżonkę, lecz płomienie i zadymienie były tak duże, że uniemożliwiły mu wejście do środka.
Hm.... |
Fidel-F2 napisał/a: |
tak czy siak art. 163 kk |