Zaginiona Biblioteka

Gry bez prądu - Muzyka a sesja, czyli budujemy klimat.

Tyraela - 2007-11-04, 21:08
: Temat postu: Muzyka a sesja, czyli budujemy klimat.
Pytanie najprostsze w świecie, preferujecie muzykę podczas sesji, czy wolicie bez. Specjalnie dostosowana do momentu i chwili, czy nie chce wam się ustawiać. Macie zespoły posegregowane według klimatu i systemu, czy puszczacie obojętnie jaką, byle grała. A może sami sobie wygrywacie podczas prowadzenia? xD
Shadowrunner - 2007-11-05, 15:54
:
Tyraela napisał/a:
A może sami sobie wygrywacie podczas prowadzenia? xD


Tak - drużyna razem z MG intonuje Ave Marija podczas każdej sesji w realiach fantasy lub bogurodzicę, jeśli gramy w średniowieczu (w Vampira albo Corona Regni Poloniae) 8)

Dobra, to pożartowaliśmy...

Ja nie segreguję muzy w/g systemów np. żeby mieć osobną w KC a inną w WFRP czy Dark Agesach, segreguję je inaczej: np. mam osobną playlistę na klimaty karczemno-miejskie, osobną na walkę, osobną na podróż, osobną na podziemia a osobną na jakieś monumentalne sceny. I cały czas włączony randomizer w winampie, bo nie lubię się koncentrować na zmienianiu piosenek, jak prowadze. Zmieniam jedynie playlisty, jak drużyna wchodzi w odmienne od dotychczasowych okoliczności.

I nie jest to bynajmniej muzyka byle jaka. Choć normalnie słucham bardzo ciężkiej i mrocznej muzy, to raczej nie puszczam punka ani metalu jako podkład do sesji - chyba że tam od biedy trafi się jakiś najtłisz (taki kawałek Ghost Story Love w wykonaniu koncertowym uważam za kapitalny podkład do szarży kawalerii pancernej), blajndgłardian czy rapsody. Zwykle to jest starannie wyselekcjowana muza z gier, filmów, jakieś instrumentale, klasyka, czasem Enya, Clannad, Dead Can Dance, czasem jakaś elektronika. Chociaż lubię wyszukiwać jakieś kawałki mało znane - np. mam kompilację podkładów ze strategii Total Annihilation - w która moi teamowcy nie grali jako muza do bitew morskich, albo muzę ze starego Conana (nie Age Of Conan tylko taki starszy H&S), gdzie motywy z muzyki filmowej conanowej są wymieszane z ambient-elektroniką.

Oczywiście jak idziemy grać w plener to nikt nawet nie przejmuje się oprawą muzyczną, bo nikomu się nie chce - wystarczy wóda i cudowne okoliczności przyrody do budowania klimatu :P
Kam - 2007-11-05, 16:29
:
Ja z reguły rezygnowałem z muzyki, tylko na ostatnią sesję jaką prowadziłem pokusiłem się o... zrobienie jej samemu. Nie był to jakiś wielki twórczy zryw, głównie podmiksowałem kawałki z soundtracków gierek z serii Silent Hill (możecie się więc domyślić, że klimat był mocno psychodeliczny). Ostatni utwór jest pracą jednak bardziej autorską, zmiksowałem kilka kawałków instrumentalnych i wokal z utworu jimmy Toola, a jego przeznaczeniem było nadać krańcowo schizową atmosferę ostatniej scenie dramatu. Myślę, że zadanie wykonał nie najgorzej. ;)
Olisiątko - 2007-11-05, 16:52
:
Prowadze już tylko i wyłącznie Cyberpunk 2000 do którego nie tak łątwo czasem znalexc muzykę. Jednak przez ten czas ułozyłem sobie playlistę głównie składającą się z soundtracków oraz metalu i rocka. W końcu jedną z profesji jaką mozna wybrać jest Rockman :P
Wykorzystuję muzykę z poniższych:
Powerman 5000, Prodigy, Alice Cooper, Sonic Youth, Front Line Assembly, Kid 606, NIN, Ministry, Fear Factory, ost z Matrixa, Casablanki, Johnny Mnemonic, GITS, Akira, Elfen Lied, Tron, Metropolis, Rollerball.

Muzyke głównie wyszukuję łaząc po forach netowych, stronach oraz z kilku list dyskusyjnych (sporo dostałem na #cyberpunk na IRCU).
Zwykle trzymam laptopa na stoliku obok i przeskakuje do wybranego utworu przypisanego do walki, baru, ulicy, scen miłosnych, śmierci itd.
Sesja CP bez muzyki to nie sesja :P
Garet - 2008-11-18, 22:16
:
Ja prowadzę Neuroshimowe sesje, również mam potworzone playlisty co do sytuacji a muza zazwyczaj leci sobie cicho w tle. Ciekawym pomysłem jest przyporządkowanie jakichś konkretnych kawałków konkretnym, charakterystycznym Bn-om którzy często pojawiają się na sesjach, (jak gracz się dobrze sprawuje to jemu również można coś dokleić). Dawało to fajne efekty. Głownie czerpie z muzyki filmowej - Jarhead, Black Hawk Down, The Fountain, Resident Evil, wszystkie Matrixy, parę Silent Hillów, Ergo Proxy, Mroczny Rycerz, AvP 1 i 2, muza z fallouta, trochę kawałków Amona Tobina, dalej muza z Jestem Legendą, Ojca Chrzestnego, Vampir the masquerade , 300, Penderecki, Requiem for a dream - genialny soundtrack.

Czasami zdarza mi się popełnić sesję w D&D wtedy leci muzyka Capercaillie i z WoWa
Taclem - 2008-11-19, 09:31
:
Do klimatów fantasy polecam Dargaard - http://www.dargaard.com/mainpage.htm Mniej więcej od płyty "The Dissolution of Eternity" z 2001 roku właściwie wszystko mi pasowało.
Swego czasu do sesji wampirycznych sam robiłem muzykę :-) Było to całe lata temu, stąd wyjątkowo paskudna jakość, a i wykonanie pozostawia wiele do życzenia :)
http://taclem.art.pl/index.php?pgs=vampires
Kvothe - 2015-06-18, 13:34
:
Kumpel ostatnio prowadząc sesję D&D przygotował sobie odpowiedni podkład pod różne etapy rozgrywki: podróż, karczma, walka, krypta, nawiedzone domostwo itd. Bardzo to było przyjemne, chociaż koleżanka z niskim HP paranoicznie spoglądała kiedy będzie próbował znaleźć utwór z podkładem do walki. ;3
Stary Ork - 2015-06-18, 14:23
:
Próbowałem się tak bawić, ale mam za małą podzielnosć żeby to ogarnąć na bieżąco a nigdy mi się nie chciało układać plejlist przed sesją //spell
Heos - 2015-06-19, 00:08
:
Bardzo często staram się dopasować muzykę do:
a) klimatów sesji, jeżeli ma miejsce na terenie wiejskim, dzikim z nastawieniem na pierwotne doznania to eksploatuję ogromną kolekcję folk i pagan metalu; jeżeli zwiedzają futurystyczne miasta cyberpunku to industrial
b) lokacji, jak wspomniane wyżej - lochy mają inną muzykę niż karczma i las
c) wydarzeń, wliczając to umyślne mylenie graczy, zmianę muzyki na pułapkę mimo jej braku i/lub odwrotnie
Yria - 2015-06-23, 14:31
:
Jakiś motyw muzyczny potrafi super zrobić klimat, a wybór nie taki trudny... Osobiście preferuję coś z Nox Arcana czy Desiderii Marginis, jeśli ma być ponuro^^