Tomasz napisał/a: |
Kto nie jada serów i ich nie lubi ten jest barbarzyńca i tyle. |
Tomasz napisał/a: |
Takiego camemberta można dżemem potraktować coby zmieszać smaki. Tylko nie za słodki ten dżem. |
Tomasz napisał/a: |
Fety i inne kozie i im podobne to mistrzostwo świata. Potraktować to przyprawami, oliwą, dorzucić oliwki jakiegoś pomidora czy sałatę i danie z kategorii tych najlepszych gotowe. |
Tomasz napisał/a: |
Mozzarella z pomidorami, posolona i też może być z oliwą to też rzecz z kategorii jak nie lubisz toś jest barbarzan że hej. |
Tomasz napisał/a: |
Kto nie jada serów i ich nie lubi ten jest barbarzyńca i tyle. |
Fidel-F2 napisał/a: |
i serami typu feta oprócz tego że są mocno słone to w zasadzie bez smaku.
|
Cytat: |
i tylko pierogi z białym serem to lipa jakich mało |
Dhuaine napisał/a: |
Lubię też serki topione.
(Czy nadal jestem dzikusem? xD) |
Tanit napisał/a: |
no wlaśnie, bo importowane. Powiem ci, że kiedy spróbowałam świeżej fety jak byłam w Grecji... to zupełnie coś innego! |
Tanit napisał/a: |
A wiesz, to chyba zależy gdzie, bo przeważnie to syf, zgadzam się, ale kiedyś jadłam takie dobre, ewidentnie świeżutkie, aż się sama zdziwiłam, że mi zasmakowały |
Mag_Droon napisał/a: |
Jeżeli ser do pierogów zrobić słony, z dużą ilością pieprzu i posypać to dużą ilością drobniutkich skwareczek z boczku to potrawa jest przednia. |
Mag_Droon napisał/a: |
Zresztą te słodkie, które moja babcia ongi roniła też nie wytzrymały za długo, bez względu na ilość. |
Mag_Droon napisał/a: |
i nawet jak się dowiedziała, że jestem z Wawy to każdego dała spróbować. |
Cytat: |
A mieszkanie w stolicy to coś złego? |
Zireael napisał/a: |
A mieszkanie w stolicy to coś złego? |
Mag_Droon napisał/a: |
Właśnie zapomniałem chyba o oscypkach, które wielbię m.in. właśnie za ów mocno słony smak, konsystencję, ech, rozmarzyłem się... |
Zireael napisał/a: |
A mieszkanie w stolicy to coś złego? |
MORT napisał/a: |
Dobre są też takie świerzutkie jeszcze, kruche i (bardzo) skrzypiące w zębach. |
MORT napisał/a: |
Nie zapomnę tej ohydnej włoskiej, oryginalnej pizzy, którą jadłem w Wenecji. Bleh...
My robimy o wiele lepsze włoskie pizze, które - tak przy okazji - również uwielbiam z dodatkową ilością sera. Niech się ciąąąągnie. :D |
Tanit napisał/a: |
Ale jadłam pizze w Neapolu, jakiś Włoch wyprowadził nas w ciasne alejki gdzie żaden turysta nie dociera do mini-mini pizzerii. To był klimat! Ceratka na stole, pachniało cudnie a pizza... ahh... nasze to tylko tanie zapychacze ^^ dodatkowo dostaliśmy regionalne smakołyki serowo rybne, mmm... |
Metzli napisał/a: |
A kupujecie w supermarketach? "Cudowny" jest tam system sprzedaży serów |
Wiki napisał/a: |
W Korycinie produkuje się ser koryciński, którego recepturę według podania zdradzili ranni żołnierze szwajcarscy z czasów „potopu”. |
Stary Ork napisał/a: |
moje ostatnie odkrycie, stary Olęder robiony dla tej sieci portugalskich marketów z insektem, co to w niej wyzyskują kasjerki. Ale ser prima sort. |
Mag_Droon napisał/a: | ||||
Będąc w Augustowie kupiłem na targu sery z Korycina.
|
Lev napisał/a: |
A zamiast fety kupuję teraz Ser Bałkański [choć wyprodukowany w Czechach] firmy Pilos [dostępnej chyba tylko w Lidlu]. I może nie jest to ser mojego życia ale jak na tak niedrogi [cena zbliżona do tych "kanapkowych niby-fet" a nie jest taki maziowaty] jest doskonały. |
Lev napisał/a: |
W marketach dobre są ceny, tylko np. w Carrefourze trzeba pilnować dat ważności, bo mają często przeterminowane. |
Mag_Droon napisał/a: |
Łooo, perfekcyjny, niezmielony/homogeniczny, wygląda jakby zbity był z małych gomółek. Pyszny. Mój ulubiony ser sałatkowy, szczególnie w połączeniu z Mozarellą. Naprawdę warto (pójść do Lidla po niego)! |
Fidel-F2 napisał/a: | ||
|
Mag_Droon napisał/a: |
Mascarpone w połączeniu z konfiturami pomarańczowymi. Chyba nie do opisania. |
batou napisał/a: |
najmniej smakował mi Złocisty |
Romulus napisał/a: |
Cudze chwalicie... |
MrSpellu napisał/a: |
Złocisty jest mój ulubiony. Małżonka zajada w zasadzie też tylko ten. |
utrivv napisał/a: |
ale jednak z tych 4 wolę Bursztyn. |
adamo0 napisał/a: |
Dopiero teraz smocze podniebienie zasmakowało fety? |
You Know My Name napisał/a: |
Dziś na śniadanie w pracy był kawałek Castello Danish Blue ze wspaniale skrzypiącą pleśnią. Ech, jak ja to lubię. |
utrivv napisał/a: |
Skusiłeś mnie i dzisiaj spróbowałem Danish Blue. Kudy tam lazurowi do tego |
You Know My Name napisał/a: |
Limburgerowi z Lidla mówię nie! Co prawda cuchnie wyborowo, ale ze smakiem to u niego słabawo, gdyby nie zapach możnaby pomylić z tanim serkiem topionym. |