Bernard Gui napisał/a: |
Nie lubię hien - chyba nie trzeba wyjaśniać, dlaczego |
Wilko napisał/a: |
Nie lubię królików. Strasznie denerwują mnie ich mordy. Takie głupie wyrazy pyska mają i do tego te ślepo patrzące oczy. Wkurzające zwierzę. Na pasztet! |
Wilko napisał/a: |
Ale, dlaczego? |
Cytat: |
Ogólnie to lubię wszystkie zwierzęta, może niektóre trochę mniej, ale tak na prawdę nie przeszkadza mi ich obecność, rzecz jasna oprócz komarów. |
Tanit napisał/a: |
Hmm... coraz bardziej zastanawiam się czy nie kupić tygryska albo geparda, sa takie śliczne *^^* |
Wilko napisał/a: |
Pluszowego? |
Kal napisał/a: |
Oprócz kotów, nienawidze bestii. |
Tanit napisał/a: |
W którymś z poprzednich wcieleń byłam tygrysem, jestem prawie pewna |
Asuryan napisał/a: |
sam mam tygrysa za ducha opiekuńczego i jestem astrologicznym tygrysem |
Tanit napisał/a: | ||
Chodzi ci o chińską astrologię? |
Asuryan napisał/a: |
Wystarczy że tygrys jest Twoim duchem opiekuńczym. Tygrysy są jedynymi kotami które uwielbiam, ale łatwo to wyjaśnić - sam mam tygrysa za ducha opiekuńczego i jestem astrologicznym tygrysem |
Anomandaris napisał/a: |
Jeden został pozbawiony jajec, gdy upodobał sobie szczanie w moim pokoju. |
Anomandaris napisał/a: |
Miałem dwa psy, jednego mi otruli, drugi został |
Bernard Gui napisał/a: |
A jakiej rasy, jeśli można spytać? |
Bernard Gui napisał/a: |
Przez kogo został pozbawiony? O.o.
|
Tanit napisał/a: |
a gdzie tam pluszowego! Prawdziwego |
Retiarius napisał/a: |
Rybki są ciche, nie skarżą się, nie drapią mebli, można je podziwiać godzinami. |
Wilko napisał/a: |
Po co komu tygrys w domu? Jasne, że ładny i milusi zwłaszcza wtedy, kiedy orze pazurami z miłości, bo przecież nikt mu nie powiedział, że człowiek to nie kot.
Jestem stanowczo przeciwna takim zwierzakom w domu. |
Wilko napisał/a: |
Poza tym dzikie stwory i tak czają się w domu, nasi mali lokatorzy - pająki, muszki, karaluchy, roztocza i lepiej nie wiedzieć co jeszcze. |
Wilko napisał/a: |
Po co komu tygrys w domu? Jasne, że ładny i milusi zwłaszcza wtedy, kiedy orze pazurami z miłości, bo przecież nikt mu nie powiedział, że człowiek to nie kot.
Jestem stanowczo przeciwna takim zwierzakom w domu. To dzikie zwierze i w końcu przypomni mu się prawdziwa natura. Nie powiem, sama przechodziła okres, kiedy bardzo chciałam mieć dzikie zwierzę w domu ale teraz bardziej chce zobaczyć je w naturze. Poza tym dzikie stwory i tak czają się w domu, nasi mali lokatorzy - pająki, muszki, karaluchy, roztocza i lepiej nie wiedzieć co jeszcze. |
Retiarius napisał/a: |
muszę zaliczyć rybki. |
Rapsodia napisał/a: |
We wrześniu musiałam uśpić mojego ukochanego psa, miałam ją od kiedy pamiętam. To było dla mnie jedno z najtrudniejszych przeżyć, najcięższych decyzji. Trzymałam ją cały czas na rękach i starałam się być dzielna ale szczerze mówiąc zupełnie nie wyszło. |
beldin napisał/a: |
Parę lat temu musieliśmy dać do uśpienia psiaka (3 letniego). Miał nowotwór mózgu i nie nadawał się do leczenia a cierpiał okrutnie. |
wred napisał/a: |
najchętniej prewencyjnie takiego podbiegającego psa bym zastrzelił |
wred napisał/a: |
oczywiście nie miał kagańca o smyczy nie mówiąc... a że miał dobry dzień to mogę się tylko cieszyć... kurwa... |
wred napisał/a: |
czemu skoro jesteśmy tak durnym narodem, na amstaffy nie potrzeba jeszcze zezwolenia ? |
Spell napisał/a: |
Sam jestem zwolennikiem tego by każdy pies był rejestrowany i by na każdego psa było zezwolenie. Może wtedy ograniczyłaby się liczba właścicieli kretynów. |
Jander napisał/a: |
Zezwolenie na każdego psa? Ale co ci to da w ograniczeniu ilości kretynów? |
Jander napisał/a: |
Co do groźnych ras to powinno być jak z posiadaniem broni, ponieważ to psy obronne. |
Spell napisał/a: |
Załatwianie pozwolenia na psa też takim problemem być powinno. |
Jander napisał/a: |
I czy chodzi ci o licencję na posiadanie psa czy pozwolenie na każdego psa z osobna? |
Spell napisał/a: |
Najlepiej jedno i drugie. Maksymalnie utrudnić dostęp. I wprowadzić obowiązkowe wizyty weterynaryjne (nie mówię o szczepieniach, tylko o badaniach okresowych). |
Spell napisał/a: |
I zakazać trzymania kotów, całkowicie. Najlepiej je powystrzelać. |
Jander napisał/a: |
I odebrać prawa rodzicielskie właścicielom kotów. |
Jander napisał/a: |
Czyli po prostu chcesz żeby psy wałęsały się po ulicach lub umierały w schroniskach. |
Asuryan napisał/a: |
Albo jeszcze lepiej - sprzedać Chińczykom. |
Asuryan napisał/a: |
Przecież nadliczbową ilość można odstrzelić |
Spell napisał/a: |
Ich też powystrzelać. |
toto napisał/a: |
Co macie do kotów? |
ja nieco wyżej napisał/a: |
koty są bardzo niehigieniczne, przenoszą choroby, a ich przydatność jest znikoma poza mięsem. |
toto napisał/a: |
Co macie do kotów? |
Sabetha napisał/a: |
Jestem współposiadaczką psa, dwóch kotów, czterech koni i dziecka - proszę mnie zastrzelić |
martva napisał/a: |
Pogięło was? z kim ja będę spała? |
MrSpellu napisał/a: |
Podaj adres, to Ci wyślę dwóch cyngli w tanich gajerach i z gładką gadką. |
Jander napisał/a: |
A no właśnie - zamiast się łączyć w pary, zakładać rodziny 2+x to ludzie kupują koty i promują model rodziny 1+1. To jest nie do zaakceptowania. |
Sabetha napisał/a: |
Dlaczego w tanich? Żądam przyzwoicie ubranych, innych poszczuję moim Bzikiem rasy bliżej nieokreślonej |
Sabetha napisał/a: |
Nie no, męża też mam. Zawsze, cholera, zapominam go dopisać do menażerii |
Jander napisał/a: |
ludzie kupują koty i promują model rodziny 1+1. To jest nie do zaakceptowania. |
MrSpellu napisał/a: |
Jak ma futro i nadwagę, to zarejestruj go jako niedźwiedzia. |
MrSpellu napisał/a: |
Z mruczącym facetem z wąsami? |
Jander napisał/a: |
A no właśnie - zamiast się łączyć w pary, zakładać rodziny 2+x to ludzie kupują koty i promują model rodziny 1+1. To jest nie do zaakceptowania. |
Sabetha napisał/a: |
Generalnie jestem przeciwna trzymaniu dużych psów w mieszkaniach. Taki zwierzak potrzebuje mnóstwa ruchu, czego spacerek po parku mu raczej nie zapewni. |
Sabetha napisał/a: |
Spellu, zachowaj lepiej Twoich agentów na debili, którzy coś takiego praktykują. |
Jander napisał/a: |
Jesteś kociarzem, więc żadnych racjonalnych powodów nie przyjmiesz do wiadomości. |
martva napisał/a: |
I domagają się rzeczy zamiast spać. |
Jander napisał/a: |
Alternatywa w postaci bycia uwiązanym do budy 12 miesięcy w roku lepsza? |
Jander napisał/a: |
Mój pies, już drugi, ma gdzie pobiegać bo mamy obok las. A malutki nie jest, zresztą nie znoszę małych psów. I nikt tam dzieci nie puszcza samopas bez smyczy i kagańca. |
Sabetha napisał/a: |
Nie. Ale alternatywa w postaci ogrodzonego podwórza, gdzie wolnoć Tomku i tak dalej, lepsza . |
Sabetha napisał/a: |
A jesteś pewien na 100%, że nigdy nie puści? |
Spell napisał/a: |
Właśnie. Koty do kotchozu. |
Jander napisał/a: |
A kogo na to stać? |
Jander napisał/a: |
Idąc tym tropem mój pies mógłby zagryźć moje ewentualne dziecko w moim domu. Bo nigdy nie będę pewny na 100% że nie zagryzie. |
Jander napisał/a: |
Lepszy kotocaust, bardziej humanitarny. |
Jander napisał/a: |
Kiedyś na weekendowej zabawie ASG przez konnych musieliśmy wstrzymać ogień, bo sobie łaskawie musieli przejechać. Brr... |
Cytat: |
Lepszy kotocaust, bardziej humanitarny. |
Jander napisał/a: |
Spellu - Ty masz ojcowiznę, moja leży na Kresach i najwyżej odszkodowanie dostanę. |
Jander napisał/a: |
Magu - my tu poważne rozważania o kotobójstwie, a Ty jakieś językowe zagadki rozwiązujesz... |
Tomasz napisał/a: |
A jak komuś się nie podoba, że pies lata luzem (wred do ciebie piję) to zrób minimum wysiłku, walnij gościowi zdjęcie komórką i zrób zawiadomienie na policję. |
Tomasz napisał/a: |
Jak kolesiowi od dużego psa zrobisz zdjęcie i nawrzucasz, to będzie albo chodził już non stop z pieskiem na smyczy, albo przeniesie się ze spacerami na sąsiednie osiedle. |
Jander napisał/a: |
Z chęcią. A kogo na to stać? |
MrSpellu napisał/a: |
Mnie. Sabethę. |
MrSpellu napisał/a: |
Spoko, te konie i tak kiedyś pójdą na klej. |
Sabetha napisał/a: |
Spoko, nas kiedyś też robaki wpie***lą. |
Sabetha napisał/a: |
Ufff, dobrze, że też się przyznałeś, inaczej sama musiałabym się wstydzić posiadania burżujskiego podwórka w Zadupnicach Kolonii |
MrSpellu napisał/a: |
o jakim my tu burżujstwie mówimy? |
Jander napisał/a: |
A kogo na to stać? |
MrSpellu napisał/a: |
Psa wezmę po renowacji ogrodzenia, bo teraz byłoby łatwo o ucieczkę |
ihan napisał/a: |
kupi sobie yorka licząc na to, że cały dzień będzie spędzał na poduszeczce |
makatka napisał/a: |
dałbyś kolorowe a nie jakieś takies załobne |
makatka napisał/a: |
btw papierowe to to czy ni? |
Luinloth napisał/a: |
Ale on duży jak na 10 tygodni... |
MrSpellu napisał/a: |
makatka napisał/a:
btw papierowe to to czy ni? pies jest z krwi, kości i futra |
sanatok napisał/a: |
Może brzydzić się z powodów etycznych - nie smakowych. |
Luinloth napisał/a: |
No to powody etyczne spróbowałam przywołać u siebie w ramach testu.
"Pyszny kotlet sojowy o smaku pieska", "Smalec z oleju jak z kota", "Pieczeń wegetariańska o smaku człowieka". Przekonałoby kogoś? |
Cytat: |
Opowiedziałem mojemu psu o idei wegetariańskiego smalcu. Zareagował tak: |
sanatok napisał/a: |
Mój podobnie, ale teraz muszę przed nim chować, bo bardziej się nim jara niż ścierwem. |
Cytat: |
Mój jest na suchej karmie, ale owszem - zawiera ona ścierwo. |
sanatok napisał/a: |
No chyba, że ktoś kupuje specjalną wegańską |
adamo0 napisał/a: |
A takiej ćmy to już w ogóle nie zdzierżę |
Sabetha napisał/a: |
Ale mają takie szkaradne tłuste korpusy.
O ile lubię motyle dzienne, (..) Noce w lesie faktycznie bywają fajne. Czasem lubię sobie tak połazić w ciemności, aczkolwiek w towarzystwie kogoś. Albo przynajmniej psa. Sama bym się bała |
Sabetha napisał/a: |
ASX, na litość boską, prędzej mnie zgwałci i zamorduje jakiś psychopata, niż na Lubelszczyźnie jadowity wąż ukąsi...
Kleszczy się nie boję. To one boją się mnie. I czy mi się zdaje, czy znów biorę udział w produkcji spamu? |
ats napisał/a: |
Ćmy nie są grube - one sa puszyste, a konkretniej - puchate! |
ats napisał/a: |
ASX- a co ja napisałam, na Belenosa?? - że puchate są! |
MrSpellu napisał/a: |
Wybacz, że się jamnikiem nie zachwycam,
ale tego typu psy są mi kompletnie obojętne. |
Sabetha napisał/a: |
Taki pies ma jedną wielką zaletę - konie go niechcący nie rozdepczą |
Fidel-F2 napisał/a: |
Zabierałem kiedyś sukę do lasu na Roztocze, zaczepiała wszystkie konie i latała między nogami ujadając. Do czasu. Zebrała trepa, zakwiczała i nabrała szacunku. |
MrSpellu napisał/a: |
Prosz. Aplikujesz młotkiem. Raz powinno wystarczyć |
MrSpellu napisał/a: |
Ja mam niemal genetycznie zaszczepioną nienawiść do kotów. |
Jez napisał/a: |
Poproszę trochę cwaności dla jednego z moich kocurów, bo mi włazi pod nogi średnio kilka razy dziennie |
Fidel-F2 napisał/a: |
Jezebel, po prostu wydaj polecenie 'siad' albo 'na miejsce' albo cóś w ten deseń. |
Jezebel napisał/a: |
Czasem mi się wydaje, że moje kocury bardziej reagują na "zarazo parszywa", niż na swoje imiona |
Magnis napisał/a: |
Jezebel może się tak przyzwyczaiły, ponieważ często do nich tak wołasz . |
Jachu napisał/a: |
Coś w tym jest. Mój Garfield głównie reaguje na "Gnoju" i "Pchlarzu" |
Jezebel napisał/a: |
Mówisz, że to o to może chodzić? |
adamo0 napisał/a: |
Dzisiaj wracałem z pracy i mój sąsiad szedł w stronę lasu trzymając swojego sokoła na takiej rękawicy jak na filmach. Zatrzymałem auto i zapytałem co robi - odpowiedział, że wyprowadza "Jacusia".
Raz, że to ptak. Dwa, że drapieżny. Trzy, że idzie na spacer. Cztery, że wabi się "Jacuś". A mówili, że to spokojna dzielnica Trudno pojąć mi tą całą sytuację. Boję się, że moje dziecko skończy tak: [youtube]http://www.youtube.com/watch?v=elsI7eg03Zc[/youtube] |
Lwie Serce napisał/a: |
arabo-fiorda |
MrSpellu napisał/a: |
Przykra sprawa. Jak usypialiśmy pierwszego psa też płakałem jak bóbr. |
utrivv napisał/a: |
A nie jak krokodyl? |
MrSpellu napisał/a: | ||
Sugerujesz, że te łzy nie były szczere? Pies był w stanie agonalnym i tylko niepotrzebnie cierpiał. Zastanów się czasem nad tym co piszesz. |
MrSpellu napisał/a: |
Sugerujesz, że te łzy nie były szczere? Pies był w stanie agonalnym i tylko niepotrzebnie cierpiał. Zastanów się czasem nad tym co piszesz. |
Sabetha napisał/a: |
Bobikiem (tak, Bobikiem ) nieco mnie stresuje. |
Sabetha napisał/a: |
Bobikiem |
Spell napisał/a: |
na łańcuch |
utrivv napisał/a: |
Przeskoczył a ty to widziałaś czy tylko podejrzewasz? |
Cytat: |
Ja tam miałem kota, który wyprowadzał mnie na spacer. |
utrivv napisał/a: |
Przeskoczył a ty to widziałaś czy tylko podejrzewasz? |
Asuryan napisał/a: |
Krople walerianowe lub kocimiętka wtarta w ręce? |
Stary Ork napisał/a: |
(...) Syriusz, co prawda bandyta i degenerat, ale uroczy. |
Stary Ork napisał/a: |
I to jest oficjalny, potwierdzony i certyfikowany chomik, a nie infiltrator klanu Eshin? |
MrSpellu napisał/a: |
Nie wiem czy cierpiał, był sam
|