Spellsinger napisał/a: |
Czy już może zaczerpnięcie charakterystycznego motywu? |
Tixon napisał/a: |
Motyw z kopalniami u Salva => Plagiat Tolkiena. Rozwiązania kopalni krasnoludów ze strumieni srebra jest przeniesieniem motywów Morii w inne klimaty, lekko tylko zmienione. Kluczowe aspekty pozostawiono niezmienione. |
Tixon napisał/a: |
Edit - masz opis, kiedy pamiętałem dokładnie, jak to wyglądało :
drużyna Drizzta (człowiek, elf, krasnolud, niziołek z artefaktem, którego pożąda zły człowiek i przez który ta postać jest ścigana) udaje się do kopalni krasnoludów, w której wydobywano niegdyś bardzo cenny Mithril. Krasnoludy jednak zostały dawno temu stamtąd siłą wyrzucone przez bestię władającą ogniem i jego ohydnych pomagierów. Drużyna dociera na miejsce, ma problem z wejściem (a dokładniej z drzwiami), wędrują korytarzami, w końcu stają naprzeciw potwora. Udaje im się go pokonać, ale kosztem poświęcenia jednego z nich - ich przewodnika - spada w objęciach płomieni w przepaść. Jednak szybko się okazuje, iż upadek nie był taki straszny, a on dzięki kolejnemu magicznemu przedmiotowi był odporny na ogień, dzięki czemu może się wydostać i ruszyć na pomoc towarzyszom. A im bardzo to pomoże, bo w międzyczasie niziołek został porwany przez złe siły... |
Tixon napisał/a: |
Motyw zła, jego sługusów i armii złych istot próbujących dorwać grupę młodych (w liczbie 4) bohaterów => inspiracje Tolkienem, wykorzystujące typowe motywy. |
Tixon napisał/a: |
Matrix zaczerpnął kilka słynnych scen z Ghost in the shell, nazywane jest to na wiki inspiracją |
Tixon napisał/a: |
I co tu więcej rzec? Trudno na sucho określić, gdzie leży ta granica, trzeba zobaczyć konkretny przykład i wówczas zadecydować.
|
Spellsinger napisał/a: |
A czy to nie jest przypadkiem zwykła aluzja literacka? |
Spellsinger napisał/a: |
Edit - masz opis, kiedy pamiętałem dokładnie, jak to wyglądało :
drużyna Drizzta (człowiek, elf, krasnolud, niziołek z artefaktem, którego pożąda zły człowiek i przez który ta postać jest ścigana) udaje się do kopalni krasnoludów, w której wydobywano niegdyś bardzo cenny Mithril. Krasnoludy jednak zostały dawno temu stamtąd siłą wyrzucone przez bestię władającą ogniem i jego ohydnych pomagierów. |
Spellsinger napisał/a: |
A czy to nie jest przypadkiem zwykła aluzja literacka? Mrugnięcie okiem w stronę czytelnika? Może to była konwencja parodystyczna? Salvatore'a czytałem w życiu może jedną książkę i szczerze mówiąc, nie wiem jak stoi z intertekstualnością. |
Spellsinger napisał/a: |
Tolkien też się inspirował, głównie mitologią nordycką i celtycką, tam też byli dzielni herosi, magiczne artefakty, zło i jego sługusi. Oczywiście ciężko w jakikolwiek sposób mówić tutaj o plagiacie. |
Spellsinger napisał/a: |
Czy ciekawe ujęcie znanego tematu, w całkiem nowy sposób - nazwiemy inspiracją czy plagiatem? |
Spellsinger napisał/a: |
Widzisz, wiki nazywa nawiązania do GITS inspiracjami. Dlaczego w filmie zaczerpnięcie motywów z innych filmów to inspiracje, a w wypadku literatury to plagiat? |
Spellsinger napisał/a: |
Takie odnoszę wrażenie gdy czytam o kolejnych "oskarżeniach", jak w wypadku np. Rowling. Jaka jest różnica? |
MadMill napisał/a: |
Z tego co pamiętam u RASa byli to szare krasnoludy i smok, po prostu się ścieli. |
Spellsinger napisał/a: |
W wypadku Matrixa swego czasu głośna u nas była sprawa popełnionego plagiatu, bracia Wachowscy zerżnęli ponoć sporo motywów z Robota Snerga. |
Tixon napisał/a: |
Na jakiej zasadzie opiera się aluzja literacka? |
Tixon napisał/a: |
Trudno się nie inspirować, gdy założeniem jest stworzenie eposu dla Anglii. A i poprawię Cię lekko - legendy Arturiańskie i Biblia (patrz kosmologia, stworzenie świata), potem nordyckie i celtyckie. |
Tixon napisał/a: |
Książki (nie czytane przeze mnie) Jack Faust czy Beuty opowiadają fantastyczne wersje Fausta i Pięknej i Bestii. White i MZB napisali o królu Arturze - i jest ciekawe ujęcie znanego tematu, ale nie jest to plagiat. Jest to retelling. |
Ł napisał/a: |
Nie z "Robota" ale z "Anioła Bólu". |
MadMill napisał/a: |
W sumie sam RAS nigdy nie urywał, że Tolkien jest dla niego idolem, guru i genialnym pisarzem, oraz inspirował się WP i inspiruje nadal. Tak mi się przypomniało. |
MadMill napisał/a: |
Nie kojarzę listów Tolkiena do RASa... oj, chyba ten pierwszy nie miał szans ich napisać. No ale zawsze jest jego syn, który nigdy się nawet RASem nie zainteresował. |
Spellsinger napisał/a: |
Schulz był mistrzem Truchanowskiego. Ten pierwszy w prywatnych listach miał za złe swemu "uczniowi" "inspiracje" |
Spellsinger napisał/a: |
W sumie zapomniałem dodać, że te listy Schulz nie do Truchanowskiego pisał, tylko skarżył się komuś innemu. Zosi Nałkowskiej chyba ale ręki nie dam sobie uciąć. Wątpię by w przypływie jasnowidztwa Tolkien pisał do Zosi Nałkowskiej ze skargą na RASa |
Mag_Droon napisał/a: |
Myślę, że ważny jest jeszcze jeden element. Wola pisarza. Jeśli ktoś, wykorzystując do bólu konwencję i panujące w niej schematy będzie się uważał za twórcę oryginalnego, to jemu plagiat można będzie tu i ówdzie pewnie zarzucić. Jeśli natomiast doda w posłowiu co i gdzie było użyte, w jakim celu i zamyśle literackim, to będzie to inspiracja. |
Za facebookiem napisał/a: |
Wydawnictwo Bellona zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami z Panią Joanną Gałęcką umieściło przeprosiny na stronie wydawnictwa i księgarni. Jeszcze raz pragniemy przeprosić za zaistniałą sytuację. Książka została już wycofana ze sprzedaży na stronie wydawnictwa, jednak nie mamy już siły sprawczej by wycofać wcześniej zakupione egzemplarze przez inne sieci sprzedażowe.
Pragniemy też przypomnieć, że umowa, którą podpisała Pani Romaniuk i jej rodzice, była umową określającą odpowiedzialność w przypadku ewentualnego plagiatu po stronie rodziców. Jesteśmy wydawnictwem z długoletnią tradycją i pragniemy utrzymywać określony poziom naszych publikacji, nie zawsze jednak istnieje możliwość weryfikacji autentyczności dzieła. Wydawnictwo jeszcze raz przeprasza za zaistniałą sytuację. |
Wulf napisał/a: |
Ostatnio dobry tekst czytałem - w Polsce Polak przychodzi do prawnika, gdy stan sprawy jest taki, że gdyby to była wizyta u lekarza, to pacjent byłby już dawno martwy, a rodzina domagałaby się od lekarza podjęcia próby wskrzeszenia :D |
Mamerkus napisał/a: |
radcy |
Wulf napisał/a: |
lepiej do adwokata |
Romulus napisał/a: |
Tu pani blogerka bawiła się w dobrą duszę, która pełna wiary w ludzkość konfrontuje się z rzeczywistością Ech, dziecięca naiwność. Gdyby od początku poszła do prawnika i to jeszcze jakiegoś speca od prawa autorskiego... Może dziś by jeździła, dzięki tej sprawie, jakąś nową furą. Może nie luksusowym autem, ale jakimś dla tzw. klasy średniej. |
Cytat: |
Nie widzę swojego życia bez mangi&anime - napisało dziecko do znanej blogerki. Na zdjęciu: jedna z klasycznych produkcji tego gatunku - japoński film rysunkowy dla dorosłych "Ghost in the Shell" (MATERIAŁY PRASOWE)
|
Cytat: |
Dodaje, że jest różnica pomiędzy treścią zapożyczoną z książki a treścią z bloga. - Jestem człowiekiem starej daty. I zajmuję się słowem pisanym, nie tym, które krąży gdzieś w przestrzeni - wyjaśnia [Bogusław Brodecki - toto]. - Nigdy wcześniej nie mieliśmy takiej sytuacji. |
Ł napisał/a: |
Chyba jedna z najbardziej niedocenionych pozycji w UW. |
Ł napisał/a: |
...fragmenty z subtelnością mniejszą niż student klecący licencjat |
MadMill napisał/a: | ||
Z uwagi, że ciężko tradycyjnemu czytelnikowi znaleźć tam fantastykę. |
Ł napisał/a: |
Niech tradycyjny czytelnik wraca do Kryształów Czasu, księgi 2 z trzynastu tomu II. |
Ł napisał/a: |
na żywca przepisując fragmenty z subtelnością mniejszą niż student klecący licencjat. |
Jander napisał/a: |
Jeśli napiszę pracę magisterską o pracy Sumlińskiego obficie przepisując jego książkę to będzie to plagiat, intertekstualność a może zostanę pozwany? |