Brzuzka napisał/a: |
Nienawidziłem tej chwili, nikt jej przecież nienawidzi. |
Brzuzka napisał/a: |
Mój pracodawca, jak by to powiedzieć nie toleruje spóźnień, Prawdę mówiąc, On bardzo mało rzeczy toleruje. |
Brzuzka napisał/a: |
Następna po szafce z ubraniami stała tej samej wysokości szafka na książki, była wprawdzie 2 razy węższa od pozostałych lecz jak zwykle nie sięgałem już wzrokiem w jej głąb, więc jej także nie przewertowałem wzrokiem. |
Brzuzka napisał/a: |
Dalej był fotel skórzany, a naprzeciwko mnie stał duży plazmowy telewizor i nowoczesna konsola do gier która jak teraz zauważyłem jarzyła się zielonym światłem co wskazywało, ze nie jest wyłączona. |
Brzuzka napisał/a: |
Okna były dwa. Ułożone symetrycznie na ścianie. Jedno przy komputerze drugie jakiś metr dalej już samotnie. |
Brzuzka napisał/a: |
Każdą wolną chwile czyli pozostałe 16 godzin dnia wykorzystywałem na granie w gry video (swoja droga troszkę przestarzała nazwa) oglądanie telewizji, pirackich filmów, serfowanie po sieci, i czytanie książek... |
Brzuzka napisał/a: |
I kto chciał żebym w ogóle był?. |
Brzuzka napisał/a: |
I ta jak! |
Brzuzka napisał/a: |
Bywały sytuacje kiedy to pracownicy banku odkrywali stratę pieniędzy, złota, kosztowności całe tygodnie po napadzie, gdy ja wygrzewałem się już spokojnie w ciepłym słoneczku letnich Alp gdzie miałem jeździć po każdym udanym napadzie, czyli w zasadzie po każdym napadzie. |
Brzuzka napisał/a: |
Pracy u samego boga. |
Brzuzka napisał/a: |
Pracy za której ukończeniem dostane się legalnie, przez bramę strzeżoną przez Św. Piotra do Nieba, Raju, Edenu czy jak się ów miejsce nazywa. |
Brzuzka napisał/a: |
Gdy zgodziłem się podjąć zadania nie wiedziałem dokładnie co będą przez to stulecie robił, w sumie to nic nie wiedziałem. Co prawda nie podpisywałem żadnego cyrografu, ale dobrze wiedziałem, ze odmowa równała się z dużo gorszymi warunkami wiecznej egzystencji mojej duszyczki. |
Brzuzka napisał/a: |
Dostałem uniform, czarny płaszcz z kapturem, szyty na miarę...i kosę. |
Brzuzka napisał/a: |
Nie przypominała ona może kosy, która |
Brzuzka napisał/a: |
Na metalowej części była pokryta rdza |
Brzuzka napisał/a: |
Nie zamierzałem myśleć o niewygodnej przyszłości, pracy, o niewygodnej przyszłości w pracy tak jak każdy normalny człowiek, który swojej pracy nie wielbi aż zanadto, tak jak każdy uczeń który w wolnej chwili nie lubi myśleć o szkole , pracach domowych i przyszłych sprawdzianach. |
Brzuzka napisał/a: |
Bo w sumie poco się tym zamartwiać? |
Brzuzka napisał/a: |
że moje słabe grzechy ( w porównaniu z innymi mogę sobie pozwolić na te słowo) zasługiwały na Eden. |
Brzuzka napisał/a: |
Nie raz starsi w zawodzie próbowali swym autorytetem i doświadczenie |
Brzuzka napisał/a: |
To jak wyglądaliśmy i pachnieliśmy zależało jedynie od nas. Ja lubiłem dobrze, schludnie wyglądać więc prałem i prasowałem swoje czarne płaszcze co tydzień. Położyłem , wypchany ubraniami plecak na podłogę i sięgnąłem po książkę leżącą na najwyższej półce regału. |