Zaginiona Biblioteka

Wydawnictwa - Fabryka Słów

Brzuzka - 2009-02-06, 16:00
: Temat postu: Fabryka Słów
Wydawnictwo FS przez niektórych uwielbiane, przez innych znienawidzone. Wyróżnia się przede wszystkim wspaniałą, przyciągającą czytelników szatą graficzną oraz tematyka swoich książek, które w większości mieszczę się w szeroko pojętej fantastyce. Stawiają na polskich autorów, tych znanych i tych debiutujących. Wydawane przez nich pozycje są głównie rozrywkowe, dzięki czemu stali się rozpoznawalni, a nawet można zaryzykować stwierdzenie iż wiodą prym na polskim rynku Fantastycznym.

Co sądzicie o tym wydawnictwie?
Może zaprosimy do dyskusji jakiegoś przedstawiciela Fs?
stoniu - 2009-02-06, 16:27
:
Moja przygoda z FS zaczęła się od książek Pilipiuka, opowiadających o egzorcyście - bimbrowniku. Potem przyszła trylogia alchemiczna Pilipiuka. I właśnie, to Andrzej Pilipiuk był dla mnie siłą napędową Fabryki Słów. Po drodze zdarzały się jakieś inne książki, ale w sumie bez zachwytu np. "Achaja", czy "Prawo Śmierci". Chodź były też i ciekawe pozycje np. "Popiół i kurz", w której świat stworzony przez Grzędowicza bardzo mnie zaintrygował. Jednak obecnie nie robię wypraw poznawczych wśród pozycji FS, tylko czytam wybranych autorów. Obecnie jest nim Komuda, który jak na razie mnie nie zawiódł. Ostatnio czasy czytam "Psa i klechę", ale Orbitowskiego oraz Urbaniuka w ogóle nie traktuję, jako pisarzy lubelskiego wydawnictwa.
Istotna jest zaznaczona przez Brzuzkę kwestia rysunków. Według mnie, to strzał w dziesiątkę, gdyż Fabryka daje szansę zaistnienia młodym plastykom. No i książki mają przyjemne dodatki wizulane. Ale nawet najlepsze rysunki nie są w stanie zastąpić fabuły:-P
Project2501 - 2009-02-06, 20:30
:
No błagam!! Uważacie, że rysunki w książkach FS są ok? Toż to kompletne rysownicze dno w półnagich panienek z wielkim zakrwawionym mieczem, których jest pełno w sieci. To jest właśnie ten aspekt, który mnie tak strasznie irytuje w tych książkach. Jeśli chodzi o promowanie młodych plastyków to oczywiście bomba, ale czemu promują miernoty? Czemu te rysunki nie mogą przypominać np. rysunków z podręcznika Wampir:Mroczne Wieki? To jest klasyka i coś godnego naśladowania. Nie do końca piękne, zwyrodniałe jak świat, które przedstawiają. A nie facet z mieczem, który ma być Chrystusem mordującym w Jerozolimie, jak to jest którymś tomie Piekary.
stoniu - 2009-02-06, 20:44
:
Project2501 napisał/a:
No błagam!! Uważacie, że rysunki w książkach FS są ok? Toż to kompletne rysownicze dno w półnagich panienek z wielkim zakrwawionym mieczem, których jest pełno w sieci. To jest właśnie ten aspekt, który mnie tak strasznie irytuje w tych książkach. Jeśli chodzi o promowanie młodych plastyków to oczywiście bomba, ale czemu promują miernoty? Czemu te rysunki nie mogą przypominać np. rysunków z podręcznika Wampir:Mroczne Wieki? To jest klasyka i coś godnego naśladowania. Nie do końca piękne, zwyrodniałe jak świat, które przedstawiają. A nie facet z mieczem, który ma być Chrystusem mordującym w Jerozolimie, jak to jest którymś tomie Piekary.

Oczywiście zgadzam się, iż duża część książek z FS serwują takie rysunki. I poprzez nie fantastyka, może być kojarzona z cycatymi kobietami, które dzierżą ogromne miecze. Ale na przykład "Herezjarcha"Komudy jest opatrzony ciekawymi ilustracjami, które nie są według mnie złe. Podobnie z Wędrowyczem, gdzie ilustracje wpasowują się w prostacki klimat. Cenię sobie również twórczość Huberta Czajowskiego, którego rysunki również nie powalają . Ale mi się na przykład podobają. Ciekawe jest, to czy rysowane wspomnianych panienek wychodzi od samych rysowników, czy też to wymóg wydawnictwa. I nie nazywałbym wszystkich osób tam pracujących rysowniczym dnem, chyba za ostre słowa. Ale to tylko moje zdanie ;) .
Brzuzka - 2009-02-06, 20:48
:
Mi się rysunki podobają, a szczególnie sam fakt ze są. Mam trochę książek i w żadnej (oprócz tych z FS) nie ma ilustracji! Nawet w Harrym Pottarze :/
Tigana - 2009-02-06, 21:11
:
Brzuzka napisał/a:
Wydawnictwo FS przez niektórych uwielbiane, przez innych znienawidzone. Wyróżnia się przede wszystkim wspaniałą, przyciągającą czytelników szatą graficzną oraz tematyka swoich książek, które w większości mieszczę się w szeroko pojętej fantastyce.

Ja bym jeszcze dodał do cech charakterystycznych:
- dużą czcionkę
- dzielenie książek na 2 tomy
- w miarę przyzwoitą cenę

Brzuzka napisał/a:
Może zaprosimy do dyskusji jakiegoś przedstawiciela Fs?

Parę osób ma nie najlepsze wspomnienia związane z dyskusjami z osobami związanymi z FS.

Project2501 napisał/a:
No błagam!! Uważacie, że rysunki w książkach FS są ok? Toż to kompletne rysownicze dno w półnagich panienek z wielkim zakrwawionym mieczem, których jest pełno w sieci..

To zależy od konkretnych pozycji - odpowiadają mi rysunki pana Czajkowskiego, Brońka (Komuda), lubię Musiała (Kres). Za to szpetne były ilustracje w "Zakonie" Kossakowskiej. Mimo wszystko ilustracje uważam za zaletę nie wadę.

A poziom? Różniasty, ale raczej nie nadzwyczajny. FS wydaje fantastykę do szerokiego grona czytelników i raczej rzeczy bardzo ambitnych tam nie znajdziemy. Z drugiej strony Komuda, Grzędowicz, Orbi&Urbi czy , mimo wszystko, Piekara pokazują, ze nawet rozrywkowa literatura może stać na solidnym poziomie.
Brzuzka - 2009-02-06, 21:17
:
Tigana napisał/a:


Brzuzka napisał/a:
Może zaprosimy do dyskusji jakiegoś przedstawiciela Fs?

Parę osób ma nie najlepsze wspomnienia związane z dyskusjami z osobami związanymi z FS.


Nie można ich na wstępie atakować czy krytykować bo się spłoszą. Zaprosić do dyskusji a wszystko się samo ładnie potoczy, biorąc przykład z tematu o Mag'u. Zawsze można będzie wyciągnąć jakieś fajne info od FS i przy okazji dowiedzieć się jak stoją z nakładami i innymi ekonomicznymi bajerami :)
Tigana - 2009-02-06, 21:38
:
Brzuzka napisał/a:
Nie można ich na wstępie atakować czy krytykować bo się spłoszą.

Nie wiem jak inni, ale akurat tamta osoba dosyc szybko się denerwowała - a nawet nie było jakieś mocnej krytyki.
Brzuzka napisał/a:
Zaprosić do dyskusji a wszystko się samo ładnie potoczy, biorąc przykład z tematu o Mag'u.

Andrzej jest jedyny w swoim rodzaju :P
Brzuzka napisał/a:
Zawsze można będzie wyciągnąć jakieś fajne info od FS i przy okazji dowiedzieć się jak stoją z nakładami i innymi ekonomicznymi bajerami :)

Obawiam się, ze to nie będzie takie łatwe - ktoś pisał mgr z zakresu polskich wydawnictw i z tego co pamiętam nie udało mu się dotrzeć do tych danych. A ładnie prosił. I znów MAG jest chyba jedynym chwalegnym wyjątkiem, który mówi ile czego sprzedał.
Himura - 2009-02-06, 21:41
:
Ależ po to jest forum aby dyskutować, a krytyka (aczkolwiek odpowiednio uzasadniona) to także część dyskusji.
Dlaczego to niby FS ma mieć "taryfę ulgową"?

Ja z Fabryki wiele książek nie kupuję, ale mam wszystkie Ćwieka, większość Komudy (te nowsze), kilka Piekary, 2 Pilipiuka i to chyba tyle. I pierwszych dwóch autorów sobie dość cenię. Co do Jacka Piekary to mam sentyment do cyklu o Inkwizytorze.
Madlenita - 2009-02-08, 03:07
:
Ja jestem wdzięczna Fabryce za wydawanie rosyjskich książek (mówię o języku, nie kraju pochodzenia), zwłaszcza za Zawód Wiedźmę Olgi Gromyko. Poznałam kilku ciekawych autorów i jeszcze tylko bym chciała by wydawali z zaczętych serii kolejne tomy... A z tym już gorzej. Ciągle odpisują, żeby sprawdzać na stronach zapowiedzi...
Jeśli chodzi o ksiązki, które mam z Fabryki to oczywiście Pilipiuk, Ćwiek-Kłamca, Arcymag Rudazowa i Wiedźmę Gromyko (własnie w 2 tomach...) i ostatni zakup Prawa i powinności K. Pjankowej. Jak dla mnie książka ok, tylko z tego co wiem, to jak na razie jedyna ksiązka tej autorki, naprawdę mogliby najpierw wydać dalszy ciąg wiedźmy...
Tyraela - 2009-02-09, 20:58
:
Zachwalanie ilustracji w FS jest dla mnie cokolwiek dziwne, bo o ile panowie z reguły mają dobrą kreskę (ach, Broniek!), to w większości całość obrazka jest do dupy. Albo zupełnie nie zgadzają się z opisem, albo po prostu psują mi klimat książki - jedyne dobre twory widziałam w pierwszym wydaniu "2586 Kroków", szalenie klimatyczne i nieprzedstawiające żadnych postaci.
Ogólnie poziom wydawnictwa pozostawia wiele do życzenia. Cena wcale nie jest optymalna (niby porządna objętość, a tu wielka czcionka, nawet kartki grube), okładki często tak wodotryskowe, że aż paskudne. Stawiają na debiutantów, to im się chwali - ale jak zaczęliby wydawać mniej, a lepszej jakości (gdyby ktoś to zaczął czytać przed wydrukowaniem), wcale nie stałaby się tragedia narodowa.
Książki z Fabryki to 1/4 mojego zbioru, ale większość z nich dostałam - kupuję Ćwieka, Grzędowicza, widząc Kozak na półce do dziś boli mnie serce.
Madlenita - 2009-02-10, 00:12
:
Właśnie pojawiło się ponad 15 nowych zapowiedzi w Fabryce. Część chyba rosyjskojęzyczna, nowy Pilipiuk z tomem opiwiadań Rzeź drzew i kilka anglojązycznych...
Tigana - 2009-02-10, 00:20
:
Ja się doliczyłem 13-14 . A z tym Pilipiukiem to skąd wiesz?
Maeg - 2009-02-10, 00:45
:
Pilipiuk pisał o zbiorku na forum SFFiH, pisał chyba, że nawet kończy. Więc jest takie prawdopodobieństwo. :-)
Madlenita - 2009-02-11, 11:20
:
O Pilipiuku przeczytałam w aktualnościach Fabryki: "zbiór opowiadań "Rzeźnik Drzew" Andrzeja Pilipiuka. "

Co do liczby mogłam policzyć kilka poprzednich zapowiedzi....
Toudisław - 2009-02-11, 11:31
:
Cytat:
Parę osób ma nie najlepsze wspomnienia związane z dyskusjami z osobami związanymi z FS.

Jasne że można ale taka próba była już podjęta na FiR gdzie zostałem zwyzywany od chamów i prostaków a zaproszenia nie przyjęta bo redaktora zobaczyła negatywną opionie o PLO Grzędowicza. Proszę bardzo zapraszać ja się jednak wstrzymam od podobnych dyskusji nie ma co nerwów szarpać. Przypomina mi się Liv która uważał że nie mam racji i przyłączyła się do dyskusji by to powiedzieć. Efekt był taki że i jej się dostało bo nie piała za zachwytu nad książkami z FS.

Do wydawnictwa mam mieszane uczucia wydają nie raz całkiem ciekawe pozycje le po 90 % ich nie sięgam.
Tyraela napisał/a:
, to w większości całość obrazka jest do dupy. Albo zupełnie nie zgadzają się z opisem, albo po prostu psują mi klimat książki

No własnie. Jak rysunek do opowiadana Komudy gdzie XVI chłopi mieli waciaki i gumofilce . Rodem z PGR.

To wydawnictwo zrobiło sporo dobrego dla Polskiej fanatyki le jednocześnie ja nie co niszczy bo ich ksiązki sa do sibie programowo podobne. Podobny target. To powoduje się zamkniecie czytanika. Udało im się stworzyć markę i ludzie kupują ich książki nie patrząc nawet kto je napisał. Fabryka to trafna nazwa
Madlenita - 2009-02-12, 23:37
:
Bążmy szczerzy, tak się dzieje nie tylko w Polsce, gdy czytam opinie o ksiązkach rosyjskich ząsto powarza się: styl Gromyko, styl naszego Sapka, już o treści nie wspomnę, bo motywy, typy postaci też się strasznie powtarzają.
Fabryce jestem wdzięczna za Milenę Wójtowicz, Pilipiuka (może nie jego ostatnie książki, ale Wędrowycz to nadal moja ulubiona postać) i wydawanie rosyjskojęzycznych ksiązek...

Rzadko kiedy kupuję książki w ciemno, więc ogólny spadek jakości mnie nie rusza: zawsze się znajdzie coś co lubię...
Tigana - 2009-04-14, 18:43
:
Gratulacje - Toudi zadebiutował na stronie FS :mrgreen:
Madlenita - 2009-04-29, 12:42
:
Gratuluje.....
Toudisław - 2009-08-09, 09:00
:
Fabryka Słów dodała do zapowiedzi wydawniczych kolejne książki.
# Anna Kańtoch - "Diabeł na wieży" (wyd.2)

Dr Jordan używa rozumu na równi ze szpadą i…wodą święconą.
Ilu badaczy szkicuje w swoich notesach wyniki sekcji wilkołaka?
Ilu gotowych będzie stanąć oko w oko z samym diabłem?
Domenic Jordan to człowiek oświecenia. Choć wierzy w logikę i prawa natury, liczy się z tym, co wykracza poza granice ludzkiego umysłu.

Maja Lidia Kossakowska, zapytana o Polki piszące fantastykę, właśnie Annę Kańtoch wymieniła na czele „młodych, obiecujących”.
Monika Frenkiel, Czytelnia.onet.pl

Przygoda rozwija się w nieoczekiwanym kierunku. Polecam miłośnikom magii i kryminału.
Anna Góra, Dziennik Zachodni

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2009
Wydanie: II
ISBN: 978-83-7574-102-5
Oprawa: miękka
Format: 125×195 mm
seria: Asy polskiej fantastyki
Tom cyklu: 1





# Anna Kańtoch - "Zabawki diabła"

„Z archiwum X” w świecie powozów i naftowych lamp

Sześć zagadkowych opowieści, których finału ani się domyślasz. Na tropie tajemniczych wydarzeń – lekarz, który porzucił medycynę dla magii i demonologii. Domenic Jordan to jedna z bardziej intrygujących postaci polskiej fantastyki. Właśnie tak wyglądałby Sherlock Holmes, gdyby musiał żyć w świecie, w którym sprawcami zbrodni mogą być duchy czy siły nieczyste.
Marcin Mroziuk, Wirtualna Polska

„Zabawki diabła” mają to, czego książce potrzeba– fabułę przykuwającą uwagę czytelnika i potężny ładunek emocji, który nie pozostawia go obojętnym."
Eryk Remiezowicz, Magazyn Esensja

"Mrok i atmosfera tajemnicy jakby żywcem wzięte z Edgara Allana Poe i złagodzone nieco kobiecą dłonią uzbrojoną w pióro"
Gabriel W. Kamiński Portal Księgarski

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2009
Wydanie: II
ISBN: 978-83-7574-043-1
Oprawa: miękka
Format: 125×195 mm
seria: Asy polskiej fantastyki
Tom cyklu: 2






# Tomasz Pacyński - "Szatański interes"

Morozow/ Matylda - reaktywacja

Od A – jak anioł, do Ż – jak żywiołak, a po drodze P – jak przygody i problemy. Oto alfabet serwowany w tych opowiadaniach.
Ewa Białołęcka, autorka „wiedźmy.com.pl”

Nadeszła Era Wodnika. Racjonalny świat stracił swój kompas. Wracają zapomniani bogowie, wiedźmy, wilkołaki, krasnoludki i strzygi. Chcą odzyskać władzę. Można im przeciwstawić tajną agencję prowadzoną przez Diabła, komandosów, wyszkolonych agentów, pistolety maszynowe MP-5 i laserowo naprowadzane pociski.
Ta książka to bajki. Ale takie, jakich nie powstydziłby się Pasikowski i Forsyth w jednej osobie.
Jarosław Grzędowicz, autor „Pana Lodowego Ogrodu”

Pamiętacie Dziadka Mroza – rosyjską odpowiedź na Świętego Mikołaja? No to poznajcie jego prawdziwe oblicze. Błyskotliwa, pełna czarnego humoru książka, mądra i przewrotna, jak przystało prawdziwym bajkom dla dorosłych.
Maja Lidia Kossakowska, autorka cyklu „Upiór Południa”

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2009
Wydanie: II
ISBN: 978-83-7574-149-0
Oprawa: miękka
Format: 125×195 mm
seria: Asy polskiej fantastyki




# Adam Przechrzta - "Wilczy legion"

Najlepszym kłamstwem jest to, które ociera się o prawdę

Historia facetów, jakimi chcielibyście być i jakich… chciałybyście mieć. Z pociętymi przez szable barkami i szramami od kul, przypominają watahę obliźnionych wilków. Doświadczonych, posiwiałych i śmiertelnie niebezpiecznych.
Major Krohne – jeden ze stada, łowca i bezwzględny zabójca – wie, że jego życie to ślizg po ostrzu brzytwy. Choć jest pupilem Marszałka i najlepszym z najlepszych. Bondem z przedwojennym sznytem.

Mamy rok 1937. Wojna wisi w powietrzu. Arsenał broni totalnej zagłady wzbogaciła nowa technologia, oparta na odkryciu, że elektryczność to nie tylko nie jedyny, ale nawet nie najważniejszy rodzaj energii.

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2009
ISBN: 978-83-7574-157-5
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
seria: Asy polskiej fantastyki

------------

Najnowsze zapowiedzi z FS. Ktoś czymś zainteresowany ?
ghosia - 2009-10-15, 15:24
:
Przeglądając dziś zapowiedzi esensji trafiłam na coś takiego:

http://esensja.pl/ksiazka...&idobiektu=5806
Tytuł Na tropie jednorożca
Autor Mike Resnick
Wydawca Fabryka Słów

Fabryka Słów wydająca Resnicka? Sprawdziłam na stronie Fabryki i rzeczywiście, mają tę samą zapowiedź... Ktoś wie może, czy to taki jednorazowy skok w bok w ramach cyklu Obca Krew, czy może Fabryka zaczyna wydawać ciekawych zachodnich autorów? Może już przegapiłam coś ciekawego z tej serii?

Do tej pory omijałam całą sekcję Fabryki w gdańskim EMPiKu, ale teraz może się okazać, że trzeba będzie się przedzierać przez tony polskiego kiczu, żeby znaleźć tę jedną ciekawą książkę ;) .
Tigana - 2009-10-15, 15:53
:
Przegapiłaś kilka nowelizacji gier - raczej nie polecam. No i "Pomalowanego człowieka" Bretta - przeciętne fantasy - też nie polecam. A Resnicka jeszcze cykl space-opera jest wydawany.
Shadowmage - 2009-10-15, 17:23
:
I jeszcze jakieś paranormalne romanso-horrorki wydawali. Ale pytanie było o ciekawych, a z tym trzeba ostrożnie. No i ciekawych dla kogo? :D
xan4 - 2009-10-15, 19:36
:
Resnick jest w nowym tłumaczeniu, a co do tego kiczu, to może i tony, ale wśród polskich książek też się coś ciekawego znajdzie, więc może nie uogólniaj tak.
Tigana - 2009-10-15, 20:31
:
Shadowmage napisał/a:
I jeszcze jakieś paranormalne romanso-horrorki wydawali. Ale pytanie było o ciekawych, a z tym trzeba ostrożnie. No i ciekawych dla kogo? :D

//mur jak mogłem zapomnieć - sam czytałem i recenzowałem. Huff i Briggs - stłasznie przeciętne, chociaż Briggs ciut lepsza. No i jeszcze jeden czy dwa tomy Harris.
ghosia - 2009-10-15, 21:02
:
Czyli wydają cokolwiek, więc całkiem możliwe, że jakieś ciekawe pozycję będą się trafiać...

Dzięki za odpowiedzi :) . Wyglądana na to, że będę musiała zwracać baczniejszą uwagę na ich zapowiedzi.
grubshy - 2009-10-15, 22:19
:
Tigana napisał/a:
A Resnicka jeszcze cykl space-opera jest wydawany.

Gdzie? Co? Kto? Odkad Rebis i Proszynski to zarzucili niczego nie widzialem, a lubie te 'kosmiczne westerny' : )
Romulus - 2009-10-15, 22:46
:
Zastanawiam się, czy się nie skusić. Mike Resnick to - dla mnie - klasyk. Każdą jego powieść czytam z uśmiechem na ustach. Bezpretensjonalny, nie wymagający, idealna rozrywka. Jeśli FS pojedzie z nim dalej, to mogą na mnie liczyć (Kirinyaga, Kirinyaga, Kirinyaga :-> )
Tigana - 2009-10-15, 23:14
:
grubshy napisał/a:
Tigana napisał/a:
A Resnicka jeszcze cykl space-opera jest wydawany.

Gdzie? Co? Kto? Odkad Rebis i Proszynski to zarzucili niczego nie widzialem, a lubie te 'kosmiczne westerny' : )


A tutaj http://katedra.nast.pl/ks...-Starship-Bunt/
ghosia - 2009-10-16, 08:14
:
"zapowiedź wydawnicza na bliżej nieokreślony 2009"
Niedużo czasu im zostało ;) . Ciekawe, czy jak już zaczną, to uda im się wydać całą serię...
grubshy - 2009-10-17, 00:21
:
Ach czyli dopiero bedzie wydawany... Tym niemniej to bardzo odobra wiadomosc. Wielkie dzieki za info.
Bernkastel - 2009-10-26, 10:17
: Temat postu: Re: Fabryka Słów
Cóż, nie jestem zbytnio obeznana w wydawnictwach, ale część pierwszego postu mnie zaintrygowała:

Brzuzka napisał/a:
...Wyróżnia się przede wszystkim wspaniałą, przyciągającą czytelników szatą graficzną...


Jestem akurat w trakcie lektury Grzędowicza (trzecia książka z kolei, właściwie jedna po drugiej) i przyznaję, ołówkowe, lub "wannabe" ołówkowe, bo wiem, że są i tacy artyści w digital arts, są bardzo klimatyczne i reprezentują sobą ciekawą kreskę, brawa dla trwórcy (nie ma emotki "klap klap"? :-( ).
Jeste jednak "ale", co do okładek, przepraszam, ale żadna z okładek Fabryki Słów nie przypadła mi do gustu, w dodatku wszystkie robione są "na jedno kopyto", nie ma wiec większych szans, ze kolejna mi sie spodoba. Powierzchnia jest zbyt przepełniona wszelkimi detalami, a niemiłe wrażenie potęgują te dziwne, błyszczące elementy.
Za to miękkie oprawy, jak na swój gatunek wydają się dość wytrzymałe.
MadMill - 2009-12-02, 17:01
:
Fabryka wyda w przyszły roku parę antologii, a ja mianowicie chciałbym się spytać czy ktoś zna może listę opowiadań szczególnie w tej - link?
Shadowmage - 2009-12-02, 18:45
:
Eeee... w której? Bo w linku to mi się otwiera lista zapowiedzi. Jest tam co prawda druga część "Wielkiej księgi opowieści o czarodziejach", więc moze o to ci chodzi?
MadMill - 2009-12-02, 18:51
:
Wielka Księga Horroru
Shadowmage - 2009-12-02, 18:59
:
Na szybko udało mi się znaleźć tylko zbiorczą zawartość pierwszych trzech częsci, ale może sobie po nazwiskach dojdziesz.
MadMill - 2009-12-02, 19:28
:
Dzięki. Nawet fajnie to się prezentuje. Ciekawe jak FS to wyda dalej i czy wszystkie te opowiadania się znajdą... cholera wie czy tego nie potną :P
Procella - 2009-12-02, 19:54
:
Czyżby ogólnie się zabrali za wydawanie (fajnej skądinąd) serii "Mammoth Book of..."? Całkiem to by była miła wiadomość.

A w ogóle to przy "Księdze czarodziejów" mogliby do kompletu wydać to ;) Strasznie mi się tak książka marzy, a dopaść nie mogę.
MadMill - 2009-12-02, 19:56
:
Czy ten Resnick to naprawdę taki fajny jest? o_O
Tixon - 2009-12-02, 20:07
:
MadMill napisał/a:
Czy ten Resnick to naprawdę taki fajny jest? o_O

Jest. Ale o ile widziałem, tłumaczenie Fabryki jest odmienne od starego, w którym ja czytałem.
Tigana - 2009-12-02, 21:54
:
MadMill napisał/a:
Czy ten Resnick to naprawdę taki fajny jest? o_O

Jak czytałem pare lat temu kilka jego powieści (w tym "Na tropie jednorożca) to były nawet sympatyczne. Ale jak ostatnio przeczytałem jego dwa opowiadanka w "SFFiH" to już gorzej. A tak w ogóle Madzik to przerzucasz się na FS?
MadMill - 2009-12-02, 21:55
:
Tigana napisał/a:
A tak w ogóle Madzik to przerzucasz się na FS?

Szczerze? Zobaczyłem w zbiorze nazwisko Wolfe'a i mnie zaciekawiło :mrgreen:
xan4 - 2009-12-02, 22:27
:
Ostatnie opowiadania z SFFiH są takie sobie, za to opowiadanie z NF było bardzo dobre. Na tropie jednorożca, jeszcze ze starego wydania z iskier wspominam bardzo dobrze, ale i tak Resnick ma u mnie bardzo duż kredyt zaufania za Kirinyagę.
Shadowmage - 2009-12-03, 08:21
:
MadMill napisał/a:
Dzięki. Nawet fajnie to się prezentuje.
Nie ma sprawy, polecam wujka Google :)

Co do Resnicka - jego "Kirinyaga" to jedna z lepszych książek, jakie czytałem.
MadMill - 2009-12-03, 08:23
:
Shadowmage napisał/a:
Nie ma sprawy, polecam wujka Google :)

Wujek Shadow i mniej wysiłku :P

Edit: A widać że jeden i drugi wujek jacyś dziurawi :P
Palarani - 2009-12-19, 16:27
:
Sharin napisał/a:
Palarani napisał/a:
Ciekawe jaką czcionką szanowna Fabryka wydrukuje to dzieło :mrgreen:

Jak to jaką? O.o
Dużą aby łatwiej było czytelnikom składać literki ;)

Mówisz, że dostosują wydanie do czytelników? :mrgreen:
Sharin napisał/a:
Święte słowa. Wystarczy przyjrzeć się ilości wznowień ze stajni FS. Nie będę rozpisywał się o tym co myślę na temat żerowania wspomnianego wydawcy na portfelach czytelników bo ani nie ma na to siły ani nie ma to sensu.

Shar, ale rozsądny czytelnik da sobie radę z najbardziej cwanym wydawcą. Albo oleje wznowienie, albo sprzeda stary egzemplarz i kupi nowy (tutaj może być stratny, ale np. dla lepszej oprawy czy szaty graficznej tudzież tłumaczenia czasem warto). Chyba że mamy do czynienia z ciężkim przypadkiem zbieractwa - tu już, niestety, płać i płacz ;)
A wznowienia czasami nie są takie złe. Można dostać książki, których np. nie ma już na rynku wydawniczym.
Shadowmage napisał/a:
Pytanie na ile w ilość idzie autorka, a na ile wydawca? Bo nie sądzę, żeby "wina" leżała po jednej tylko stronie.

Rozsądne pytanie. Przyznam się, że nie śledzę dokładnie działalności Fabryki, lecz w ostatnim czasie rzuciło mi się w oczy zjawisko pod nazwą "Upiór Południa", dlatego też alergicznie zareagowałam na zapowiedź o dwóch tomach (przynajmniej). Być może Fabryka stosuje tę politykę także w stosunku do innych autorów.
Ł napisał/a:
Moja propozycja - Dojący Cyklony.

Fabryka Słów napisał/a:
Boże miej litość! Miej nas w swojej opiece!

:mrgreen:
Sharin - 2009-12-20, 10:16
:
Palarani napisał/a:
Shar, ale rozsądny czytelnik da sobie radę z najbardziej cwanym wydawcą. Albo oleje wznowienie, albo sprzeda stary egzemplarz i kupi nowy (tutaj może być stratny, ale np. dla lepszej oprawy czy szaty graficznej tudzież tłumaczenia czasem warto). Chyba że mamy do czynienia z ciężkim przypadkiem zbieractwa - tu już, niestety, płać i płacz ;)
A wznowienia czasami nie są takie złe. Można dostać książki, których np. nie ma już na rynku wydawniczym.


Aniu, ja rozumiem wznowienie jedno bądź drugie ale jeżeli mówimy już o książkach niedostępnych na rynku wydawniczym to wydaje mi się, że okres pomiędzy premierą a wznowieniem powinien wynosić więcej niż rok czy dwa. A tak się dzieje niestety w FS.

Mówisz, że czytelnik sobie poradzi. Owszem, część na pewno.
Mnie rozchodzi się o sam fakt postępowania wspominanego wydawcy. On żeruje (to bardzo dobre słowo patrząc przez pryzmat dzisiejszej kruchości portfela) na społeczeństwie. I to mi się właśnie nie podoba.
A ludzie głoopi kupują wznowienia FS. Gdyby nie kupowali to by FS się nie opłacało drukować nowych Wędrowyczów czy podejrzanych Inkwizytorów :(
Brzuzka - 2009-12-20, 10:19
:
Nie chcę być tu jakimś obrońcą ale fabryka wznawia książki których już nie uświadczysz nawet w zapomnianych sklepikach internetowych. Mnie to cieszy, że nie zapominają o starych książkach, dzięki temu zabiegowi mogłem przeczytać w końcu Kłamce, a niedługo Nocarza który wyjdzie styczniu.
Sharin - 2009-12-20, 10:51
:
Brzuzka napisał/a:
Mnie to cieszy, że nie zapominają o starych książkach, dzięki temu zabiegowi mogłem przeczytać w końcu Kłamce, a niedługo Nocarza który wyjdzie styczniu.


O.o Aby przeczytać "Kłamcę" czy "Nocarza" musiałeś czekać na wznowienie Fabryki?
Nie mam więcej pytań.
Ł - 2009-12-20, 11:02
:
Sharin napisał/a:

Mnie rozchodzi się o sam fakt postępowania wspominanego wydawcy. On żeruje (to bardzo dobre słowo patrząc przez pryzmat dzisiejszej kruchości portfela) na społeczeństwie. I to mi się właśnie nie podoba.

Tak samo żeruje na tobie pan sprzedający bajdle, stacja benzynowa, automat z colą etc. etc. Potocznie zwykło nazywać się to gospodarką. Wybacz Sharin ale poza wojownika z uciskiem wydawniczo-księgarskim, mającym w sercu problemy materialne społeczeństwa, jest po prostu śmieszna. Każdy wydaje to co mu się opłaca i tak samo każdy kupuje co mu się opłaca. Fin.
Toudisław - 2009-12-20, 11:46
:
Brzuzka napisał/a:
Nie chcę być tu jakimś obrońcą ale fabryka wznawia książki których już nie uświadczysz nawet w zapomnianych sklepikach internetowych. Mnie to cieszy, że nie zapominają o starych książkach, dzięki temu zabiegowi mogłem przeczytać w końcu Kłamce, a niedługo Nocarza który wyjdzie styczniu.

To bardzo fajnie bo kłamca nie był jeszcze nigdy wznawiany. Co najwyżej dodrukowany. Nocarz dopiero teraz ma być wznowiony.

Mnie się nie podoba dzielnie na tomy upiora południa. albo wznawianie zbiory ale dodanie do niego nowego opowiadania. ( jednego )
Sharin - 2009-12-20, 13:01
:
Ł napisał/a:
Tak samo żeruje na tobie pan sprzedający bajdle, stacja benzynowa, automat z colą etc. etc. Potocznie zwykło nazywać się to gospodarką. Wybacz Sharin ale poza wojownika z uciskiem wydawniczo-księgarskim, mającym w sercu problemy materialne społeczeństwa, jest po prostu śmieszna. Każdy wydaje to co mu się opłaca i tak samo każdy kupuje co mu się opłaca. Fin.


Może i jest śmieszna, niewiele mnie to interesuje.
Mówisz o gospodarce? Super. Mów dalej.
Ja się skupię na tym co mnie irytuje a mianowicie wznawianiu co dwa lata tych samych książek. Nie mam zamiaru pouczać nikogo w kwestii wydawania bądź nie wydawania na nie pieniędzy. Każdy robi z nimi co chce. Ale niech mi na forach nie jęczą użytkownicy, że drożyzna. Że książka kosztuje 39,99 zł a nie jest w twardej okładce. Bo napędzają taką FS a jednocześnie psioczą na Solaris.

A problemy materialne społeczeństwa obchodzą mnie. Każdego powinny.
MadMill - 2009-12-20, 13:30
:
Sharin napisał/a:
A problemy materialne społeczeństwa obchodzą mnie. Każdego powinny.

Jesteś związkowcem? :P
Pracujesz w banku z tego co wiem, nie wiem czy studiowałeś, a jak tak to chyba więcej byłeś poza uczelnią niż na zajęciach, a jak nie to pojęcie o ekonomii jakieś powinieneś mieć, tak dla zasady. To co mówią ludzie to jest mało warte, ważne co oni robią. W przypadku FS właśnie tak jest, mówią że drogo i w chuja ich robi wydawnictwo, a sami kupują te książki, czyli im to odpowiada. Przecież jakby Fabryce się to nie opłacało to by tak nie wznawiała i kasy nie zarabiała. Czytelnicy sami są sobie winni zaistniałej sytuacji.

Mnie wydawnictwo mało obchodzi, bo kiedyś jeszcze wydawali parę książek, które chciałem, w tym roku kupiłem jedynie dwie książki Orkana z FS, kiedyś uzupełnię Grzędowicza... i tyle jak na razie jeśli chodzi o polskich autorów. Z zagranicznych antologie, które mają wyjść - może. W biblioteczce na prawie 300 pozycji mam 7 z FS. I dlatego co robi wydawnictwo mało mnie obchodzi.
Sharin - 2009-12-20, 13:37
:
MadMill napisał/a:
Jesteś związkowcem?
Pracujesz w banku z tego co wiem, nie wiem czy studiowałeś, a jak tak to chyba więcej byłeś poza uczelnią niż na zajęciach, a jak nie to pojęcie o ekonomii jakieś powinieneś mieć, tak dla zasady. To co mówią ludzie to jest mało warte, ważne co oni robią. W przypadku FS właśnie tak jest, mówią że drogo i w chuja ich robi wydawnictwo, a sami kupują te książki, czyli im to odpowiada. Przecież jakby Fabryce się to nie opłacało to by tak nie wznawiała i kasy nie zarabiała. Czytelnicy sami są sobie winni zaistniałej sytuacji :P


1). Nie nie jestem ;)
2). Studiowałem historię ale pojęcie jakieś o ekonomi tam mam :P
3). Rozumiem, że gdyby się nie opłacało to FS by nie wznawiała książek. Ludzie sami zgotowali sobie ten los. Nie zmienia to jednak faktu, że gdyby FS nie wznawiała tak często to nie byłoby pokusy ;)
MadMill - 2009-12-20, 14:40
:
Sharin napisał/a:
3). Rozumiem, że gdyby się nie opłacało to FS by nie wznawiała książek. Ludzie sami zgotowali sobie ten los. Nie zmienia to jednak faktu, że gdyby FS nie wznawiała tak często to nie byłoby pokusy ;)

Wznawia, bo ludzie chcą kupować, nie dlatego aby im to wcisnąć.
Sharin - 2009-12-20, 15:53
:
MadMill napisał/a:
Wznawia, bo ludzie chcą kupować, nie dlatego aby im to wcisnąć.


Patrząc na:
- czcionkę książek z FS
- na politykę dzielenia na siłę książki na kilka część
mam duże wątpliwości odnośnie tego co powiedziałeś.
MadMill - 2009-12-20, 15:57
:
Sharin napisał/a:
Patrząc na:
- czcionkę książek z FS
- na politykę dzielenia na siłę książki na kilka część
mam duże wątpliwości odnośnie tego co powiedziałeś.

Świadczy to o tym, że ludzie chcą czytać książki:
- z małą czcionką
- banalne
- szybko się czytające
- zaspokajać swoje ego w ilości przeczytanych książek, bo takich czyta się więcej
- jakby tak nie było, nie byłoby FS :P
Metzli - 2009-12-20, 16:00
:
Odnośnie tej czcionki, taką "rozpychającą się" daje w swoich książek już nie tylko FS ;)

Oferta FS mało mnie interesuje w tym roku kupiłam Juraszka, zaopatrzę się jeszcze w Orkana i to będzie koniec zakupów książek z tego wydawnictwa na ten rok.
Jander - 2009-12-20, 16:29
:
MadMill napisał/a:
Świadczy to o tym, że ludzie chcą czytać książki: [...]

Jacy ludzie, z jakim wykształceniem, w jakim przedziale wiekowym, zamieszkałych w jak dużych miejscowościach, z jakimi gustami w również innych dziedzinach (film, muzyka).
Określeni ludzie czytają określone książki, nie "ludzie" (chyba że większość forum to nie ludzie).
A sztucznie wykreowanych potrzebach już nie wspomnę. :P
pozdrawiam
Palarani - 2009-12-20, 16:33
:
Sharin napisał/a:
Aniu, ja rozumiem wznowienie jedno bądź drugie ale jeżeli mówimy już o książkach niedostępnych na rynku wydawniczym to wydaje mi się, że okres pomiędzy premierą a wznowieniem powinien wynosić więcej niż rok czy dwa. A tak się dzieje niestety w FS.

To książki po roku znikają z rynku? O_o
Ja przez wznowienie uważam wzięcie starej książki i wydanie jej całkiem na nowo, z nową szatą graficzną itp. Wszystko inne to tylko dodruki.
Sharin napisał/a:
MadMill napisał/a:
Wznawia, bo ludzie chcą kupować, nie dlatego aby im to wcisnąć.
Patrząc na:
- czcionkę książek z FS
- na politykę dzielenia na siłę książki na kilka część
mam duże wątpliwości odnośnie tego co powiedziałeś.

Shar, ale to jest rozsądne. Oczywiście z punktu widzenia Fabryki. Widzą, że jest na coś popyt, więc ciągną z tego zysków ile wlezie. IMO to krótkoterminowa strategia i w którymś momencie może się obrócić przeciwko nim, ale na razie pewnie o tym nie myślą, tylko liczą złotóweczki.
Toudisław napisał/a:
Mnie się nie podoba dzielnie na tomy upiora południa. albo wznawianie zbiory ale dodanie do niego nowego opowiadania. ( jednego )

Widzisz, i to jest właśnie powód, dla którego narzekam na Kossakowską, nie na FS. Bo jakoś nie zauważyłam tej polityki w stosunku do innych autorów marki FS.
Ł napisał/a:
Każdy wydaje to co mu się opłaca i tak samo każdy kupuje co mu się opłaca. Fin.

Święta prawda. Inną sprawą jest że czasami jedno mija się z drugim.
MadMill - 2009-12-20, 16:38
:
Jander napisał/a:
Jacy ludzie, z jakim wykształceniem, w jakim przedziale wiekowym, zamieszkałych w jak dużych miejscowościach, z jakimi gustami w również innych dziedzinach (film, muzyka).

No ja myślałem, że to oczywiste... ludzie w tym odniesieniu to była: grupa docelowa książek serwowanych przez FS.
Jander napisał/a:
A sztucznie wykreowanych potrzebach już nie wspomnę. :P

Ale to też potrzeba, którą zaspokaja dane wydawnictwo.

I nie bierzmy racjonalności pod uwagę, bo jakby wszyscy ją brali to e-booki dawno by rządziły w świecie wydawniczym.
Tigana - 2009-12-20, 17:30
:
Zawsze byłem poprańcem - w tym roku nabyłem/dostałem około 15-20 książek z FS. I tyle w temacie. Bronić ich za bardzo nie zamierzam, ale z wieszaniem psów też bym się wstrzymał. raz gorzej, raz lepiej, ale wydaje mi się, ze i tak poziom rośnie z roku na rok. Jasne, że do poziomu Maga czy Solaris im daleko (przepaść), ale krok po kroczku...
ASX76 - 2009-12-20, 20:45
:
Tigana napisał/a:
Jasne, że do poziomu Maga czy Solaris im daleko (przepaść), ale krok po kroczku...


... i znajdziemy się w Nowym Roczku. :-P

Twoja prognoza jest utopijna. Już prędzej uwierzę w "grzechów odpuszczenie, ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny, amen". ;)
Też bym nie wieszał psów, bo akurat w niczym tu nie zawiniły. :-P
MadMill - 2009-12-20, 21:01
:
Dobra mam 9 książek z FS, dwie Kresa mi gdzieś zaginęły w liczeniu na półce ;P Ale to nawet nie jest 5% zbioru.
Ł - 2009-12-20, 21:22
:
MadMill napisał/a:
Dobra mam 9 książek z FS, dwie Kresa mi gdzieś zaginęły w liczeniu na półce ;P Ale to nawet nie jest 5% zbioru.

I koneicznie musiałeś napisać o tym kolejnego posta? Spokojnie Mad, nawet jakbyś miał więcej 5% to nie zaczelibyśmy nie poznawać Cię na ulicy. :P
MadMill - 2009-12-20, 21:25
:
Ale nabiłem posta! Chłopie gonię Toudiego! I dzięki Łaku, kolejnego dzięki Tobie mogłem napisać //spell
MORT - 2009-12-20, 21:52
:
ASX76 napisał/a:
Tigana napisał/a:
Jasne, że do poziomu Maga czy Solaris im daleko (przepaść), ale krok po kroczku...


... i znajdziemy się w Nowym Roczku. :-P

Twoja prognoza jest utopijna. Już prędzej uwierzę w "grzechów odpuszczenie, ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny, amen". ;)
Też bym nie wieszał psów, bo akurat w niczym tu nie zawiniły. :-P

Fabryka, znajduje się w o tyle konfortowej sytuacji, że zalewa rynek i mimo wszystko, cieszy się sporą popularnością; posiada spore grono wiernych czytelników, którzy nawet Kossakowską w czterech tomach kupią ;) . Gdyby chciała, mogłaby zaryzykować i 'wychować' sobie czytelników, bardziej ambitną fantastyką, powoli, powoli podciągając poziom (nie jako substytut dotychczasowej działalności, ma się rozumieć, ale jako ekspansję w inne nisze).

A że nie ograniczają się tylko do polskiej fantastyki, za to również sięgnęli po zachodnią, mieliby z czego wybierać realizując taki teoretyczny plan...

Pytanie tylko, czy będzie chciała to zrobić. A może już zaczęła? ;)
Tigana - 2009-12-20, 22:09
:
MORT napisał/a:
Fabryka, znajduje się w o tyle konfortowej sytuacji, że zalewa rynek i mimo wszystko, cieszy się sporą popularnością; posiada spore grono wiernych czytelników, którzy nawet Kossakowską w czterech tomach kupią ;) . Gdyby chciała, mogłaby zaryzykować i 'wychować' sobie czytelników, bardziej ambitną fantastyką, powoli, powoli podciągając poziom (nie jako substytut dotychczasowej działalności, ma się rozumieć, ale jako ekspansję w inne nisze).

Może się mylę, ale odnoszą wrażenie, ze ogólnie opoziom naszych twórców idzie do góry - i to zarówno debiutantów, jak i tych co mają na sumieniu kilka pozycji. Śmiem również twierdzić, że i sama Fabryka Śłów wypuszcza na rynek coraz mniej rzeczy słabych. Co dalej? Sukces PLO Grzędowicza wskazuje, że jest możliwość wydania przez FS książek, który są ciepło przyjęte zarówno przez czytelników, jak i recenzetów. Co dalej? Zobaczymy.

MORT napisał/a:
A że nie ograniczają się tylko do polskiej fantastyki, za to również sięgnęli po zachodnią, mieliby z czego wybierać realizując taki teoretyczny plan...

Z tym, że duża część tych książek zachodnichto paranormal romance czyli FS idzie zgodnie z duchem czasu. Do tego space-opery. Innymi słowy literatura lekka , miła i przyjemna. Nawet szumnie reklamowany Brett nie odstaje zbytnio jakością. Podobnie jest z literatura rosyjską czy czeską - są to utwory przede wszystkim rozrywkowe.
ASX76 - 2009-12-20, 23:05
:
Tigana napisał/a:
Sukces PLO Grzędowicza wskazuje, że jest możliwość wydania przez FS książek, który są ciepło przyjęte zarówno przez czytelników, jak i recenzetów. Co dalej? Zobaczymy.


Jeden jedyny przykład w Oceanie Chaosu i Chałtury... :-P

MORT napisał/a:
Innymi słowy literatura lekka , miła i przyjemna. Nawet szumnie reklamowany Brett nie odstaje zbytnio jakością. Podobnie jest z literatura rosyjską czy czeską - są to utwory przede wszystkim rozrywkowe.


Przecież każda beletrystyka jest przede wszystkim rozrywkowa, ponieważ czyta się ją dla przyjemności... Zasadnicza różnica między "nami, tymi i owymi" polega na tym, co dla kogo nią jest. :-P
Zdecydowana większość tego co wydala z siebie FS to literatura ani miła, ani przyjemna, natomiast zgodzę się z tym, że lekka. Nawet bardzo. Rzadka. Kompostowa. :-P
Metzli - 2009-12-20, 23:12
:
Tigana napisał/a:
Może się mylę, ale odnoszą wrażenie, ze ogólnie opoziom naszych twórców idzie do góry - i to zarówno debiutantów, jak i tych co mają na sumieniu kilka pozycji. Śmiem również twierdzić, że i sama Fabryka Śłów wypuszcza na rynek coraz mniej rzeczy słabych.


Co do pierwszej części, zgoda. Ja jednak wolę uważniej śledzić poczynania takiego wydawnictwa jak Powergraph, niż przyglądać się bliżej poczynaniom FS. Ale oczywiście jeśli trafi się jakaś interesująca pozycja, kupię nie oglądając się jakie konkretnie wydawnictwo je wypuszcza.
You Know My Name - 2009-12-21, 00:37
:
U mnie FS jest na drugim miejscu po MAGu jeśli chodzi o książki przeczytane w bieżącym roku. Grzędowicz, Orkan, Twardoch, opowiadania Pilipiuka oraz antologie.
W przyszłym tak różowo już nie będzie, spadną niżej, ale nie narzekam na nich. Dzięki nim wielu autorów miało szansę zadebiutować, bo inne "poważne wydawnictwa fantastyczne" nie wydawały tylu polskich antologii dających szanse na opatrzenie się nazwisk potencjalnym nabywcom.
Romulus - 2009-12-21, 07:51
:
Metzli napisał/a:
Tigana napisał/a:
Może się mylę, ale odnoszą wrażenie, ze ogólnie opoziom naszych twórców idzie do góry - i to zarówno debiutantów, jak i tych co mają na sumieniu kilka pozycji. Śmiem również twierdzić, że i sama Fabryka Śłów wypuszcza na rynek coraz mniej rzeczy słabych.


Co do pierwszej części, zgoda. Ja jednak wolę uważniej śledzić poczynania takiego wydawnictwa jak Powergraph, niż przyglądać się bliżej poczynaniom FS. Ale oczywiście jeśli trafi się jakaś interesująca pozycja, kupię nie oglądając się jakie konkretnie wydawnictwo je wypuszcza.

U mnie jest tak samo - odnośnie Powergraph.

W moim przypadku książki z FS są zawsze na ostatnim miejscu, jeśli chodzi o kupowanie. Już prędzej je wypożyczę z biblioteki, ale teraz bywam tam rzadko, więc w ogóle jestem z ofertą tego wydawnictwa na bakier. Nawet nie ma szans zbytnich, aby się to zmieniło. Krzywdzę pewnie kilku dobrych autorów, ale nic nie poradzę. Więcej interesującej mnie fantastyki wychodzi w innych wydawnictwach: w MAG-u, czy właśnie w Powergraph, który nieługo zacznie się wspinać w moim rankingu. Na razie mam 3 pozycje z oferty, ale 2010 zapowiada się smakowicie.
xan4 - 2009-12-21, 08:45
:
Krzywdzicie trochę FS, każdy ma swoją niszę na rynku, oni mają wręcz dużą norę, bo rozrywkową, ale wydają to co ludzie chcą czytać. Dzięki nim mamy w tym roku parę debiutów: Orkan, Paliński, Greps, to są osoby, które powinny się przebić.
Co w tym złego, że wydają dużo i wznawiają, fakt, paru rzeczy nie powinni wydać, parę antologii powinni skrócić o niektóre opowiadania, ale kto oprócz nich wydaje z takim uporem (moje ukochane) antologie?
U mnie też wygrywają inne wydawnictwa, ale kto nie czytał wyrobu z FS niech pierwszy rzuci kamieniem :evil:
Metzli - 2009-12-21, 09:03
:
xan4 napisał/a:
Krzywdzicie trochę FS, każdy ma swoją niszę na rynku, oni mają wręcz dużą norę, bo rozrywkową, ale wydają to co ludzie chcą czytać. Dzięki nim mamy w tym roku parę debiutów: Orkan, Paliński, Greps, to są osoby, które powinny się przebić.


Tego nikt nie neguje raczej ;) Ale jednocześnie nie znajduję w ich ofercie wiele rzeczy dla siebie, mają swój określony profil a ofertę kierują do konkretnej grupy czytelników, do których ja się nie zaliczam. I tyle.
Toudisław - 2009-12-21, 09:23
:
Ja tam w swojej biblioteczce mam koło 60 książek z FS. Tych które całkiem mnie już mnie podchodzą się wyzbyłem ( piekara ) zostało tyle ile zostało i to przyzwoite pozycję. Pewnie tylko jeszcze kosakowska przejdzie selekcję. W tym roku było chyba szczególnie dużo nowych nazwisk. FS jak dla mnie zmienia nie co profil albo przynajmniej dywersyfikuje asortyment
Tixon - 2009-12-24, 14:44
:
Sharin napisał/a:
Aniu, ja rozumiem wznowienie jedno bądź drugie ale jeżeli mówimy już o książkach niedostępnych na rynku wydawniczym to wydaje mi się, że okres pomiędzy premierą a wznowieniem powinien wynosić więcej niż rok czy dwa. A tak się dzieje niestety w FS.

Mówisz, że czytelnik sobie poradzi. Owszem, część na pewno.
Mnie rozchodzi się o sam fakt postępowania wspominanego wydawcy. On żeruje (to bardzo dobre słowo patrząc przez pryzmat dzisiejszej kruchości portfela) na społeczeństwie. I to mi się właśnie nie podoba.
A ludzie głoopi kupują wznowienia FS. Gdyby nie kupowali to by FS się nie opłacało drukować nowych Wędrowyczów czy podejrzanych Inkwizytorów :(


Nie przepadam za Fabryką Słów, ale trzeba pilnować prawdy :P

Jeśli jest popyt, jest też podaż. Jeśli ludzie kupują książki danych autorów, wydawnictwo będzie ich wydawać. I wznowienia służą do tego aby czytelnik mógł kupić książkę która na rynku była, bądź jest nadal ale trudno dostępna. To co Ty zwiesz żerowaniem, ja bym nazwał zaspokajaniem potrzeb konsumentów ;)
Wznawianie Pilipiuka - Wędrowycz pierwszy zbiór opowiadań - 2001, później 2002, 2007 i w 2009 w formie kieszonkowej po zmniejszonej cenie.
Czarownik Iwanow - 2002, 2007, 2009 kieszonkowa.
Weźmisz czarno kure... - 2002, 2007, 2009.
Do tego wydanie kompletowe.
Zagadka Kuby Rozpruwacza - 2004, 2007, 2009.
Wieszać każdy może - 2006, 2009.
2586 kroków - 2005, 2007
Cykl Kuzynki 2003/5 - 2007.
Dostrzegasz pewna prawidłowość?

Podobnie Piekara - Sługa Boży 2003, 2006, 2009.
Młot na czarownice 2003, 2007, 2009.
Podobnie z kolejnymi.

Kossakowska Siewca Wiatru - 2004, 2007.

Kańtoch Domenick - 2005/6, 2009.

Grzędowicz PLO - 2005, 2009

Z grubsza. Dogłębniej szukać nie chce mi się. Wystarczy, żebyś miał te swoje dwa lata ;)
Sharin napisał/a:
Ja się skupię na tym co mnie irytuje a mianowicie wznawianiu co dwa lata tych samych książek. Nie mam zamiaru pouczać nikogo w kwestii wydawania bądź nie wydawania na nie pieniędzy. Każdy robi z nimi co chce. Ale niech mi na forach nie jęczą użytkownicy, że drożyzna. Że książka kosztuje 39,99 zł a nie jest w twardej okładce. Bo napędzają taką FS a jednocześnie psioczą na Solaris.

Tu Cię boli :P
Bezpośrednio wiążesz reedycje popularnych książek z Fabryki Słów z psioczeniem na ceny Solarisu. :P
BTW Gdy w Solarisie ukazał się Wędrowiec Leibera za dużą kwotę, poszedłem kupić stare wydanie za 3 :>
Palarani napisał/a:
To książki po roku znikają z rynku? O_o

Zależy. Jakby nie narzekać na poziom, taki Pilipiuk się sprzedaje. Jak się sprzedaje, to jego ilość na rynku się zmniejsza, aż dochodzi do sytuacji, że nie ma. A konsumenci nadal by chcieli :>

Toudisław napisał/a:
Ja tam w swojej biblioteczce mam koło 60 książek z FS. Tych które całkiem mnie już mnie podchodzą się wyzbyłem ( piekara ) zostało tyle ile zostało i to przyzwoite pozycję. Pewnie tylko jeszcze kosakowska przejdzie selekcję. W tym roku było chyba szczególnie dużo nowych nazwisk. FS jak dla mnie zmienia nie co profil albo przynajmniej dywersyfikuje asortyment

Ja tam nie rozumiem idei wyzbywania się książek :P
AdamB - 2009-12-29, 20:39
:
Czy ktoś się orientuje jak wygląda plan wznowień na początek roku? Szczególnie interesuje mnie seria Piekary o Mortimerze w edycji twardookładkowej.
Słyszałem że część ma byc wznowiona 6 stycznia.
Brzuzka - 2009-12-29, 21:20
:
Nic takiego nie ma w zapowiedziach, Piekarę wznowili ale w miękkiej. Wątpię żeby go wznowili w twardej, jak już to zrobiliby to od razu.
MORT - 2009-12-29, 21:39
:
Ja myślę, że jeszcze mogą go kiedyś w twardej wznowić. Ale to tylko takie moje spekulacje. Pewnie jednak zbyt prędko do tego nie dojdzie.
Regissa - 2010-01-02, 12:49
:
ASX76 napisał/a:
Przecież każda beletrystyka jest przede wszystkim rozrywkowa, ponieważ czyta się ją dla przyjemności... Zasadnicza różnica między "nami, tymi i owymi" polega na tym, co dla kogo nią jest. :-P

Świat się kończy, zgadzam się z AeSiXem!!! //aaa

Nie kupuję książek pod kątem wydawnictwa, to pewne, ale przyglądając się ostatnio krytycznie moim regałom, zauważyłam, że FS zajmuje tam bardzo mocną pozycję (jeśli chodzi o fantastykę oczywiście). Nie wiem, jak to świadczy o moich gustach literackich, ale jakoś mnie to nie przeraża. I jeśli znajdę coś ciekawego, wartego zakupu, to ostatnią rzeczą, którą sprawdzę, będzie wydawnictwo. Chyba że ten sam tytuł wydadzą dwa wydawnictwa, to wtedy jakość wydania przeważa. Ale jakość tej konkretnej książki, a nie dotychczasowych osiągnięć wydawnictwa.

Ja tak tylko, żeby coś powiedzieć, bo dawno mnie nie było :mrgreen:
AdamB - 2010-01-06, 22:38
:
Jeszcze w temacie wznowień twardookładkowej edycji cyklu o Mortimerze Piekary. Na moje pytanie dostałem taką odpowiedź z wydawnictwa:

"Witam
Panie Adamie Wydawnictwo przewiduje wznowienie cyklu o Mordimerze w oprawie twardej, lecz termin dodruku nie został jeszcze ustalony. Zachęcam Pana do odwiedzania naszej strony internetowej na której umieszczamy informacje o nowościach, premierach oraz zapowiedziach.
Pozdrawiam serdecznie... "

Tak więc dla osób tym tematem zainteresowanych jest nadzieja :)
Fenrir - 2010-01-06, 22:46
:
Ja cały cykl Mordimera kupiłem w miękkiej okładce chociaż mam zboczenie do książek w twardej oprawie."Ja Inkwizytor" kupię w Twardej oprawie chociaż czcionka tytułu wydaje mi się bardziej dopasowana w miękkiej no i cena odstrasza bo podobno fabryka słów niała nieprzekroczyć magicznej granicy 40zł.
ASX76 - 2010-01-06, 22:48
:
Regissa napisał/a:

Świat się kończy, zgadzam się z AeSiXem!!! //aaa

Nie kupuję książek pod kątem wydawnictwa, to pewne, ale przyglądając się ostatnio krytycznie moim regałom, zauważyłam, że FS zajmuje tam bardzo mocną pozycję (jeśli chodzi o fantastykę oczywiście). Nie wiem, jak to świadczy o moich gustach literackich, ale jakoś mnie to nie przeraża.


1. Nie pierwszy to koniec świata i nie ostatni. W miarę wspinaczki po drabinie ewolucyjnej będziesz się ze mną częściej zgadzać, o ile nie zatrzymasz się w rozwoju lub nie spadniesz. ;)

2. Źle to świadczy o Twoich gustach literackich. Jestem przerażony. :-P
MadMill - 2010-01-28, 11:48
:
A ja mam takie pytanie, co sądzicie o grafikach wewnątrz książek FS? Moim zdaniem ani to ładne, ani potrzebne. Tak samo jak stylizowanie stron w zależności od książki. Taki festynowy bajer, który jedynie podnosi koszt wydania książki.
Shadowmage - 2010-01-28, 11:59
:
Otworzyłem ostatnio nowego Orkana i Grzędowicza. Bleee... Przeciw samym ilustracjom nie mam nic przeciwko, ale zeby one jakieś ładne przynajmniej były.
Ł - 2010-01-28, 12:28
:
narzekałem na to przy recenzji "Nocy Szarańczy" - coś nie tyle irytującego co raczej całkiem zbędnego. Choć przy Owenach Yeatsach gdzie każdy rozdział otwiera ten sam motyw z okładki, nie wygląda to już tak źle.
AdamB - 2010-01-28, 23:32
:
Zarówno stylizacje jak i ilustracje w książkach FS są jak najbardziej ok. Nie tylko nie przeszkadzają ale mają taki swój klimat. Czy mogłyby być lepsze? Może i tak.
Toudisław - 2010-02-15, 11:49
:
Cytat:
Daniel Grzeszkiewicz – grafik, ilustrator fabrycznych książek i twórca ilustracji okładkowych dziś zaprezentuje swoje prace. Miejsce: Wojewódzki Ośrodek Kultury w Lublinie, ul. Dolna Panny Marii 3. Godzina: 19.00. Wstęp wolny.
Przewidziano strawę nie tylko dla ducha, ale również dla ciała. Wystawę będzie można oglądać do 4 marca.
Gorąco zapraszamy!

Cain - 2011-09-01, 22:31
:
Fabryka doczekała się swojego "pierwszego" białego kruka -
Dragon Age - Powołanie - David Gaider. Cena powalająca 75 zł za zwykłe czytadło....
Czytałem pierwszego dragona i jest to dobrze napisane czytadł, wyjaśniające pewne rzeczy ze świata gry, ale nadal czytadło. A jak znam życie za niedługo ktoś kupi DA Powołanie za ta niebagatelna kwote, pomyśleć, że kiedyś mogłem ją kupić za niecałe
20 zł....
Shadowmage - 2011-09-01, 22:40
:
E tam, pierwszy tom "PLO" przed wznowieniem chodził po znacznie wyższych cenach.
rybieudka - 2011-09-01, 23:06
:
"Achaja" też osiągała jakieś wysokie ceny. Chyba jednak nie pierwszy... zresztą pewnie niedługo pokaże się dodruk. akurat FS tutaj działa dość szybko. Gdyby to nie była książka z gry to pewnie byłoby nowe wydanie z inną okładka itp...
Sammael - 2011-09-01, 23:21
:
o-ho! Czas sprzedać swój egzemplarz! :mrgreen:
Tixon - 2011-09-18, 13:16
:
Byłem zaskoczony zmianą wydawcy Przedksiężycowych, wszak to zajdlowa autorka. Więc skoro takich fabryka odpuszcza, to jaką przyjmuje politykę? Wydawanie książek pisanych na podstawie gier?
Shadowmage - 2011-09-18, 13:31
:
Wydawanie książek, które się sprzedają? :D
dworkin - 2011-09-18, 13:59
:
Jakby to ujął Tomasz Piątek: Jeśli to prawda, to nie mam pytań. A gdzie misja?!
Shadowmage - 2011-09-18, 14:27
:
Eee... co? Książka to towar, czas sobie to uzmysłowić (jeśli nawet wydawcy mają na ten temat odmienne zdanie, to sieć dystrybucyjna wybija im te mrzonki z głowy). Wydawać dla idei mogą hobbyści i marzyciele, jeśli chce się zrobić poważny biznes, to liczy się czysty rachunek zysków i strat.
MadMill - 2011-09-18, 14:29
:
A kto to jest?
Ł - 2011-09-18, 15:03
:
Shadowmage napisał/a:
Eee... co? Książka to towar, czas sobie to uzmysłowić (jeśli nawet wydawcy mają na ten temat odmienne zdanie, to sieć dystrybucyjna wybija im te mrzonki z głowy). Wydawać dla idei mogą hobbyści i marzyciele, jeśli chce się zrobić poważny biznes, to liczy się czysty rachunek zysków i strat.

Inny wątek - czy to znaczy że "siła windująca" Zajdli jest przeceniana, skoro autorka zgarniająca je rok po roku, jest nieopłacalna do wydawania? Fabryka przecież lubiła dodawac na okładkach wznowień "nominowany do Zajdla" "zdobywa Zajdla!" etc.
Shadowmage - 2011-09-18, 15:19
:
Już jakiś czas temu wydawcy mówili, że marketingowa siła nagród środowiskowych jest... no w zasadzie żadna. A jeśli nawet otrzymanie jakiejś nagrody przekłada się na sprzedaż, to w bardzo niewielki sposób.
Wniosek: dodanie tekstu na okładce przy wznowieniu nic nie kosztuje, ale i zysk z tego mizerny.
Tixon - 2012-07-12, 21:05
:
News już z dawna nieaktualny, ale co tam : Huberath w Fabryce Słów

Pomijając już kwestie, czy to dla tego autora dobrze, czy źle, interesuje mnie monopolizowanie się rodzimej fantastyki. Runa się wycofuje, sygnały od innych wydawnictw też są, więc powstaje pytanie - gdzie taki młody autor może zadebiutować?
Jander - 2012-07-12, 21:08
:
W internecie.
Toudisław - 2012-07-12, 21:29
:
A Sama FS wydaje coraz więcej zagranicznych. Wyd Fox upadło Wyd Ifryt też się nie powiodło. Ktoś został oprócz FS żeby wydawać polaków ? To jakiś dramat jest bo pisarzy sporo ale nie mają gdzie wydawać swojej twórczości. FB jaka jest każdy widzi i MAG pewnie nie zacznie wydawać polaków bo Paweł to wyjątek był tylko.
Co do Internetu to nie wieżę, że na chwile obecną autor mógł by sam wydać e book i na tym zarobić. VAT mała popilarność ebook jeszcze do tego piractwo i brak albo ograniczona promocja. Wychodziła jakiś czas temu antologia grozy i nic. Odzewa nie wielki a antologia była DARMOWA!
Fidel-F2 - 2012-07-12, 21:46
:
niby znam Toudiego ale nie było mnie chwilę i chyba się odzwyczaiłem

Toudisław napisał/a:
polaków
Toudisław napisał/a:
nie wieżę
Toudisław napisał/a:
mógł by
Toudisław napisał/a:
popilarność
Toudisław napisał/a:
nie wielki


a co do meritum
może to i dobrze? silniejsza selekcja może kogo zabije ale odsieje sporo badziewia
Sammael - 2012-07-12, 22:03
:
Hehe, fajnie się czyta jak tam w komentarzach Katedry niektórzy się pucują. Użytkownikowi "Adon" wręcz współczuję życia. :mrgreen:
Tixon - 2012-07-12, 22:18
:
Jander napisał/a:
W internecie.

Internet mamy od nasu lat. Znasz jakiegoś rodzimego autora, który na tym zrobił karierę?

Toudisław napisał/a:
A Sama FS wydaje coraz więcej zagranicznych.

Był czas, że wydawała sporo polskich, młodych autorów. Wydali po jednej, dwóch książkach i tyle o nich słychać było - ponad fandomem, oczywiście.

Fidel-F2 napisał/a:
może to i dobrze? silniejsza selekcja może kogo zabije ale odsieje sporo badziewia

Wprost przeciwnie - wydawca będzie szedł po sprawdzonych szlakach (klasyczne fantasy w średniowiecznym setingu chociażby), niż przecierał nowe. Więc nie zainteresuje się kimś, kto chce pisać po swojemu, kto tworzy coś oryginalnego.
mad5killz - 2012-07-12, 22:41
:
Tixon napisał/a:
Toudisław napisał/a:
A Sama FS wydaje coraz więcej zagranicznych.

Był czas, że wydawała sporo polskich, młodych autorów. Wydali po jednej, dwóch książkach i tyle o nich słychać było - ponad fandomem, oczywiście.

Orkan!! //grozi
Fidel-F2 - 2012-07-12, 22:42
:
@Tixon

oczywiście, wydawca wszelkie oryginalne a dobre rzeczy z miejsca wrzuci do kosza
Tixon - 2012-07-12, 22:53
:
mad5killz napisał/a:
Tixon napisał/a:
Toudisław napisał/a:
A Sama FS wydaje coraz więcej zagranicznych.

Był czas, że wydawała sporo polskich, młodych autorów. Wydali po jednej, dwóch książkach i tyle o nich słychać było - ponad fandomem, oczywiście.

Orkan!! //grozi

Ile książek Orkana jest na rynku i jaka mają sprzedaż? *

*Oczywiście, nie dokładnie ;)

Fidel-F2 napisał/a:
oczywiście, wydawca wszelkie oryginalne a dobre rzeczy z miejsca wrzuci do kosza

Nie, po prostu woli nie ryzykować i pójść w stare i sprawdzone.
Jander - 2012-07-12, 23:00
:
Tixon napisał/a:
Internet mamy od nasu lat. Znasz jakiegoś rodzimego autora, który na tym zrobił karierę?

Niby od kilkunastu lat, ale nie oszukujmy się - sporo autorów jeszcze żyje w erze sprzed internetu i bierze pod uwagi tylko stare, papierowe media. Tak jak gazety papierowe walczą o życie i często pojawiają się w formie elektrocznicznej, tak papierowe wydawnictwa muszą poszukiwać nowych możliwości dotarcia do czytelnika. FS chwalebnie wydaje e-booki.
Dlatego też dopiero czekamy na to, aż jakiś nasz autor zrobi karierę dzięki publikacji w internecie. Bo nominacja do Zajdla już jest.
Poza tym pytałeś gdzie mają się pojawiać debiutanci, więc ja odpowiadam - skoro nikt nie chce z nimi ryzykować to niech się sami publikują. I nie mówię od razu o sprzedaży i zarabianiu na książce.
Fidel-F2 - 2012-07-12, 23:02
:
Tixon napisał/a:
Nie, po prostu woli nie ryzykować i pójść w stare i sprawdzone.
znaczy dobre ale nowe wrzuci do kosza z zasady
Tixon - 2012-07-12, 23:07
:
Fidel-F2 napisał/a:
Tixon napisał/a:
Nie, po prostu woli nie ryzykować i pójść w stare i sprawdzone.
znaczy dobre ale nowe wrzuci do kosza z zasady

To kiedy na rynku pojawiło się coś nowego i dobrego?
Cytat:
Dlatego też dopiero czekamy na to, aż jakiś nasz autor zrobi karierę dzięki publikacji w internecie.

No ale przy obecnym podejściu, przeświadczeniu, że to co w internecie, jest drugiej kategorii, jest gorsze?
___

Cytat:
Poza tym pytałeś gdzie mają się pojawiać debiutanci, więc ja odpowiadam - skoro nikt nie chce z nimi ryzykować to niech się sami publikują

Mówię to samo, ale spójrz na to realistycznie - kto ich w tej masie blogów dostrzeże?
Musisz mieć plecy albo szerokie grono znajomych, IMO.
Fidel-F2 - 2012-07-12, 23:29
:
Tixon napisał/a:
To kiedy na rynku pojawiło się coś nowego i dobrego?
sugerujesz, że od dawna się nie pojawiło?
Tixon - 2012-07-12, 23:32
:
Fidel-F2 napisał/a:
Tixon napisał/a:
To kiedy na rynku pojawiło się coś nowego i dobrego?
sugerujesz, że od dawna się nie pojawiło?

Potrzebujesz wytłumaczenia tego zdania?
Jander - 2012-07-12, 23:33
:
Tixon napisał/a:
No ale przy obecnym podejściu, przeświadczeniu, że to co w internecie, jest drugiej kategorii, jest gorsze?

To podejście trzeba zmienić, a nie dostosowywać się do niego. Tak samo jak żeby rozwijać rynek e-książek w Polsce wydawnictwa muszą wydawać e-książki, by skończyć z przeświadczeniem, że nie warto kupować czytnika, bo nie ma e-książek.
Tixon napisał/a:
Mówię to samo, ale spójrz na to realistycznie - kto ich w tej masie blogów dostrzeże?
Musisz mieć plecy albo szerokie grono znajomych, IMO.

Internet ma spore możliwości darmowej reklamy. Masz fora, Facebooka. W dodatku możliwość łatwego kontaktu z autorem, rzetelnej krytyki, poprawy tekstu, szlifowania go. Myślę, że to często lepsze niż wysyłanie tekstów do wydawnictw/gazet i liczenie na cud. Oczywiście nie ma to jeszcze rangi jak zwykła publikacja (bo nie ma formy fizycznej, do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni), ale jeśli nie można nią liczyć to nie powinno się odrzucać internetu.
Może czas na internetowe wydawnictwa?
Fidel-F2 - 2012-07-12, 23:37
:
Tixon napisał/a:

Potrzebujesz wytłumaczenia tego zdania?
Przyjmijmy, że tak
Tixon - 2012-07-12, 23:58
:
1) Stawiasz tezę, że w kryzysowej sytuacji silniejszy przeżyje, a badziew zostanie odsiany.
Stawiam kontrtezę, że w takiej sytuacji lepszą pozycję mają autorzy lepiej przystosowani do rynku, tacy którzy piszą w uformowany target, piszą prozę łatwą, niskokaloryczną, sztandarową. Takie pewniaki dla wydawcy.
2) Przechodzisz od szczegółu do ogółu - od konkretnej sytuacji - problemów na rynku, silnej selekcji, do ogółu : wszelkie oryginalne, dla zasady. Co jest absurdalne i nie ma związku z wyżej postawioną tezą.
3) W związku z powyższym otrzymałeś pytanie kiedy na rynku pojawiło się coś nowego i dobrego, to jest autor który pisze po swojemu, pisze coś oryginalnego i dobrego. Na tyle dobrego, by się wybić, odnieść sukces.

Jander napisał/a:
Internet ma spore możliwości darmowej reklamy. Masz fora, Facebooka. W dodatku możliwość łatwego kontaktu z autorem, rzetelnej krytyki, poprawy tekstu, szlifowania go. Myślę, że to często lepsze niż wysyłanie tekstów do wydawnictw/gazet i liczenie na cud.

To chyba najlepiej pisać z kimś książkę. Na zasadzie - jeden pisze, drugi lata i załatwia reklamę.
A poważnie - pisanie, aby coś było dobre, wymaga trochę pracy. Reserch, praca z tekstem, ogólnie ciężka harówka. A potem jeszcze bawić się z reklamą, latać po forach, organizować facebook - i to wszystko na jednym autorze?
Zresztą praca na linii autor-redaktor od lat jest już przez internet.
Fidel-F2 - 2012-07-13, 00:17
:
Tixon napisał/a:
Stawiam kontrtezę, że w takiej sytuacji lepszą pozycję mają autorzy lepiej przystosowani do rynku, tacy którzy piszą w uformowany target, piszą prozę łatwą, niskokaloryczną, sztandarową. Takie pewniaki dla wydawcy.
takie pewniaki wychodzą dziś i wg Ciebie wychodzić będą w zmienionej rzeczywistości ergo możemy je wyrzucić poza nawias i więcej o nich nie gadać.
Zostaje więc do debaty rzecz czy wydawca wyda cokolwiek innego. Wg mnie odpuści sobie średniaków a zainwestuje w coś co ma charakter. Ty Twierdzisz, że zrezygnuje ze wszystkiego. Nie przekonujesz mnie.
Tixon napisał/a:
3) W związku z powyższym otrzymałeś pytanie kiedy na rynku pojawiło się coś nowego i dobrego, to jest autor który pisze po swojemu, pisze coś oryginalnego i dobrego. Na tyle dobrego, by się wybić, odnieść sukces.
Shoro stawiasz pytanie to zakładam, że potrafisz na nie odpowiedzieć. I brzmi ona:...?
Tixon - 2012-07-13, 00:32
:
Fidel-F2 napisał/a:
Zostaje więc do debaty rzecz czy wydawca wyda cokolwiek innego. Wg mnie odpuści sobie średniaków a zainwestuje w coś co ma charakter. Ty Twierdzisz, że zrezygnuje ze wszystkiego. Nie przekonujesz mnie.

%Nie, nie twierdzę, że zrezygnuje. Napisałem, co wydawca woli. Coś innego będzie miało pod górkę - jak i dzisiaj ma. Tylko to napisałem. Dlaczego przekręcasz moje wypowiedzi? To ty sugerujesz - bezsensownie zresztą - że wydawca wszystko do kosza wywali. Głupia skrajność.
Dzisiaj ryzyko wydawnicze podejmuje się bardzo rzadko, skąd w tobie optymizm i wiara, że na załamującym się rynku będzie się ryzykowało bardziej?%

Fidel-F2 napisał/a:
Shoro stawiasz pytanie to zakładam, że potrafisz na nie odpowiedzieć.

%Samemu nie chcesz odpowiedzieć, Twój problem. Ale ja Cię uprzedzę i wpierw zdefiniuję sukces wydawniczy, do którego najbliżej ostatnio miał Rafał Kosik. Od ostatniego sukcesu rynkowo-literackiego (Dukaj) trochę już czasu minęło. Podaj mi więc podobny sukces z ostatnich lat. Prozę wyrywającą się poza getto, prozę przekładaną na inne media (kino/komiks/gry) - podaj, proszę.
Bo ja twierdzę, że takiego sukcesu nie było. Jeden Kosik ma szansę do kina trafić, wyjść na rynek szerszy. Ale to jeszcze się nie stało. To jak, wciąż widzisz te sukcesy u nas w polskiej fantastyce ostatnich lat?%
Fidel-F2 - 2012-07-13, 00:49
:
Tixon, ogarnij się
Tixon napisał/a:

Wprost przeciwnie - wydawca będzie szedł po sprawdzonych szlakach (klasyczne fantasy w średniowiecznym setingu chociażby), niż przecierał nowe. Więc nie zainteresuje się kimś, kto chce pisać po swojemu, kto tworzy coś oryginalnego.
napisałeś? napisałeś. Nie chce mi się z Tobą gadać bo sam nie bardzo wiesz co chcesz powiedzieć a non stop domagasz się, żebym się ustosunkował. Na dodatek Twoje wypowiedzi pod względem logicznym kupy się nie trzymają. Nie potrafisz wyciągnąć wniosków które wypływają z Twoich własnych wypowiedzi, przeczysz sam sobie. Naprawdę nie chce mi się. Zwyczajnie. Zwyczajnie mi się nie chce edukować nieboraków którzy nie potrafią zrozumieć tego co sami mówią.

Mam nadzieję, że zostawiam Pana w dobrym samopoczuciu.
Tixon - 2012-07-13, 00:52
:
Zostawiasz mnie w znakomitym :-)

BTW
Fidel:
oczywiście, wydawca wszelkie oryginalne a dobre rzeczy z miejsca wrzuci do kosza
Tix:
Nie, po prostu woli nie ryzykować i pójść w stare i sprawdzone.
Shadowmage - 2012-07-13, 07:40
:
Sammael napisał/a:
Hehe, fajnie się czyta jak tam w komentarzach Katedry niektórzy się pucują. Użytkownikowi "Adon" wręcz współczuję życia. :mrgreen:
Adon, jeśli mnie pamięć nie myli, to jeden z autorów książek FS :)
Fidel-F2 - 2012-07-13, 07:40
:
Tixon, naprawdę nie widzisz głupoty w tym co piszesz?

skoro

po prostu woli nie ryzykować i pójść w stare i sprawdzone

ergo

wszelkie oryginalne a dobre rzeczy z miejsca wrzuci do kosza

n'est-ce pas?

teraz łapiesz?
ASX76 - 2012-07-13, 10:21
:
Tix, odrobinkę więcej pomyślunku, please, bo zaniżasz poziom intelektualny... ;)
Cintryjka - 2012-07-13, 10:54
:
Fidel-F2 napisał/a:
Tixon, naprawdę nie widzisz głupoty w tym co piszesz?

skoro

po prostu woli nie ryzykować i pójść w stare i sprawdzone

ergo

wszelkie oryginalne a dobre rzeczy z miejsca wrzuci do kosza

n'est-ce pas?

teraz łapiesz?


Ja nie łapię:/ Bo moim zdaniem, jeśli przeczyta się wypowiedź Tixona ze zrozumieniem, to się dojdzie, że miał na myśli nie: 1) nic dobrego się nie ukaże, a 2) szansa na przebicie się z czymś dobrym będzie jeszcze niższa niż obecnie - dla debiutanta zwłaszcza. Tixon nigdzie nie używał konstrukcji spod znaku <=>, którą usiłuje(cie) mu narzucić. Jego teza, w przeciwieństwie do tezy Fidela, nie miała charakteru bezwzględnego, więc robienie z nich dwóch implikacji nie ma najmniejszego sensu, bo są kompletnie odmiennie sformułowane.

Tym samym uwagi o ogarnięciu się i zaniżaniu poziomu intelektualnego są skierowane w złą stronę:>
Tomasz - 2012-07-13, 12:10
:
A ja mam wrażenie, że coraz częściej zamiast o meritum rozmowy schodzą na sprzeczki o tym co kto miał na myśli i czy się prawidłowo/zrozumiale/itp wyraził. Bez sensu.

A w temacie to w sumie tylko chwała FS, że się utrzymuje i wydaje książki regularnie, nawet jak 99% tego co wydaje mnie nie interesuje.
Nie widzę też problemu w upadaniu różnych mniejszych wydawnictw czy odchodzeniu od wydawania fantastyki jeśli autorów z tych wydawnictw FS przejmuje.
A prawda jest też taka, że konia z rzędem temu kto wskaże w jakim kierunku od dłuższego czasu idzie Runa. Tak dla przykładu. Ja wyrazistej polityki wydawniczej tam nie widzę. Mało tego swego czasu Runa wprowadziła też zmianę formatu wydawanych książek, tak że one zginęły w zalewie książek FS.
A FS twardo przejmuje i Białołęcką i Mortkę, łapie Huberatha z WL.
Nie wiem w zasadzie czy my mamy w kraju rynek zdolny utrzymać kilku wydawców fantastyki polskiej czy zagranicznej.
Nie przeszkadza mi monopolizowanie rynku w tym zakresie przez FS czy przez Maga chociażby. Wolę jedno wydawnictwo dobrze się trzymające i wydające regularnie niż kilka które będą wydawać książki ledwo balansując na granicy bankructwa.
Cintryjka - 2012-07-13, 15:25
:
Tomasz napisał/a:
Nie wiem w zasadzie czy my mamy w kraju rynek zdolny utrzymać kilku wydawców fantastyki polskiej czy zagranicznej.
Nie przeszkadza mi monopolizowanie rynku w tym zakresie przez FS czy przez Maga chociażby. Wolę jedno wydawnictwo dobrze się trzymające i wydające regularnie niż kilka które będą wydawać książki ledwo balansując na granicy bankructwa.
.

Też nie wiem, czy mamy taki rynek. Coraz więcej wskazuje na to, że nie. Niemniej, żaden monopol nie jest dobry, dla nikogo poza monopolistą. Dla debiutantów taki ewentualny monopol będzie najgorszą możliwą opcją. I to nie chodzi o to, który wydawca zmonopolizuje polską fantastykę. Krucjaty przeciwko FS bawią mnie nieodmiennie - czytam niewiele ich rzeczy, ale przecież nikt nikogo nie zmusza, a od czasu do czasu coś tam wydadzą interesującego, choć w ostatnich latach raczej z tym gorzej. Huberatha też nie czytam, bo uważam, że pisze w okropnym, topornym stylu, gdybym jednak czytała, to raczej bym się cieszyła, że znalazł nowego wydawcę, bo alternatywą byłoby nieukazanie się jego nowej książki.
Natomiast jeśli FS zmonopolizowała by rynek polskiej fantastyki, to pewnie poszłoby za tym pewne rozszerzenie profilu wydawniczego, choć tego oczywiście wiedzieć z góry nie możemy.
AM - 2012-07-13, 15:34
:
Cintryjka napisał/a:

Też nie wiem, czy mamy taki rynek. Coraz więcej wskazuje na to, że nie.


Na pewno mamy rynek dla więcej niż jednego wydawcy :) . Problem polega na tym, że fantastyką para się stale albo z doskoku ze 3 razy więcej oficyn niż w czasach, kiedy wchodziliśmy na rynek, a sprzedaż jednostkowa w porównaniu do końcówki lat dziewięćdziesiątych spadła.
Tixon - 2012-07-13, 16:04
:
Cintryjka napisał/a:
Krucjaty przeciwko FS bawią mnie nieodmiennie - czytam niewiele ich rzeczy, ale przecież nikt nikogo nie zmusza, a od czasu do czasu coś tam wydadzą interesującego, choć w ostatnich latach raczej z tym gorzej.

Zależy jak na to patrzeć. Wydawnictwa i redaktorzy w pewnej mierze kształtują rynek - czytelników i autorów. Puszczanie dużej ilości debiutów przy obniżeniu jakości powoduje, że z autorem nie ma kto pracować (przy pisaniu recenzji potrzebuję wsparcia takiego redaktora, a co dopiero jest przy zbiorze opowiadań czy powieści), że autor otrzymuje fałszywe przeświadczenie o utworze (jest dobry, wydamy go), w rezultacie wyda dwie, trzy pozycje i znika z rynku, w końcu, że czytelnik zostaje przyzwyczajony do danego odbioru (duża czcionka, krótkie akapity, częste dialogi, mało opisów - ale czyta się szybko więc jest dobrze).
Dlatego rozumiem ludzi którzy mają za złe takie coś wydawcom.
Romulus - 2012-08-04, 10:34
:
A cóz to za trzęsienie ziemi w internetowej odsłonie FS? Forum zgubili? Nie żeby mnie to przejęło - nie byłem tam użyszkodnikiem, ale to dziwne, że pozbyli się forum, jeśli było to świadome posunięcie.
Tixon - 2012-08-04, 10:41
:
Uczestniczyłem w trzech czy też czterech przenosinach i doświadczenie podpowiada mi, że to najprawdopodobniej awaria, błąd czy też zostawienie pracy przez weekend. Forum najprawdopodobniej wróci, tracąc jedynie ostatnie posty.
Shadowmage - 2012-08-04, 13:10
:
Cytat:
Szanowni Państwo! Na serwerze wydawnictwa wystąpił problem, który spowodował m.in. brak dostępu do forum miesięcznika SFFiH. Pracujemy nad usunięciem tej awarii, jednak niewykluczone, że trochę to potrwa - być może nie będziemy w stanie usunąć usterki własnymi siłami i uporamy się z nią razem ze specjalistami dopiero w poniedziałek. Wszystkie informacje od administratora będę starał się przekazywać na bieżąco. Zgodnie z niepisanym prawem, awaria okazała się być zaskakującą. Chciałbym również zaprzeczyć pojawiającym się informacjom na temat celowego wyłączenia forum, związanego z np. rozruchem nowej strony, czy zmianą wizerunku wydawnictwa. Te zdarzenia nie mają ze sobą związku. Proszę przyjmijcie nasze przeprosiny i apel o cierpliwość!

Fenris - 2013-01-05, 14:14
:
http://lublin.gazeta.pl/l...4,13141949.html

Wywiad z ichnim dyrektorem wydawniczym, mocny materiał. :E
Fidel-F2 - 2013-01-05, 14:22
:
a co takiego mocnego w nim?
Ł - 2013-01-05, 14:24
:
Poza tym nie jest to wywiad.
Tixon - 2013-01-05, 15:49
:
E, słabizna. Można się pośmiać z PLO :
Cytat:
Dlatego Fabryka najnowszą książkę Grzędowicza, 4 tom "Pana Lodowego Ogrodu" też "odcięła" od fantastyki. - Celowo nie szafowaliśmy tym terminem. Plakaty z Jarkiem, który trzyma siekierę, nakleiliśmy wszędzie, gdzie się dało. Chcieliśmy ludziom powiedzieć, że to jest dobra literatura, dobra książka i fajna rozrywka. A fanom mówiliśmy, że jeśli lubicie Tolkiena, to mamy w Polsce kogoś podobnego

witekm - 2013-01-05, 17:07
:
Też nie wiem co w tym takiego mocnego. Jedyna moc to mocna laurkowatość. Jedynym czym ostatnimi czasy zasłynęła Fabryka S. to spora redukcja zatrudnienia, zrobioną w szpetnym stylu,
MrSpellu - 2013-01-05, 17:22
:
Absolutnie nie zamierzam nikogo usprawiedliwiać, ale ze świecą szukać dużych firm, które ostatnio nie przeprowadzają znacznych redukcji etatów. Chyba tylko branża handlowa jest od tego wolna, ale pewności mieć nie mogę //mysli
witekm - 2013-01-05, 18:59
:
No wiem, że wszędzie tną. Ale w tym konkretnym przypadko o styl i potraktowanie człowieka chodziło. Nic innego.
MrSpellu - 2013-01-05, 19:37
:
Jeżeli już mam być czepliwy, to także ostatnio nie było dane mi słyszeć o eleganckich zwolnieniach. Znak czasów?

Inna rzecz: w końcu przeczytałem ten artykuł. Chyba pisany na kolanie przez studenta i to nie mojego. Mój za takie coś by dostał gałę --_-
Niestety, to też jest znak czasów.
AM - 2013-01-05, 19:38
:
witekm napisał/a:
No wiem, że wszędzie tną. Ale w tym konkretnym przypadko o styl i potraktowanie człowieka chodziło. Nic innego.


Na przykład Wizards of the Coast lubi zwalniać pracowników tuż przed świętami, po tym jak ci kupili prezenty dla swoich rodzin. Może być coś gorszego? Zrzucili go dodatkowo ze schodów, grozili, nie przytulili do piersi na pożegnanie? Od niezbyt fajnych akcji jest sąd pracy.
MrSpellu - 2013-01-05, 19:42
:
AM napisał/a:
Na przykład Wizards of the Coast lubi zwalniać pracowników tuż przed świętami, po tym jak ci kupili prezenty dla swoich rodzin.

U nas, w mojej pracy, w grudniu wywalili kilkudziesięciu pracowników administracyjnych. Za miesiąc dowiem się, czy w semestrze letnim mam pracę czy też jej nie mam. Podobnie setka innych pracowników naukowo-dydaktycznych. Każdy ma umowę o pracę, ale co z tego, skoro w tej umowie mamy słynny Paragraf 33?

AM napisał/a:
Od niezbyt fajnych akcji jest sąd pracy.

No ja zazwyczaj nie rozumiem kawałka "potraktowanie człowieka". O ile wszystko jest zgodne z kodeksem pracy, to mówi się trudno. I tyle. Ale ja mało wrażliwy jestem.

@

Dobra, ja już wolę hejt niż gorzkie żale --_-
jewgienij - 2013-09-09, 09:57
:
Wydzielone z wątku o Pilipiuku
T.

Póki co Pilipiuk dostał tygodniowego bana, więc admini wyłączyli nam w ramach pouczenia forum SF ;) ( kiepski żart)
Ale dobrze wiedzieć, że jest gdzieś wątek Jędrka, w którym on sam się nie udziela, więc można poczytać opinie czytelników bez przebijania się przez Jego i apostołów przemyślenia.
Wysepka normalności, choć wzrok się męczy za przyczyną tego nienaturalnego dizajnu.
nosiwoda - 2013-09-09, 10:01
:
Dizajn jest najzupełniej podstawowy O_o Przecież SFFHF wygląda prawie tam samo. No chyba że ustawiłeś tam sobie jakieś nieziemskie skórki. Tu chyba też można, poszperaj w profilu.
martva - 2013-09-09, 10:02
:
jewgienij napisał/a:
Póki co Pilipiuk dostał tygodniowego bana, więc admini wyłączyli nam w ramach pouczenia forum SF


Przyznaję że przemknęło mi to przez głowę, ale pomyślałam że mam jakieś paranoiczne skłonności i przecież nie może tak być.

Jeśli chodzi o kolor (bo tak się domyślam po nienaturalnym dizajnie) tego forum, można sobie go zmienić - strona główna, na dole, na wysokości 'kto jest na forum' tylko po prawej stronie masz Styl forum i zmieniasz sobie na przykład na Appalachia :-)

EDIT: o, w profilu też można. Wyjściowo jest czarno-żółte i zdecydowanie mam zbyt zepsute oczy żeby patrzeć na nie dłuższy czas.
jewgienij - 2013-09-09, 10:03
:
Za głupi i za leniwy na to jestem, Nosiwodo. Po prostu tak sobie narzekam.

ED. Dzięki też Martva. Ja trochę starszy niż Wy, a jak powtarzam, starego psa już trudniej nauczyć nowych sztuczek. Myślałem, że tak ma być, co mnie, nie powiem, lekko denerwowało. Ale, jak widać, moja wina.
Co do zamknięcia forum, nie tylko my tak pomyśleliśmy ;) Ale to nie paranoja tylko wisielczy humor.
Fidel-F2 - 2013-09-09, 10:27
:
Bo to zwyczajny dupek jest. Niewart splunięcia.
jewgienij - 2013-09-09, 11:36
:
Fidel-F2 napisał/a:
Bo to zwyczajny dupek jest. Niewart splunięcia.


Zgadzam się całkowicie. Słowo dupek pasuje jak ulał do wizerunku forumowego. Choć skądinąd wiem, że podobno fajny gość. Nie będę się o tym przekonywał nasamoocznie, bo nerwowy jestem i wybuchowy, pozostanę raczej w swej płytkiej niechęci, odpornej na opinie niepasujące do mojego obrazu.

Słyszałem, że Fabryka doszła do wniosku, iż skoro wątek Pilipiuka chwilowo nie chodzi, to się nie opłaca przez ten czas utrzymywać maszynerii, kazano robotnikom zatrzymać maszyny, wyłączyć zasilanie, zakazano sypać węgiel do połączeń i zastopowano całą hydraulikę. Wszyscy robotnicy w kaskach stoją na zewnątrz i palą papierosy,
nosiwoda - 2013-09-09, 12:03
:
Czyli klasyczny, wczesnokapitalistyczny lokaut.
Fidel-F2 - 2013-09-09, 13:51
:
Forum przestało istnieć. Szkoda. Fajna ekipa fajnych ludzi tam się zbierała. Teraz pewnie trudno będzie się gdzieś zebrać w podobnym zestawie. Naprawdę szkoda. Ale tak to bywa gdy coś do powiedzenia mają małostkowe gnoje.
jewgienij - 2013-09-09, 20:08
:
Sposób, w jaki te cienkie wujki z Fabryki załatwiły sprawę, jest dla nich sztandarowy. Cała ta nasza społeczność była ugruntowana dużo wcześniej, niż pan dentysta wziął się za wydawanie książek. Wyłączenie , bez wcześniejszych zapowiedzi i wyjaśnień, takie z dnia na dzień, świadczy o braku klasy. To już wiedzieli autorzy, ale ich żale można było wziąć za frustrację. Teraz przekonują się o tym na własnej skórze forumowicze. I fajnie. Jest jasność.
Jeśli to z powodu tego pupila-ćwoka, znaczy Pilipiuka, to jestem dumny, że na niego tam skakałem.
Romulus - 2013-09-09, 21:34
:
Czyli co: za jechanie po Pilipiuku?
Bo nie bywałem w tamtych rejonach, fantastyki spod "łap" FS unikam jak ognia a już Pilipiuka w szczególności, bo to nędza śmierdząca.
jewgienij - 2013-09-10, 00:10
:
No cóż, ta nędza dalej się broni.
Nie wystarczy 50 osób mówiących, że delikwent jest zalany i powinien się przespać.
Zaczynam czuć dyskomfort jeśli idzie o naśmiewanie się z takiego matoła, bo to jednak smutne jest i nie powinno się tak kurewsko długo ciągnąć.
Jezebel - 2013-09-10, 10:36
:
Paskudnie się zachowali. Fora internetowe mają swoją specyfikę, ludzie się do nich przywiązują, przez lata odwiedzają swoje ulubione zakątki sieci, a przyjaźnie czy nawet związki wynikłe z forumowej znajomości to też nie rzadkość. Takich miejsc nie zamyka się z dnia na dzień, bez ostrzeżenia.

Jewgienij, zgarnij ekipę zamkniętego forum i przyprowadź do ZB //devil
Fidel-F2 - 2013-09-10, 10:41
:
Jezebel, ZB mogłoby tego nie wytrzymać
Jezebel - 2013-09-10, 10:44
:
Oczywiście bez Pilipiuków z przyległościami.
Tixon - 2013-09-10, 10:49
:
Zaginiona Biblioteka nie może powiedzieć pilipiukowi - wstęp wzbroniony. --_-
Jezebel - 2013-09-10, 10:51
:
Oficjalnie może i nie, ale myślę, że użyszkodnicy sobie z tym poradzą //evil Można zacząć np. od pisania jego nazwiska z małej litery.
Fidel-F2 - 2013-09-10, 10:52
:
jak dotąd nie przylazł to już chyba nie przyjdzie

A póki co trwają prace nad odzyskaniem baz danych od Fabryki i wykupieniem miejsca na serwerze by samodzielnie postawić Forum. Nie wiem co z tego wyjdzie ale jest na razie nadzieja.
Matrim - 2013-09-10, 10:53
:
Jezebel napisał/a:
zgarnij ekipę zamkniętego forum i przyprowadź do ZB //devil

Powoli skapujemy ;)
Fidel-F2 - 2013-09-10, 10:56
:
Ale wiecie, na forum SFFIH, ważny był licznik postów... :mrgreen:
Tixon - 2013-09-10, 10:57
:
Tutaj też jest...
Ale nie mów tego A... sam wiesz komu ;)
Matrim - 2013-09-10, 10:57
:
Ano. Tak niedawno cieszyłem się ze swojego 1% całości :cry:
Jezebel - 2013-09-10, 11:04
:
Tixon napisał/a:
Tutaj też jest...

Byłby może, gdyby przynajmniej było go widać na pierwszy rzut oka :P
toto - 2013-09-10, 11:13
:
Jezebel napisał/a:
Oficjalnie może i nie, ale myślę, że użyszkodnicy sobie z tym poradzą
//ooo
Jezebel napisał/a:
Można zacząć np. od pisania jego nazwiska z małej litery.
//facepalm I zrobi tak?

Dziewczyno, weź się ogarnij. //prorok
Jander - 2013-09-10, 11:15
:
Przecież jest opcja ignorowania.
Jezebel - 2013-09-10, 11:23
:
toto napisał/a:
Jezebel napisał/a:
Można zacząć np. od pisania jego nazwiska z małej litery.
//facepalm I zrobi tak?

Dziewczyno, weź się ogarnij. //prorok

Polecam popracować nad spostrzegawczością ;)
MrSpellu - 2013-09-10, 11:29
:
Tixon napisał/a:
Zaginiona Biblioteka nie może powiedzieć pilipiukowi - wstęp wzbroniony.


toto, to był przytyk do Tixa ;)
Jezebel - 2013-09-10, 11:30
:
Spellu, odbierasz koledze możliwość potrenowania. Ładnie to tak? //spell
MrSpellu - 2013-09-10, 11:31
:
Ale ja też trenuję.
Romulus - 2013-09-10, 11:33
:
To trenujcie na temat.
Oczywiście - wszystkich pokrzywdzonych przez FS zapraszamy. Nawet Pilipiuka :) Ale i życzymy powodzenia z zakładaniem forum.

BTW: ujawnienie liczników postów to temat, który trzeba znowu poruszyć.
Tixon - 2013-09-10, 11:35
:
A teraz pomyślcie o tych wszystkich niezadowolonych czytelnikach którzy przerzucą się z fabrycznych tworów na Ucztę Wyobraźni :mrgreen:
Romulus - 2013-09-10, 11:37
:
Tixon napisał/a:
A teraz pomyślcie o tych wszystkich niezadowolonych czytelnikach którzy przerzucą się z fabrycznych tworów na Ucztę Wyobraźni :mrgreen:

Buaahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=VHytVC1MzWg[/youtube]
Kalevala - 2013-09-10, 11:39
:
Jezebel napisał/a:
toto napisał/a:
Jezebel napisał/a:
Można zacząć np. od pisania jego nazwiska z małej litery.
//facepalm I zrobi tak?

Dziewczyno, weź się ogarnij. //prorok

Polecam popracować nad spostrzegawczością ;)


A pilipiuk nie apelował gdzieś kiedyś, żeby w ramach anatemy pisać czyjeś nazwisko z małej litery?;P
Tixon - 2013-09-10, 11:40
:
Przypadek Soboty. Gdzieś na forum są nawet linki do tego.
toto - 2013-09-10, 11:44
:
Jezebel napisał/a:
Jewgienij, zgarnij ekipę zamkniętego forum i przyprowadź do ZB //devil

Jezebel napisał/a:
Oczywiście bez Pilipiuków z przyległościami.

Tixon napisał/a:
Zaginiona Biblioteka nie może powiedzieć pilipiukowi - wstęp wzbroniony. --_-

Jezebel napisał/a:
Oficjalnie może i nie, ale myślę, że użyszkodnicy sobie z tym poradzą //evil Można zacząć np. od pisania jego nazwiska z małej litery.

Tak, nie zwróciłem uwagi, że Tixon napisał nazwisko Pilipiuka z małej litery. Ale sorry, dla mnie to wcale nie wygląda na przytyk do Tixona.
Jander - 2013-09-10, 11:45
:
Tixon, a Ciebie jak Ćwiek nazwał? :mrgreen:
Tixon - 2013-09-10, 11:51
:
Daj spokój, do dziś nie mogę przeboleć, że gdy taki flejm się toczył, ja byłem na działce bez internetu i tylko otrzymywałem wiadomości od kolejnych osób co się dzieje.
MrSpellu - 2013-09-10, 11:58
:
Romulus napisał/a:
To trenujcie na temat.


Romku, ale co trenować na temat? Szczucie i wyzywanie Pilipiuka? Jechanie po Fabryce? Jak dla mnie bomba, ale sensu to nie ma. Albo tyle w tym sensu co w moim spamie.
jewgienij - 2013-09-10, 12:46
:
Jezebel napisał/a:


Jewgienij, zgarnij ekipę zamkniętego forum i przyprowadź do ZB //devil


Nie dam rady. Ekipa, którą bym chciał tutaj przyprowadzić, składa się z ludzi, którzy nie są na moje gwizdnięcie, i to ich siła ;) Ale, myślę, sami przyjdą, bo natura nie kocha próżni.
rybieudka - 2013-09-10, 13:12
:
A tu jest miło, przytulnie, a jak będą widoczne liczniki to dla stały bywalców forum SFFiH zrobi się już całkiem swojsko. ;) Tym bardziej, że parę osób pisywało i tam i tu.. (i w jeszcze innych miejscach, ale to już nieistotne)
ASX76 - 2013-09-10, 13:20
:
Liczniki nie będą widoczne! GTW na to nie pozwoli. :-(
Shadowmage - 2013-09-10, 17:41
:
Cytat:
Komunikat dla użytkowników forum SFF&H.

Szanowni,

9 września zakończyliśmy działalność forum SFF&H.

Wielu z Was nasza decyzja wkurzyła.
Rozumiemy Waszą złość na tak szybką i radykalną decyzję.

Przepraszamy, że forum zamknęliśmy bez uprzedzenia.

Nie chcemy pozbawiać Was kontaktów, danych i informacji, które zamieszczaliście na naszym forum.

W związku z tym otwieramy forum od jutra od godziny 9.00 do poniedziałku 16 września do godziny 16.00.

Po tym terminie forum zostanie definitywnie zamknięte.

Pozdrawiamy,
Fabryka Słów

martva - 2013-09-10, 17:55
:
O właśnie chciałam to wkleić. I teraz pytanie - jak mam do cholery skopiować i zapisać kilkaset stron wątku, bo to że otwierają forum na chwilę nie oznacza że udostępnią bazę danych :/
Tixon - 2013-09-10, 17:57
:
Zdobądź uprawienia moderatorskie. Otwórz temat, włącz sobie scalanie bądź dzielenie postów i viola - masz wszystkie posty z tematu w jednej linii. Przy wielu postach, długo się ładuje ;)
martva - 2013-09-10, 18:03
:
Ha, ja w sumie mam uprawnienia moderatorskie. O ile tam nie ma jakichś ograniczeń w tej kwestii, bo ogólnie jest mnóstwo.
Metzli - 2013-09-10, 21:16
:
Jacy łaskawcy :badgrin:
wred - 2013-09-10, 23:29
:
możecie zessać całe forum, kiedyś pomogłem tak siorce jednej niewdzięcznicy z BramyŚwiatów :P
Przeniosłem im forum nie mając dostępu do bazy danych, wystarczyło konto z dostępem moderatorskim/administracyjnym (coby emaile userów było widać żeby poresetować sobie potem hasła)
Wtedy było to pomiędzy punBB a phpBBbyPrzemo, i działało :P - przeniosło się wszystko poza PM...

dla Przemo -> Przemo trzeba by trochę pozmieniać skrypta i pewnie by poszło
Tixon - 2013-09-10, 23:56
:
Jeśli nie macie dostępu do klatek na FF, to macie kwiatek od pilipiuka :
Cytat:
Po zakończeniu wojny N(n)iemcy powinni zakuci w kajdany odbudowywać nasz kraj jako niewolnicy, a ich dzieci powinny marzyć co najwyżej o karierze naszych parobczaków.

ASX76 - 2013-09-11, 01:10
:
pilipiuk - chory grafoman. --_-
Magnis - 2013-09-11, 09:06
:
Myślałem, że ta jakaś przerwa techniczna jakie były wcześniej. A tutaj niemiła niespodzianka, że jednak będzie zlikwidowane. Nie mogli odstąpić forum by istniało dalej. Przecież nie umarło wcale i wiele osób się tam pojawiało. Chyba najważniejsze jak zwykle były słupki kosztów i postanowiono z czegoś zrezygnować i padło na forum. Mam nadzieje, że uda się coś podziałać by forum nadal istniało.
jewgienij - 2013-09-11, 09:30
:
Tixon napisał/a:
Jeśli nie macie dostępu do klatek na FF, to macie kwiatek od pilipiuka :
Cytat:
Po zakończeniu wojny N(n)iemcy powinni zakuci w kajdany odbudowywać nasz kraj jako niewolnicy, a ich dzieci powinny marzyć co najwyżej o karierze naszych parobczaków.


Jak większość tego typu pomysłów AP, jest to urzekające , praktyczne i wysoce niekonwencjonalne, bo trzeba przyznać, iż nie każdy dorosły facet, a w dodatku szanowany autor, potrafi myśleć jak trzynastolatek.
Cholera, przez paskudną Fabrykę większość z tych pomysłów trafi na elektroniczny śmietnik i nie będzie szans ich wykorzystać w praktyce :cry: A może właśnie o to chodziło?

Swoją drogą, jeśli to świeże, to zastanawia mnie, jakimi ścieżkami myślenia dociera się zod tematu wyłączenia forum przez FS do kwestii wojennych reparacji, Niemców i w ogóle. Muszę to prześledzić, z czystej ciekawości poznawczej. Piszę tutaj, bo tam jeszcze mi nie wolno.
MrSpellu - 2013-09-11, 10:22
:
No ja właśnie z ciekawości zerknąłem na wątek, posta za którego Pilipiuk dostał bana. I tu kolejny przejaw ciekawości z mojej strony... on tak zawsze? :mrgreen:
jewgienij - 2013-09-11, 10:54
:
Może nie zawsze, ale z przedziwną regularnością.
Nie wiem, czy czerpie to wszystko z własnej głowy, czy z jakichś portali zrzeszających podobnie egzotyczne umysły, ale wiem, że staje się wtedy na ogół i śmieszno , i straszno. A często obrzydliwie. W dodatku miał tam wielbiciela równie odklejonego od rzeczywistości, z którym nawzajem się nakręcali, osiągając wspólnym wysiłkiem wspaniałe efekty. Będzie mi tego brakowało. :mrgreen:
Tixon - 2013-09-11, 10:57
:
Zawsze to nie, ale całkiem często... Chodząc po różnych forach można całkiem sporo takich kwiatków zebrać.
wred - 2013-09-11, 20:00
:
a zapodasz linka do tego posta bom ciekaw
martva - 2013-09-11, 20:25
:
http://www.science-fictio...=asc&start=9390
tu ostatnia strona wątku, można sobie przewinąć jeszcze parę w tył, tylko po co...
wred - 2013-09-11, 20:46
:
No czytałem tylko za co ten ban ? Agi buziek nie dojrzała ?
martva - 2013-09-12, 12:16
:
Buźki? On tak na serio.
jewgienij - 2013-09-12, 13:08
:
Buźki to on daje w każdym poście. Ale z kontekstu nie wynika, że to żart. Agi zna go lepiej.
Tixon - 2016-06-04, 10:49
:
Dowcipy FS:


" nie informujemy o premierze tylko o nowym wydaniu"
O ani słowa prawdy "W naszym wydawnictwie to pierwsze wydanie tej książki"

Pośmiejmy się razem :badgrin: