Zaginiona Biblioteka

Sport - Biało - czerwoni górą

Tigana - 2009-01-18, 21:46
: Temat postu: Biało - czerwoni górą
Pozwoliłem sobie założyć temacik zbiorczy, bo nie ma sensu wyodrębniać takowe dla każdej jednej dyscypliny, o której pisze się raz na rok. Albo i zadziej.
Na początek - piłka ręczna. MS w Chorwacji.
Dzisiaj chłopcy Wenty wygrali z Rosannami 24-22. Piekny, emocjonujący mecz. Początek zdecydowanie dla Rosjan, którzy odskoczyli na 5-6 bramek, a nasi sprawiali wrażenie bezradnych. Z czasem udało nam się nieco zmniejszyć przewagę "sbornej", ale wynik 14-11 do przerwy mówił sam za siebie. Druga połowa to denerwujący początek. Nasi nie umieli rzucić bramki, nawet grając w podwójnej przewadze. Dobrze, że Rosjanie też mieli okres indolencji strzeleckiej. No i mieliśmy Szmala - obronił 4 rzuty karne (+ skutecznie zniechęcił w dwóch kolejnych karnych) a jego fenomenalna , podwójna obrona w końcówce była bosska. Mecz zwycięski, ale widać było, ze brakuje nam w zespole zawodnika, który umiałby w decydującym momencie pociągnąć naszych graczy. No i sprzydałby się jakis egzekutor, co by bramek sporo rzucał.
Shadowmage - 2009-01-19, 09:51
:
Mnie się wydaje, że głównym problemem była nieskuteczność/niecelność rzutów naszych szczypiornistów. Bo sytuacje, nawet niezłe, caly czas mieli - ale w pierwszej połowie i na początku drugiej rzucali albo w bramkarza, albo obok bramki. Cale szczęście, Rosjanie w końcowce meczu robili dokładnie to samo.
Maeg - 2009-01-19, 17:09
:
Dwa mecze do przodu i jeden do tyłu. Frajerska, bo inaczej tego nazwać nie można przegrana z Macedonią. Znów to samo co z Rosją, skuteczność, skuteczność i jeszcze raz skuteczność. Oh wściekłem się, bo Macedonia to zespół który powinniśmy spokojnie ograć. Została nam Tunezja (która ostatnio też coś lepiej pogrywa) i Niemcy.

Ah zapomniał bym przegraliśmy 29-30. :P
Tigana - 2009-01-19, 17:14
:
Maeg napisał/a:
Dwa mecze do przodu i jeden do tyłu. Frajerska, bo inaczej tego nazwać nie można przegrana z Macedonią.

Przegraliśmy nie z Macedonią, ale z Lazarosem - wmłócił nam chyba z 13 bramek. Widać było po zawodnikach zmęczenie po meczu z Rosją- nawet Szmal dzisiaj nie grał tak błyskotliwie. A największy mankament to brak gry skrzydłami - nasi zawodnicy ciągle pchają sie przez srodek. No i brak "Egzekutora" bo Bielecki od półtorej roku szuka formy.
Maeg - 2009-01-19, 17:23
:
Tigana napisał/a:
Przegraliśmy nie z Macedonią, ale z Lazarosem

Nie-e. Gdy by nie dobra gra reszty zawodników (zasłony, absorbowanie naszych zawodników) Lazaros wcale nie zdobył tyle bramek. :P
Tigana napisał/a:
Widać było po zawodnikach zmęczenie po meczu z Rosją- nawet Szmal dzisiaj nie grał tak błyskotliwie.

Macedończycy też zostawili sporo zdrowia na boisku w poprzednim meczu, może mniej ale jak zacznie się wykręcanie zmęczeniem po poprzednim meczu, to może darować sobie turniej. :P

Ale żeby nie było, że tylko się nie zgadzam to masz rację Tigano, że u nas nie ma gry skrzydłami, można by się pokusić o stwierdzenie, że w ogóle skrzydła u nas nie istniały w tym meczu, jak i poprzednich. Ale podobnie graliśmy na poprzednich mistrzostwach.
Tigana - 2009-01-19, 17:40
:
Maeg napisał/a:
Ale podobnie graliśmy na poprzednich mistrzostwach.

A mnie się wydaje, ze wtedy Tkaczyk wchodził ze skrzydła. Tak czy siak to walenie cały czas środkiem nie jest najlepszą metodą.
Tak czy siak - ogranie Tunezji to nasz obowiązek, a z Niecami tak naprawdę gramy o wszystko. No bo jak przegramy to wejdziemy do II rundy z dorobkiem 2 punktów i żegnaj śnie o medalu.
Maeg - 2009-01-22, 19:14
:
Wygraliśmy wczoraj z Tunezją 31-27 i awans mamy zapewniony, choć nasza sytuacja nie jest jakaś super. Jeśli dziś Macedonia pokona Rosję a my przegramy z Niemcami, to lądujemy z zerowym dorobkiem punktowym w drugiej rundzie. A tam z grupy wychodzą tylko dwa zespoły (na sześć). Dlatego Ruskie niech pokonają Macedonię, a my Niemców wtedy mamy komplecik punktów.

Mały edit: Dopiero zauważyłem co Tigana napisał o Tkaczyku. Tak Takczyk wtedy grał, ale na środku rozegrania a nie na skrzydle.

KOLEJNY EDIT:

Niemcy - Polska 30 - 23

Jak ja bym chciał zwalić tę porażkę na sędziów. Dołożyli oczywiście swoją cegiełkę do wyniku, ale wini są oczywiście nasi zawodnicy. Nie potrafią wykorzystać gry w przewadze (nawet grając 6 na 4, tracili bramkę). Za dużo błędów w ataku po których Niemcy zdobywali gole. Marcin Lijewski i Karol Bielecki wyglądają jakby formę zostawili na lotnisku w Polsce. Nie rozumiem dlaczego w drugiej połowie nie pojawił się na rozegraniu Wetlak, Jaszka się zagubił i do gry się nie nadawał.

Ogólnie nawet komplet zwycięstw w drugiej rundzie może nam nie dać awansu do półfinału. Musimy liczyć na innych, a jeśli nie poprawia swojej gry (więcej myśleć na boisku muszą!) to dla nas mistrzostwa się skończyły na porażce z Macedonią.

Ps. A i tak dalej uważam, że w sędziowie bardziej przychylni byli dla Niemców i dzięki temu z dwie, trzy bramki mogą zapisać na swoje konto z dorobku przeciwnika naszej reprezentacji.
Tigana - 2009-01-22, 20:55
:
Maeg napisał/a:
Mały edit: Dopiero zauważyłem co Tigana napisał o Tkaczyku. Tak Takczyk wtedy grał, ale na środku rozegrania a nie na skrzydle.

Ale sporo wchodził ze skrzydła - tak a'la Tuczyński z Tunezją.
Maeg napisał/a:
Niemcy - Polska 30 - 23

Koszmar. Początek obiecujący - aż do momentu, gdy wyszliśmy na prowadzenie bodajże 11-10 - później wszystko leżało. Na pewno ciut dołożyli sędziowie - ale w meczu z Rosją to nasi przeciwnicy mieli 20 minut kar i wtedy nikt się nie czepiał ;) Zreszta okazało sie, ze zwycięstwo nad Rosją aż tak dużą sztuką nie było - oni grali bardzo przeciętnie.
Dzisiaj zawalili wszyscy - grając w przewadze (nawet 6 na 4) traciliśmy bramki, szybkie kontry były zwalniane przez naszych zawodników zanim na dobre się zaczęły, dużo strat i wymuszonych rzutów. Bielecki - już w Pekinie był cieniem samego siebie a po igrzyskach nawet chciał skończyć grę w kadrze. Inni gracze też albo bez formy, albo nie dorośli do imprezy. Szkoda, ze wspomniany juz Pekin tak głupio spapraliśmy meczem z Islandią, który otwierał nam droge do medalu. Ten mecz był chyba schyłkiem pewnej epoki. Cenię Wente, ale nie wiem czy jego czas w kadrze nie dobiegł własnie końca. Chyba, zę stanie się cud i awansujemy do półfinałów.
Maeg - 2009-01-23, 16:09
:
Tigana napisał/a:
Ale sporo wchodził ze skrzydła - tak a'la Tuczyński z Tunezją.

Jak dla mnie Tkaczyk świetnie potrafił wykończyć indywidualną akcję (siła plus precyzja rzutu, a tego brakuje jego następcom). Na pewno nie miał predyspozycji być brać jak Tłuczyński, może ewentualnie w wyniku rozegrania trafiał na jego lewą, bądź prawą stronę i może stąd Ci się to wzięło, że grał jak skrzydłowy? ;)
Tigana napisał/a:
Cenię Wente, ale nie wiem czy jego czas w kadrze nie dobiegł własnie końca.

IMO to była by największa głupota ever, jaką związek mógłby zrobić tej reprezentacji. Raz zdobyliśmy srebro na MŚ i teraz co, dmuchamy balon? Oczekujemy, żeby co imprezę były sukcesy na miarę tego z 2007 roku? Impossible. Niech zajmą choćby miejsce w pierwszej 6-8 na tych mistrzostwach, niech nie wypadną poza pierwszą 6 przez kolejne lata, a będzie lepiej.
Tigana - 2009-01-24, 21:57
:
Świetna pierwsza połowa, słabiutka (góra przeciętna) druga tak najkrócej można opisać dzisiejszy mecz z Danią. Początek meczu znakomity - chłopcy Wenty sprawiali wrażenie drużyny z zupełnie innej bajki niż z poprzednich meczy. Funkcjonował szybki atak, kontry i gra skrzydłami - Duńczycy byli tak zaskoczeni, ża aż do końca pierwszej połowy nie mogli znaleźć recepty na naszych - szczególnie Kuchczyńskiego. W drugiej dużo gorzej - zaczęliśmy grać jak w meczu z Niemcami - niemrawo, a na dodatek popełnialiśmy dużo błędów w ataku (straty) . Na szczescie przewaga z pierwszych 30 minut okazała się na tyle duża, że ambitnie grający Duńczycy nie dali rady nas dogonić - chociaż było już blisko. Na boisku tylko raz zameldował sie Bielecki i nic nie pokazał - jaki był sens zabierania go na MS jeśli facet jest bez formy //mysli
A wisienką na torcie był gol Sławka Szmala w ostatnich sekundach meczu :P
Shadowmage - 2009-01-25, 10:53
:
Brawa dla naszych, choć przed nimi długa droga jeszcze, a nawet wygranie wszystkich meczów niczego tak naprawdę nie gwarantuje. Tak naprawdę dzisiaj się wszystko rozstrzygnie. Jeśli Niemcy rozwalą Norwegów, to nie daje nam szans - nawet przy stracie punktów Danii z Macedonią. Po prostu w ostatnim meczu Niemcy nie będą się przemęczać i Duńczycy wygrają z nimi z łatwnością.
Co się liczy przy jednakowej liczbie bramek? Gole czy bezpośrednie mecze?

Bielecki - już na olimpiadzie był bez formy. A poza tym zwróć uwagę na to, że przecownicy już go znają i nie zostawiają za dużo miejsca. Jak tylko ma piłkę, to ktoś do niego wyskakuje. W pełni formy pewnie by sobie z tym jakoś radził, ale w obecnej czynniki się dodają i mamy to co mamy.
MadMill - 2009-01-25, 10:59
:
Shadowmage napisał/a:
Co się liczy przy jednakowej liczbie bramek? Gole czy bezpośrednie mecze?

Chyba punktów, i pierw gole, potem mecze bezpośrednie.
Shadowmage napisał/a:
Po prostu w ostatnim meczu Niemcy nie będą się przemęczać i Duńczycy wygrają z nimi z łatwnością.

Niemcy dziś nie mogą wygrać, Duńczycy też nie w sumie. Niemcy mają jakieś problemy z równą grą. Nastraszyła ich w grupie Tunezja, teraz Serbia mało brakowało a by wygrała... Norwegia też w sumie jest w takiej samej sytuacji jak my i będzie walczyć, a mam nadzieję, zę wygrana z Macedonią ich podbudowała. ;)
Shadowmage - 2009-01-25, 11:18
:
Ta, punktów.
W sumie to nikt nie może wygrać z drużyn przed nami jak się tak zastanowić. Jednakże przy wpadkach Danii i Niemiec, oraz naszej wygranej ostatnia kolejka będzie bardzo interesująca - każdy by grał o coś. Niemniej jednak bardzo mało prawdopodobny scenariusz. Wiesz jak to jest z nierówną grą: gdy my gramy nierówno, to przegrywamy. Jeśli Niemcy grają nierówno - to odnoszą nikłe zwycięstwo, ew. remisują. To kewstia mentalności jak myślę.
Maeg - 2009-01-25, 11:33
:
Wpierw to trzeba Serbów ograć, ale może będzie jak z Rosją, która też zremisowała z Niemcami.
A nasz mecz to szczególnie w drugiej połowie to był koszmarek. Dobrze jednak, że w samej końcówce jako tako zagrali i jednak wygrali ten mecz, ale tej przewagi to im pewnie Wenta nie daruje, że tak roztrwonić 8 punktów.

A co do Bieleckiego, jak by go nie zabrał było by gadanie jak z Błaszczykowskim. Poza tym wczoraj oprócz tego, że rywale robią wszystko tylko, żeby nie miał miejsca, to graliśmy w osłabieniu i jakoś długo na boisku nie przebywał. Z resztą niech Bieleckiemu wyjdzie jeden mecz, a bramkarz nie będzie miał nic do powiedzenia.
Tigana - 2009-01-25, 11:58
:
Maeg napisał/a:
A co do Bieleckiego, jak by go nie zabrał było by gadanie jak z Błaszczykowskim.

Nie wiem jakby było z gadanie, bo Wenta zabrał go nieco na silę - Bielecki po olimpiadzie w kilku wywiadach utrzymywał, że kończy karierę w reprezentacji, bo jest już za stary. Serio - i nie pomyliło mi się z Tkaczykiem.
Maeg - 2009-01-25, 12:06
:
Tig napisał/a:
Nie wiem jakby było z gadanie, bo Wenta zabrał go nieco na silę

Gdyby Bielecki nie chciał grać, to by zrezygnował z gry w reprezentacji jak Tkaczyk. A nie zrezygnował i Wenta widocznie uznał, że nawet w niepełni formy druzynie się przyda. Nie skreślałbym żadnego z 16 zawodników zabranych na te mistrzostwa. Ja tam w wierzę, że jeśli Wenta uzna że Karol może się przydać to go na boisko wprowadzi a ten pomoże zespołowi.
Shadowmage - 2009-01-25, 16:07
:
Jak na razie jest bardzo ładnie, a Szmal załamuje przeciwników raz za razem. Jakby jeszcze nie zmarnowali trzech czy czterech kontrataków, to po pierwszej polowie byłaby totalna masakra :) Bielecki nawet trochę gra, choć nie rzuca. Ale chyba taka taktyka jest - przeciwnicy wychodzą do niego, a wtedy inni gracze mają więcej miejsca i im podaje.
Pozostaje czekać na drugą połowę, którą jednak na tym turnieju miewamy jednak słabsze.
Maeg - 2009-01-25, 16:09
:
21 - 7 tak dla informacji.
Bielecki chyba z cztery świetne podania już miał, widać Wenta znalazł sposób jak Karola wykorzystać.

Cytat:
Pozostaje czekać na drugą połowę, którą jednak na tym turnieju miewamy jednak słabsze.

Z Rosją potrafilimyśmy w drugiej wyrwać im zwycięstwo. Poza tym moze nie powtórzą błędów ze wczoraj. :-)

Edit: I wygraliśmy, 35 - 23 W drugiej połowie Polacy już tak bardzo się nie starali i troche nudą wiało z bosika. Ale jak ja lubię taką nudę. :mrgreen: We wtorek gramy o 20:15 zNorwegami i wszystko będzie już jasne.
Tigana - 2009-01-25, 18:31
:
No w końcu chłopcy pokazali na co ich stać - teraz trzymam kciuki za Norwegów, a potem za Macedonię - jeszcze nie wszystko stracone.
Maeg - 2009-01-25, 18:39
:
Według Eurosport.pl Norwegowie póki co prowadzą 19-18 z Niemcami, ale nie wiadomo z której minuty to wynik a jedynie, że z drugiej połowy. Oby tak dalej w tym meczu. //cheerleader
Shadowmage - 2009-01-25, 19:47
:
I Norwedzy wygrali. Teraz jeszcze jakby był remis w meczu Duńczyków, to pozostaje nam tylko ograć Norwegów. A to może być trudne...
Tigana - 2009-01-25, 21:38
:
Dania już raczej wygra (ła) z Macedonią - no i znów zaczynają się kalkulacje. Czy Dania odpuści Niemcom czy zagra na 100%? No i czy ogramy Norwegię? Wygląda na to, ze miejsce w półfinale przegraliśmy w meczu z Macedonią - inna sprawa, że nie wiadomo jak wtedy potoczyły by się inne mecze.
Maeg - 2009-01-25, 21:45
:
Dania raczej nie może odpuścić tego spotakania, przegrywając z Niemcami może nie przejść do półfinału pod warunkiem, że my ogramy Norwegów albo Norwegowie nas. (chyba). Więc aby zapewnić sobie awans muszą zgarnąć komplet punktów w meczu z Niemcami. A nam żadne kalkulacje w grę w niewchodzą, musimy wygrać i basta.
MadMill - 2009-01-25, 21:47
:
Gramy ostatni, więc wszystko będziemy już przed meczem wiedzieć.
Tigana - 2009-01-25, 23:19
:
MadMill napisał/a:
Gramy ostatni, więc wszystko będziemy już przed meczem wiedzieć.

Awansujemy gdy:
- w meczu Dania-Niemcy nie padnie remis - bardzo możliwe
b) wygramy z Norwegią - nie mam pojęcia czy możliwe. Zależy czy zagra drużyna z pierwszeł połowy meczu z Dania czy z drugiej.
Shadowmage - 2009-01-26, 08:38
:
Niemcy będą grać o zwycięstwo, bo w razie remisu odpadają jak wygrają Norwedzy.
I jeszcze taka hipotetyczna sytacja: Wygrywa Dania, wygrywa Serbia, u nas remis. Niemcy, Serbia, Polska i Norwegia mają po 5 ptk. Kto wychodzi? :D
Tigana - 2009-01-26, 11:31
:
Shadowmage napisał/a:
I jeszcze taka hipotetyczna sytacja: Wygrywa Dania, wygrywa Serbia, u nas remis. Niemcy, Serbia, Polska i Norwegia mają po 5 ptk. Kto wychodzi? :D

Podobno stosunek bramek się wtedy liczy.
Shadowmage - 2009-01-26, 11:48
:
Ano, tylko chyba w bezpośrednich meczach, nie? Wtedy Niemcy mają +6, a my +5. Chyba, że ogólny stosunek bramek - ale wtedy też Niemcy, chyba że jakimś cudem przegrają znacznie z Danią. Czyli ogólnie ten scenariusz jest dla nas zły.
Dochodzę do wniosku, że dla nas najlepiej by było, żeby wygrali Niemcy. Wtedy Norwegowie tracą szanse i mogą mecz z nami odpuścić. Bo jak wygra Dania, to pójdziemy na noże normalnie.
Maeg - 2009-01-26, 12:11
:
Mała tabelka mówi że musisz podać wyniki meczów żeby policzyć, a ile bramek stracili Niemcy a ile zdobyli Serbowie inaczej nie ustalisz kolejności. ;)
Shadowmage - 2009-01-26, 14:27
:
Nie do końca - bo jeśli rozlicza się bezpośrednie spotkania, to rozmiary porażek/zwycięstw z drużynami nie wchodzącymi do małej tabeli się nie liczą. A właśnie z takimo drużynami grają Niemcy i Serbowie. Jedyny istotny mecz między drużynami biorącymi udział w małej tabeli to mecz Norwegia - Polska. A w tym przypadku nic się zmienić nie może.
Maeg - 2009-01-26, 15:03
:
Masz rację, zagalopowałem się z tymi bramkami, w takim wypadku to tylko zwycięstwo Danii/Niemiec i nasze może dać nam awans. Mała tabelka jest bezlitosna.
Shadowmage - 2009-01-27, 18:45
:
Zaczynam się denerwować - Szkopy z Duńczykami idą łeb w łeb i remis staje się coraz bardziej prawdopodobny...
Maeg - 2009-01-27, 19:06
:
Wszystko w naszych rękach, Dania wygrała 27 - 25 z Niemcami. :-)
Shadowmage - 2009-01-27, 19:07
:
Czyli sytuacja jest prosta: Kto wygrywa, ten awansuje, remis dobry dla Szkopów.
Tigana - 2009-01-27, 19:39
:
Shadowmage napisał/a:
Czyli sytuacja jest prosta: Kto wygrywa, ten awansuje, remis dobry dla Szkopów.

To już lepiej przegrać ;)
MadMill - 2009-01-27, 19:47
:
Czyli prosta rzecz: zapierdalamy chłopaki! :DD

Btw. Chorwaci się dziś podłożą Francji, żeby zagrać z Danią w półfinale.
Maeg - 2009-01-27, 20:54
:
No to póki co mamy remis 14-14. Szkoda, że jak uda nam się odskoczyć, to Norwegowie zaraz niwelują przewagę.
Shadowmage - 2009-01-27, 20:56
:
Trochę niewykorzystanych szans, trochę błędów, ale mecz wyrównany i wynik otwarty.
Shadowmage - 2009-01-27, 21:41
:
No k! Ja nie mogę, już nie wierzyłem :D
Beata - 2009-01-27, 21:42
:
Łomatko! Wygraliśmy jedną bramką w ostatnich sekundach! Wiecie co? Potwornie się denerwowałam... na dodatek nie znam przepisów i zupełnie nie wiedziałam, dlaczego sędziowie gwiżdżą. Wykapowałam, że za koszulki mogą się gracze ciągać ile chcąc, ale nogami nie wolno im ruszać, bo wtedy sędziowie mówią, że oni tak umyślnie. Wykluczenia jak w hokeju i wolno napadać we trzech na jednego... ;)
Ale to wszystko nieważne - WYGRALIŚMY - BRAWO CHŁOPAKI! :mrgreen:
MadMill - 2009-01-27, 21:43
:
Nie wiem jak to się stało powiem szczerze... idę się napić. o.o
Maeg - 2009-01-27, 21:46
:
O ja was pitole, co za końcówka. 14 sekund, Norwegowie wycofali bramkarza, atakują i gubią piłkę a Artur Siudmiak trafia z prawie całego boiska. A jeszcze dwie minuty przed końcem przegrywaliśmy 28-30.

Beata. Ważne by nie atakowali ręki w której jest piłka ;) . I jak już trzyma przeciwnika to niech go nie puszcza, żeby się nie wywrócił. Jeśli tych zasad będzie się zawodnik trzymał to jest szansa na uniknięcie niedozwolonego zagrania. ;)
Shadowmage - 2009-01-27, 21:47
:
Ja z nerwów to już trzecie piwo piję :)

Beato-->Powiem szczerze, że ja nadal nie wiem jakie są zasady przy faulach - tyle, ze po twarzach nie wolno się nawalać. Ale i tak się fajnie ogląda :)
Tigana - 2009-01-27, 21:56
:
Shadowmage napisał/a:
Beato-->Powiem szczerze, że ja nadal nie wiem jakie są zasady przy faulach - tyle, ze po twarzach nie wolno się nawalać. Ale i tak się fajnie ogląda :)

Nie ma żadnych zasad - to sędziowie interpretują co jest, a co nie jest faulem.

Kurcze, a już myślałem, że padnie remis i Niemcy awansują. Super - szkoda, ze w Pekinie nam tego szczęścia nieco zabrakło, bo mogliśmy tam sięgnąć po medal. Dzisiaj mieliśmy za dużo strat - chyba z 15. Dobrze, ze Norwedzy nie grzeszyli skutecznością.
Gand - 2009-01-28, 04:02
:
Nie znoszę ręcznej, denny sport, ale końcówkę fajnie się oglądało. :P W ramach podsumowania, wulgarnie, ale zabawnie - wikipedyści zareagowali.
Mogget - 2009-01-30, 14:38
:
Ja przy stanie 30-28 dla Norwegów założyłem słuchawki i włączyłem muzykę, a tu za chwilę ryk komentatora w telewizorze :mrgreen: Telewizorek znajduje się nad monitorem, więc za chwilę mogłem zobaczyć powtórkę nie ruszając się z miejsca :) Niesamowita końcówka. Dzisiejszy mecz łatwy nie będzie, gospodarze zazwyczaj mają łatwiej, gdyż sędziowie gwizdają dla nich, na dodatek gdzieś czytałem, że sędziowie pochodzą z Niemiec, a Ci mogą nieźle utrudnić zadanie naszym zawodnikom. Mimo to u bukmachera zagrałem singla na naszych ;)
Maeg - 2009-01-30, 14:42
:
Mogget napisał/a:
na dodatek gdzieś czytałem, że sędziowie pochodzą z Niemiec, a Ci mogą nieźle utrudnić zadanie naszym zawodnikom.


A tutaj na przykład: http://www.sport.pl/reczn..._Chorwacja.html

Jednym słowem mamy przesrane. Nie dość, że gramy z Chorwacją, gramy na ich terenie, to jeszcz Niemcy nam sędziują. Lipa proszę państwa, lipa.
MadMill - 2009-01-30, 15:33
:
I co z tego? Będzie ciekawiej w końcówce. xDDD

Kto tam będzie pamiętał Mistrza Świata z roku 2009?

Wszyscy za to będą pamiętać słowa Wenty, czy rzut Siódmiaka. ;)
Shadowmage - 2009-01-30, 15:46
:
To zależy... ja bym jednak obstawiał, że dłużej będą pamiętali mistrza.
A sędziów mam gdzieś - a może będą mieli dylemat moralny, z jednej ztrony nie chcąc mścić się na naszych, z drugiej gospodarzy mając jednak na uwadze? Ogólnie i tak czeka nas ciężki mecz.
Maeg - 2009-01-30, 21:12
:
14-13 dla Chorwatów, dobrze że nasi szybko się pozbierali, bo powoli robiło się nie fajnie. A Chrowaci są w naszym zasięgu, tylko żeby mniej błędów. I przydałby się bramkarz w transie. ;)
Beata - 2009-01-30, 21:18
:
I niech Balic jeszcze pogra tak, jak dotychczas - jakiś taki zdziwiony, że niezbyt mu idzie...
Bardzo dobre wrażenie zrobił na mnie Jaszczak (mam nadzieję, że nie pomyliłam nazwiska - ten któremu nie uznali bramki) - widać, że facet nie odpuszcza...
Maeg - 2009-01-30, 21:20
:
Jurasik ;) Nie odpuszcza to prawda, dobrze że rzucił, jednak lepiej by na siłe tak nie rzucali, bo tracimy piłkę. ;)
Beata - 2009-01-30, 21:27
:
Maeg napisał/a:
Jurasik ;)

A jednak pomyliłam... tak to jest, kiedy laik komentuje... ;)
Mogget - 2009-01-30, 21:43
:
Niestety początek drugiej połowy fatalny :/
Beata - 2009-01-30, 21:55
:
Kurczę blaszka, nie mogę na to patrzeć... :(
Tigana - 2009-01-30, 22:04
:
Mam poczucie deja vu - identycznie zagraliśmy z Niemcami - do przerwy OK , a później z minuty na minute coraz gorzej.
Maeg - 2009-01-30, 22:05
:
29-23 dla Chorwatów... Błędy, błędy, błędy - Chorwaci byli w naszym zasięgu. Eh...

Tig: Jak dla mnie to był zupełnie inny mecz niż ten z Niemcami, tutaj Polacy próbowali prawie do końca. Mecz się nie ułożył, kilka błędów i Chorwaci odejchali i tyle.
Shadowmage - 2009-01-30, 22:58
:
Szkoda chłopaków, ale Chorwacja była dzisiaj zdecydowanie lepsza i zasłużenie wygrała. Gdyby jeszcze nasi w drugiej połowie grali tak, jak na zakończenie pierwszej, to byłyby szanse. A tak... trzymamy kciuki w walce o brąz.
Optymistyczna prognoza: nasi szczypiorniści dwukrotnie zdobywali medale na MŚ, za każdym razem Dania była bezpośrednio za nimi. Czyli szanse na brąz są! Mało tego, nasza dzisiejsza porażka to ewidentna wina Duńczyków :P
Maeg - 2009-02-01, 15:23
:
Z taką grą jak dotychczas to nie należy nam się brązowy medal, prawie w każdej akcji popełniamy jakiś błąd albo nie trafiamy, gramy jeszcze gorzej niż w meczu z Niemcami. :/

Grając w przewadze 4-6 nie potrafiliśmy rzucić, a w dodatku chwilę później straciliśmy bramkę.

15:33 Muszę częściej narzekać, zaczęli w końcu dobrze grać w ataku i poprawli grę w defensywie i już 10-12 dla nas. ;)
Beata - 2009-02-01, 16:27
:
Jest pięknie. Takie mecze mogę oglądać codziennie - druga połowa na pełnym luzie... Chłopaki zdobyli brązowy medal! :)
Jachu - 2009-02-01, 16:31
:
Brawo Polacy. Bardzo dobry mecz i wielki sukces. Trzecie miejsce jest nasze. Jesteśmy na pudle :mrgreen:
Tigana - 2009-02-01, 16:43
:
No i stało się :mrgreen: Łysy Bielecki w końcu stanął na wysokości zadania i poprowadził nas do zwycięstwa. Super. Mecz był zacięty i długo nie można było wskazać zwycięskiej drużyny. Nasi co prawda w pewnym momencie odskoczyli na 6 bramek, ale Duńczycy nas dogonili na dwie. Przełomowy moment to chyba ten, kiedy graliśmy w osłabieniu, ale pomimo tego udało nam się zdobyć 2 bramki - wtedy Skandynawowie "pękli".
Ogólnie turniej udany, ale parę rzeczy martwi:
- w porównaniu ze składem przed 2 lat za mało młodych twarzy
- gramy bardzo nierówno - raz odnosimy świetne zwycięstwa, a mecz później łomot
- dlaczego nasza ekipa tak niechętnie gra skrzydłami - niekiedy aż się prosi o podanie na niepilnowane skrzydło a Ci się pchają środkiem
- mimo wszystko warto się zastanowić czy Wenta jest w stanie poprowadzić ich dalej i coś jeszcze z nimi osiągnąć
Maeg - 2009-02-01, 16:53
:
Tig powiedz ty mi co masz do Wenty, co? Bo naprawdę nie rozumiem, narzekałeś na Bieleckiego, teraz widać że trener nie popełnił błędu zabierając go na Mistrzostwa, dzięki takiemu spotkaniu mamy brąz. Poza tym gramy środkiem, mało skrzydłami, a zauważyłeś by ktoś poza Francuzami (zobaczysz chyba dziś w finale) grał dużo nimi? Teraz po brązowym medalu chcesz zmienić trenera i piszesz czy może z nimi coś jeszcze osiągnąć. Może - złoto na MŚ, złoto na ME. Nie rozumiem twojego toku myślenia. Obawiasz się o brak mobilizacji i determinacji? Ten turniej chyba pokazał, że tego nam nie brak. Nie jesteśmy super potęgą w piłce ręcznej a Wenta potrafił zbudować silny zespół, który jest w stanie bić się z każdym. Kolejne lata mogą tylko zaprocentować z nim na stanowisku trenera. Zaraz czekają ich eliminacje do ME. Są po trzech meczach z bilansem jedna wygrana, dwie porażki to jest kolejny cel dla nich i zmiana trenera to było by samobójstwo.
Tigana - 2009-02-01, 21:02
:
Maeg napisał/a:
Tig powiedz ty mi co masz do Wenty, co?

Nic nie mam do faceta - bardzo go lubię - chociaż maa niemiecki paszport ;)
Maeg napisał/a:
Bo naprawdę nie rozumiem, narzekałeś na Bieleckiego, teraz widać że trener nie popełnił błędu zabierając go na Mistrzostwa, dzięki takiemu spotkaniu mamy brąz.

Gratuluje wyczucia Wencie i dzisiejszego meczu Bieleckiemu - niemniej w przekroju całej imprezy nasz bombardier nie pokazał za dużo. Chwała za mecz dzisiejszy - krytyka za 9 pozostałych.
Maeg napisał/a:
Poza tym gramy środkiem, mało skrzydłami, a zauważyłeś by ktoś poza Francuzami (zobaczysz chyba dziś w finale) grał dużo nimi?

I dlatego Francuzi mają mistrza. Ja po prostu nie rozumiem sytuacji, kiedy gramy w przewadze i w 90% sytuacji pchamy się środkiem - a jak inni grają to rozgrywają wariant na skrzydło. Niekiedy to aż się prosiło podać do nieobstawionego gracza z boku a tu wciąż środek i środek.
Maeg napisał/a:
Teraz po brązowym medalu chcesz zmienić trenera i piszesz czy może z nimi coś jeszcze osiągnąć. Może - złoto na MŚ, złoto na ME. Nie rozumiem twojego toku myślenia. Obawiasz się o brak mobilizacji i determinacji?

Tak. A raczej wypalenia - po prostu zastanawiam sie czy Wenta da rada z nich jeszcze wykrzesać entuzjazm do dalszych sukcesów. A może po prostu jestem nieprzyzwyczajony, że u nas jakikolwiek trener reprezentacji drużynowych jest od dłuższego czasu na stołku?
[quote="Maeg"]
Maeg napisał/a:
Ten turniej chyba pokazał, że tego nam nie brak. Nie jesteśmy super potęgą w piłce ręcznej a Wenta potrafił zbudować silny zespół, który jest w stanie bić się z każdym. Kolejne lata mogą tylko zaprocentować z nim na stanowisku trenera.

No i mieliśmy sporo szczęścia - szczególnie w drugiej fazie turnieju, gdzie do naszej świetnej gry dostosowali się rywale zaprzepaszczając własne szanse. Ale to nie nasz problem.
Maeg napisał/a:
Zaraz czekają ich eliminacje do ME. Są po trzech meczach z bilansem jedna wygrana, dwie porażki to jest kolejny cel dla nich i zmiana trenera to było by samobójstwo.

No to może po ME ;)
Shadowmage - 2009-02-01, 21:17
:
Nie ma co marudzić, występ na MŚ i tak należy zaliczyć do udanych. Może i nie gramy za dużo skrzydłami - a raczej gramy tylko z mniej wymagającymi przeciwnikami. To świadczy raczej o tym, że obrona innych zespołów jest niezła i nasz atak nie potrafi jej rozerwać. Czy to wina szkoleniowca? Nie wiem. Równie dobrze może to być wina naszych zawodników, którzy akurat nie mają predyspozycji do gry w taki sposób. Grunt, że potrafią wkorzystywać swoje główne umiejętności. Przecież głównie na tym polega praca selekcjonera - dostosowuje styl gry do posiadanego materiału.
Szczęście mieliśmy. Ale to o niczym nie świadczy. Gdyby nasi nie zagrali tak jak zagrali, to nawet szczęście by im nic nie dało. W każdym razie nie zmieniałbym Wenty - kto dwa lata temu słyszał o naszym szczypiorniaku?

Zauważyliście, że nasi najbardziej się cieszyli przy wręczaniu medali? W tej druzynie jest duch, a to jest w sporcie równie ważne jak umiejętności i taktyka.
Beata - 2009-02-06, 13:16
:
Ta informacja mnie zaszokowała. Tym większe uznanie dla determinacji zawodników.
Tigana - 2009-02-09, 23:33
:
A ja pochwalę "Małą" czarną - co ja plotę - "Małą" żółtą, która wygrała TOP 12 w ping -ponga. Ponoć w Londynie ma walczyć o medal. Szczegóły

A tu skład półfinałów

Li Qian (Polska) - Wu Jiaduo (Niemcy) 4:3 (11:9, 12:14, 11:13, 14:12, 11:6, 8:11,11:8)
Lie Jie (Holandia) - Liu Jia (Austria) 4:2 (7:11, 12:10, 8:11, 11:8, 11:8, 11:7)

Same Europejki XD
Liv - 2009-02-10, 08:31
:
Tigana napisał/a:
Ogólnie turniej udany, ale parę rzeczy martwi:
- w porównaniu ze składem przed 2 lat za mało młodych twarzy
- gramy bardzo nierówno - raz odnosimy świetne zwycięstwa, a mecz później łomot
- dlaczego nasza ekipa tak niechętnie gra skrzydłami - niekiedy aż się prosi o podanie na niepilnowane skrzydło a Ci się pchają środkiem


Kołowy Szweckiej reprezentacji (jeden z najlepszych zawodników w historii PR) kiedy skończył grać ( na MŚ i ME gdyż nadal grywał w bundeslidze) miał 42 lata ... Dopóki jesteś w formie, grasz. A młodych zawodników nie brakuje, jedynie poziomem nie dorównują wybranej przez Wente 14.

Gramy skrzydłami - oczywiście nie wypracowujemy przewagi na lewe czy prawe skrzydło, z przyśpieszeniem gry kiedy zawodnik jest na czystej pozycji, ale jest to trudne zadanie kiedy wyłącza się rozgrywającego. W takim ustawieniu cały atak się kurczy. Skrzydłowi pokazali jednak, że potrafią grać na każdej pozycji i trafiali bramki z rozegrań.

"Gra się tak, jak przeciwnik pozwala"

Shadowmage napisał/a:
To świadczy raczej o tym, że obrona innych zespołów jest niezła i nasz atak nie potrafi jej rozerwać. Czy to wina szkoleniowca? Nie wiem.


Nie jest to wina Wenty - na treningu przeprowadza najróżniejsze warianty ataku przy obronie 6/1, 6/0, 4/2 i 3/2/1 i wyłączeniu, ale nawet najlepszy zespół w ataku, przegrywa z najlepszą drużyną w obronie.

Wcale mnie nie cieszy nagła popularność PR ... Polacy kochają sportowców, dopóki ci wygrywają,a potem kiedy nie są w formie, wylewają na nich wiadro pomyj - Wenta & Sp. dobrze o tym wiedzą. Wolałam czasy - dość ciężkie - kiedy PR interesowali się prawdziwi sympatycy ... i kiedy nie musiałam słuchać jak komentator krzyczy raz za razem GOL, GOL, GOL ... kiedy jest to BRAMKA.
Tigana - 2009-02-18, 22:25
:
Zmarła Kamila Skolimowska ;(
Kurcze taka młoda dziewczyna :-/
Shadowmage - 2009-02-19, 19:20
:
Szkoda Skolimowskiej [']

Za to Kowalczyk wywalczyła brązowy medal. Jakby jeszcze Sikora coś wystrzelał (bo, że wybiega, to jestem spokojny).
Tigana - 2009-02-19, 20:24
:
Kowalczyk była dzisiaj bardzo szczęśliwa - dobrze, że któryś mędrek z TVP nie zapytał sie dlaczego nie złoto. Sikora i jego ostatni strzał - horror. A ja i tak liczę na Małysza :P
You Know My Name - 2009-02-21, 13:43
:
WYGRAŁA, WYGRAŁA!!!!
Ależ Ona wytrzymała ten nieustający atak Steiry i była liderką 150 metrów, te najważniejsze ostatnie 150 metrów.....
YEAH!

Edit:
Było tak jak powiedział Wierietielny, że ma być. Ktoś ma podyktować mordercze tempo, aby kolejne rywalki odpadały, a Justyna miała tylko wyczuć, kiedy się to stanie. I po 10 kilometrze Norweżka postanowiła "sprawdzić stawkę". Skutecznie, bo wywalczyła w końcu srebro, ale na Kowalczyk dziś mocnych nie było. Idealnie wybrała m oment ataku, kiedy Steira "staneła" na ostatnim podjeździe (ileż można było pruć jako liderka?) i wtedy dopiero wyszła z jej cienia. Od 10 kilometra przewaga Norweżki była cały czas na długość kijka, a reszta się wykruszyła (choć Saarinen walczyła najdłużej, być może liczyła, że Steria "stanie" szybciej i będzie szansa na srebro).
Tigana - 2009-02-21, 13:58
:
No to teraz jeszcze Małysz odpali i będzie piękny dzień //kas
Shadowmage - 2009-02-21, 15:23
:
Gratulacje dla Kowalczyk! Szkoda, że Sikora aż pięć pudel zaliczył - jedno mniej i moim zdaniem na pewno miałby medal (choć, trzeba przyznać że Austryjacy zaskoczyli... szczególnie Bjerndalena :P ).
A Małysz? Pierwsza dziesiątka to pewnie max...
You Know My Name - 2009-02-21, 17:43
:
Ech, ileż zabrakło. Gratulacje dla czwartego skoczka na świecie na K100. Kamil Stoch!!!!
Maeg - 2009-02-21, 17:46
:
A Małysz na 22 pozycji, WIELKI powrót. :lol: Brawa dla Stocha i oczywiście wielkie gratulacje dla Kowalczyk. :-)
Tigana - 2009-02-28, 18:00
:
Maeg napisał/a:
A Małysz na 22 pozycji, WIELKI powrót. :lol:

A jak wygrywał to się go na rękach nosiło --_-

Jestem dumny z naszych zawodników, którzy WZIĘLi udział w powoli kończących się MŚ w narciarstwie klasycznym. Specjalnie napisałem dużymi literami, bo po raz pierwszy w historii nie statystowaliśmy, ani nie ratowaliśmy honoru występem jednego zawodnika (czytaj Adam "Wielki Mistrz" Małysz. Owszem medale (3) zdobyła jedna zawodniczka - Justyna"The Greatest" Kowalczyk, ale i pozostali zawodnicy w większości pokazali klasę. Świetne miejsce Stocha, sztafety pań czy dzisiaj skoczków to duży krok do przodu w porównaniu z ubiegłymi latami. I nadzieja na Vancouver. Mam tylko nadzieję, że działacze PZN nie zepsuje tego co stworzyli tak jak kiedyś rozbili "Team Małysza". A zepsuć jest bardzo prosto - trochę przyszczędzić na trenerach, lekarzach, serwismenach. Póki co wielkie brawa i czapki z głów.
Shadowmage - 2009-02-28, 19:40
:
Była małyszomania, były początki sikoromanii... czas na kowalczykomanię? :D Ładnie dziewczyna pobiegła, gratulacje!
Zakoczyli mnie skoczkowie. Wydawało się, że miejsce w ósemce to max. Z drugiej strony bardzo dziwnie występowali konkurenci. Niemniej gratulacje i gdyby tylko Małysz skakal w połowie tak dobrze jak kiedyś, to medal by był. A tak, bardzo niespodziewanie, zalapali się Japończycy.
Tigana - 2009-02-28, 20:17
:
Shadowmage napisał/a:
Niemniej gratulacje i gdyby tylko Małysz skakał w połowie tak dobrze jak kiedyś, to medal by był. A tak, bardzo niespodziewanie, załapali się Japończycy.

Wychodzi na to, ze przez Małysza nie mamy medalu ;) Na pewno szkoda jego pierwszego skoku - 121 m to faktycznie nie wiele. A Japończycy załatwili nas jednym skokiem - 135 m. Pozostałe były zbliżone do naszych.

p.s
Szacun dla Adamka za piękny nokaut - walka była trudna, ale "Góral" pokazał klasę. Ciekawe czy faktycznie przejdzie do wagi cieżkiej jak plotkują niektóre gazety.
Tigana - 2009-03-08, 18:37
:
Na Majewskiego można liczyć - w sumie impreza udana. Chociaż miałem nadzieję na 1-2 krążki więcej.

Gratulacje dla Justyny Kowalczyk - jak utrzyma formę to do złotych medali MS dołoży PŚ. Oby tylko nasi działacze z centrali nie zaczęli ulepszać dobrze działającej maszyny.
Shadowmage - 2009-03-10, 13:03
:
A jest gdzieś pełen spis medali zdobytych przez naszych? Bo ja wiem tylko o Majewskim, a znalezienie czegoś na serwisach sportowych jest trudne; przesadzają z liczbą plotek w stosunku do faktów.
Tigana - 2009-03-10, 13:32
:
Zerknij tutaj - oprócz Majewskiego medale zdobyła sztafeta 4x400 i skoczek w dal.
Shadowmage - 2009-03-10, 16:08
:
Dzięki. No tak, sprawdzałem medale po występie Majewskiego, ale jeszcze przed biegiem i skakaniem - czyli wtedy faktycznie szans na znalezienie informacji o innych medalach nie miałem.
Ładnie sztafeta, nie dawałem im większych szans szczerze powiedziawszy, bo mam wrażenie, że od kilku lat rozmienia się ona na drobne. A tu trzecie miejsce, prawie drugie :P
Tigana - 2009-03-10, 17:30
:
Shadowmage napisał/a:
Ładnie sztafeta, nie dawałem im większych szans szczerze powiedziawszy, bo mam wrażenie, że od kilku lat rozmienia się ona na drobne. A tu trzecie miejsce, prawie drugie :P

Nie śledzę na bieżąco wyników naszych sztafet, ale z tego co słyszałem to ta z Turynu była w rezerwowym składzie - chociażby bez kontuzjowanego Plawgo.
You Know My Name - 2009-03-22, 14:46
:
Justyna Kowalczyk.
Więcej pisać nie trzeba, wszystko jasne.
Dziś pierwsza dama nart.
Została liderką pucharu świata najważnieszego dnia, ostatniego dnia.
Shadowmage - 2009-03-22, 14:57
:
Nic dodać, nic ująć. Brawo!
Tigana - 2009-03-22, 15:29
:
Wielki sukces - szkoda tylko, że za tym sukcesem nie stoi PZN, a kilku ludzi, którzy stawili czoła wcześniejszym niepowodzeniom (afera dopingowa) i wytrwali z Justyną do końca. Ile jeszcze talentów straciliśmy, bo naszym związkowcom nie chce się nic robić?
You Know My Name - 2009-05-31, 09:41
:
Marcin Gortat będzie grał w finale NBA. I mimo, że nie odgrywa w Orlando kluczowej roli, to jego udział i tak jest lata świetlne przed różnymi Kuszczakami lubo Fabiańskimi w ich klubach. To chyba najlepszy wynik Polaka w liczących się grach zespołowych. No i kolejna terra incognita została odkryta.
Shadowmage - 2009-05-31, 12:53
:
Szkoda tylko, że koszykówka jest taka nudna ;p
KreoL - 2009-05-31, 19:31
:
Shadowmage napisał/a:
Szkoda tylko, że koszykówka jest taka nudna ;p


To zacznij możę grać w nią, a nie siedzieć jak typowy Polak przed telewizorem i tylko krytykować :P
Shadowmage - 2009-06-01, 09:19
:
Grałem całe liceum :P
batou - 2009-06-01, 10:28
:
Gortat zagrał bardzo dobrze i miał duży udział w tym sukcesie Magic. W jednym z meczów zaliczył 2 bloki na LeBronie ;) To jest naprawdę sztuka zagrać w meczu tych kilka/kilkanaście minut z ławki jak nie wiesz kiedy będziesz potrzebny i jaka będzie twoja rola. Marcin dawał bardzo solidne zmiany, czego może nie widać w statystykach, ale naprawdę Magic dużo nie tracili w obronie kiedy wchodził. A zmieniał najlepszego defensywnego zawodnika ligi :) Kontrakt kończy mu się po sezonie i jeśli trafi do drużyny, w której będzie miał realne szanse powalczyć o pozycje głównego centra to da sobie rady. Inna sprawa, że po tym kontrakcie, który teraz podpisze pewnie nie będzie już musiał pracować :P

A ten finał Lakers - Magic to dla mnie najlepszy prezent na koniec sezonu. Z tym, że mimo Polaka w składzie kibicuję Lakersom ;)
Shadowmage - 2009-08-18, 06:30
:
Brawo dla tyczkarskich Polek! Zrobiły swoje, a Rosjanka nie stanęła na wysokości zadania. Tak zimnym okiem to nawet jej się taka wpadka przyda.
No i jeszcze brawa dla Ziółkowskiego.
Tigana - 2009-08-21, 16:37
:
Kto by się spodziewał aż tylu medali - piękni nasi chłopcy rzucali, a jeszcze jedna pani z młotem w obwodzie. To będa MŚ, które zapamiętamy na lata. A i tak Bolt jest the best.
Tigana - 2009-08-21, 22:32
:
Kolejny świetny dzień na MŚ w lekkoatletyce - 2 x czwarte miejsce (chód + dysk) i brązowy medal w skoku wzwyż. Bednarek przeszedł samego siebie. Brawo !!!
Shadowmage - 2009-08-22, 08:53
:
Nom, te mistrzostwa są dla nas wyjątkowo udane. Nie spodziewałem się tak dobrego rezultatu, a zapowiedzi, że zdobędziemy 5 medali traktowałem z przymrużeniem oka. A tu taka niespodzianka i może jeszcze dziś młociarka coś wyrzuci.
To jeden z nielicznym przypadków kiedy nasi faworyci (nie tylko na papierze :P ) stają na wysokości zadania, a do tego jeszcze mamy sporo niespodzianek.
You Know My Name - 2009-08-22, 15:14
:
Trochę też tak, że wcześniej jechali Polacy w glorii bohaterów, murowanych medalistów. A było jak zwykle.
W tym roku myślałem, że poza kulomiotem to nie mamy czego szukać (no, jeszcze któraś z tyczkarek, bo w końcu dwie były w szerokiej czołówce). O dyskobolu mówiono w kontekście kontuzji, kto liczył na skoczka wzwyż, sezon Ziólkowskiego był jak co roku gorszy niż poprzedni itd. I nagle ci lżejsi o presję wyniku zawodnicy spięli się i dali z siebie wszystko, poprawiali rekordy życiowe, Polski.
W porównaniu z oczekiwaniami wyniki wybitne.
Tigana - 2009-08-22, 22:54
:
Złoto i rekord świata - Anita Włodarczyk godną następczynią ś.p. Kamili Skolimowskiej. W końcu się udało po 3 srebrnych medalach panów, wreszcie "wyrzucone" złoto. A mogło byc nieciekawie, bo Niemka rozkręcała się z rzutu na rzut, a naszej mistrzyni padła stopa (za bardzo się cieszyła) No, ale w końcu się udało. Duży minus dla TV - wczoraj przerwali transmisje, gdy medal zdobywał Bednarek, dzisiaj nie pokazali ostatniego rzutu Włodarczyk i jej rundy honorowej. Dla Mnie granda. Dobrze, ze jest EuroSport - full przekaz i dużo lepszy obraz. Tylko komentatorzy ciut gorsi tj za mało się cieszą z naszych sukcesów - nie to co Szaranowicz i Jóźwik.
Shadowmage - 2009-08-23, 07:31
:
Akurat, że mniej się cieszą, to dobrze. Nadmiar euforii jest szkodliwy :) A TVP kolejną imprezę marnie transmitują. Przestałem ich oglądać jak zamiast pokazywać powtórki (lub choć jedną!) z finału 100 metrów z Boltem przełączyli się na sztucznego Babiarza.
Zielony Paw - 2010-01-10, 11:13
:
"Laureaci 75. Plebiscytu "Przeglądu Sportowego" na 10 Najlepszych Sportowców Polski 2009:

1. Justyna Kowalczyk
2. Anita Włodarczyk
3. Piotr Gruszka
4. Tomasz Majewski
5. Anna Rogowska
6. Adam Korol, Michał Jeliński, Marek Kolbowicz, Konrad Wasielewski
7. Tomasz Gollob
8. Tomasz Adamek
9. Anna Barańska
10. Maja Włoszczowska

Drużyna Roku: reprezentacja Polski w siatkówce
Trener Roku: Bogdan Wenta
Odkrycie Roku: Sylwester Bednarek
Superczempion: Kamila Skolimowska
Niepełnosprawny Sportowiec Roku 2009: Natalia Partyka
Gospodarz roku imprez sportowych: Łódź
Impreza Masowa Roku: Bieg Piastów
Wyróżniający się sportowiec zagraniczny: Bryan Bouffier (Francja)
Telewizyjne wydarzenie roku: Tour de Pologne i oprawa TVP"

Co sądzicie o tych rozstrzygnięciach? ;)
toto - 2010-01-10, 13:56
:
Dwa pierwsze miejsca. Ok. Kowalczyk była najjaśniejszą polską gwiazdą w ubiegłym roku. Włodarczyk też pokazała klasę (rekord świata na MŚ, jedyny taki wynik obok genialnego Bolta). W tym roku Kowalczyk też ma szansę wygrać plebiscyt (dzisiaj wygrała TdS, główna faworytka do medali olimpijskich i wygrania klasyfikacji generalnej pucharu świata). Drużyna roku chyba również bez zaskoczenia. Nawet pomimo super comebacku szczypiornistów. Trener roku - Wenta. Chyba nie było wątpliwości. Za sam mecz z Norwegią mu się należało.

Zaskakujące jest co najwyżej to, że wygrały zawodniczki, które uprawiają sporty raczej mało widowiskowe i niezbyt popularne w naszym kraju. Ale należało im się. Może nieco szkoda wioślarzy, którzy są klasą sami dla siebie od wielu lat, ale słyszy się o nich praktycznie tylko raz w roku (wygrane mistrzostwo świata lub igrzyska olimpijskie).
You Know My Name - 2010-02-03, 19:12
:
Dziś co prawda na Ammana bata nie było, ale forma Małysza rośnie.
Prognozy na IO jak najbardzej medalowe.
Jachu - 2010-02-04, 22:04
:
Mag_Droon napisał/a:
Dziś co prawda na Ammana bata nie było, ale forma Małysza rośnie.
Prognozy na IO jak najbardzej medalowe.
Dokładnie, progres w formie Adama widać gołym okiem. Prognoza medalowa jak najbardziej realna, oby wszystko dobrze się skończyło i Adam przywiózł medal. Dobrze by było kończyć karierę mocnym uderzeniem, czyli minimum brązem ;)
Tigana - 2010-08-02, 10:14
:
ME w lekkiej atletyce (Barcelona 2010) skończyły się, chyba, sukcesem Polaków. W końcu 9 medali nie zdobywa się na co dzień. Nie zawiedli faworyci (Majewski, Włodarczym, Małachowski, Lewandowski), sporą niespodziankę sprawili inni (sztafeta pań z rewelacyjnym rekordem Polski, Czerwiński). Szkoda, że kontuzje uniemożliwiły start naszym tyczkarką, a i paru zawodnikom pomieszały szyki (vide Bednarek, Włodarczyk). Inna sprawa, że na weryfikację przyjdzie czas za rok (MŚ) i na olimpiadzie w Londynie. Z tych 9 medali jeśli uda się obronić 3-4 to już będzie wielki sukces.
Beata - 2011-01-11, 18:02
:
Justyna Kowalczyk wygrała Tour de Ski (skoro nikt o tym dotychczas nie napisał, to będziecie skazani na mój wpis, bo nadal pod wrażeniem ogromnym pozostaję tego koszmarnie stromego podbiegu na ostatnim etapie). Drugi raz z rzędu - i to jest do zapisania w kominie. Dzięki temu zwycięstwu zarobiła tak dużo punktów, że zanosi się na to, że znowu zdobędzie kryształową kulę. Oby i gratulacje! :)
Shadowmage - 2011-01-11, 18:42
:
Ano. Ale finałowy wyścig to moim zdaniem jakaś pomyłka, z jeżdżeniem na nartach to nie ma za wiele wspólnego. Gdyby nie pokusa zarobienia tak dużej liczby punktów, to pewnie nikt by z czołówki nie startował.
You Know My Name - 2012-07-05, 14:22
:
YES!
Radwańska w finale Wimbledonu.
Tomasz - 2012-07-05, 16:53
:
Pewnie część rodaków pierwszy raz usłyszała i się zastanawia w jakim to niszowym sporcie ona gra. A to większy wyczyn niż wszystkie tytułu Małysza skaczącego w konkurencji 60 innych ludzików uprawiających ten sport.
Tylko czemu kurde musi te mecze komentować Tomaszewski. Przecież on zasypia w trakcie tego co mówi i zaczynając zdanie kończy już nie pamiętając jak zaczął. Trzeba oglądać bez komentarza.
Shadowmage - 2012-07-05, 17:30
:
Szkoda, że to jedyny wielki szlem, ktorego nie ma na Eurosporcie. Brawa dla Radwańskiej, duży wyczyn! W finale moze byc ciężko, jeżeli Serena będzie walić serwem jak z Azarenką. Ale może powtórzy się w jej wykonaniu finał US Open?